To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - SCOOBY - 64 i 175

Barbara - 2011-05-29, 17:58
Temat postu: SCOOBY - 64 i 175
Dzisiaj pod opiekę Klaudii i jej męża trafił młody golden po 7-miesięcznym pobycie w schronisku. Psiak powoli się aklimatyzuje w nowym domku. Bardzo łaknie kontaktu z człowiekiem :) Znalazła Go w schronisku Monika , odebrała i zawiozła do nowego domku :) Za co oczywiście bardzo dziękujemy :)
Wiem, że były robione fotki jeszcze u Moniki i już u Klaudii- wobec tego bardzo proszę o umieszczenie ich w wątku naszego Scoobiego :)

Barbara - 2011-05-29, 18:00

Aguś dziękuję za wrzucenie fotek, bo mi to jakoś dziwnie wychodziło :)
Aga_TRuficzkowa - 2011-05-29, 18:00

Oto nasz przystojniak


Aga_TRuficzkowa - 2011-05-29, 18:01

Ups....Basiu to to samo:)
Barbara - 2011-05-29, 18:02

Aga_TRuficzkowa napisał/a:
Ups....Basiu to to samo:)

no już wykasowałam :)

Mela i Luna - 2011-05-29, 18:03

Przystojniak :mrgreen:
Korbulowa Familia - 2011-05-29, 18:07

Kawał goldziaka :) Wiemy coś więcej o psiaku? Ile ma lat? Skąd się wziął w schronisku?
Oczywiście czekamy również na relacje z pierwszych chwil :mrgreen:

Barbara - 2011-05-29, 18:12

Olu dowiemy się , mam nadzieję, po tatuażu kiedy się urodził, ale to dopiero jak dodzwonię się do oddziału Związku Kynologicznego. Wiemy, że trafił z interwencji do schroniska i był tam od 7 miesięcy. To chyba wszystkie informacje jakie mamy. Teraz zaczyna nowe życie i mam nadzieję już tylko pełne miłych chwil z człowiekiem :)
Kasia, Szajba i Milka - 2011-05-29, 18:20

Scooby :-D Kawal zlociaka, ale jaki pieeekny :-) Co bylo jest juz niewazne . Teraz zaczyna nowe zycie, pelne milosci i ciepla rodzinnego :-)
Hania Toffi i Maja - 2011-05-29, 18:26

Sliczny.podobny do mojego Toffiego
Scoobisiowie - 2011-05-29, 18:46

Dziękujemy Monice za wizytę, transport Scoobiego i wielkie serce :!:

Piękny złotek nam się trafił :mrgreen:
Fajny piesek, nie wycofany, wręcz lgnie do człowieka- teraz chodzi za moim mężem jak cień i domaga się miziania.
Sympatyczny bardzo i daje sobie przegląd robić więc nie zauważyliśmy kleszczy, pcheł. Ma za to hot spoty na karku, grzbiecie, drobne na brzuchu i tylnich łapkach- dzielny Scoobek nawet się nie drapie :lol:
W uszkach jakaś infekcja, oczka lekko czerwone, sierść do porządnego szczotkowania. Ogólnie to kawał chłopaka, dobrze zbudowany, nie otłuszczony ale w całej okazałości pojawi się dopiero po kąpieli.
Reszta relacji potem, idziemy się kąpać bo piesek zgłodniał więc nie chcemy go dłużej męczyć.
Fotki też będą i Monia ma spory zasób fajnych zdjęć naszych chłopaków :)

Karmelowa Alusia - 2011-05-29, 20:03

Gratuluję Klaudio i ciesze sie ,ze tak szybko trafił sie wam podopieczny .Powodzenia.
Scoobisiowie - 2011-05-29, 20:07

Słodziak wykąpany :mrgreen:
Był niezwykle cierpliwy i pozwolił się dokładnie umyć. Nie uciekał z wanny, nawet się nie wytrząchał ku mej radości :lol:
Teraz wcina kolację i jest bardzo grzeczny :lol:
Ciekawe jak to jutro będzie gdy zostawimy go w domu, jak mąż wychodzi z mieszkania to piszczy za nim pieszczoch jeden :roll:

Scoobisiowie - 2011-05-29, 21:12

Zdjęcia malucha, niestety robione telefonem ale coś widać :-D
Na ostatnim Piotrek z Maxem- bardzo się polubili i zastanawialiśmy się czy go w Giżycku na wczasach nie zostawić, żeby nam pomagał przy Scoobym :mrgreen:
Monia ma więcej zdjęć, w tym moje ze złotkiem- prosimy o wklejenie :)

Zauważyłam, że Scoobek woli Piotrka, a podobno jego właścicielką wcześniej była kobieta, może ma uprzedzenie do kobiet :?:

Scoobisiowie - 2011-05-29, 21:12

http://imageshack.us/phot...djcie0094w.jpg/
monimax - 2011-05-29, 21:30

To ja tylko jeszcze dodam, że Scoobi doskonale znosi podróż samochodem. Po przyjeżdzie ze schroniska ładnie zapoznał sie z moim stadem (Venka, Max i kot Antek) a potem to juz były zabawy i gonitwy po podwórku, którym nie było końca. Scoobi szybko wyczaił strumyk, w którym troszkę poleżał, a jak zobaczył oczko to nieomieszkał zażyć kąpieli wodnych :mrgreen: Pokazał przy okazji moim psiołom do czego prawdziwym goldenom służy woda :-P . Bardzo chetnie apotrował zabawki z wody :rotfl:
Następnie wybraliśmy sie w dalszą część podróży do domku tymczasowego w Giżycku, gdzie zostawiłam go pod wspaniałą opieką Klaudii i Piotrka. Teraz jestem juz spokojna o Scoobiego i bardzo, bardzo się cieszę, że tak szybko udało sie mu pomóc i wczorajsza noc w schronisku była tą ostatnią. Teraz będzie już tylko lepiej :-D

monimax - 2011-05-29, 21:36







czyż ja nie jestem fajny?

monimax - 2011-05-29, 22:02

Scoobi w srodku


a tu juz pływanie :-D


A to w ramach wyjaśnienia dlaczego Scoobi tak chodzi za Piotrkiem... zreszta Max po miziankach Piotrka też zapomniał o całym świecie, o mnie zresztą też... i pewnie chetnie by u Was został :mrgreen:



fotki pożegnalne (po prawej Klaudia ze Scoobim

A to już nowi opiekunowie Klaudia i Piotrek

monimax - 2011-05-29, 22:06

Klaudia i Piotrek napisał/a:
Monia ma więcej zdjęć, w tym moje ze złotkiem- prosimy o wklejenie


bardzo proszę :-D

Barbara - 2011-05-29, 22:11

Bardzo dziękujemy za piękne fotki złociaka :mrgreen:
Jerzy Kora - 2011-05-29, 22:27

Trzeba przyznać że robią wrażenie :)
Edyta - 2011-05-29, 22:45

Piękny pies :mrgreen:
Warna - 2011-05-30, 08:28

Szczęśliwie trafił. Dzięki, Moniko, za wypatrzenie Złociaka w schronisku, bo bez Twojego zaangażowania nie mógłby on się teraz cieszyć wolnością. :-D
Scoobisiowie - 2011-05-30, 19:07

Noc minęła spokojnie, choć była bardzo krótka. Piesek spał koło naszego łóżka na żabkę i nawet chyba pływał bo słyszałam ruch łapek :rotfl:
Z rańca od razu spacerek i nawet kangurek po dobrej karmie zaczyna wyglądać jak psi :mrgreen
Dzisiaj Piotrek również jest na pierwszym miejscu :mrgreen:
Po spacerku Scoobek koniecznie chciał go obudzić. Szkoda, że tego nie widzieliście, piesio nosił wszystkie zabawki do łóżka, kukał z każdej strony i tak słodko kręcił łebkiem :lol: Mi też kazał budzić spiocha :mrgreen:

Dzionek minął spokojnie, piesek został sam w domu kiedy byliśmy w pracy. Ku mej wielkiej radości po powrocie zastałam idealny porządek :rotfl:
Piesek nic nie ruszył, nie nabrudził, mimo że dość często chce siusiu. Spryciaż za to sam otworzył sobie drzwi do łazienki i chyba tam sobie spał bo nic nie ruszone. Zastanawiam się tylko czy czasem łazienka nie przypomina mu ciasnego kojca i może dlatego tam często zagląda również jak jesteśmy w domu :mysli:
Pierwsza wizyta u weta zaliczona, misiek trochę się stresował ale nie było wielkiego halo. Pierwsze co to problem z filcem i hot spotami- jutro dostaniemy maść a dzis dłubanie, dłubanie :szok:
Uszy z błotkiem- dostaliśmy kropelki i płyn do przemywania; oczka czerwone- też kropelki.
Jutro idziemy na morfologię i siuśki zbadać bo dziś rano nie było z czego złapać. Słodziak chyba ze stresu nie miał czym sikać ;) Nie dał się chłopak zważyć i jutro spróbuję ale jest tak ciężki, że nie daję rady go podnieść. Wet ocenił go na 40kg! Ale sam zauważył, że nie jest otłuszczony tylko taki mega bysior z niego- chłop jak dąb- i oby zdrowie końskie miał :rotfl:
Zrobiliśmy sobie długi spacer, gorąco było i trochę się misior zasapał ale daje radę, ma chęci do biegania, w domu zaczyna podrygiwać za piłeczką (dziś nawet ładnie mi ją podał do ręki jak poprosiłam- ogólnie jest super delikatny, jak chciał głasków to tak leciutko łapką, łapką :pies: )
Pierwszy foch strzelony- "nie daliście mi nic ze swojego obiadu" :evil: poza tym fajnie mruczy jak coś tam mu nie pasuje lub tak znacząco wzdycha
Piesek jest wybredny i nie reaguje na smakołyki, w ogóle nie jest pasibrzuszkiem :mrgreen:
Teraz zwiał od iskania tych filców i leży na przedpokoju, gdzie chłodniej ;P

Jedna rzecz mnie wczoraj zaniepokoiła: Scooby sam przychodzi na mizianie i poza tym go nie zaczepiamy. Wczoraj bez żadnego warczenia czy innych odruchów podniósł na mnie lewą faflę po tym ja sam kazał się głaskać. Potem drugi raz gdy wlazł za mną do łazienki- znowu "miziaj!" wielkie buzi w policzek i znowu lewa fafla w górę!
Trochę się przestraszyłam bo to pierwszy dzień był i nie wiemy czego się możemy spodziewać ale nie reagowałam i delikatnie go zignorowałam po czym odsunęłam. Nie wiem co to miało znaczyć i czy dobrze zrobiłam :?:

Czekam na wsparcie :mrgreen:
Pozdrawiamy: Scooby, Klaudia i Piotrek

Scoobisiowie - 2011-05-30, 19:25

Przed chwilą mąż wrócił ze spaceru, niestety chyba mamy małego agresora!
Scooby warczy i zjerza się gdy w pobliżu jest inny pies. Przy próbach przytrzymania pies staje sam dęba.
Może ktoś pomóc? Czy to wynika z samej agresji do innych psów czy bronił Piotrka? Jak to poznać?



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group