To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - SPAJK ma dom już dom w Wolsztynie/Koge - 190

Kamila i Oskar - 2013-06-30, 20:32
Temat postu: SPAJK ma dom już dom w Wolsztynie/Koge - 190
Dziś pod opiekę fundacji trafił Spajk.
Psiak został oddany przez poprzednich właścicieli ponieważ nie mogli się nim dłużej zajmować.
Ma 5 lat i jest wesołym, cudownym goldenkiem, który czeka teraz w domu tymczasowym
u Magdy w Łodzi na nowy domek :)


Więcej o nim napisze nam już Madzia.

POST ROZLICZENIOWY

Wpłaty na konto:


Darowizny rzeczowe
zabezp. od kleszczy

Wydatki:
125,52 zł karma

Ewelina, Kajen i Zola - 2013-06-30, 22:51

Widzę, że łódzka ekipa opanowała przedsionek adopcyjny:) Spajk jest sliczny, czekamy na wiadomosci z dt!:)
Ewa i Cindy - 2013-07-01, 00:21

Fakt, Łódź przejmuje dowodzenie :) jeszcze chwilka i zbierzemy wszystkich tymczasowiczów i nie tylko na fajnym spacerze :)

Madzia .. wreszcie się doczekałaś podopiecznego.. trzymam kciuki :)
Spajkuś.. piękny jesteś :)

Ola i Habs - 2013-07-01, 00:24

Krótko mówiąc, goldenowa Łódź :) Witamy kolejnego psiaka na pokładzie :)
Asterkowy Krzysztof - 2013-07-01, 11:31

Witamy serdecznie :)
Iza Tutisowa - 2013-07-01, 15:41

No proszę jak się w Łodzi grupa powiększa :-) Co raz nas więcej ;-)
Witamy nowego rezydenta :-)

magdaronja - 2013-07-01, 18:48

Witam serdecznie.
Teraz mam chwilkę, więc napiszę parę słów o Spajku (tak będę go odmieniać).
Wczoraj w południe odebrałam go od P. Sylwii z Warszawy. Po krótkim spacerku i rozmowie z P. Sylwią załadowałam go do auta (musiałam mu pomóc, bo do bagażnika-kombi sam nie umie wsiadać) i teraz mam to cudo w domu. W związku z tym, że jeździł już autem, podróż minęła nam bardzo spokojnie. Gdy dojechaliśmy na miejsce, poszłam po moją suczkę (zwaną dalej Ronją) i poszliśmy na spacer. Był bardzo podekscytowany nowymi zapachami, zrobił kupkę i siku, no i niestety, przed czym mnie przestrzegano, bardzo łapczywie i skutecznie wyszukuje podwórkowych pyszności. Muszę bardzo uważać, bo Ronja tego nie robi, wiec mam w tym temacie uśpioną czujność. W domu chłopak zachowuje się idealnie! Domaga się czułości (podobno taki z niego pieszczoch). Noc minęła normalnie, nie ma o czym pisać. Spał, wstał, napił się, położył... I już.
Może to, co piszę jest chaotyczne, ale mam natłok informacji (spisuję sobie na kartce obserwacje).
Ogólnie Spajk jest bardzo łagodny. Na spacerach, prowadzony na smyczy, raz idzie ładnie, spokojnie, nie ciągnie, a czasami coś mu się zmienia i zaczyna ciągnąć i przechodzić z jednej strony na drugą. Gdy się rozkręca próbuje kopulować Ronję. Dostałam już instrukcję jak powinnam zachować się w takiej sytuacji, więc wszystko pod kontrolą: -) Zauważyłam tez, że nie reaguje na swoje imię, cmokanie czy gwizdanie (smaczki już pracują).
Gdy widzi inne psy, bardzo do nich ciągnie, szczeka, ale tak pozytywnie-do zabawy.
Założyłam mu na obrożę adresówkę z moim nr telefonu (tak na wszelki wypadek).
Teraz Spajk i dom. Nie widzę u niego (na razie) stanów lękowych. Nie boi się głośnych rozmów, stukań, gwałtownych ruchów itp. Po rozmowie z P. Sylwią postanowiłam dzisiaj poodkurzać (oj, było, co!). Odkurzacz nie zrobił na nim większego wrażenia. Podobno boi się burzy. Czekamy na burzę.
Teraz uwaga! Kuchnia go nie interesuje! Otwieranie lodówki, zmywarki Ronję wybudzi z głębokiego snu, a on NIC! Konsekwetnie nie żebrze przy stole. Ronja nie została zdetronizowana!
Do swojej miski, gdy jest pora karmienia podchodzi, spokojnie i tak samo spokojnie przygląda się, gdy jest kolej Ronji.
Rzeczywiście ma jakiś problem z przechodzeniem przez drzwi. Chociaż słowo "problem" tu nie pasuje. Czasami muszę go zawołać, bo zatrzyma się przed, stoi i patrzy. I tyle.
Teraz trochę o jego wyglądzie. Jak już wspominałam jest pięknym Goldenem. I słowo piękny używam tu świadomie. Jest jak na swój wzrost jest bardzo szczupły. Jest wystrzyżony przez poprzednich właścicieli. Obejrzałam jego skórę, uszy, zęby, pazury i dla laika, jakim jestem, wszystko wydaje się ok. W przyszłym tygodniu, po"kwarantannie" wybiorę się z nim do weterynarza.
Na tę chwilę diagnoza jest taka: podtuczyć, wyczesać, wykąpać, podszlifować maniery na spacerze...Ale wszystko w swoim czasie. Teraz jest tydzień chillouciku.
Zdjęcia wrzucę jak opanuję tą procedurę...

Pozdrawiamy.

Aga i Toru - 2013-07-02, 08:15

Witamy i pozdrawiamy!
Kamila i Oskar - 2013-07-02, 20:58

Spajk pozdrawia z domu tymczasowego ze swoją nową kumpelką Ronją :)


Warna - 2013-07-02, 21:10

Widać, że jest bardzo szczuplutki.
magdaronja - 2013-07-02, 21:40

Już nad tym pracuję :-) a Spajk nie narzeka :mrgreen:
Warna - 2013-07-02, 21:47

No to fantastycznie, bo on jest bardzo ładnym psiutkiem. :-D
Rufiakowa Amcia - 2013-07-02, 22:19

Cudowny widok, takie wspólne leżakowanie :)
magdaronja - 2013-07-03, 13:24

Małe sporostowanie. Spajk był wykastrowany gdy miał 7 miesięcy a nie 3 jak wcześniej mówiono :-) .
Speedo z Dziewczynami - 2013-07-03, 13:56

Piekny, Kochany psiurek :D i w Łodzi, trzeba jakis wspólny spacer koniecznie niebawem machnąć!!!
magdaronja - 2013-07-03, 22:52

Kolejny dzień Spajka u mnie. Psiak się rozkręca. W domu jest tak jak był aniołkiem. Nigdzie się nie pcha, nie awanturuje, głównie leży-śpi, lub łazi za mną. Widać wyraźniej sprawę z drzwiami. Ma lęk przed przekroczeniem progu, ale co ciekawe nie zawsze.
Na spacerach zmienia się jak w kalejdoskopie. W południe skarżę się na niego do Ewy-Cindy, że nie mam z nim kontaktu, że nie jest zbyt zainteresowany smaczkami, po czym na kolejnym spacerze pięknie przychodzi na zawołanie a od „rzucania się” na smaczki mam poobgryzane palce :mrgreen: . (Dziękuję za linkę)
Mam nadzieję, że nie zapeszę i dalej będzie taki piękny progres.
Relacje Spajk-człowiek wyglądają bardzo fajnie. Będziemy musieli jeszcze popracować na rel . Spajk-inne psy. On poprostu jak widzi innego psa, to zaczyna szaleć. Chce się baaardzo z nim bawić. P. Sylwia, poprzednia właścicielka określiła, że Spajk nie miał prawdziwego dzieciństwa (3 domy). I właśnie tak się zachowuje, jakby chciał sobie te stracone dni nadrobić. W ten weekend spotkam się z Ewą, może coś zaradzi- doradzi.
Dzisiaj wypowiedziałam Spajkowi wojnę z powodu zjadania śmieci na spacerach :evil: . Biedak może się nacieszyć tylko faktem znalezienia i złapania do pyska jakiegoś ochłapka. Dalej wkraczam ja i wymiatam wszystko, co do okruszka. Mam wrażenie, że po trzeciej takiej akcji trochę już odpuścił…a na załagodzenie konfliktu agresor kupił przepięknie śmierdzące żwacze!
Teraz idę zrobić to samo, co psy, czyli…….?
Dobranoc ;)

Ewa i Cindy - 2013-07-03, 22:59

no proszę.. wystarczy do mnie zadzwonić i się poskarżyć a już chodzi jak w zegarku :) już się nie mogę doczekać niedzieli i spotkania kudłącza :)
Rufiakowa Amcia - 2013-07-04, 19:04

Ewa, takiego autorytetu u psiaków można Ci pozazdrościć :P Wypróbuję na Rufku, jak nadal będzie podjadał qpale na spacerach- "Rufek, bo zadzwonię do Ewy..." Powinno zadziałać ;)

A serio- super, że Spajk się rozkręca :) Pewnie jeszcze troszkę mu zajmie zakumanie, że ta Pańcia na drugim końcu smyczy jest ciekawsza od znalezisk i innych spacerowych rozpraszaczy ;) No i zawsze to lepiej, jak chce się bawić z psiurami, niż gdyby zwiewał przed wszystkim, co się rusza. Będą z niego "ludzie" ;)

Ola i Habs - 2013-07-04, 20:54

Ewa i Cindy napisał/a:
no proszę.. wystarczy do mnie zadzwonić i się poskarżyć a już chodzi jak w zegarku :)


Hahaha, ja coś o tym wiem i u mnie też się to sprawdziło :D

Co do Spajka, to fajnie, że chłopak się otwiera, oby tak dalej :)

magdaronja - 2013-07-05, 21:59


magdaronja - 2013-07-05, 22:05

Witam, dzisiaj wystarczyło mi sił na opanowanie procedury wklejania zdjęć (Ewa, instrukcja obrazkowa bezcenna). Jutro opiszę jakie postępy robi chłopak i ja :-) .
Pozdrawiamy.

Rufiakowa Amcia - 2013-07-05, 22:12

magdaronja napisał/a:
(Ewa, instrukcja obrazkowa bezcenna)


To fakt, genialna :)

I zdjęcia przecudne :D

Kamila i Oskar - 2013-07-09, 07:55

Co tam nowego słychać u Spajka ??
magdaronja - 2013-07-09, 21:14

Witamy po raz kolejny :->
Kilka dni nas tu nie było, a działo się, działo! Dużo pisać będę! Po pierwsze, przeżyliśmy burzę. Uprzedzona o strachu Spajka, byłam przygotowana na wszystko. Może nie była to jakaś bardzo wielka burza, ale chłopak zdał egzamin na 5. Był trochę niespokojny, wybrał sobie jeden pokój i tam leżał. Był z nim kontakt, cały czas mówiłam do niego, dawałam smaczki i było ok. Myślę, że problem lęku przed burzami jest do pokonania. Mamy teraz sezon burzowy, więc pewnie nie jedna przed nami.
Kolejna sprawa na plus, to zachowanie Spajka na spacerach. Chłopak robi rewelacyjne postępy. Ładnie reaguje na swoje imię, przychodzi na przywołanie (czasami zdarza mu się chwilowo ogłuchnąć, ale to są incydenty). Nadal chodzę z nim na lince, ale jej dni są policzone! Po prostu załapał, że powinien się człowieka na spacerach pilnować. Zmniejszyła się też potrzeba zjadania podwórkowych śmieci. Ogólnie Spajk jest bardzo inteligentnym psem i wszystko, nad czym pracujemy szybko przynosi efekty. Nowy właściciel będzie miał w domu prawdziwy skarb.
W zeszłym tygodniu byłam ze Spajkiem u weterynarza. Psiak zachowywał się rewelacyjnie. Był bardzo spokojny, wyglądał raczej na znudzonego tą wizytą. Wet. zbadał go i wszystko jest ok. (dokument wypełniony). Trochę nie podobały mu się uszy, wziął wymaz, ale wynik też jest ok. Niestety nie zważyłam go, bo waga była zepsuta :evil: , ale wet. oszacował go na 26 kg. Spajk został też odrobaczony, bo wściekliznę i wirusówki ma do września (mam jego książeczkę od poprzedniej właścicielki).
Wcześniej o tym nie wspominałam, ale Spajk jest rodowodowym Goldenem. Rodowodu nie mam, bo nie miała go P. Sylwia. Pewnie gdzieś został u wcześniejszych właścicieli. Info. o hodowli zapisane jest w książeczce. Jego hodowlane imię to Miliarder :-D . Spajk ma również chipa i tatuaż.
No i na koniec najgorsze :mrgreen: . Wczoraj go wykąpałam! Chłopina oczywiście był bardzo grzeczny, ale mina mówiła sama za siebie. Wizyta u wet. to pikuś w porównaniu z tym pogwałceniem jego godności!
Zastanawia mnie jego zachowanie w nocy, a dokładnie dwie ostatnie. Spajk sapie, leży na swoim miejscu i sapie. Najpierw myślałam, że mu gorąco i boi się wyjść z pokoju ochłodzić się (progi). Wstałam, zachęcałam go…nie on nie chce. Potrzymałam go chwilę za łapkę i tak zasnęliśmy. Za jakiś czas znów sapie…może siku-kupa? Ok., idziemy, na spacer. Załatwił się, ale bez jakiegoś większego szału. Zeszłej nocy też sapał. Zobaczymy dzisiaj :-> .
To by było tyle na dzisiaj. Załączam kilka zdjęć.
Pozdrawiamy. Magda, Ronja i Spajk Miliarder.


Rufiakowa Amcia - 2013-07-09, 23:03

Mina w kąpieli- "jak mogłaś, nie wybaczę Ci tego nigdy... do jutra... albo do kolacji" ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group