Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - FILIP ma już dom w Poznaniu - 286
Iza Tutisowa - 2015-04-07, 13:35 Temat postu: FILIP ma już dom w Poznaniu - 286Kochani dzisiaj pod opiekę Fundacji trafił 14 psiak o imieniu FILIP, który został nam przekazany przez właściciela, który nie mógł się nim zajmować.
Zamieszka tymczasowo u Patrycji w Poznaniu. Trzymamy kciuki i życzymy samych dobrych chwil
Iza Tutisowa - 2015-04-10, 12:31 Nikt tu nie zagląda?? Smutne
Ale mimo to będę pisała...
Filip jest bardzo energicznym psem, ciągnie na smyczy jak smok. Jest z nim pod tym kątem problem. Ale wybiegany przez 2 godziny i zmęczony spacerami do domu wraca grzecznie i nie ma juz pociągnika
Poza tym, nie za bardzo reaguje na swoje imię...
Justyna i Magda pracują nad tym i z dnia na dzień widać lekkie poprawy.Rufiakowa Amcia - 2015-04-10, 12:34 Już się poprawiam Faktycznie, umknęło mi, że nam tu młodziak doszedł. Witam zatem Filipka i czekam na relację bezpośrednią, okraszoną oczywiście fotami Kamila i Oskar - 2015-04-10, 12:47 Widze ,że Filipek mógłby sobie łapkę przybić z Karmelem .Takie młodziaki - łobuziaki
Czekamy na nowe zdjęcia FilipkaIza Tutisowa - 2015-04-10, 12:54
Kamila i Oskar napisał/a:
Takie młodziaki - łobuziaki
no łobuziaki Warna - 2015-04-10, 13:15 Dziś o Filipa pytała się mnie koleżanka, dzięki której wiedzieliśmy o jego istnieniu. Właściciel mówił, że Filip to bardzo ułożony i grzeczny piesek. A my generalnie jesteśmy bardzo szczęśliwi, że Filip tak szybko znalazł nowy dom i że uczy się w nim dobrych manier i współżycia z ludźmi.
Ja czekam na dużo zdjęć Filipa.Iza Tutisowa - 2015-04-10, 13:30
Warna napisał/a:
Filip to bardzo ułożony i grzeczny piesek.
Hmmmm.... no nie tak do końca ale za niedługo na pewno będzie super psem Milena i Kosmo - 2015-04-10, 14:44 Filip to bardzo ładne imię, nie rozumie dlaczego Filip nie reaguje
Myślę, że psiak musi poduczyć się tego i owego i będzie kolejnym brylantem w szeregach Warty. A czy możemy liczyć na więcej zdjęć ? Warna - 2015-04-10, 18:31
Milena i Kosmo napisał/a:
Filip to bardzo ładne imię, nie rozumie dlaczego Filip nie reaguje
Milenko, ale kto nie rozumie? Tym razem ja nie rozumiem, co Ty napisałaś???Milena i Kosmo - 2015-04-10, 20:37
Iza Tutisowa napisał/a:
Poza tym, nie za bardzo reaguje na swoje imię...
interpretowałam wpis Izy,
ale po wnikliwszej analizie tekstu (bo wcześniejsza była w pracy, na szybko) wnioskuje, że Filip nie jest nowym imieniem psiaka skoro oddali go byli właściciele.
Stąd nieporozumienie, sądziłam że Filip to jego nowe nadane przez Warte imię i dlatego nie reaguje.Iza Tutisowa - 2015-04-11, 10:33 Już spieszę ze zdjęciami a jest co pokazywać
Anonymous - 2015-04-11, 19:56 Waniliowa Paula - 2015-04-12, 16:59 noooo dziewczyny chyba się zakochały w łobuziaku Rufiakowa Amcia - 2015-04-13, 07:23 Nooo, teraz dopiero widać, jaki on przystojny! A co Wy ciągle, że taki z niego łobuziak... Że trochę ciągnie? No bo pociągający chłopak jest, to pewnie dlatego Ja tu widzę zadatki na piękną przyjaźń Iza Tutisowa - 2015-04-13, 09:38 Amelko bo łobuziak Ciągnie jak parowóz, podgryza ręce i nie daje Patrycji spać w nocy, bo się bezczelnie ładuje do łóżka koło 3 nad ranem, ale nie że z gracją, tylko tarabani się się tak, jak słoń w składzie porcelany... poza tym Patrycja już nie raz w czasie jego "układania się do snu" dostała po buzi jego łapami...Patka05 - 2015-04-13, 16:27 Przepraszam, że tak późno ale dopiero teraz się zalogowałam.
Tak jak wspomniała Iza z Filipa jest niezły łobuziak :p Na przykład dziś rano był obrażony na cały świat. Postanowiłam przespać spokojnie noc i zamknęłam drzwi od sypialni, więc miał do dyspozycji tylko kuchnie i korytarz. Rano, gdy wyszłam z pokoju mówię do niego: Dzień doby Filipku, idziemy zaraz na spacer a ona ani merdania ogonkiem, ani wstał, nic. Leżał niewzruszony i dumnie na mnie patrzył ze swoją obrażoną miną Dopiero potem mu przeszło jak już faktycznie wyszliśmy na dwór.
Ogólnie z Filipa jest mega słodziak i czasem jak tak słodko na mnie patrzy to mam ochotę zawołać go na łóżko by się położył:)Patka05 - 2015-04-13, 18:15 Przeczytałam właśnie posty dotyczące Karmelka i muszę przyznać, że Filip też ma takie odchyły jak Karmel jeżeli chodzi o warczenie i gryzienie Nie wiem z czego to wynika. Np jak jesteśmy na spacerze lub w domu i się bawimy to mogę go dotknąć, pociągnąć za obroże i jest wszystko w porządku. Jeżeli wchodzi na łóżko i mówię do niego stanowczo, że ma zejść a czasem trwa to nawet 10 minut to przy każdej próbie chwycenia go za obrożę wystawia kły szykując się do ugryzienia. To samo się dzieje w momencie gdy chce mu coś zabrać. Jednak taka sytuacja nie zawsze ma miejsce, bo czasem jest tak, że bez problemu zejdzie z kanapy lub mi coś odda. Próby podgryzienia a im dłużej jest on z nami tym bardziej mam wrażenie, że podgryza coraz mocniej(niby w zabawie) są wtedy gdy na przykład przestaje go smyrać. Wtedy zaczyna trącać łapą i podgryzać za ręce lub rękawy u bluzki. Mam nadziejże, że nie zacznie gryźć mocniej, jak na razie cały czas staramy się to wyeliminować.M!S!A - 2015-04-13, 20:10 Ćwiczcie komendę do mnie. Na spacerach, w domu. Zawsze nagradzajcie. Absolutnie nie powinno się "siłowo " ściągać psa z kanapy, czyli za Obrożę. To jest naturalne że będzie się bronił. Moja sunia którą mam od szczeniaka też tego nie lubi. Mamy opanowana komendę do mnie albo zejdź i tylko w ten sposób ją czy drugiego psa z kanapy ściągam. Jak Filip was podgryza w zabawie i tego nie chcecie, kończcie zabawę natychmiast, pokazując psu że jest to zachowanie niepożądane. A komenda do mnie czyli mając psa na lince, smyczy dajemy psu komendę, za przyjście nagradzamy smakiem. Pamiętamy aby nie powtarzać jej kilkukrotnie, pies ma ją wykonać za pierwszym razem. Linka na początku w tym pomoże bo jak pies przyjść nie chce to delikatnie psa przyciagamy i oczywiście nagradzamy.Rufiakowa Amcia - 2015-04-14, 23:03 Tak jest, z tym schodzeniem z łóżka, jeśli jest oporny, to dobrze jest wyjść i w drugim pomieszczeniu zrobić jakiś "hałas", który będzie mu się dobrze kojarzył- np. zapiszczeć zabawką lub zaszeleścić pustą butelką (psiaki często lubią się nimi bawić), jednocześnie wołając "Filip do mnie". Jak przyleci, nagrodzić go pochwałą i dać mu się pobawić tym, czym go "zwabiliśmy" (jeśli piszcząca zabawka go nie interesuje, to z pewnością łatwiej pójdzie z butelką z kilkoma smaczkami w środku).
Podobnie, jak nie chce czegoś oddać- odwracamy jego uwagę od tego poprzez wyjście i zawołanie w innym celu. W takich sytuacjach zawsze wołamy spokojnym głosem, bez nadmiernej emocji, ani groźnie, ani "przymilaśnie".
No i warto nauczyć gościa wyciszać się, gdy jest zbyt rozemocjonowany w zabawie- tak jak napisała Misia- przerywamy zabawę, odwracamy się i wychodzimy, wówczas trącanie łapą i podgryzanie (czyli wymuszanie kontynuacji zabawy) automatycznie staje się niemożliwe.
Wierzę, że młody jest do opanowania, to tylko młodość i mylne przekonanie, że "jestem królem świata" Patka05 - 2015-04-15, 18:23 Dziękuję za dobre rady O sposobie żeby wyjść z pokoju jak jest na kanapie i zabawić go czymś wpadałam już sama i sprawdza to się bardzo dobrze Również jak coś zabierze to gdy pokażę mu smaczek w drugiej ręce i powiem głośno i wyraźnie puść, to puszcza i nie warczy ani nie pokazuje zębów. Oczywiście potem dostaję smaczek i pochwałę za to że oddał:) Ogólnie zauważyłam, że on nie niszczy rzeczy lub butów. On po prostu lub mieć coś w buzi. Gdy porywa mi buta z korytarza to zazwyczaj kładzie się z nim na kocu albo chwilę powalczy ale nie robi z nim żadnych szkód i to samo dotyczy skarpet, które podkrada mi z szafy. Oprócz tego, że są całe uślinione:) Więc to mogę zaliczyć do sukcesów. O wiele lepiej reaguję już na komendę "siad" i zauważyłam, że w domu jak powiem "Filip" to też się już odwraca, wiedząc, że to o niego chodzi. Wczoraj nawet zareagował na komendę "do mnie" co mnie samą bardzo zaskoczyło:)
Jeżeli chodzi o wychodzenie na dwór to nawet tutaj zauważyłam poprawę Przez pierwsze 20 spaceru zachowuję się skandalicznie i tak mnie ciągnie, że ledwo daję radę, ale po 20 minutach już idzie o wiele grzeczniej i spokojniej. Bardzo dobrze reaguję na komendę "stój" więc jak czasem już nie daję rady to tak stajemy sobie co parę sekund
Dzisiaj Fifi miał kastrację Pani weterynarz dała nam kołnierz na 10 dni oraz dała dwie tabletki przeciwbólowe na jutro i piątek. W piątek również idziemy do kontroli sprawdzić czy wszystko gra. Ogólnie Fifi wygląda jak tulipan w kołnierzu no ale mus to mus. Powoli się przyzwyczaja. Jednak jest mi go bardzo szkoda, ponieważ odkąd wróciliśmy jest on strasznie smutny. Może go coś tam jeszcze boli, albo nie wiem. Przez co ja chodzę po domu i ryczę jak go takiego widzę. Zawsze był taki uśmiechnięty a dziś wygląda tak bardzo smutno. Już nawet nie przychodzi do mnie do pokoju, tylko leży na kafelkach w korytarzu i skamle od czasu do czasu. Wtedy do niego chodzę i go glaszczę i przestaję ale mimo to jest mi go bardzo szkoda.
Mam nadzieję, że już jutro będzie lepiej i nie będzie on takim smutasem jak dziś.Waniliowa Paula - 2015-04-15, 21:40 Wielki miziaki dla Filipiątka!! Cieszę się olbrzymie, że takie postępy! Bardzo bardzo trzymam kciuki, żeby szybciutko doszedł do siebie Iza Tutisowa - 2015-04-16, 10:03 Rozmawiam prawie codziennie z Patrycją i jestem strasznie dumna, że tak fajnie z psiakiem pracuje Super, że są tak wielkie postępy Rufiakowa Amcia - 2015-04-16, 20:01 Toć przeca mówiłam, że on wcale nie taki łobuziak, tylko pozuje trochę
Brawo dziewczyny!Iza Tutisowa - 2015-04-27, 07:22 Kochani Filip to trochę wyrośnięty uparty szczenior, któremu się wydaje, że jak pokaże ząbki to wszyscy będą uciekać . tak naprawdę od kilku dni próbował się z Patrycją, kiedy ona mu odpuści . Psiak jest kochanym przytulasem, ale jak tylko coś mu się nie podoba to od razu wyciąga ciężka broń w postaci warczenia i podnoszenia fafli.
Wczoraj miało miejsce zapoznanie z przyszłym DS. Wszystko jest na dobrej drodze, że jest ktoś kto ogarnie tego nieokrzesanego panicza Iza Tutisowa - 2015-04-29, 08:07 Troszkę wiadomości jak się ma Filip w nowym DT:
Wygląda na zadowolonego, noce przesypia i bardzo chętnie chodzi na spacery. Próbuje wchodzić do łóżek ale mu nie pozwalamy i na razie śpimy z zamkniętymi drzwiami. Trochę wariuje jak się za długo z nim bawi ale na komendę "siad" zwykle się uspokaja. Nie chce zostawać w domu sam i ciężko jest wyjść nie wypuszczając go, ale jak już się uda to po powrocie nie ma żadnych szkód. Lubi trzymać w zębach buty, skarpetki i maskotki, na szczęście ich nie gryzie, tylko sobie obślinia Ogólnie jest bardzo kochany, tylko myśli, że jest jeszcze szczeniaczkiem a energii ma za 3