To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - HARRY - 346

Kasia i Abby - 2016-02-25, 20:52
Temat postu: HARRY - 346
Kochani! Dzisiaj pod naszą opiekę trafiło kolejne złotko! Tym razem jest to piękny 3 letni Harry, który zamieszkał pod Bydgoszczą z Panem Pawłem i jego rodzinką.
Z pierwszych informacji wiem, że chłopak dzielnie zniósł podroż i ze szczęściem przywitał swoją nową rodzinkę.
Czekamy na pierwsze relację z nowego domu Harrego i trzymamy kciuki za Was Kochani! :)



Dorota i Ares - 2016-02-26, 08:23

Super się prezentuje :)
Rufiakowa Amcia - 2016-02-26, 13:25

Witam chłopaka i ciekawa jestem jego wrażeń z pierwszego dnia :)
MajaNR - 2016-02-26, 13:46

Witam serdecznie,
Melduję jak się masz nasz podopieczny;)
Pierwsza noc za nami. Harry na razie jest zestresowany, po przyjeździe zrobił rundkę po całym domu poznając wszystkie kąty. Dość intensywnie dyszał i był ciagle w ruchu stad wnoszę ze był poddenerwowany nowa sytuacja. Zapoznał sie z naszymi dziećmi, dał sie pogłaskać i co chwile do nas wszystkich podchodził. Apetyt miał średni, troszkę poskubal z miski jednakże nie zjadł całego posiłku. Próbował odpocząć ale stres powodował ze po jakimś czasie wstawał i robił kolejne rundki.
Poznał tez nasze koty, ktore zachowują sie w stosunku do niego bardzo kulturalnie, nie wchodzą w bliższe relacje, obserwują na odległość. Harry rownież nie naciska na bliższe relacje z nimi, obchodzi je z daleka- czasami jakby udaje ze ich nie widzi. W nocy tez chodził po domu, podchodził do naszego lozka i troche szczekał. oczywiscie zaliczył jeszcze wczoraj spacery tak jak i dzis rano.
Jest psem przepięknym i wspaniałym, mimo stresu nie wykazuje jakichkolwiek negatywnych zachowań. Daje sie pogłaskać, obserwuje nas, zagłada do pokoi dzieci. Mam wrażenie ze szczególnie upodobał sobie synka, ktory jest nim zachwycony. Na meble nie wskakuje, nie wskakuje tez na nas. Jest naprawde przemiły.
Postaram sie na dzisiejszym spacerze zrobić zdjęcia i je tu wstawić.
Jest nam bardzo miło, ze tak wspaniały zwierzak jest z nami.
Pozdrawiamy, Maja i Paweł

Aga Szanti - 2016-02-26, 15:27

:-D To czekamy na zdjęcia i trzymamy kciuki aby Harry szybko poczuł się zrelaksowany
Lucyna i Ares - 2016-02-26, 19:11

Ale się cieszę, ze Harry trafił do fajnego domu :) jakos tak zapadła mi w sercu jego historia, jak tylko o nim pierwszy raz usłyszałam ...Bardzo trzymam kciuki aby jak najszybciej sie zaklimatyzował , pokochał nowych ludzi i mógł dzielic się goldenią miłością :)

serdecznie pozdrawiam :)
Lucyna

MajaNR - 2016-02-27, 09:55

Obiecane zdjęcia.
MajaNR - 2016-02-27, 09:59

I jeszcze
Kasia i Abby - 2016-02-27, 22:20

Przepiekny on jest na prawde!! <3
MajaNR - 2016-02-29, 15:02

Witam
U nas wszystko dobrze. Harry coraz spokojniejszy, nadal bardzo grzeczny w stosunku do nas i dzieci. Nie do końca jeszcze słucha komend ale oczywiscie to zrozumiałe w jego nowej sytuacji. Na spacerach ciągnie ale liczymy ze i w tym temacie bedzie poprawa. Mieszkamy blisko lasu i harremu chyba to odpowiada, na spokojnie mozna sobie obwąchać każde drzewo. Nie mogę sie doczekać kiedy bedzie mogl pobiegać bez smyczy i poużywać wolności. Gdy wychodzimy z domu a on zostaje słychać ze ujada, aż sie robi smutno.. Jest w ogóle gadatliwy, jak jest podekscytowany to pomrukuje i zawzięcie szczeka. Nie wiem czy to kwestia entuzjazmu czy bardziej próba zagadania nas i pokazania kto tu rządzi;)
Piesio spi w nocy najcześciej obok łóżka, w ciagu dnia najchętniej na płytkach w przedpokoju- zastanawiam sie czy to kwestia chłodniejszego miejsca czy moze czeka na pana..
Nadal zachwyca nasz jego wygląd poza charakterem oczywiscie. Nie mogę sie na niego napatrzeć taki jest piękny;)

Lucyna i Ares - 2016-02-29, 15:44

Piękny jest ! Taaaki duuuuży pluszak :) Będzie dobrze :) Zobaczycie jak z tygodnia na tydzień będzie coraz bardziej Wasz :)
pozdrawiam - Lucyna :-)

Luna - 2016-03-01, 21:38

Harry miał do nas trafić, tak się zaczęła moja przygoda z Fundacją. Myślę,że tak miało być, Harry u was , Luna u nas. Nie wierzę w przeciwności losu, wierzę w jego mądre rozwiązania. Pozdrawiamy
MajaNR - 2016-03-04, 14:22

U nas nadal wszystko dobrze a właściwie z każdym dniem coraz lepiej. Widać ze Harry oswaja sie ze zmiana otoczenia i z dnia na dzien czuje sie coraz pewniej. Jest dużo weselszy. Podkrada dzieciom piłki i zawzięcie łupie patyki na podwórku. Ze spaceru ciągnie wprost do domu, rozpoznaje swietnie otoczenie, daje sobie wytrzeć łapki. Za przewodnika obrał męża i jak tylko na minutę znika za drzwiami czeka i popiskuje. Jeszcze nie zaliczyliśmy wycieczki autem, odpuszczamy na razie zeby nie fundować dodatkowych wrażeń. Nadal gadatliwy. W
Rufiakowa Amcia - 2016-03-04, 15:09

Czyli wszystko idzie świetnie- psiątko odnajduje się w nowej rzeczywistości i "za chwilę" będziecie mieć wrażenie, że jest z Wami od zawsze ;) I muszę przyznać, że schrupałabym ten słodki ryjek!
Kamila i Oskar - 2016-03-04, 16:08

Rufiakowa Amcia napisał/a:
schrupałabym ten słodki ryjek!
oj tak - taki przesłodki jest :mrgreen:
MajaNR - 2016-03-04, 21:33

Z kotami;)
Milena i Kosmo - 2016-03-05, 09:09

Koty obrały bezpieczną lokalizacje :lol:
Śliczny jest, coś czuje że jeszcze trochę i koty będą spały wtulone w futerko Harrego :P

suzuki - 2016-03-08, 09:49

witam serdecznie, nie ukrywam ze bardzo mi sie spodobał Harry, wiem ze jeszcze nie jest gotowy do adopcji ale chciałabym z mężem i moja 9 letnia sunia goldenka zostać jego domem stałym. Juz dawno temu wysyłałam swoja ankiete adopcyjna. bede wczieczna za informacje.
Aga Szanti - 2016-03-09, 15:29

Suzuki, bardzo prosimy o cierpliwość. Napewno ktoś z działu adopcji się z Wami skontaktuje.
MajaNR - 2016-03-13, 21:53

Witam, u nas wszystko pięknie;) Harry juz sie całkowicie zadomowił, zachowuje sie swobodnie, na spacerach radosny, a jednak zawsze czujny czy jesteśmy w pobliżu;) wizyta u weta zaliczona, wazy 43,5 kg, pani dr pochwaliła ze piękny zwierz z niego. Zaczipowany, odrobaczony. Synek w harrym zakochany, tuli sie do niego i go "szkoli" co Harry akurat lubi bo zawsze jest jakis drobny przysmak w nagrodę. Nad komendami musimy troche popracować, szczególnie przychodzenie na spacerach czasami następuje po dłuuuuzszej chwili no i dosc mocno ciągnie na smyczy.. Najważniejszy jest pan, nas oczywiscie darzy sympatia bo ja okazuje;) cieszy sie jak wracamy do domu. Kochany jest, nasz pan gaduła. Maz sie śmieje, ze niezły z niego budzik. Rano potrafi nas głośno obszczekać jak chce żebyśmy juz wstali;)
Anonymous - 2016-03-23, 14:02

Zdjęcia z maskotką są rozczulające. Fajny widok od razu buzia się cieszy na widok takiego psiaka. A na jakiej smyczy chodzi krótkiej czy flexi? Ciągnięcia można oduczyć tylko trzeba systematyki i cierpliwości. Uważam, że rozciągliwe smycze typu flexi uczą ciągnięcia psa. Mimo, że ma więcej wolności to jednak taka smycz nie rozwiązuje problemu. Przy nauce zachowania, często stosuje się różnorakie sprzęty, są to klikery, nagrody, zabawki itp. Żeby wykonać odpowiednią sekwencje zachowań mających na celu prawidłowe skupienie psa na sobie, wydanie komendy, egzekwowanie jej, nagrodzenie zachowania, zachowując odpowiedni timing, potrzebna jest bardzo dobra organizacja, nie można jej osiągnąć maja w ręku ogromny kawałek ciężkiego plastiku. Automatyczne smycze nie nadają się do szkolenia, nawet po zablokowaniu zajmują w ręku zbyt dużo miejsca i są niewygodne w sytuacjach stresowych. Z pewnością te smycze są jedynie dla doświadczonych opiekunów psów, którzy mają wyczucie i refleks. Napewno nie dla psów, które sie do piero uczą chodzenia na smyczy lub mają problem z lękliwością lub zachowaniami agresywnymi.Prowadząc psa na smyczy powinniśmy zachować możliwie największą płynność ruchów, bez nagłych szarpnięć i zrywów.Zwykła smycz też się plącze, ale można szybko zareagować, jest krótsza i lżejsza.
MajaNR - 2016-03-23, 17:07

Dziękuje za rady;) na razie mamy zwykła krótka smycz i linkę 20m ponieważ na początku nie puszczaliśmy harrego bez smyczy i pozwalaliśmy mu na nieco swobody na lince. Automatycznej smyczy nie kupiliśmy. Wczoraj właśnie kupiłam klikera i próbujemy działać z nim. Wydaje mi sie, ze Harry pozytywnie zareagował na to urzadzonko. Ach zobaczymy, nie wykluczam ze poprosimy kogoś o radę, jakies indywidualne spotkanie zeby poobserwował i cos doradził. Pies jest przekochany, radosny, czujny, widać, ze człowiek dla niego jest najważniejszy. Zauważyliśmy ze przepada za samochodem, gdy jest na podwórku to trudno jest wsiąść tak zeby nie uprzedził nas;) nie mogę sie doczekać jakiegoś wiosennego wypadu nad jezioro...
Anonymous - 2016-03-24, 11:29

Linka się Wam na pewno przyda. Po jakiś 2 tyg. pobytu u Was można spróbować go spuszczać, ale może się wypowie też ktoś z fundacji w tej kwestii. Widzę, że Pani jest z Osielska. Kiedyś na Armii Krajowej w Myślęcinku były organizowane szkolenia przez Związek Kynologiczny i wychodziły to jakieś grosze ok. 15 zł/h, nie wiem czy nadal jest to organizowane i jak wygląda, ale warto poszperać w necie i się zorientować, może akurat coś przypasuje.
Kasia i Abby - 2016-03-24, 18:02

W naszyn regulaminie jest zapis, że osoby będące dt zobowiązuja się do nie spuszczania psa przez pierwsze 4tygodnie.
MajaNR - 2016-03-25, 18:45

No właśnie jeszcze przed przybyciem do nas harrego przestudiowalam cała stronę ale w nie mogę znaleźć zapisu ze nie mozna psa puszczać bez smyczy przez 4 tygodnie. Na szczęście Harry juz tyle u nas jest;) nigdy bym tez nie puściła psa gdybym miała jakiekolwiek watpliwości jak sie zachowa. Harry jest bardzo skupiony na człowieku, gdy cos wacha a ja sie oddalam o kilka metrów jest czujny i natychmiast przybiega. Nigdy nie było sytuacji zeby w jakis niekontrolowany przeze mnie sposób sie oddalił. Na początku puszczałam go na polanie w lesie z dala od drogi. Ćwiczymy tam komendę do mnie, czasem zabiera to chwile zanim Harry zdecyduje sie podejść ale jak wołanie to za mało robię pare kroków w tył i przybiega. Dzis bawił sie w chowanego z synkiem. Na polanie mamy kilkanaście sporych kupek gałęzi, ja trzymałam harrego synek sie chował i było szukanie, Harremu ta zabawa bardzo sie spodobała. Wczoraj odprowadziłam synka z harrym do przedszkola i gdy juz wyszłam i chcialam wracać do domu Harry zaparł sie i nie chciał wyjsć spoglądając ciagle na drzwi przedszkola. Przyjaźń kwitnie...;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group