Milena i Kosmo - 2017-01-06, 19:52 Temat postu: LUCIEN - 407 Kochani część z was zapewne dostrzegła nasz błagalny wpis na FB o tym, że z całego serca, z całych sił chcemy pomóc pewnemu bardzo wyjątkowemu pieskowi - chodzi o staruszka Luciena - tak więc wszystkich chcemy poinformować, że - UDAŁO SIĘ! Piesek jeszcze do dziś przebywał w Schronisku, gdzie wolontariuszki w niemal heroiczny sposób walczyły o jego zdrowie, ale również o to, aby zapewnić mu najlepsze warunki bytowe - zapewnić mu ciepły kont, kontakt z człowiekiem, spokój na dni, które mu pozostały. W dniu dzisiejszym nasza kochana Ania, która jest jednocześnie DT Zamiego (innego naszego podopiecznego, honorowego Warciaka) zdecydowała się z całą rodziną, że Lucien - bez względu ile mu pozostało dni, tygodni czy miesięcy - odejdzie otoczony ich miłością, ciepłem i uwagą. Nie jestem w stanie opisać, jak jesteśmy im wdzięczni z tego powodu! i jak mocno nasze serca zabiły, kiedy zgodziła nam się pomóc! Początkowo Lucien był oceniany na 12! 13! lat, dziś usłyszeliśmy, że może mieć ich nawet 15! 16! Co tu dużo gadać, to wiek który u przedstawicieli tej rasy spotyka się rzadko. Jego stan zdrowia jest ... ciężki, ale będziemy walczyć z całych sił i ściągniemy najlepszych specjalistą, aby pozwolić mu spędzić ten czas w jak najlepszej formie. Wątroba, nerki, stawy, serce - niestety te wyniki są bardzo złe, ale nie tracimy nadzieje, że da się Luciena postawić jeszcze na łapy. Lucien niestety nie jest w stanie sam się podnosić z podusi, ale synek Pani Ani dzielnie mu w tym pomaga. Niestety psiak nie chce na razie jeszcze nic jeść i pić, ale Ania już działa w tym temacie i spróbuje go skusić jakimiś zdrowymi pysznościami, które sama ugotuje. Lucien nieco powarkuje przy próbach jego podnoszenia czy poprawiania, ale zapewne wynika to z tego, że coś może go tam boleć. Postaramy się szybciutko załatwić naszemu seniorowi wizytę domową i pilną konsultacje weterynaryjną. Zobaczymy co da się zrobić, aby uśmierzyć ból. Nie muszę wam chyba pisać jak cieszymy się, że mogliśmy pomóc i podarować Lucienowi schronienie w normalnym domu, otoczony ludźmi, którzy oddali mu kawał serca już od pierwszej chwili kiedy go zobaczyli. Wiadomość od Ani z pierwszych chwil: Widac po jego oczach wdziecznosc i spokoj,Krzys go glaszcze i nawet sie nastawia. Gdy przechodzimy obok podnosi glowe. Wyjsc na dwor nie chcial. Bardzo zimno u nas. (...) Proszki zjadl ladnie w kawalku mieska. Goldziak Senior honorowy. Nie chce jesc bo cos przy zebach ma. Moga go bolec. Dlatego musi miekkie (...) Milena i Kosmo - 2017-01-06, 20:06 
już w domciu u Ani i rodzinki... 
Angelika i Spike - 2017-01-06, 21:13 Cześć kochany!!! ;* będzie dobrze! Ewa, Lula i Fux - 2017-01-06, 22:27 Moj dziaduszku...<3 Sylwia, Abra i Felek - 2017-01-06, 22:35 Nareszcie w ciepłym domku pełnym miłości.  Wszyscy będą walczyć o Twoje zdrówko kochany chłopaku. Nie jesteś sam.
Weronika i Padi - 2017-01-09, 11:32 Bidulek  będzie dobrze!
Angelika i Spike - 2017-01-09, 13:17 Znacznie wyrazone zmiany o charakterze zwyrodnieniowym odcinka C7-Th1, L 1-2-3, L7-S. Zmiany o charakteze sponylozy oraz naddatow cienia na krawedzie trzonow kregow od strony kanalu kregowego, poza tym obraz zmian w odcinku L7-S sugeruje rtg cechy typowe dla zespolu ogona konskiego. Sylwetka serca i naczynia plucne bez uchwytnych zmian. Tchawica nieprzemieszczona, o zachowanym swietle. Pola plucne bez zmian. Obraz rtg stawow biodrowych w wykonanym ulozeniu pacjenta bez uchwytnych zmian. 
Angelika i Spike - 2017-01-09, 13:20 Wypłata funduszy ze strony pomagam.pl. Wszystkie złotówki idą na leczenie Lucka. Za niedługo wkleimy pierwszą fakturę na dowód naszych wydatków dla niedowiarków. 
Angelika i Spike - 2017-01-10, 10:08 Wiadomosci z rana..Lucek lezy jak go poloze, lepek jest bardziej aktywny, sam nie wstal,musimy go podnosic. Napil sie wody..wczoraj wet mowila ze serduszko ciut sie ustabilizowalo ale lapie tylny paraliż od kręgosłupa Aga Tokajowa - 2017-01-10, 11:46 Na łapki jeszcze jest czas.Bonus też ma problem z podniesieniem się.Bardzo często muszę go stawiać,a i tak tylne łapki wyglądają jak bezwładne.Dopiero jak się rozchodzi to biega. Nie wymagajmy od Lucusia cudu w tak ,krótkim czasie. 
Angelika i Spike - 2017-01-10, 11:47 Zdjęcie z wczoraj z rana: 
Aga Tokajowa - 2017-01-10, 11:56 Od razu inne ,żywe oczka  .Kochany dziadulinek
I kto zaprzeczy ,że seniorki nie są najfajniejsze? 
Angelika i Spike - 2017-01-10, 12:04
Ja nie zaprzeczam!  jestem za a nawet przeciw, jak to mówił wielki "wieszcz"
Angelika i Spike - 2017-01-10, 13:32 Info od Ani: Lucus spi, zjadl, napil sie dosc sporo. Dostal kroplowke i czesc lekow. Spi grzecznie. Daje sie ladnie glaskac i zrobic zastrzyki. Dziekujemy za wszystko. Powoli ogarniamy calosc. Buziaki Angelika i Spike - 2017-01-11, 14:57 Wklejamy fakturę za dotychczasowe leczenie Lucka: 
Angelika i Spike - 2017-01-12, 11:31 Dzisiejszy Lucek
Angelika i Spike - 2017-01-12, 11:53 Wklejamy opis każdego dnia w klinice, by dokładnie pokazać, że faktura opiewająca na 847 zł nie była "za nic", tylko za pewne działania polepszające (mamy nadzieję) zdrowie naszego Lucusia. Pod spodem zobaczycie, co dokładnie było robione, jakie leki zostały przepisane, podane, etc. Trzymajcie za Luciena mocno kciuki i myślcie o nim ciepło, on tego potrzebuje. 
Aga Tokajowa - 2017-01-12, 19:08 Wiecie co.............wkurza mnie takie coś 
Ktoś tu coś musi udowadniać 
Nie widać na zdjęciach
Gdyby Lucek nie dostał tych wszystkich rzeczy dawno by go już nie było 
Jak większość wie opiekuję się dwoma psiakami na tymczasie.Nie jest to zwykła opieka nad starszymi psiakami tylko walka o ich powrót do zdrowia. Ciekawa jestem czy ktoś z takich krzykaczy i pieniaczy chciałby się zamienić chociaż na jeden dzień
Cały mój dzień jest z zegarkiem w ręku.Taki lek o tej porze, taki o tej.Ten przed jedzeniem ,ten po jedzeniu,a ten w trakcie.Jestem z nimi 24H na dobę.Cały czas muszą być pod kontrolą.Do tego ogromna odpowiedzialność.Pomimo ogromnego zmęczenia nie oddałabym ich nikomu.Takim osobom ,które decydują się na opiekę nad tak schorowanym psiakiem powinno się pomagać ,a nie rzucać kłody pod nogi i przeszkadzać. Aniu,głowa do góry i nie przejmuj się ludzkim gadaniem bo zawsze będą gadać co by się nie zrobiło.Posmarujesz tyłek miodem to i tak zrobią awanturę,że to nie ten miód co chcieli itd.... Najważniejszy jest Lucuś ,a ja widzę że pomalutku idzie do przodu.Energię ma dobrą ,serduszko i wątroba już lepiej i jest otoczony miłością,a tego nie zastąpią żadne lekarstwa. Aniu trzymajcie się dzielnie i róbcie swoje,resztę zostawcie daleko w tyle.
Ewa, Lula i Fux - 2017-01-17, 19:23 Aniu Kasper Krzysiu bardzo Wam dziekuje za opieke nad Lucienem. Przepraszam za cała sytuacje ktora miała miejsce przy opiece nad Lucienem. Nie miałam na nia wpływu ani fundacja. Gizmo - 2017-01-18, 07:50 Dużo zdrówka dla Lucka
Angelika i Spike - 2017-01-18, 10:37 Faktura za leczenie Lucka. - szpital doba = 40zł - kroplówka = 10zł - rehabilitacja/ masaż = 20zł - szpital szynnosć lek-wet= 15zł - iniekcja s.c. /i.m= 3zł - combiwit 1ml =3zł - intravit 2ml = 6zł - płyn Ringera 200ml= 6zł - biovetalgin 2ml= 6zł - dexafort 1ml = 5zł - parafina 20ml = 6zł - venflon = 12zł - puszka a/d = 12zł - cardalis 5mg/ 30zsztuk= 96zł - cardisure 5mg, listek- 30zł W załaczniku faktura poprawiona- na 780zl 
Angelika i Spike - 2017-01-19, 10:39 Wrzucamy opis wizyt Luciena... 
Angelika i Spike - 2017-01-19, 10:40 Niestety, w dniu wczorajszym, 18 stycznia 2017 roku, został przeprowadzony zabieg eutanazji. Śpij Lucku spokojnie... 
Gizmo - 2017-01-19, 15:04 [*] anula1030 - 2017-01-19, 19:07 Wszystko już dobrze. 
Dziękujemy Wam wszystkim za wsparcie i taką obronę. Ania Kasper i Krzyś |
||||||||
