Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - LULA - 520
Ewa, Lula i Fux - 2018-05-09, 21:37 Temat postu: LULA - 520Wczoraj pod opieke fundacji trafila 10-letnia Luna. Sunia obecnie przebywa w klinice po wypadku komunikacyjnym. Lunka ma uszodzona tylna łapke. Ma załozony stabilizator na około 3 miesiące. Na chwile obecna szukamy dla niej dt. Poszukujemy odpowiedzialnego domu, który pokocha sunie i pomoze jej wstać na nogi.
Luneczko witaj w gronie Warciaków.Ewa, Lula i Fux - 2018-05-09, 21:41 Wczoraj wraz z Klaudia odwiedziłysnmy Lune w klinice. Rokowania ostrożne ale nie beznadziejne. Lunka to 10-letnia sunia pełna miłosci do człowieka. Ma mała nadwage ale mysle, ze przyszły dom sobie z tym poradzi. Myśle, ze to piortyt ze wzgledu na stabilizator oraz stawy z racji wieku. Zero agresji do czlowieka i do innych zwierzat, wszyscy w klinice bardzo ja chwalą. Mamy wyniki i opis operacji, wstawimy do poczytania.
Na wczoraj koszty operacji i pobytu w klinice oscaluja na około 4500 zł. Niestety sa bardzo duże, wypadek był w nocy i Lunka trafiła do kliniki całodobowej.Angelika i Spike - 2018-05-10, 10:44 Pierwsze chwile na spacerku:
Angelika i Spike - 2018-05-10, 10:45 Angelika i Spike - 2018-05-10, 10:45
Angelika i Spike - 2018-05-10, 18:58 Cześć wszystkim od Luny!
Dzisiaj kolejny dzień z odwiedzin w klinice i... mała zaczyna brykać 🙂
Chciałaby już biegać i skakać, widać to po niej... nie mówimy, że jest już ekstra sprawna, ale wczoraj na pewno było nieco gorzej, niż dziś. Bardzo nas to cieszy.
Ale!!!
Mamy dla Was druga wspaniała wiadomość!
Wnuczka właścicieli, którzy oddali nam sunię, cały czas śledzi jej losy i dopinguje ją oraz nas - dopinguje tak bardzo, że dzisiaj przekazała jednej z nas fanty do wystawiania na bazarek i... 940 zł na leczenie Luny!!!
Od razu uprzedzamy pytania, niestety wnuczka nie jest w stanie zaopiekować się sunia, wynajmuje mieszkanie gdzie zwierzęta nie są dozwolone.
Dziękujemy bardzo wszystkim za wspaniałe fanty na bazarku i za licytowanie 💗
Buziaki od Luny!Nanka i Beza - 2018-05-10, 19:16 Nanka i Beza - 2018-05-10, 19:16 Nanka i Beza - 2018-05-10, 19:17 Nanka i Beza - 2018-05-10, 19:17 Nanka i Beza - 2018-05-10, 19:21 Ewa, Lula i Fux - 2018-05-11, 20:01 Dzisaj w odzwiedzinach u Lunki byłam ja i Klaudia i obie zgodnie stwierdziłysmy ze ma słabszy dzień ,nie za bardzo chciała chodzić dupka ciężka.ALe ciotki przywiozły troche smaczków i podjadla z apetytem.
Jutro bedzie miała sciagane szwy ,a w niedzile do domku.Ewa, Lula i Fux - 2018-05-13, 15:42 Witajcie mamy wiesci od Lunki dzisaj wyszła z kliniki i pojechala do Klaudi.Troszeczke lepszy dzien dzisaj bardziej usmiechnieta jakby wiecej otwarta na ludzkie głaski.Armani i Rayli bardzo fajnie przyjeli Lunke pod swój dach.Bedziemy sie rehabilitować i masować.Zakupilysmy dzisaj dla Lnku taki pas przepasajacy biodra zeby spacery i podnoszenie Lunki były bardziej komfortowe.
Faktura z kliniki jest duza niestety po negocaciach opiewa na prawie 4500zł.Do tego dojda koszty rehablitacji plus dobra karma. Lunke trzeba odchudzic, a wiadomo ze nie bedzie to mozliwe innymi sposobami jak tylko dobra karma.Angelika i Spike - 2018-05-14, 08:42 Angelika i Spike - 2018-05-14, 11:20 Wklejamy FV za leczenie Luny;
Ewa, Lula i Fux - 2018-05-15, 10:38 Witamy z Lunka we wtorkowe przedpołudnie. Wczoraj mialamysmy ciezki dzień, łapka troszke bolała, nie chcalo sie chodzic a co za tym idzie zrobic siusiu i kupki. Klaudia bardzo sie przestraszyla i pojechałysmy z Luna do klinki na sprawdzenie czy wszystko ok. Miala zrobione badania, podane leki rozkurczowe, rtg lapki i usg pecherza. W badnaich krwi wyszło ze ma stan zapalny i lekka anemie ale po takiej operacji nie da sie tego uniknąć. Jak wrocilismy do domu Lunka zrobiła pieknie siusiu, zjadła kolacyjke i poszła spać. Dzisiaj rano fajne wieści: było siusiu i kupka, mały spacerek. Oczywiście łapki jakby sie zastały i bym problem ze wstaniem ale mysle, ze juz z dnia na dzien powinno być lepiej. Dostaje antybiotyk, leki osłonowe i przeciwbolowe.
Od czwartku 17.05 zaczynamy rehabilitacje: 10 zabiegów magnetoterapii i masazy łapki. Trzymajcie kciuki za Lunke zeby sie dobrze wszystko zrastało i coraz smielej wstawała na łapki.Angelika i Spike - 2018-05-15, 10:55 Dominika i Binek - 2018-05-15, 10:57 Dziewczyny wiem co przeżywacie, ja też odchodziłam od zmysłów jak Binek nie chciał siku ani kupy robić:( na pewno jest to stresujące dla niej i dla Was. Życzę Wam dużo siły i dziękuje dziękuje dziękuje, że się nią tak opiekujecie !Klaudia, Rajli i Armani - 2018-05-16, 16:10 Lunka jest przekochana, jest tak wdzięczną sunią..
Wyobraźcie sobie jak byłam zdziwiona jak nagle znalazła się na drugim końcu pokoju.. przyczaiłam ją w lustrze że spryciara czołga się po dywanie jak wąż. Ciągnie za sobą dupcie i zasuwa jak wracam do domu to bardzo się cieszy, aż wydaje z siebie takie smieszne dźwięki i próbuje wstać.
Niestety jest strasznym leniem, nie chce jej się chodzić. Próbujemy ją stawiać na łapki i po porostu iść ale często się od razu rozjeżdża. Wydaje mi się, że trochę blefuje i jest jej to na rękę, więc trzeba być twardym przy niej i nie odpuszczać.
Dzisiaj rano była kupka i siusiu, nigdy się tak nie cieszyłam ze zbieranej kupki jak wczoraj i dziś.
Najważniejsze jest to, że Lunka powoli dochodzi do siebie psychicznie. Ma chęci do życia, potrafi się cieszyć. Do moich psów jest raczej obojętna, ale podejrzewam że gdyby nie łapka to by się razem bawiły. Na kota w pierwszy dzień charczała, ale teraz już totalnie go olewa, nawet jak przechodzi centralnie przed jej nosem
Ja już pokochałam tą kluskę i wiem, że będzie nam ciężko się rozstać.Dominika i Binek - 2018-05-16, 16:13
Klaudia, Rajli i Armani napisał/a:
przyczaiłam ją w lustrze że spryciara czołga się po dywanie jak wąż. Ciągnie za sobą dupcie i zasuwa jak wracam do domu to bardzo się cieszy, aż wydaje z siebie takie smieszne dźwięki i próbuje wstać.
Dosłownie jakbym czytała o Binku. Tak bardzo chce i ciągnie , ale nie może Angelika i Spike - 2018-05-18, 08:49 Lunka jedzie na rehabilitację
Angelika i Spike - 2018-05-18, 10:40 Ewa, Lula i Fux - 2018-05-18, 15:52 Od wczoraj wieczora Lunka jest u mnie ,po wieczornej rehabilitacji okazlo sie ze stabilizator sie troszke przemiescił i mielismy konsultacje chirurga.na ta chwile nic nie ruszamy ,ale czekamy na konsultacje u lekarza który ja operował.Nadal sie rehablitujemy i chodzimy pomalu na spacerki.Pare razy dziennie trzeba przemywac rane dokładnie oscenseptem aby stan zapalny który niestety wszedł zniwelowć. Luna jest obecnie na antybiotyku i lekach przeciwbólowych i oslonowych na żoładek i wątrobe.Pierwsza noc u mnie przespała spokojnie.Jemy czesto ale malymi porcjami pijemy siusiamy miziamy i masujemy oczywiscie wszytko w granicach rozsadku ,bo niestety nie jestem wstanie zajć sie sunia 24h na dobe ale i tak poswiecam jej wiekszośc czasu dnia.Bardzo bym chciała aby Lunka jak najszybciej wstala na lapki taka pełna swoja radoscia.Dominika i Binek - 2018-05-18, 17:34 kurcze nie dobrze, że sie przemieściło trzymam kciuki, żeby udało się to ustabilizować bez operacji kolejnej...:(Nanka i Beza - 2018-05-19, 16:54 ojej oby nie trzebabyło nastepnej operacje trzymam mocno kciuki Luneczka!!! Ewa, Klaudia wspaniała pomoc!!!