To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - LEXA - 532

Magda i Nika - 2018-05-24, 09:47
Temat postu: LEXA - 532
Kochani, sprawa dość głośna w naszym goldenim środowisku - sunia została nam przekazana dzięki współpracy z SOS Husky, pochodzi z interwencji, od kobiety, która prowadziła DT. Odebranych zostało kilkanaście psów, w tym nasza Lexa... Fundacji SOS Husky bardzo dziękujemy za zaufanie i zapewniamy, że sunia w DT otrzyma jak najlepszą opiekę :)

Kilka słów o malutkiej... Stan w jakim jest każdy widzi. Poraniona, miała na sobie stado pcheł, masę kołtunów, do tego jest przerażająco chuda. Sunia do naszego DT trafiła wczoraj wieczorem. Została wykąpana, stan jej sierści zdecydowanie tego wymagał. Została odrobaczona przez awaryjny DT SOS Husky, wizyta u weterynarza jest planowana na piątek - sunia przejdzie ogólny przegląd, zrobimy także badania krwi.














Klaudia, Rajli i Armani - 2018-05-24, 09:58

o matko, wygląda jak mój Ariczek.. albo i gorzej :(
Malutka, jesteś w najlepszych rękach..

Angelika i Spike - 2018-05-24, 11:43

Witaj, kochana, zrobimy z Ciebie piękną damę!
Agnieszka Cylwi - 2018-05-24, 12:40
Temat postu: DT
Witam w moim D T.
Sunia jest wychudzona, zaniedbana i bardzo zapchlona. Jej stan był taki, że nie było widać strupów pod kołtunami sierści. P. Ania z Fundacji SOS wyczesała ją i wyszły strupy. Odpchliła i rozpoczęła odrobaczanie. Dziękuję
Sunia jest drobnej budowy ciała. Kilkakrotnie miała szczeniaki. Bardzo łagodna. Lgnie do ludzia :) . W domu i na podwórku ciekawa- ale tylko w zasięgu człowieka. Spokojnie czeka na zapięcie smyczy. Na spacerze lekko ciągnie. Jest ciekawa. Niestety w niedalekiej odległości od domu bez widocznego powodu robi się przerażona i ciągnie do domu. Uspokaja się na podwórku. Kąpiel zniosła dzielnie. Wskakuje na kanapę. Kiedy dwoje ludzi jest w domu czy na podwórku nie wie za kim biec. Nie reaguje na imię Lexa Lexi Lex .
Trzymajcie kciuki.

gandzia7 - 2018-05-25, 07:07

To był DT? Chyba dom do zarabiania kasy , co ta bidulka musiała tam przeżywać całe szczęście że jest teraz w prawdziwym DT .
Dominika i Binek - 2018-05-25, 09:01

Aga, dziekujemy za przyjęcie Lexy do siebie :) na pewno z czasem przyzwyczai się do swojego imienia. Często jak psiaki do nas trafiają wyłapane z ulicy, to sami nadajemy imię i za jakiś czas zaczynają na nie reagować, także cierpliowści

Co do samej Lexy jej figura mnie przeraża :( jest taka chudziutka, że wydaje się, że złamie się w pół. Cieszy mnie fakt, że pomimo traumy jaką na pewno przeżyła w swoim poprzednim miejscu zamieszkania jest otwarta na człowieka i brnie do niego. Powodzenia dziewczyny!

Dominika i Binek - 2018-05-25, 09:07

wrzucam jeszcze zdjęcia z chwili interwencji, bo mimo wszystko choć trudno sobie to wyobrazić, Lexa wyglądała jeszcze gorzej:(






Agnieszka Cylwi - 2018-05-25, 14:43

I nastał dzień trzeci / hmmm to zależy. Przyjechała wieczorem. Wczoraj był pierwszy cały dzień. To dziś jest drugi pełen dzień :) - czy już trzeci? Jak liczyć? /. Poranny spacer w tempie ekspresowym. Sąsiad - mały psiak- rozkrzyczał się przy ogrodzeniu i stresik gotowy, wiec szybkie siusiu i do domu. Śniadanko połknęła. Potem została sama. Popiskuje, kiedy domownicy wychodzą do pracy. Po południowa wizyta u weta przebiegła super. Lexi waży 22 kg, ma 7-8 lat, wielokrotnie rodziła. Została zaszczepiona p-ko wściekliźnie, zakroplona na kleszcze i pchły. Ma zanieczyszczone mocno uszy, dwie torbiele na lewym boku, niewielkie zrosty w ostatnim rzędzie sutków, ogrom strupów, przebarwienia skóry na brzuchu i uszach. /Ma też błyszczące radosne oczy i uśmiechniętą wciąż mordkę :) / Jutro robimy badania krwi. Jest niesamowicie towarzyska, radosna, ciekawska. Południowy spacer odbył się już bez nagłego powrotu do domu, bez stresów. Nie biega za kijem, nie chce piłki czy sznurka. Pewnie jeszcze zbyt wcześnie na takie rozrywki. Lubi samochód :) i jeżdzić. Bez problemu wskakuje do bagażnika. Spokojna w czasie jazdy. Jak to pies.
Cóż - dzień jeszcze młody. Wszystko zdarzyć się może .....czeka ją obcinanie sierści na łapach pomiędzy palcami, obiadek i kolacja, spacer i co tam jeszcze się zdarzy. Życzcie nam dobrej zabawy i my Wam takiej życzymy :)

Nanka i Beza - 2018-05-26, 10:42

22kg jaka kruszynka :(
za każdym razem jak widzę jej zdjęcia i czytam o kolejnych dolegliwościach, ranach itd to mam ciarki na całym ciele ;( nie rozumiem i chyba nigdy tego nie pojmę jak można do takiego stany doprowadzić psa widząc go codziennie i przechodząc obojętnie... eh
ale to mamy za sobą, teraz tylko świetlana przyszłość! bardzo się cieszę, że pomiomo swojego bagażu doświadczeń nadal ufa człowiekowi, wierzę, że z pomocą Agnieszki szybko dojdzie siebie i nabierze pełni sił! :serce:

AgaJessieLily - 2018-05-26, 23:55

LEXA - życzymy szybkiej aklimatyzacji i obyś mogła czuć się tylko co raz lepiej i co raz szczęśliwiej.

Ludzie kiedyś wszyscy gdzieś tam zostaną rozliczeni za to jak potraktowali zwierzęta.

Agnieszka Cylwi - 2018-05-28, 07:41

Sunia jest wyjątkowo drobnej budowy więc waga 22 kg jest niska. Przy takiej budowie ciała powinna ważyć maksymalnie 28-30 kg. Kuleje na obi przednie łapy. Na razie razem z wetem nie jesteśmy w stanie zdiagnozować dlaczego. Przyjmuje więc tabletki przeciwzapalne. Czekamy na wyniki kwi. A poza tym proza psiego życia: czyszczenie uszu, badania u weta - bardzo ładnie poddaje się wszelkim zabiegom, spacer- nie załatwia się na podwórku, ładnie czeka na zapięcie smyczy, trochę ciągnie, trochę boi się szczekania psich sąsiadów, jedzonko- z pańskiego talerza jest w stanie porwać wszystko, capnąć ze stołu, ale jest karna i na komendę "fe" odsuwa się, miska z karmą na stałe pełna i pies je kiedy potrzebuje, spanie- klasycznie jak wszystkie psiaki w tym domu w kuchni pod oknem i stołem, towarzystwo- inni ludzie, dzieci - rewelacja- pozwala dzieciom na wszystko: czochranie, karmienie, pojenie z kubka, osoby dorosłe - czochanie i głaskanie - bardzo się łasi. Inne psy na wolnym wybiegu- trochę ze strachem i dystansem. Nie aportuje, nie biega za piłką, nie gryzie kości - gryzaków, nie ciąga/szarpie sznurka. Okazjonalnie kopie w ogrodzie. Piszczy kiedy wychodzi z domu domownik i zostaje sama. Nie skacze na drzwi. Zdarza się jej szczekać na przechodniów za płotem. Miłego tygodnia :)
Magda i Nika - 2018-05-28, 18:19










Agnieszka Cylwi - 2018-06-04, 08:20

Witamy ponownie :) Wieści z DT są i dobre i dobre :) Psiak czasami kuleje jeszcze lekko pomimo środków przeciw zapalnych. Niestety na obie przednie łapy i jest to niezależnie od tego czy właśnie wychodzimy czy wracamy ze spaceru. Nie jesteśmy w stanie zdiagnozować dlaczego. Wyniki kwi pokazały braki wiec podaję jej suplementację - tabletki z witaminami i minerałami, które pięknie pachną dla psiego nosa i chętnie są zjadane :) . Po 10 dniach suplementacji planowane ponowne badania krwi. Codzienność psiego życia każdy opiekun psa zna, więc.... Nadal trochę ciągnie na smyczy. Spacer w lesie- pilnuje się, choć kiedy widzi - słyszy, skupisko ludzi- chętnie biegnie i nie daje się przywołać do porządku. Dobrze, że jest linka :) Zjada z miski psią karmę, ale talerz i jedzenie człowieka jest najlepsze. Nie odważę się wyrwać jej z pyska tego co ukradnie. Po niedzielnej takiej konsumpcji- w poniedziałek lekka biegunka. Nadal na spacerze zjada trawę. Pomimo zakraplania mam problem z pozbyciem się pcheł. No i pyszczek uśmiecha się wciąż :) Jest taka pieszczocha, jak..... każdy golden? ;) Miłego tygodnia
Dominika i Binek - 2018-06-04, 08:50

Hej , dzięki za wieści, co do łapek to trzeba będzie sprawdzić na RTG jak mała trochę nabierze sił. może to jakieś zwyrodnienia :( tymczasem na pewno nie można jej forsować na długich spacerach
trzymam kciuki za poprawę krwi !

Magda i Nika - 2018-06-04, 12:05
































Nanka i Beza - 2018-06-07, 21:54

minęły dwa tygodnie odkąd Lexa jest u Agi i taka piękna przemiana już widoczna, sierść zdecydowanie lepsza :) uśmiech szeroki! cudo! śliczna jest!
łapki rzeczywiście trzeba sprawdzić RTG

Angelika i Spike - 2018-06-08, 08:50

Pychol uśmiechnięty to jest najwazniejsze :serce:
Agnieszka Cylwi - 2018-06-14, 11:54

Dobra wiadomości się dziś okazała :) lub mniej dobra :( - nasza sunia ma cieczkę, więc po zakończeniu tego czasu, czeka ją jeszcze sterylizacja.

a poza tym jest spokojna, radosna, chętna do spacerów, ma apetyt, zranienia się goją, niekoniecznie tyje, powoli poprawia się sierść- mocno linieje teraz.

Podkopuje właśnie siatkę płotu do sąsiadów. Ot, proste swojskie psie życie.... :lol:

Angelika i Spike - 2018-06-14, 11:59

Czyli wychodzimy na prostą... :serce:
Dominika i Binek - 2018-06-14, 12:17

Agnieszka Cylwi napisał/a:
Podkopuje właśnie siatkę płotu do sąsiadów. Ot, proste swojskie psie życie....


tylko uważajcie, żeby nie podkopała za dużo :D super, że się nie stresuje, żyje sobie spokojnie i powoli fizycznie wraca do zdrowia :)

Agnieszka Cylwi - 2018-07-03, 09:45

Czas jednak robi swoją robotę i powoli goi wszelkie rany. Strupów już nie ma, na uszach lokalnie puste miejsca bez sierści. Kuleje- wcale. Zostały do diagnozy guzy pod skórą. Większe i mniejsze wymacywane lokalnie- na boku, za uszami, na sutkach. W czasie upałów piła bardzo dużo wody, natomiast wczoraj i dziś, kiedy pogoda to 14 stopni ciepła- niekoniecznie. Uwielbia jazdę samochodem. Psi goście na JEJ podwórku są tolerowani pod warunkiem, że nie podchodzą do jej miski ani do jej gryzaków. Jest radosna, ciekawska. Ze względu na cieczkę niekoniecznie jeszcze do zabawy. Serca kradnie błyskawicznie, okrzyknięta Beatą Tyszkiewicz psiego towarzystwa. Doskonale znajduje się w każdym nowym gronie: z dystansem do dużych psów, ciekawością do kur, namiętnością do kurczaków i chęcią przyjaźni z kotami. Olbrzymi łakomczuch. Ściąga ze stołu, z talerza, z każdego miejsca gdzie jest jedzenie. Dość karna. Przybiega na wołanie, na spacerze się pilnuje. Śpi na kanapie, mimo, że jej nie wolno. Pomaga w pracach ogrodowych ;) . Może jest trochę bliżej Pani niż Pana, choć toleruje i chce poznawać wszystkich. Codzienna rutyna, spokojna nawykami i schematami codzienności. Sunia wzbudza zachwyt. Jak ona to robi? 7-8 latka a wygląd szczeniaka. Banan na pysku, szczupła talia, merdanie ogonem i uśmiechnięte czarne oczy- to chyba jej sekret. Przyglądam się tej małej wciąż oczarowana.....
Dobrego tygodnia Wam życzymy :-)

Angelika i Spike - 2018-07-03, 09:57

Miło czytać tak dobre wieści... :) czy jakieś nowe fotki pannicy zobaczymy? :)
Nanka i Beza - 2018-07-03, 10:24

ooo ale super :) bardzo fajnie że Lexunia już się czuje coraz lepiej i tak ładnie uczy spokojnego normalnego życia :)
Magda i Nika - 2018-07-06, 17:52








Nanka i Beza - 2018-07-06, 19:17

o jaaa na zdjęciach pięknie widać jak już nabiera ciałka, żebra już nie straszą! super, pięknieje nam dama :serce:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group