To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LEGO (Bacardi) ma już dom w Warszawie - 622

Agnieszka i Klara - 2020-10-07, 10:21
Temat postu: LEGO (Bacardi) ma już dom w Warszawie - 622
Do warcianej rodziny dołączył Bacardi. To 3 letni pies rasy golden retriever.

Bardzo dziękujemy jego dotychczasowej rodzinie za zaufanie i przekazanie nam pod opiekę tak wspaniałego psa. Dołożymy wszelkich starań aby znaleźć Bacardiemu najlepszy dom, pełen miłości i szczęścia.

Ogromne podziękowania kierujemy do pana Piotra, który zadbał o transport naszego nowego podopiecznego na całej trasie ze Szczecina do Warszawy. Panie Piotrze - morze miłości jest w Pana sercu do zwierząt. Bardzo dziękujemy w imieniu fundacji i naszego podopiecznego!

Bacardi - od teraz Lego, zamieszkał z cudowną rodzinną pani Angeliny w Warszawie.
Doświadczenie Pani Angeliny, a także entuzjazm z jaką rodzina przywitała nowego podopiecznego fundacji, napawają nas optymizmem i spokojem. Zrobimy wszystko aby Lego dobrze czuł się w stolicy Polski :) Witaj Lego wśród nas!

Agnieszka i Klara - 2020-10-07, 10:40

Lego w nowym domu
Angelina - 2020-10-08, 10:36

Witam, Lego (bo takie imię otrzymał Bacardi) jest u Nas od poniedziałku. Przejechał długą trasę ale zniósł to dzielnie :)
Wszystko w porządku, choć w pierwszej chwili w domu był troszkę zdezorientowany. Nie jadł przed podróżą nic i ewidentnie szukał jedzenia, chętnie brał smaczki, ale karmy, która przyjechała z Nim nie chciał jeść za to ze smakiem zjadł mokrą animondę.
jak już obejrzał w domu wszystkie kąty i napełnił brzuszek ze swojej torby z rzeczami wyciągnął piłeczkę chętny na zabawę :)
Jest bardzo łasy na pieszczoty, więc dużo się przytulamy i bawimy by umilić Mu czas :)
Po zabawie był już spokojniejszy, choć zwiedzał mieszkanie, ale przecież musi poznać teraz każdy kąt :)
Nie miał chłopak szczęścia pierwszego wieczoru, bo był burza a ewidentnie nie jest fanem tego zjawiska... Mąż siedział, a Lego wskoczył Mu "połową siebie" ;) na kolana i siedział tak z 15-20minut. Po burzy byliśmy na spacerze - jest bardzo ciekawy wszystkiego (nie było specjalnie nikogo, bo jeszcze trochę padało, ale mijaliśmy jakiegoś pana i jak zobaczył, że ten nie przejawia zainteresowania to go zignorował. Był zainteresowany małym pieskiem w oddali, ale Pani z którą On był już mniej więc nie goniliśmy ich Rano był na spacerze z mężem i spotkali sąsiadkę z z sunią z którą szalał, więc pierwsze przyjaźnie zawarte
W nocy spał u nas przy łóżku, ale jak słyszał jakiś "ruch" w pokoju synka to szedł sprawdzić co i jak. Jest bardzo czujny - jeśli słyszy jakiś ruch np na klatce schodowej to nadstawia uszy - podobnie wieczorem jak wokoło jest już cisza, a po drugiej stronie ulicy jest przystanek na który podjeżdża autobus (wydają one specyficzny dźwięk przy np otwieraniu drzwi- my na to nie zwracamy uwagi ale On przysłuchiwał się z zaciekawieniem)
Dziś dostał suchą karmę dosmaczoną mokrą animondą, - próbował najpierw wylizywać samą mokrą, ale jak zobaczył, że jest dobrze wymieszana, to w końcu się poddał i zjadł wszystko Chłopak ma dużo chęci do zabawy - przyniósł dziś szarpak, żeby się posiłować Nie jest fanem obiektywu ale popracujemy nad tym, żeby zdjęcia były lepsze
Mąż zawiózł przed pracą synka do szkoły a my zostaliśmy w domu - najpierw się przytulaliśmy i bawiliśmy, później leżał w przedpokoju (to takie strategiczne mejsce w mieszkaniu ;)
Kolejnego dnia Lego był jeszcze spokojniejszy - w nocy spał i nie wstawał. Może to być też efekt tego, że dotychczas nie spędzał tyle czasu na spacerach (po najdłuższym spacerze musiał pospać i odpocząć. Napił się wody i zajął swoje strategiczne miejsce w przedpokoju aby mieć wszystko "na oku” jakby co ) Na spacerze zdarza Mu się mocniej pociągnąć na smyczy, ale nie jest to jakieś szarpanie. Na komendę stój czasami reaguje, więc myślę, że smaczki przekonają Go, że warto Trochę się plącze wokół drzew czy krzewów, ale nie od razu Rzym zbudowano - na wieczornym spacerze szybko załapał, że musi się cofnąć, żebyśmy nie ciągnęli ze sobą drewna do domu
Mieliśmy sporo okazji do spotkań z pieskami. Zawsze jest bardzo ich ciekawy. Podchodzi i jeśli napotkany psiak jest chętny do zabawy, to On jest przeszczęśliwy i chętnie się bawi, natomiast jeśli pies nie przejawia chęci zaprzyjaźnienia się Lego Go poprostu ignoruje (było tak również w przypadku małych piesków, które stały z Panią i szczekały - nie miał nawet ochoty podejść - od razu Je zignorował) Jedna suczka warknęla na Niego i szczęknęla zębami przy obwąchiwaniu czego się przestraszył i odskoczył.
Mieliśmy podejście do jazdy metrem. W pierwszej chwili nie chciał zejść po schodach na stację, ale zachęcony smaczkiem zszedł bez problemu. Bez problemu również przeszliśmy przez bramkę dla osób z rowerami czy dużym bagażem. Do metra wsiadł chętnie zaciekawiony. Jechaliśmy tylko jedną stację- wysiadł również bez problemu (podczas jazdy głaskałam Go i mówiłam do Niego, więc był zadowolony ) Na stacji po wyjściu z metra jak zobaczył ruchome schody to zaparł się na wszelki wypadek ale oczywiście poszliśmy do windy. Miał odpór przed wejściem do takiego małego korytarzyka z windą, ale zachęcony smaczkiem wszedł bez problemu. Wracaliśmy do domu piechotą, więc miał okazję przechodzić przez most - trzymał się z dala od barierki, ale szedł pewnie.
Jako, że wiemy, że wcześniej dostawał suchą karmę widzimy, że Jego brak chęci na jedzenie nie jest raczej kwestią apetytu, bo jak np. przekładałam rosół do mniejszego garnka i wyjmowałam z Niego kości oraz część włoszczyzny nie odpuszczał mnie na krok i robił "maślane oczka" Aby nie dokładać Mu stresu na razie będziemy dosmaczać suchą karmę aby jadł chętniej (kupiliśmy już na próbę kilka rodzajów suchej karmy, ale samej suchej jeść nie chce, więc dosmaczamy)
Kolejne noce są już bardzo spokojne - kładzie się obok łóżka (nie na legowisku - wybiera miejsce obok - w przedpokoju też ma swój kocyk, ale jak tam leży w ciągu dnia to również wcale nie na nim). Rano ochoczo wstaje i się cieszy Jak tylko zobaczy, że mąż po porannej toalecie się ubiera jest wielka radość (wraz ze szczekaniem ) bo wie, że wyjdzie na spacer. Spacery w porządku i zawsze jest radość przed nimi (co prawda mam wrażenie, że nie do końca ma świadomość, że chodnik to chodnik, a ulica to ulica, ale to jest myślę spokojnie do wypracowania.
Z wszystkimi pieskami napotkanymi po drodze reakcje Lego są super - albo Je ignoruje albo szaleństwo zabawy
Zabraliśmy Go na przejażdżkę samochodem, ale była króciutka, bo ewidentnie się bał – nie ma doświadczenia, bo dotychczas nie jeździł zbyt dużo - w drodze powrotnej był już spokojniejszy.
Nie jestem pewnie obiektywna, ale wydaje mi się, że Lego lubi z nami przebywać - jak wychodzę z pokoju to często idzie za mną sprawdzić gdzie idę i na wszelki wypadek kładzie się w przedpokoju, żeby mieć na wszystko na oku
Najbardziej cieszy się na widok męża jak wraca z pracy. Ze mną jest cały czas, bo jeszcze nie zostawiałam Go samego nawet na chwilę (w sensie samego w domu, bo w innych pomieszczeniach bywam ), synek w szkole jest do około 12tej, a męża nie ma zdecydowanie dłużej, w dodatku On ma w sobie taką hmmmm "magię" do Niego podchodzą psy które zawsze unikają ludzi, dają się głaskać te które od innych stronią itp. ;)
Nie ma w Lego wcale agresji, jest przytulakiem lubiącym pieszczoty i zabawę. Musimy pracować nad kondycją, ale na spokojnie na razie - nie możemy Go przeforsować :)

Paula i Lary - 2020-10-08, 17:46

Super, cieszą takie dobre wiadomości!!! :-D
Dziękujemy za taką obszerną relację

Agnieszka i Klara - 2020-10-09, 12:57

Lego
Agnieszka i Klara - 2020-10-09, 12:59

Lego
Agnieszka i Klara - 2020-10-09, 12:59

:)
Angelina - 2020-10-10, 18:28

Witam,
cały czas pracujemy nad kondycją Lego, ale już teraz widzimy, że ten proces będzie trwał. Po spacerach długo wypoczywa i jak na początku był bardzo czujny tak teraz szczególnie po najdłuższym spacerze śpi twardo i można przechodzić obok lub nad nim (bo zdarza Mu się położyć w wejściu do pokoju ;) ) i nawet nie drgnie i nie otwiera oczu.
Lubi być blisko nas i nawet kiedy w danym momencie nie bawimy się i nie przytulamy to lubi być w pobliżu.
Na spacerach jest zawsze chętny do zabawy z innymi psami, gryzienie patyków, czy kopanie dołków, ale w drodze powrotnej z dłuższego spaceru potrafi zatrzymać i nie chce iść dalej co może być oznaką zmęczenia.
Mieliśmy okazję jechać dwa przystanki tramwajem - odbyło się to bez jakichkolwiek problemów - był bardzo spokojny.
Lego ma apetyt, ale jest wybredny. Suchą karmę zjada dosmaczoną, a smaczki wybiera te które Mu smakują - potrafi powąchać, spojrzeć i odejść jakby chciał powiedzieć "pffff... czekam na coś lepszego!"
Na spacerach wyznaje zasadę, że jak znalazł sam, to nawet suchy chleb jest pyszny...
Typowe domowe odgłosy jakie wydają np. odkurzacz, blender czy szczoteczka elektryczna nie robią na Nim najmniejszego wrażenia.
Wczoraj miał okazję pierwszy raz zostać sam na 20 minut. Zawsze przed wyjściem jest bardzo podekscytowany, natomiast jak zobaczył, że nie biorę smyczy był zdezorientowany. Na klatce schodowej usłyszałam jak szczeka, ale po chwili się uspokoił.
Po moim powrocie był tak szczęśliwy i podekscytowany, że skakał i szczekał tak jak by nie było mnie naprawdę długo, a to tylko niecałe 20minut.
Najwyraźniej nie mógł sobie poradzić z emocjami podczas mojej nieobecności, bo pogryzł kawałek ręcznika papierowego.
Będziemy pracować nad tym, żeby czuł się bezpiecznie, że zawsze do Niego wrócimy.
Nie jest fanem czesania szczególnie łapek i ogona, ale daje się czesać byle nie za długo ;)

Angelina - 2020-10-10, 18:37

Lego w parku
Angelina - 2020-10-11, 16:41

<3
Angelina - 2020-10-12, 21:31

Dobry wieczór,
Lego robi postępy jeśli chodzi o przychodzenie na zawołanie, ale na razie głównie w domu (na spacerach jest zbyt zajęty wszystkim dookoła , że nie specjalnie ma na to czas ;)
Ku Naszemu zmartwieniu uwielbia stołować się na dworze - suche skórki od chleba a nawet znalezione chusteczki w mgnieniu oka lądują w pyszczku :( W domu wybredny jeśli chodzi o karmę na spacerach to co sam "upoluje" jest baaardzo atrakcyjne...
Nie lubi wycierania po spacerze w deszczu. Swoje zniecierpliwienie okazuje tym, że podgryza Nas lub ręcznik.
Uwielbia zabawy ze swoją najnowszą piłką i szarpakiem, a zapytany gdzie jest któraś z zabawek szuka jej i przynosi zaczepiając, żeby Mu ją zabrać :)
W ciągu dnia dużo odpoczywa i śmiało można powiedzieć, że jest śpiochem, ale niestety jak tylko zostaje sam emocji jest tak dużo, że sobie z tym nie radzi i szuka czegoś co niestety gryzie :(
Będziemy teraz testować co zajmie Go podczas kiedy jest sam na tyle, żeby nie szukał czegoś do zmajstrowania ;)

Agnieszka Budz - 2020-10-14, 07:49

Fajniutki, powodzenia piesku!
Angelina - 2020-10-18, 21:17

Spacer po lesie :)
Angelina - 2020-10-18, 21:19

Chłopaki ;)
Agnieszka i Klara - 2020-10-19, 13:28

No piękny jest Lego :)

Co do podnoszenia rzeczy z ziemi, nieustannie do znudzenia :) trzeba ćwiczyć komendę ,, zostaw '' Czasami niektórzy ćwiczą ,, fe '' lub cokolwiek - ważne żeby to była ta sama komenda.

Każdy sukces należy nagrodzić. Tego typu zabawy można ćwiczyć w domu - tym razem z normalnym jedzeniem.

Nasz przystojniak był też u weterynarza. Na razie nie ma żadnych niepokojących wieści.
Lego był bardzo dzielny aczkolwiek nie był zachwycony. Wyczyszczone zostały gruczoły okołoodbytowe, miał również wyczyszczone uszka bo ciut się tam nazbierało.
Ponadto zrobiliśmy standardowe badania krwi - czekamy na ich rezultaty. :)

Angelina - 2020-10-19, 20:55

Witam,
jesteśmy już po konsultacjach u weterynarza, odebraliśmy wyniki badania krwi.
jako, że w lecznicy byliśmy trzy razy widać było, że po pierwszej wizycie podczas której odbyło się czyszczenie gruczołów i uszek oraz pobieranie krwi przy kolejnych chętnie wchodził do pewnego momentu - do gabinetu trzeba Go było zwabić smaczkami ;)
Podczas wizyt jest bardzo dzielny i niesamowicie grzeczny - chwalony jest za każdym razem :)
Lekkie odchylenia w badaniach krwi wynikają najprawdopodobniej z małego stanu zapalnego uszek, ale po ich zakraplaniu mamy to już pod kontrolą :)
Ortopeda stwierdził, że nie widzi nic niepokojącego, więc bioderka do kontroli za rok :)
Chłopak ma do zrzucenia ze 3-4kg, ale aktywność fizyczną zwiększamy stopniowo - najpierw kondycja - potem mięśnie ;)
Przytulak uwielbia pieszczoty i zabawy, ale też dużo śpi w ciągu dnia.
Cały czas jest problem kiedy zostaje sam, ale zostawiamy Mu "atrakcje" i jesteśmy dobrej myśli :)
Na spacerze w lesie miał najwyraźniej zbyt dużo zapachów, więc nie specjalnie reagował na nasze komendy, ale za każdym razem gdy to robił dostawał oczywiście nagrodę.
W samochodzie jest lepiej - nie jest już tak bardzo zestresowany, chociaż za każdym razem trzeba Go namawiać, żeby wsiadł i jak zbliżamy się do auta na wszelki wypadek staje kilka kroków od samochodu - woli trzymać dystans ;)
Dosmacząną karmę zjada w mgnieniu oka, ale jak w misce zagości tylko sucha to robi ze trzy podejścia zanim zje (a chcąc trafić w Jego gusta smakowe kupiliśmy różne rodzaje karmy i jak na razie co mokra lub dosmaczona to mokra lub dosmaczona ;)

karol i spółka - 2020-10-23, 17:34

Czołem po długiej przerwie, bardzo, ale to bardzo uwielbiamy Legosa ! cudowny chłopak :)
Angelina - 2020-10-23, 19:02

Psyjaciele <3
Angelina - 2020-10-23, 19:04

Psyjaciele <3
Angelina - 2020-10-23, 19:06

Psyjaciele <3
Agnieszka i Klara - 2020-10-26, 10:59

I przyszedł ten szczęśliwy moment gdy nasz dom tymczasowy mówi o Lego - nasz on jest ;) Nie mogło być inaczej, nasz przystojniak pozostaje na zawsze w swoim domu tymczasowym :)

Pani Angelinie i całej jej rodzinie, dziękujemy pięknie i życzymy najlepszych goldenich dni :)
Nasza misja prawie dobiegła końca! Powodzenia Lego!

Kamila i Oskar - 2020-10-27, 07:51

Gratulacje :)
Angelina - 2020-10-28, 22:16

Dobry wieczór,
taki szalony czas teraz, że nie odzywaliśmy się z Lego przez chwilę ;) ale u nas wszystko w porządku :)
Chłopak cały czas robi postępy :)
Coraz częściej rezygnuje ze spacerowych zdobyczy :) (najwspanialszy na świecie jest chleb wyrzucany zapewne dla ptaków).
Na śniadanie zjada karmę dosmaczoną animondą, ale później zjada suche (które tak naprawdę sam wybrał spośród wielu które mu kupiliśmy ;) )
Uwielbia wszystkie swoje zabawki, ale z każdej nowej cieszy się jak dziecko i przez kilka dni jest zawsze tą naj ;)
Razem odbieramy synka ze szkoły i codziennie jak Go widzi jest tak podekscytowany, że nie może przestać szczekać i merdać ogonem, który jest Jego znakiem rozpoznawczym i nawet żartujemy, że Nasz przystojniak jest spokrewniony z wiewiórką i stąd taka kita! :rotfl:
Kiedy zostaje sam zostawiamy Mu tyle atrakcji, że nie ma czasu rozrabiać czyli na tym polu również coraz więcej sukcesów :)

Angelina - 2020-10-28, 22:20

Psyjaciele <3
Daria_Kluska - 2024-10-10, 09:11

Co słychać u Lego?

U naszego Blondyna wszystko w jak najlepszym porządku! Słabo znosił upały, więc cieszy Go bardzo ochłodzenie i zdecydowanie jest bardziej aktywny.
Niestety nie przekonał się do maty chłodzącej i kładł się na niej tylko na chwilę jak Go to prosiliśmy 🤷‍♀️
Łącznie ponad miesiąc latem spędził w lesie gdzie bardzo lubi być, bo ma swobodny dostęp do ogrodu i uwielbia leżeć na tarasie - tam upały nie dawały się aż tak we znaki.
Jakoś przed wakacjami robiliśmy kontrolne badanie kału na pasożyty, które na szczęście nic nie wykazało, więc Leguś był standardowo odrobaczany jak zawsze.
Teraz jesteśmy na świeżo po kontrolnych badaniach krwi (pakiet geriatryczny) i Nasz chłopak ma dobre wyniki 🙂
Co do karmy Alpha Spirit, to oczywiście dotarła ale Lego jeśli chodzi o karmy jest bardzo wybredny i po kilku dniach standardowo jak przy każdej karmie "obraził się" na nią 🤦‍♀️
Próbowaliśmy również karmy poleconej przez weterynarza po zapaleniu ucha (to niestety raz, na jakiś czas wraca u Legusia :( ) Farmina Vet Life ultra Hypo ale tu już po dwóch dniach nie bardzo chciał ją jeść 🤷‍♀️
Aktualnie wróciliśmy do Taste of the wild i wymieniamy smaki (staramy się mieć dwa/ trzy na raz tak, żeby miał urozmaicenie).
Niestety Lego pomimo tego, że tego po Nim nie widać 😉 nie ułatwia nam zadania jeśli chodzi o karmienie Go🤣
Mokre karmy na dłuższą metę Mu nie służą, bo za każdym razem jak je tylko mokrą karmę, to po ok dwóch dniach dostaje rewolucji żołądkowych (niezależnie od tego jaka to karma) Okazuje się, że jest na tyle wybredny, że nawet psi bufet nudzi Mu się po kilku dniach co u naszych znajomych piesków się jeszcze nie zdarzyło 😉
To tak po krótce 😉 ale proszę się nie martwić wszystko u Lego w porządku 🙂



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group