To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - 5-letnia LEJDI w Warszawie - 627

Agnieszka i Klara - 2020-11-24, 20:22
Temat postu: 5-letnia LEJDI w Warszawie - 627
Dzisiaj pod skrzydła naszej fundacji trafiła 6 letnia sunia o pięknym imieniu Lady. Lady swoje 6 ostatnich lat spędziła w kojcu, w towarzystwie innych psów. Była to typowa pseudohodowla, gdzie sunia rodziła szczeniaki na sprzedaż a jej przydatność sprowadzała się do możliwości wydania na świat kolejnego miotu. Szczęśliwie dzięki zaangażowaniu pani Marysi znalazła się w opiekuńczych rękach naszej fundacji. Wierzymy bardzo, że przed nią już tylko szczęśliwe i spokojne dni.


Od dzisiaj mieszka w Warszawie w domu tymczasowym u pani Marysi. Na dzień dzisiejszy wiemy, że sunia spragniona jest człowieka, lubi znajdować się w jego bliskim otoczeniu. Reaguje optymistycznie na inne psy, choć jeszcze nie miała okazji się z nimi pobawić. Kuleje na tylne łapy - jeszcze przed nami konieczne badania i diagnozy.

Agnieszka i Klara - 2020-11-26, 08:53

Spieszymy z kolejnymi wiadomościami.

1. Lajdi ma 5 lat, urodziła się w grudniu 2015 roku.
2. posiada wszystkie konieczne szczepienia i odrobaczenia
3. aktualnie ma delikatne zapalenie ucha
4. oczy i zęby czyste, w dobrym stanie
5. generalnie jest w dobrej formie, i jest ogólnie zadbana.
6. jeśli chodzi o trzęsące tylne łapy to na razie zdaniem weterynarza jest to spowodowane ogromnym stresem.

Teraz nieco więcej informacji o sprawach behawioralnych :

1. Sunia nie zna różnych podłoży, wychowała się w kojcu i różne domowe sprawy mogą ją przerażać / intrygować.
2. Sunia prawdopodobnie nie chodziła na spacery - nie kojarzy spaceru z przyjemnością lub miejscem w którym załatwia się potrzeby. Na razie nie załatwiła się w domu ale zawdzięczamy to czujności opiekunki.
3. Sunia nie lubi komunikacji miejskiej za to chętnie podróżuje samochodem
4. Nie najlepiej reaguje na inne psy - zdarza się jej warczeć, nie lubi zbyt bliskich kontaktów.
5. Żle reaguje na kobiety z czarnymi krótki włosami - warczy
6. przerażliwie boi się miotły - panicznie przed nią ucieka
7. u weterynarza zachowuje się bardzo spokojnie i jest grzeczna
8. jest łasa na smaczki co pozwala dość szybko budować nowe nawyki
9. ładnie chodzi na smyczy ale póki co to ona wybiera trasę :)



Jest to łagodny pies ale wymaga bardzo dużej cierpliwości od nowego opiekuna. Lejdi już teraz należy zapewnić naukę podstawowego posłuszeństwa i właściwą socjalizację. Widzimy że Lady uczy się szybko ale nowa rodzina musi znaleźć w sobie duże pokłady cierpliwości i miłości a przede wszystkim być gotowa na pracę z psem pod kątem socjalizacyjnym.

Agnieszka i Klara - 2020-11-26, 09:26

Lejdi
Agnieszka i Klara - 2020-12-02, 10:24

Nasza pannica została wykąpana, bo niestety pachniała niezbyt jak dama. :)

Poza tym zrobiliśmy pierwsze badania krwi. Generalnie wyniki krwi nie są idealne, ale jak na środowisko w jakim sunia się wychowywała, i tak jesteśmy pełni optymizmu. Badania krwi pokazały również prawdopodobne problemy z tarczycą - czekamy na dalszą diagnozę. Ponowne pełne badania krwi zrobimy już w niedzielę.

Lejdi ma też klopoty ze skórą, prawdopodobnie są to drożdzaki. Stąd w najbliższym czasie będziemy ją kapąć co 3 dni w specjalnym szamponie.

Nowe wieści niebawem :)

Agnieszka i Klara - 2020-12-02, 13:45

Uzupełniamy kolejne wiadomości o naszej pięknej pannicy. Dla łatwiejszej lektury zrobimy to w punktach :)

Zachowanie psa :)

1. Lejdi jest grzeczna, ale wciąż poznajemy jej upodobania. Każde jej zachowanie mówi nam coś więcej o niej. To napewno nie jest pies idealny - wychowywał się w trudnych warunkach, nie był socjalizowany, aktualnie wszystkiego na nowo się uczy.

2. Lubi smaczki i reaguje na pracę ze smaczkami. Podchodzi do wyzwań spokojnie. Duży lęk odczuwa na widok miotły.

3. Pracujemy nad pozostawaniem psa w domu bez domowników. Aktualny rekord to 4,5 h. Sunia tęskni, popiskuje, skomle. Trzeba nieustannie nad tym pracować. Nie niszczy rzeczy w domu, ale przyszły DS powinien mieć czas na aklimatyzację suni w domu. Preferowane domy to takie w których część domowników wykonuje pracę zdalnie lub nieobecność domowników nie będzie dłuższa niż 6 godzin. Zachęcamy do zoorganizowania sobie urlopu, przynajmniej na część początkowej aklimatyzacji.

4. Sunia ładnie jeździ samochodem, ale nie zna / boi się komunikacji miejskiej.

5. Sunia spokojnie przesypia całe noce. Wciąż niekoniecznie jest po drodze z innymi psami. Na ogół na nie szczeka lub warczy. Naszym zdaniem, preferowany pies to pies bez psiego rezydenta. Sunia wymaga cierpliwej pracy, dużej ilości czasu i pełnego zaangażowania przyszłych właścicieli.

6. Sunia akceptuje / toleruje koty.

7. Nie znamy wciąz jej nastawienia do dzieci.

Agnieszka i Klara - 2020-12-07, 15:50

Lejdi, kochana Lejdi :)

1. Na razie walczymy z drożdzakami.

Drożdżaki, które najczęściej są znajdowane na psiej skórze to te z rodzaju Malassezia. Gatunek najczęściej izolowany z psiej skóry to konkretnie Malassezia pachydermatis.

Są komensalami, oznacza to że w normalnych warunkach żyją na skórze, nawet u zdrowych zwierząt i dopiero w określonych warunkach wywołują infekcję.

W niewielkiej ilości te drożdżaki są znajdowane wokół jamy ustnej, w przewodach słuchowych oraz w okolicy odbytu u zdrowych psów.

Patogenami są okazyjnie – kiedy spada odporność lub dochodzi do uszkodzenia naskórka, wtedy Malassezia intensywnie się namnaża może powodować powikłanie obecnego zakażenia.

Więc jak widzicie, sprawa niegrożna i całkowicie do wyleczenia, ale wymaga kąpieli w specjalnym szamponie czym dzielnie zajmuje się nasza Marysia.

2. Ponadto przed nami konieczność dokładniejszych badań krwi - wiemy, że Lejdi jest zarobaczona i wkrótce zostanie odrobaczona. Ponadto badania krwi pokazały pewną niedokrwistość, która może sugerować kłopoty z tarczycą. Jesteśmy w trakcie diagnozy.

3. A na koniec być może, na listwie mlecznej pojawił się guz. Prawdopodobnie w trakcie sterylizacji konieczne będzie usunięcie części listwy mlecznej. Budzi to nas niepokój bo zawsze tego typu zmiany powinny być skrupulatnie diagnozowane, na szczęście w większości przypadków po ich usunięciu sunia wraca do zdrowia. Będziemy diagnozować i oczywiście informować co u naszej pannicy.

A i na koniec z dobrych informacji - wszystko wygląda na to, że nasza Lejdi zakumplowała się z pewnym kotem ;) Kto by pomyślał :)

Ponadto chcemy poinformować, że rozpoczęliśmy etap szukania DS dla naszej Lejdi. Kontaktujemy się z wybranymi rodzinami w celu umówienia wizyty przedadopcyjnej. Zatem bądźcie gotowi :)

Agnieszka i Klara - 2020-12-10, 06:22

I krótkie info z samego rana. Jest potrzeba zmiany karmy ;)
Na pewno odpadają karmy z kurczakiem z uwagi na stan skóry ( podejrzewamy tu alergię dość częstą u psów na kurczaka) Dodatkowo Lejdi puszcza bączki więc dla dobrobytu ogólnego :) szukamy czegoś lepszego.

A i widzimy, że Lejdi całkiem swobodnie mieszka sobie w klatce / kennelu. To dobra sprawa kiedy zależy nam na zbudowaniu miejsca w którym pies czuje się dobrze i bezpiecznie. Kennel świetnie się sprawdza w czasie podróży - to pewnik, w którym pies czuje się dobrze, odpoczywa i się regeneruje.

Wiem, że czekacie z utęsknieniem na zdjęcia. Obiecuję zarzucić Was zdjęciami tego pięknego pycholka :)

Warna - 2020-12-10, 12:33

To samo ma Pypeć. Przeszliśmy na BRIT Care Rabbit and Rice, albo Salmon and Potato i jest dobrze. Bąki czasem są, ale raczej przez to, co dostaje dodatkowo. A drapać się przestał. Są to karmy bezzbożowe.
Paula i Lary - 2020-12-10, 13:02

Lary na Bricie tak bazował, że aż strach :roll:
Ale Lary ma specjalne wymagania ;)

Warna - 2020-12-10, 14:23

Ale właśnie na tym, o którym piszę?
Agnieszka i Klara - 2020-12-13, 13:38

Lejdi
Agnieszka i Klara - 2020-12-13, 13:39

Lejdi w czasie odpoczynku w kennelu
Agnieszka i Klara - 2020-12-14, 19:56

I mamy to!

Lejdi znalazła swój ukochany dom w Warszawie. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że sama go sobie wybrała. Czasem tak to jest, że najlepsze rozwiązania są tuż obok ;)

Lejdi zamieszka z panią Iloną i panem Jaśkiem a także kotem rezydentem. Tak naprawdę, kluczowe było zdanie kota i takich przyszłych opiekunów najbardziej cenimy :)

Życzymy dużej ilości psio kociej miłości a także dużo zdrowia dla kota, który od dziś pokaże Lejdi wszystkie plusy tej wspaniałej rodziny. To piękne zakończenie tej prawie 5 letniej smutnej historii. Teraz Lejdi zyskała nowy dom - pełen miłości, troski, serdeczności i dobra.

Jednocześnie dziękujemy wszystkim zaangażowanym w tą piękną historię. Największe podziękowania należą się Marysi, która znalazła Lejdi i stworzyła jej pierwszy, rodzinny, ciepły tymczas. Słowo dziękuje kierujemy do wszystkich dobrych ludzi którzy wspierali Marysię podczas tej odważnej decyzji - liczy się suma drobnych kroków a tych było nie mało.

Na koniec dziękujemy naszym wspaniałym kandydatkom, którzy starali się o Lejdi. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszych domów dla niej - wszyscy Państwo byliście cudowni i dziękujemy że stworzyliście nam ten komfort wybrania najlepszego z pośród najlepszych!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group