To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI WARTA - 9-letnia MIKA we Wrocławiu - adopcją zajmuje się KLAUDIA

Klaudia i Corso - 2024-08-04, 11:44
Temat postu: 9-letnia MIKA we Wrocławiu - adopcją zajmuje się KLAUDIA
Pod opiekę fundacji trafiła dziewięcioletnia Mika. Poprzednia właścicielka ze względu na swój stan zdrowia nie była w stanie dłużej się nią opiekować, więc zwróciła się do Fundacji. Mika trafiła do domu tymczasowego u Nikoli.

Mika jest wysterylizowaną, spokojną suczką. W drodze do nowego domu Mika zwymiotowała, wieczorem kręciła się po domu i nie mogła sobie znaleźć miejsca. Początkowo nie chciała wejść na górę domu, gdzie jest sypialnia, ale opiekunowie dali jej wybór i pozwolili zostać na dole. Mika sama weszła do nich w nocy i kilka razy jeszcze kursowała góra-dół, więc żadnych obaw przed schodami nie ma.
Później było już tylko lepiej, można powiedzieć że Mika zmianę miejsca zamieszkania zniosła dobrze. Od początku była otwarta na kontakt z opiekunami, a nowości - takie jak samodzielnie poruszający się odkurzacz - nie robiły na niej większego wrażenia. W kontaktach z innymi psami jest uległa, ale koty i motory są przez nią oszczekiwane.
Mika ma bardzo dobry apetyt, nie jest wybredna. Aktualnie jest w trakcie zmiany karmy, a nowe menu posmakowało jej od pierwszej chwili.
Opiekunowie zapewniają jej zabawy węchowe, które sprawiają Mice wiele radości.
Mika byla już na wizycie u weterynarza w celu wykonania badań krwi i ogólnego przeglądu. Sama wizytę zniosła bardzo dzielnie, ale pobieranie krwi było dla niej stesujące. Na szczęście wyniki badań krwi są w normie, więc tu nie ma powodów do zmartwień. Profil tarczycowy też był robiony, te wyniki będą dostępne jutro. W najbliższych dniach będzie wykonane również badanie moczu, bo jak wszyscy wiemy - złapanie moczu do kubeczka nie zawsze kończy się sukcesem, więc Nikola będzie próbowała ponownie w tym tygodniu. ;-)
Mika ma kamień nazębny i weterynarz zalecił jego usunięcie - będzie to wykonane kiedy Mika już w pełni zaadaptuje się w nowym domu, czyli za około miesiąc - dwa.
Mika nie sprawia większych kłopotów w domu, jak sama Nikola mówi - "nie mamy żadnych problemów, nie mam nawet o czym pisać, jedynie o tym jakim jest słodziakiem ;-) "
Trzymamy kciuki za nowy rozdział w życiu Miki i dziękujemy Nikoli za przyjęcie jej do siebie!

Klaudia i Corso - 2024-08-14, 20:56

Mika ma się dobrze, chodzi ładnie na smyczy, nie ciągnie. Nie reaguje na inne psy, chyba że jakiś zacznie na nią szczekać, to podbiega do ogrodzenia i wdaje się w dyskusje. Jeśli chodzi o koty, to goni tylko rudo-białe, a pozostałe nie zwracają jej uwagi. Może jakiś rudzielec zaszedł jej za skórę w przeszłości, stąd ta reakcja. Czasami zaszczeka na przejeżdzający motor. Na rowery nie reaguje wcale.

Jeśli chodzi o jazdę samochodem - podróżowała tylko w dzień przeprowadzki do Nikoli, od tamtej pory jak Nikola zaprasza ją do auta, Mika od razu ucieka do domu. Nikola stara się przechodzić koło samochodu podczas spaceru, ostatnio usiadła na miejscu pasażera i dała Mice smaczka, ale Mika nawet nie chce wychylić głowy w kierunku wnętrza samochodu. Tak powoli i stopniowo opiekunowie starają się ją oswoić z autem. Na szczęście do weterynarza mają bardzo blisko więc tam spacerują, bez potrzeby jazdy samochodem.

Mika miała wykonane badania krwi, które nie wykazały niepokojących odchyleń. Jedynie parametr tarczycowy wyszedł poniżej normy, wiec do suplementacji Mika dostała Vetfood Thyroforce i przyjmuje 3 kapsułki dziennie.
Udało się również wykonać badanie moczu, które wykazało pH 7,0 - zalecone zostało stosowanie pasty zakwaszającej mocz aby zapobiegać tworzeniu się kamieni.

Nikola wyczuła niewielki guzek po prawej stronie w okolicy mostka, bliżej prawego łokcia. Weterynarz na ten moment nie jest w stanie stwierdzić co to dokładnie jest, więc guzek będzie dalej diagnozowany przy okazji zabiegu stomatologicznego.

W poniedziałek Mika będzie miała wykonane kontrolnie USG jamy brzusznej.

Oprócz tego Mika czuje się świetnie, jest bardzo przyjazną i radosną suczką, uwielbia kontakt z człowiekiem. Nasza podopieczna miała okazję popływać ostatnio w jeziorze - oczywiście bardzo jej się podobało.

Angelika i Spike - 2024-08-19, 19:24

Cześć słoneczko nasze goldenie :) na pewno będzie Ci pod skrzydłami fundacji dobrze ❤ powodzenia!
Klaudia i Corso - 2024-08-23, 21:13

U Miki wszystko w jak najlepszym porządku!
Jeśli chodzi o USG - nastąpiła mała zmiana planów i badanie będzie wykonane w innej klinice, termin jeszcze do ustalenia. W środę Mika ma umówioną wizytę u innego niż dotychczas weterynarza na ponowne badanie krwi (była zalecona kontrola po miesiącu) oraz zaplanowanie kolejnych badań (USG, RTG, zabieg stomatologiczny).

Mika baardzo boi się burzy, w jej trakcie panicznie biegała po domu, szukając schronienia. Mimo dostępności każdego kąta domu, nie potrafiła znaleźć sobie miejsca ani w sypialni, ani w łazience. Następnym razem opiekunowie spróbują "zagłuszyć" burzę dźwiękami TV lub radia, mamy nadzieję że to się sprawdzi i Mika spokojnie zniesie ten czas.

Jeśli chodzi o jazdę samochodem - ogromny sukces! Po codziennym oswajaniu Miki z autem, pewnego dnia odważyła się do niego wejść, a wtedy opiekunowie zabrali ją na spacer do oddalonego o 2km parku. Oczywiście jak się już domyślacie - frajda na spacerze była ogromna, więc następnym razem opory przed wejściem do samochodu były już mniejsze. Mika samodzielnie wchodzi do auta i grzecznie w nim siedzi, a dzisiaj poczekała aż Nikola otworzy jej drzwi od auta, po czym spokojnie, bez popłochu z niego wyszła. Mimo tak niedługiego czasu, Mika zrobiła duże postępy w tej kwestii i wygląda na to, że jazda samochodem nie jest już aż tak stresująca. Cieszymy się bardzo z tego powodu i doceniamy zaangażowanie Nikoli, która na prawdę stara się udowodnić Mice że auto to nic strasznego ;-)

Opiekunowie zakupili długą linkę, aby zapewnić Mice więcej luzu na spacerach. Ćwiczą z nią przywołanie oraz skupienie na opiekunie. Mika jest bardzo zmotywowana, jeśli tylko w grę wchodzą smakołyki :roll: Nad tym nadal trzeba popracować ;-)

Asia+Kudłacze - 2024-08-23, 21:36

Brawa dla opiekunów i dla Mikusi! :-D
Super czytać o takim zaangażowaniu i wsparciu dla naszej dziewczynki 😊
Trzymam kciuki za wyniki i oswajanie burzowych potworów (Brunek też mocno przeżywa, ale bliskość i ograniczenie bodźców z zewnątrz pomaga).
Oby tak dalej :)

Klaudia i Corso - 2024-08-30, 22:01

W zeszły piątek Mika nie miała ochoty na zjedzenie swojej porcji karmy - Nikola od razu włączyła tryb intensywnej obserwacji, bo Mice nie zdarzały się problemy z apetytem. Wieczorem Mika była "nieswoja", nie mogła znaleźć sobie miejsca. Na przywitanie sobotniego poranka zwymiotowała 5 razy. W czwartek na wieczornym spacerze Mika z wielką pasją węszyła w krzakach, więc jest możliwość że udało jej się upolować coś nieświeżego do przekąszenia. Biorąc pod uwagę że jest weekend, Nikola długo nie zwlekała i już na 11:30 w sobotę mieli umówioną wizytę u weterynarza w klinice GoldenVet.

Z racji że była to pierwsza wizyta Miki w tej klinice, Nikola poprosiła o ponowny "przegląd", a korzystając z okazji wykonane zostały kontrolne badania krwi z profilem tarczycowym. Na samym dole postu wklejam opis wizyty wraz z rozpiską leków które zostały przepisane. Finalnie nie wiemy czym i czy w ogóle poczęstowała się na spacerze Mika, ale leki i specjalna karma pomogły i Mika czuje się już dużo lepiej.
Wyniki badań krwi wyszły niestety gorzej niż ostatnio, więc została zalecona dodatkowa diagnostyka i sprawdzenie poziomu żelaza oraz liczby retikulocytów. To zostało wykonane na wizycie w środę, razem z badaniem USG. Poniżej załączam wyniki badania krwi razem z interpretacją.
USG wykazało około centymetrową zmianę na śledzionie, do kontroli za 3 tygodnie razem z rozszerzoną morfologią. Ciężko mi napisać coś więcej, ponieważ nie dostaliśmy jeszcze opisu od weterynarza po badaniu USG.
Przed Miką jeszcze conajmniej kilka wizyt u weterynarza w najbliższym czasie, będę informować na bieżąco.

Poza kwestiami zdrowotnymi, u Miki wszystko w jak najlepszym porządku. W dzień badania USG musiała ominąć śniadanie - nie była z tego powodu zadowolona, więc w poszukiwaniu jedzenia podrapała drzwi od garażu, bo doskonale wie że to tam jest trzymany worek karmy. :->

Klaudia i Corso - 2024-09-08, 17:15

U Miki dużo się dzieje, w środę odwiedziła groomera, który znalazł 20 strzyżaków wbitych w okolicach ogona.

W czwartek nad ranem zwymiotowała kilka razy a na dodatek dostała biegunki. Rano nie chciała zjeść, nie piła ani nie chciała wyjść na spacer. Nie reagowała na opiekunów, po prostu leżała. Opiekunowie szybko zareagowali i już po chwili Mika była w klinice. Dostała kroplówkę, leki rozkurczowe i została pobrana krew do badania. Zostało również wykonane USG, na którym wyszło że zmiana na śledzionie delikatnie się powiększyła. Wieczorem była widoczna lekka poprawa.

W piątek rano niestety znowu to samo - Mika nie chciała jeść, pić ani wyjść na spacer, była osowiała. Nikola podawała jej wodę strzykawką. Zaraz po otwarciu lecznicy Nikola pojechała z Miką na wizytę. Wyniki badania krwi wykazały podwyższoną lipazę, która wskazuje prawdopodobnie na ostre zapalenie trzustki. Dostała kroplówkę dożylną, leki przeciwbólowe i spędziła w lecznicy cały dzień. Weterynarz stwierdził, że może to być przewlekłe zapalenie trzuski z zaostrzeniem, niewykluczone że na tle nowotworowym. Ponownie zostało wykonane USG, ale nie było widać nic niepokojącego jeśli chodzi o trzustkę. Zlecone zostało badanie kału.

W piątek późnym wieczorem Mika poczuła się lepiej, zaczęła jeść i pić i nawet chętnie wyszła na spacer. W sobotę rano - tak jak zostało to zalecone przez weterynarza - Mika dostała w klinice kolejną kroplówkę i spędziła tam kolejne kilka godzin. Zaczęła często i intensywnie lizać się w okolicach odbytu, więc weterynarz oczyścił gruczoły z których wypłynęła treść zmieszana z krwią. Na poniedziałkowej wizycie gruczoły będą ponownie obejrzane przez lekarza.

Mika dostała skierowanie na niedzielną wizytę w innej klinice, czynnej w weekend w celu podania leków. W sobotę wieczorem dostała biegunki z krwią, a do tego w nocy wystraszyła się jakiegoś huku tak bardzo, że weszła do szafy i nie chciała z niej wyjść. Uspokoiła się dopiero po godzinie.

Dzisiaj już sporo zjadła i pije, więc nie było potrzeby podania kroplówki dożylnej. Weterynarz podał antybiotyk, a kroplówkę podkórną dostanie w domu, podaną przez Nikolę która ma wykształcenie medyczne.

Najbliższe 4 dni Mika będzie w klinice codziennie w celu otrzymania zastrzyków z lekami.
Jak widać jest tak wiele różnych symptomów, że nadal do końca nie wiemy co dokładnie się dzieje. Aktualnie Mika jest leczona na zapalenie trzustki, ale to nie koniec diagnostyki.

Ten czas jest wyjątkowo stresujący dla Miki i jej opiekunów. Mamy ogromną nadzieję, że Mikusia wróci do pełni sił jak najszybciej i będzie mogła dalej cieszyć się swoim pieskim życiem w nowym domu, który zapewnia jej wspaniałą opiekę. Trzymamy kciuki <3
Poniżej dokumentacja medyczna:

Klaudia i Corso - 2024-09-08, 17:20

Mikusia podczas piątkowej kroplówki
Klaudia i Corso - 2024-09-08, 17:20

A tutaj w piątek wieczorem, po powrocie do domu
Angelika i Spike - 2024-09-12, 12:57

Kochana Mikusia... trzymajcie się!

Jeśli macie blisko do dr Nicpoń to polecam i tam się wybrać z Miką, ona prowadzi wszystkie nasze Warciaki.

Klaudia i Corso - 2024-09-21, 13:43

Wrzucam małe podsumowanie jak wygląda sytuacja u Miki:

1. Ostre zapalenie trzustki - Mika dostawała antybiotyk codziennie, do tego kroplówki, probiotyk i enzymy trzustkowe przed każdym posiłkiem. Zalecenie stosowania specjalnej karmy do końca życia. Kontrola enzymów trzustkowych 4.10. Podajemy Amylactiv do końca opakowania, później uzależnione to będzie od wyników.

2. Niedoczynność tarczycy - Forthyron

3. Anemia - podawanie żelaza zostało wstrzymane na czas dolegliwości żołądkowych, był plan aby podawać żelazo w formie zastrzyków. Aktualnie jest podawany suplement HemoActive 3x dziennie

4. Guz na śledzionie - kontrola USG na wizycie 4.10 czy guz się powiększa. Jeśli się nie powiększa, to nadal obserwujemy i kontrolujemy na USG, ale już rzadziej. Jeśli się mocno powiększy - ewentualne wycięcie śledziony.

5. Krew z gruczołów okołoodbytowych podczas ich oczyszczania - sprawdzone - prawdopodobnie powodem było przytkanie gruczołu/infekcje.

6. Drożdżaki w uszach - przepisane krople do uszu

7. Nieprawidłowe pH moczu - do stosowania pasta zakwaszająca.


Retikulocyty są nawet powyżej normy, to znak że ruszyła ich produkcja. Anemia nadal się niestety utrzymuje i wyszła nawet bardziej pogłębiona, ale to też przez to że Mika dostawała dużo kroplówek i krew do badania była przez to rozrzedzona. Nie stwierdzono u Miki żadnych chorób odkleszczowych. Padła propozycja Libreli, ale po przedyskutowaniu tego z Nikolą stwierdziłyśmy, że jeszcze na to za wcześnie - jak narazie zostajemy przy suplementacji doustnej. Dr Rudnicka na wizycie potwierdziła, że Librela na tą chwilę nie jest konieczna.

Generalnie Mika czuje się już dobrze, ochoczo spaceruje, chętnie je i pije, bawi się. Nikola mówi że nie może za nią nadążyć na spacerach, więc myślę że Mikusia jest w formie :)


Mika dostaje codziennie:

- Forthyron
- Amylactiv
- probiotyk
- Hemoactiv
- krople do uszu


Mikusia i opiekunowie mają za sobą kilkanaście dni stresu i obaw, na szczęście możemy zaobserwować delikatną poprawę, która niesamowicie cieszy. Następna wizyta w klinice jest zaplanowana na 4.10, gdzie ponownie zostanie przebadana krew oraz wykonane będzie USG. Miejmy nadzieję że teraz będzie już tylko lepiej!

Klaudia i Corso - 2024-09-21, 14:01

Wrzucam dokumentację medyczną:
Klaudia i Corso - 2024-09-21, 14:11

Najnowsze zdjęcia Mikusi, od razu widać że energia wróciła :)
nikola - 2024-09-25, 23:36

Cześć Wszystkim! W końcu możemy się przywitać po tym trudnym dla nas początku…
Mikusia czuje się już znacznie lepiej, jest bardzo energiczna i radosna, po chorobie nie ma ani śladu! Oczywiście cały czas podajemy jej leki oraz specjalistyczną karmę dla piesków z chorą trzustką, ale na szczęście Mikusi karma bardzo posmakowała ;-)
Obecnie niepokoi nas nieco ta zmiana na śledzionie i mamy wielką nadzieję, że nie okaże się niczym złym :(

Jeśli chodzi o inne sprawy to niestety jazda autem to dla Mikusi ponownie koszmar, bardzo ją to stresuje, ale nic dziwnego skoro najpewniej kojarzy jej się to z jazdą do weterynarza, bo ostatnimi czasy byliśmy tam niemalże codziennie.
Przez te zdrowotne zawirowania Mikusia też przez jakiś czas była wobec nas nieco zdystansowana, bacznie obserwowała czy nie podchodzimy do niej z żadnymi lekami albo nie chcemy jej zabrać do weterynarza. Widać było, że ta sytuacja bardzo ją zmęczyła i dołożyła kolejnego stresu w tym trudnym dla niej okresie.
Obecnie jest znacznie lepiej, Mikusia już nam „wybaczyła” i znowu chętnie do nas przychodzi na przytulaski :mrgreen:
Na spacerach stale ćwiczymy komendę „do mnie”, idzie nam różnie ;-) , ale mam nadzieję, że niebawem opanujemy ją do perfekcji :-)
Widzimy też różnicę w reagowaniu Mikusi na inne psy, koty lub motory - na początku zdarzało jej się zaszczekać, obecnie w większości przypadków ignoruje inne bodźce.
Niestety znalezionego jedzenia podczas spaceru już tak ochoczo nie ignoruje, a szkoda :D

Klaudia i Corso - 2024-10-06, 09:03

Hej Nikola, super, że dzielisz się tutaj swoimi obserwacjami. Czekamy z niecierpliwością na więcej relacji z pierwszej ręki! <3

W ubiegłą niedzielę dziewczyny dołączyły do spaceru socjalizacyjnego oragnizowanego w okolicy - sama idea jest świetna, jako że Mika nie zawsze czuje się komfortowo w kontaktach z innymi psami, warto było spróbować i zasięgnąć przy okazji porady behawioryty, który ten spacer organizuje. Niestety na samym początku spotkania, coś głośno strzeliło i Mika się wystraszyła, zaczęła ciągnąć Nikolę do domu - dziewczyny odpuściły i spróbują ponownie dzisiaj.
Nikola miała okazję do krótkiej rozmowy z behawiorystką, która zasugerowała, że Mika może być wysoko wrażliwym psem. Ta kwestia pozostaje do dalszej obserwacji, Nikola zamierza umówić się na konsultację z behawiorystą, więc myślę że wtedy będziemy w stanie poznać pełną, profesjonalną opinię.
Z racji tego, że Mika uwielbia węszyć i wyszukiwać w trawie rarytasów, które nie są ani zdrowe, ani smaczne (przynajmniej w naszej opinii, Mika na pewno nie zgodziłaby się z tym stwierdzeniem :rotfl: ) uzgodniłyśmy z Nikolą, że warto spróbować wykorzystać tą ekscytację węszeniem na zajęciach z noseworku. Na szczęście te zajęcia są organizowane w bardzo bliskiej okolicy ich zamieszkania, więc jazda samochodem to kwestia jedynie kilku minut - w międzyczasie mamy nadzieję, że Mika skojarzy jazdę samochodem z czymś pozytywnym, nie tylko z wizytami u weterynarza. Na indywidualnych zajęciach nose worku Mika poradziła sobie świetnie, sama Pani instruktorka była pod wrażeniem mówiąc, że spodziewała się dużo wolniejszej pracy biorąc pod uwagę jej wiek - a Mika szła jak burza, aktywnie wyszukując nowych zapachów. Kolejne spotkanie odbędzie się w poniedziałek. Nikola zauważyła, że już po pierwszych zajęciach Mika nie była aż tak zainteresowana wyszukiwaniem zakazanych smakołyków w trawie czy krzakach, więc mamy nadzieję, że wykorzystując swój potencjał węchacza na nose worku, Mika odpuści wyszukiwanie skarbów w trawie podczas spacerów. W tej kwestii myślę, że możemy spodziewać się update'u od Nikolii po następnych spotkaniach :)

Nikola zakupiła dla Miki nową smycz, bo dotychczas dziewczyny korzystały ze smyczy typu flexi - smycz będąc ciągle w napięciu, nie pozwalała na jej poluźnienie w momencie spotkania z innym psem - możliwe, że stąd reakcja Miki na ten kontakt była raczej nerwowa. Będziemy obserwować, jak Mika zachowuje się podczas spotkań z innymi psami, mając teraz możliwość utrzymania luźnej smyczy. W tej kwestii też możecie spodziewać się update'u za jakiś czas.

Mika rzadko odpoczywa na swoim legowisku, być może przez to, że jest ono okrągłe i uniemożliwia przybranie komfortowej pozycji. Opiekunowie zakupili nowe, ortopedyczne, prostokątne legowisko i mamy nadzieję, że Mika będzie chętnie w nim odpoczywać. Dowiemy się jak będzie już w użyciu :mrgreen:

Zdrowotnie u Miki jest stabilnie, po kontrolnym usg wiemy, że zmiana na śledzionie w ogóle się nie powiększyła, nawet może troszkę się zmniejszyła. Wyniki badania krwi wyszły dobre, lipaza w normie, poziom żelaza się podniósł. W podawaniu leków na tarczycę była chwilowa przerwa, więc wyniki nie są zbyt miarodajne. Dr Rudnicka zaleciła wykonanie panelu tarczycowego za około 2 miesiące. W najbliższą środę Mika ma zabieg usuwania kamienia nazębnego i przy okazji RTG stawów.
Mika czuje się dobrze, jest energiczna, chętnie spaceruje i nie narzeka na apetyt. To wszystko to są wspaniałe wieści, szczególnie po tak stresującym okresie przez jaki opiekunowie i Mika przeszli. Trzymamy kciuki aby było tylko lepiej!

Angelika i Spike - 2024-10-06, 13:21

Trzymam za was kciuki :)

A gdzie takie fajne zajęcia z nosework we Wrocławiu są? 😄

nikola - 2024-10-07, 22:06
Temat postu: Kolejne wieści od nas
Cześć! Ponownie się witamy!

U nas generalnie wszystko w porządku, choć trochę się stresujemy przed środowym zabiegiem w znieczuleniu ogólnym, ale z drugiej strony cieszymy się, że za chwilę już będzie po wszystkim i mamy nadzieję, że pożegnamy się z tak częstymi jak dotychczas wizytami u weterynarza.

Wczoraj udało nam się uczestniczyć w spacerze socjalizacyjnym dla psów. Podczas samego spaceru Mika wydawała się być nawet zadowolona, natomiast po powrocie do domu była nieswoja - nie chciała jeść i przespała cały dzień. Nauczeni poprzednimi doświadczeniami wystraszyliśmy się, że ponownie mogą to być problemy z trzustką, ale dziś już Mika czuje się dobrze, więc wydaje nam się, że po prostu była mocno zestresowana po spacerze z innymi psami. Chyba na ten moment musimy odpuścić sobie tę formę aktywności.

Żeby emocji nie było za mało, dziś mieliśmy również drugie zajęcia z noseworku, na których i tym razem Mikunia świetnie sobie poradziła. Co prawda pod koniec zajęć była już nieco zmęczona, ale i tak jak na swój wiek wspaniale daje sobie radę! Przy okazji odpowiem na pytanie, które się pojawiło - chodzimy na zajęcia do Norman Dog NoseWork na Zakrzowskiej we Wrocławiu. Bardzo polecamy zajęcia z Dorotą - widać, że zna się na rzeczy :) .

Jeśli chodzi o te trudniejsze kwestie to niestety nadal mamy duży problem z jazdą samochodem. Mika panicznie się jej boi, a wczoraj niestety zwymiotowała dosłownie po minucie jazdy. Zaopatrzyliśmy się w nową matę samochodową, która jest "zabudowana" dookoła - mamy nadzieję, że to jej pomoże poczuć się bezpieczniej i lepiej znieść jazdę samochodem. Będziemy dawać znać :)

Z dnia na dzień widzimy jak Mikusia staje się coraz bardziej otwarta i ufna w stosunku do nas, co nas bardzo cieszy. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by Mikusia czuła się u nas dobrze i bezpiecznie <3

Asia+Kudłacze - 2024-10-08, 10:03

Świetnie, że z taką uważnością obserwujecie Mikusię i wyciągacie wnioski.
Dzięki temu sunia na pewno dostaje to czego w danym momencie najbardziej potrzebuje.
Mam nadzieję, że coraz lepiej będzie też reagowała na wycieczki autem, oby stopniowo zapomniała o tych przykrych wyprawach do weterynarza.

Klaudia i Corso - 2024-10-10, 21:48

Mika miała wczoraj zabieg stomatologiczny i po kamieniu nazębnym nie ma już śladu. Nie było konieczności usunięcia żadnego zęba, ale za około 3-6 miesięcy weterynarz zalecił RTG stomatologiczne oraz ekstrakcję zęba. Przy okazji znieczulenia zostało również wykonane RTG stawów, którego opis dostaniemy do 7 dni.

Mika po znieczuleniu i wizycie czuje się dobrze, po powrocie do domu była energiczna i chętna do zabawy, więc mamy nadzieję że dyskomfort po zabiegu nie jest dokuczliwy.

Oprócz tego Nikola i Sebastian planują umówić się na konsultację z behawiorystą. Główne oczekiwania co do tej współpracy to wsparcie w temacie lęku Miki przed jazdą samochodem, kontaków z innymi psami oraz analiza jej wrażliwości. U Miki nie obserwujemy poważnych problemów behawioralnych, aczkolwiek konsultacja z behawiorystą na pewno będzie korzystna dla Miki jak i samych opiekunów.

Tak jak wspomniałam wcześniej, Mika dostała nowe legowisko - niestety nie przypadło jej do gustu (jak widać na zdjęciu poniżej). Nikola planuje zamówić kolejne, jeszcze większe - będziemy informować na bieżąco, czy Mikusi się spodoba ;-)

Wrzucam również opis wczorajszej wizyty i fakturę.

Klaudia i Corso - 2024-10-10, 21:50

A tutaj zdjęcia z zajęć nose worku i nastrój zaraz po nich :mrgreen:
nikola - 2024-10-19, 21:54
Temat postu: To znowu my
Cześć, to znowu my!
U nas jak zwykle dużo się dzieje ;)
Na szczęście Mika jest już po zabiegu i czuje się świetnie. Nadal czekamy na opis RTG stawów biodrowych, ale wstępnie dr Rudnicka nie stwierdziła tam niczego niepokojącego :lol:
Zgodnie z sugestią Klaudii z uwagi na wiek Miki i planowany kolejny zabieg stomatologiczny w znieczuleniu ogólnym umówiliśmy się na ECHO serca za 2 miesiące.
A tak poza sprawami zdrowotnymi to:
Jesteśmy po kolejnych zajęciach z nosework'u, które Mika wręcz pokochała! Pani Dorota (prowadząca zajęcia) jest pod wrażeniem kondycji (zarówno fizycznej, jak i umysłowej) Mikusi. Z ostatnich zajęć Mika nie chciała wychodzić! Na samych zajęciach rozpiera ją energia i jest bardzo zmotywowana do pracy! Jesteśmy również zachwyceni podejściem p. Doroty, która poznawszy naszą historię postawiła na ćwiczenia angażujące również nas jako opiekunów - tak, aby Mika poczuła, że ma w nas wsparcie i może na nas liczyć :)
Wciąż pracujemy nad jazdą samochodem. Jest ciut lepiej, ale perspektywa całkowicie bezstresowej jazdy pozostaje ciągle daleko.
Mamy też nowe legowisko, które Mika polubiła znacznie bardziej niż poprzednie :) Przez pierwsze dni pozostawiłam jej oba, tak aby mogła sobie wybrać, w którym woli przebywać i wygrała najnowsza inwestycja :D
Parę dni temu niestety miała miejsce również przykra sytuacja. Odwiedziła nas moja mama ze swoimi psami. Na początku psy były wobec siebie obojętne, ale finalnie ta wizyta to była dla Miki za dużo i w pewnym momencie wyraźnie zaznaczyła swoje granice. Jest to dla nas duża lekcja i wiemy już, że do następnego spotkania z innymi psami musimy się przygotować zupełnie inaczej.
Tym bardziej po tej sytuacji cieszymy się na zaplanowaną konsultację z behawiorystą licząc, że po niej będziemy znacznie sprawniej komunikować się z Mikusią i odczytywać sygnały, które do nas wysyła :)

Do usłyszenia!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group