PSY FUNDACJI WARTA - 14-miesięczny ARES w Kleszczewie - adopcją zajmuje się KASIA
JulkaLesio - 2025-04-27, 16:41 Temat postu: 14-miesięczny ARES w Kleszczewie - adopcją zajmuje się KASIA Z radością i nadzieją przedstawiamy Wam naszego nowego podopiecznego – Aresa! To 14-miesięczny samiec, który trafił do nas po tym, jak jego poprzednia właścicielka nie była w stanie poradzić sobie z problemem bronienia zasobów. Ares to pies pełen energii i pasji, który potrzebuje odpowiedzialnego domu, który pomoże mu rozwinąć się w zdrowym kierunku. ❤️
Ares to prawdziwy wulkan energii – jest bardzo pobudzony, często skacze na ludzi i ma trudności z opanowaniem emocji, szczególnie przebywając w domu. Niestety, ma też problem ze zjadaniem śmieci, co może stanowić wyzwanie w codziennych wędrówkach. Z drugiej strony, Ares uwielbia zabawę! Jego entuzjazm do zabawek jest niesamowity, a jego zdolność do komunikowania swoich potrzeb i emocji jest bardzo wyraźna. 🐶✨
Fizycznie Ares jest w dobrej kondycji i ma dużą chęć do pracy – potrzebuje świadomego opiekuna, który potrafi stawiać granice i rozumie potrzeby goldena w okresie dojrzewania. Ares najlepiej odnajdzie się w domu bez dzieci, z ewentualnym stabilnym psim rezydentem, który pomoże mu w nauce. Z powodu wcześniejszych problemów, zalecana jest diagnostyka układu pokarmowego.
Ares trafił tymczasowo pod opiekę Moniki Rakowskiej z Alpha Dogz, która pomoże mu w nauce odpoczynku oraz panowania nad emocjami. Na razie chłopak przechodzi przez okres aklimatyzacji – pierwsza noc była dla niego dość stresująca, przez jakiś czas wokalizował, później jednak się uspokoił i poszedł spać.
Dziś Ares bardziej zapoznaje się z psimi rezydentami, spędzając czas na świeżym powietrzu. Z relacji Moniki wiemy, że zapoznanie idzie bardzo pozytywnie. Na ludzi reaguje z widocznie dużym rozemocjonowaniem – biega do nich, skacze, szczeka. Trzymamy kciuki za jego rozwój!
JulkaLesio - 2025-04-29, 22:01
Wczorajszy dzień był bardzo pozytywny w kontekście rozwijania relacji pomiędzy Moniką a Aresem. Monika przyznała, że wystarczyła zmiana podejścia i komunikacji, aby z Aresa wyszedł ogromny potencjał . Według jej obserwacji, chłopakowi chyba tego brakowało - zrozumienia.
Dodatkowo, w domu tymczasowym Ares ma możliwość swobodnego ruchu na spacerze, co też jest niezwykle ważne w jego przypadku.
Przed nim ostatni dzień adaptacyjny i rozpocznie on pracę nad emocjami i bronieniem zasobów.
JulkaLesio - 2025-04-30, 18:38
Nasz podopieczny nadal jest w trakcie okresu adaptacyjnego i – choć nie mamy dziś przełomowych wieści – cieszymy się, że wszystko przebiega spokojnie i w swoim tempie. Piesek powoli oswaja się z nowym otoczeniem i buduje relację z tymczasową opiekunką. Z dnia na dzień coraz lepiej się poznają i uczą siebie nawzajem. 😊
Nie przyspieszamy niczego na siłę – dajemy mu tyle czasu, ile potrzebuje, żeby poczuć się bezpiecznie i pewnie.
JulkaLesio - 2025-05-02, 22:25
Nasz fundacyjny podopieczny Ares rozpoczął już pracę z Moniką. Ze względu na brak przeciwwskazań zdrowotnych, można było spokojnie zacząć pierwsze kroki w budowaniu relacji i dalszej pracy nad jego trudnościami.
W domu tymczasowym doszło już do pierwszych obserwacji obrony zasobów. Ares postanowił ukraść czapkę opiekunki, gdy zwiał ją wiatr i nie miał najmniejszego zamiaru jej oddać. Całe szczęście, dzięki doświadczeniu Moniki i jej uważności na sygnały wysyłane przez Aresa, sytuacja nie uległa eskalacji – wszystko zostało spokojnie opanowane, bez konieczności wchodzenia na wyższy poziom napięcia.
Monika podchodzi do pracy z Aresem stopniowo. Na razie skupia się na budowaniu zaufania, pokazaniu mu, kim jest, co robi i od czego jest. Temat zasobów zostanie podjęty za około dwa tygodnie – wtedy, gdy pies poczuje się już bezpiecznie i pewnie w relacji.
Trzymajcie kciuki za dalsze postępy Aresa!
JulkaLesio - 2025-05-05, 21:45
W ostatnich dniach w stadzie pojawił się nowy podopieczny, a Ares zareagował na niego silnym strachem – zaczął drżeć. Ta reakcja tylko potwierdza wcześniejsze obserwacje behawiorysty: Ares to niezwykle wrażliwy pies, który bardzo wyraźnie pokazuje swój stan emocjonalny. Każda zmiana w otoczeniu mocno na niego wpływa.
Na szczęście początki treningów z Moniką były bardzo obiecujące! Okazało się, że Aresowi brakowało… snu. Odpoczynek i możliwość spokojnego wyspania się przyniosły niesamowite efekty – Ares podczas spacerów był dużo bardziej opanowany, nie wyrywał się i nie skakał. Taka drobna zmiana, a tak wiele zmienia!
Niestety, ostatnie dwa dni przyniosły lekki regres – Ares był bardziej niespokojny i trudniej mu było się skupić. Trzymamy jednak kciuki, że to tylko chwilowe, a Ares i Monika szybko wrócą na dobrą ścieżkę.
JulkaLesio - 2025-05-13, 20:00
Ostatnio u Aresa trochę się działo. Monika czujnie obserwowała jego zachowanie i zaczął pierwsze treningi. Niestety, po jakimś czasie pojawił się znów problem z jego pobudliwością. Nadmiar bodźców i obecność człowieka sprawiają, że Ares zaczyna się nakręcać i traci kontrolę nad swoimi emocjami.
W czwartek doszło do sytuacji, która pokazała, jak duży wpływ na niego mają bodźce z otoczenia. Monika próbowała zabrać go na trening, zapięła smycz, a Ares po chwili zaczął atakować innego psa. Monika chwyciła go za obrożę, próbując go uspokoić, ale niestety Ares odbił się od niej i ugryzł ją w nogę. Po chwili znów ruszył do psa. Z tego, co mówiła Monika, w tym momencie działo się naprawdę dużo wokół – pies po prostu nie potrafił tego wszystkiego znieść.
Zgodnie doszliśmy do wniosku, że pies potrzebuje długoterminowej terapii, zaczynając od treningu pokory. Ares ma tendencję do nakręcania się, a nawet jak Monika na niego "huczy", to nie działa to tak, jakbyśmy chcieli. Jest to pies z dużym potencjałem, ale wymagający regularnej pracy
Co do jedzenia – nie ma żadnych problemów, Ares je normalnie. Z psami zazwyczaj nie ma problemu, poza tą jedną sytuacją. Niedawno trafił do Moniki Reksio – pies, który ma spore problemy z agresją. Ares zareagował na niego dużym stresem i zaczął się trząść. To pokazuje, jak bardzo jest wrażliwy na zmiany w otoczeniu.
Chociaż ostatnio we współpracy Moniki i Aresa pojawiły się pewne problemy, miejmy nadzieję, że treningi prędzej czy później przyniosą widoczne efekty. Ares zasługuje na dobry i odpowiedzialny dom, który zrozumie i uszanuje jego potrzeby.
JulkaLesio - 2025-06-01, 12:59
Mały update z życia naszego dzielnego Aresa! 🐾
Ares wciąż przebywa w domu tymczasowym pod czujnym okiem Moniki, która każdego dnia pomaga mu odnaleźć spokój i równowagę. Choć początki nie były łatwe, dziś możemy z dumą powiedzieć: widać postępy!
Podczas treningów Monika stwierdziła, że u Aresa nie widać obrony zasobów. Zamiast tego, zauważa, że Ares ma silną potrzebę kontrolowania otoczenia. To teraz największe wyzwanie – nauczyć go, że nie musi trzymać wszystkiego "na oku", że może odpuścić i zaufać. Ares to pies, który nie idzie na ustępstwa łatwo, ale codzienna praca przynosi efekty.
W ostatnich tygodniach zauważamy, że zaczyna się wyciszać i uspokajać. Rano zdarza mu się popiskiwać – to emocje, które zaczynają z niego wychodzić. To bardzo dobry znak, bo oznacza, że proces adaptacji i otwierania się na nowe trwa.
Dużym sukcesem jest poprawa w kontakcie z człowiekiem – Ares coraz lepiej toleruje dotyk i bliskość, robi się bardziej stabilny i przewidywalny. W ostatnim czasie nie było żadnych sytuacji kryzysowych. 💚
Ares zaczął spokojnie wchodzić do klatki i traktować ją jako miejsce odpoczynku.
Praca trwa, ale jesteśmy dobrej myśli! ✨
JulkaLesio - 2025-06-07, 19:29
Wracamy z kolejnymi wieściami z domu tymczasowego Aresa!
Z relacji Moniki wynika jasno, że Ares to pies proludzki – człowiek jest dla niego absolutnym centrum wszechświata. Mimo że w przeszłości miał incydent z ugryzieniem, Monika opisuje go jako psa, któremu może zaufać w kontakcie z innym człowiekiem. Potrzebuje obecności, ale nie narzuca się – jest delikatny w swoim oddaniu. Goście Moniki mają stawiane jasne granice odnośnie głaskania i przytulania psów, ale, jak opisuje, przy Aresie czuje się całkowicie pewnie.
Aresa nie interesują inne psy – to człowiek jest dla niego wszystkim. To pies, który kocha bezwarunkowo. Można odnieść wrażenie, że skoczyłby za ukochaną osobą w ogień.
Wcześniejsze trudności wynikały ze złego pokierowania i podejścia do problemów Aresa. Teraz, przy codziennych treningach, z Moniką zbudowali cudowną relację, a Ares pięknie otwiera się na człowieka.
Obserwujemy jego postępy z ogromną radością i wzruszeniem. Ares zasługuje na najlepszy dom – taki, który pokocha go tak mocno, jak on potrafi kochać człowieka. ❤️
JulkaLesio - 2025-07-06, 20:06
Nasz kochany Ares nadal pokazuje, że ma bardzo wrażliwą duszę. Monika pracuje z nim na spokojnie — opiekunka wykonuje różne ćwiczenia dotykowe i socjalizacyjne, ale Ares to piesek, który bardzo wyraźnie komunikuje swoje granice. Zbyt intensywne podejście mogłoby go po prostu przytłoczyć, więc działają delikatnie, w jego tempie.
Świetnie wycisza się w klatce, ignoruje inne psy, ale kontakt z nowymi osobami wciąż jest dla niego wyzwaniem. Można powiedzieć, że Ares potrzebuje trochę więcej czasu i spokoju, żeby kogoś zaakceptować — zdecydowanie wymaga cierpliwości i odpowiedniego podejścia.
Ares to pies bardzo „proludzki” — jak tylko Monika wychodzi na trening, w domu słychać regularne, delikatne piski… czasem aż trzeba wrócić i powiedzieć stanowcze „Cicho bądź!”. 😉 To niestety wskazuje na mocne skłonności do lęku separacyjnego, więc przy szukaniu domu docelowego trzeba będzie zwrócić uwagę, żeby trafił do osób świadomych skali i wagi tego problemu.
W najbliższym czasie w planach są badania krwi i ustalenie terminu kastracji.
Trzymamy za chłopaka kciuki i damy znać, gdy będą kolejne postępy!
JulkaLesio - 2025-07-13, 20:41
Nasz dzielny Ares był ostatnio na kontrolnej wizycie u weterynarza oraz badaniach krwi. Gdy tylko wyniki potwierdziły, że większość parametrów jest w normie, lekarze zdecydowali się na planowany zabieg kastracji.
Zabieg przebiegł pomyślnie, a teraz Ares dochodzi do siebie pod czujnym okiem swojej opiekunki tymczasowej, Moniki. 💛 Na razie wszystko wygląda dobrze – Ares odpoczywa, dostaje leki przeciwbólowe i zbiera siły.
Życzymy mu jak najszybszego powrotu do formy! 🐶💪
JulkaLesio - 2025-08-05, 19:45
Nasz dzielny chłopak rozwija się bardzo ładnie – wraz z Moniką codziennie pracują nad jego postępami i naprawdę to widać.💛
Ares nie przepada za czesaniem, ale i to powoli oswajają w ramach treningu – wszystko w swoim tempie. Poza tym, Monika opisuje go jako bezproblemowego! 😊
Dzisiaj miał mały incydent – drugi pies przewrócił go w zabawie i Ares pisnął, ale nie użył zębów, tylko przybiegł po wsparcie do opiekunki. To pokazuje, że coraz lepiej sobie radzi emocjonalnie i zaczyna szukać oparcia w człowieku.
Cieszymy się, że wszystko idzie dobrą drogą! 🐕🦺🐾
Popatrzcie tylko na te zdjęcia z jego psimi kolegami... Jeden z nich to również nasz podopieczny Chrupek
JulkaLesio - 2025-10-01, 19:41
Nowe wieści o naszym podopiecznym!
Ares świetnie odnajduje się w towarzystwie – zarówno ludzi, jak i innych psów. Najbardziej jednak liczy się dla niego człowiek – w treningu jest skupiony, a jego ulubione zachowania to te, które pozwalają być blisko opiekuna i czuć jego uwagę oraz miłość. 💛
Potrafi chodzić bez smyczy i co najpiękniejsze – idzie tuż obok człowieka, jakby to była dla niego najważniejsza sprawa na świecie. Nawet gdy zajmuje się gryzieniem (co bardzo lubi 😉), wybiera miejsce blisko swojego opiekuna.
A dziś wydarzyła się zabawna sytuacja – Ares dostał specjalną kiełbasę dla psów… i ledwo ją tknął 😅 Zdecydowanie woli swoją suchą karmę, do której jest przyzwyczajony.
To cudowny psiak, który każdego dnia pokazuje, jak bardzo człowiek jest dla niego centrum wszechświata. 🐶💚
|
|
|