Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - SUNNY ma już dom w Krakowie - 1
bielan - 2010-10-25, 22:08 Ja tylko mogę powiedzieć z własnego doświadczenie oraz oraz z informacji od znajomych, że w większości psy tolerują koty domowe ( tolerują tzn, albo się z nimi bawią, albo udają, że ich nie widzą ) natomiast te spotkane, gdzieś w mieście, czy parku gonią ile sił w nogach. Gonią na takiej zasadzie, że jak coś ucieka to trzeba pogonić, absolutnie nie po ty by zrobić im coś złego M!S!A - 2010-10-26, 06:58 No właśnie u nas jest taka sytuacja- nasz kot jest Jamajki kotem chociaż czasem można go pogonić zwłaszcza jak ucieka , ale i pomiziac się można i połasić do siebie, ale inne koty należy przeganiać w ogóle ale nie robiąc im absolutnie krzywdy.Jola Nulkowa - 2010-10-26, 18:47 Dzisiaj nasze Słoneczko, czytaj Sunny na porannym spacerze rozciął sobie tylnią łapkę Niestety nasze lasy są zawalone śmieciami Widać było, że go to bardzo bolało, a rana trochę krwawiła, wiec wrócilismy szybko do domu. W domu przemyłam, zabandażowałam, a Sunny cierpliwie znosił moje zabiegi. Rozciął sobie między "palcami". Niedawno Przemek wrócił z pracy,wziął psiaka i pojechali do weta,żeby fachowym okiem zobaczyć co i jak. W drodze powrotnej mają wstąpić do kota. Także jak chłopaki wrócą to damy znać co i jak. A poza tym to u nas nic ciekawego,czas mija nam na długich spacerkach,psiaki zadowolone i my też To na razie tyle.Przemas Nula - 2010-10-26, 20:20 Z uwagi na późną porę nie dojechaliśmy do doktor Reni, lecz wstąpiliśmy na szybko w połowie drogi do innej lecznicy. Rana została dobrze sprawdzona, przemyta i opatrzona. Dostał zastrzyk przeciwbólowy. Jednakże zalecono rozważenie zszywania tej rany, by się nie babrało i szybciej goiło. Tym bardziej, że ma przycięty mały "plasterek" opuszka. Zabieg chcemy jednak zrobić już u dr Reni, która najlepiej go zna. Jutro się z nią zdzwonię i umówię na czwartek, bo niestety jutro kompletnie nie mam kiedy się tam wybrać.
Z dobrych wieści, które pewnie najbardziej ucieszą Monikę - Sunny celująco zdał "test kota". Przyjaźnie merdolił do kota w mieszkaniu moich rodziców, podszedł, powąchał - ale bardzo spokojnie i bez nawet jednego objawu "zapalnego". Nawet w pewnym momencie zaczął odwracać się od kota, który z kolei coraz bardziej zaczął interesować się tym, dlaczego Nula tak bardzo się zmieniła bielan - 2010-10-26, 21:32
Przemas napisał/a:
. Jutro się z nią zdzwonię i umówię na czwartek, bo niestety jutro kompletnie nie mam kiedy się tam wybrać.
Z tego co się orientuję szyć należy od razu, góra do kilku godzin, później się już tego nie robi, ponieważ rana zaczyna się sama goić. Więc chyba jeśli dziś nie było szycia to już raczej nie będzie. Oczywiście mogę się mylić MONIKA I SUNNY - 2010-10-26, 21:35 całujemy Sunnego i drapiemy za uszkiem niech łapka szybko sie sie goiPrzemas Nula - 2010-10-26, 21:37 Szycie może być konieczne, gdyż przecięcie jest w takim miejscu, że przy chodzeniu i bieganiu rana ma dużą szansę na nieustanne odnawianie się.Przemas Nula - 2010-10-27, 20:32 Monika i Wojtek z Krakowa zadeklarowali oficjalnie dzisiaj telefonicznie chęć zaadoptowania Sunna na stałe o ile tylko pomyślnie wyjdą kontrolne badania krwi psiaka, ktore wcześniej obiecaliśmy przeprowadzić dla pełnej jasności stanu zdrowia Suna. Michał już przesłał ankietę adopcyjną. Czekamy więc na odpowiedź oraz ostateczną decyzję fundacji.Jutro jadę z Sunem na te badania oraz ewentualne zszycie skaleczonej łapki.
Ja jestem głęboko przekonany, że Sunowi będzie u Moniki i Wojtka rewelacyjnie. Bo widać było w ich zachowaniu jak szczerze kochają zwierzęta, z jakim sercem mówili o swym goldasie, ktory odszedł przedwcześnie i jak bardzo zapatrzeni byli w Sunna.
Ale czuję też, jak trudne chwile czekają teraz naszą rodzinę w związku z odejściem Sunna do nowego domu. Pokochaliśmy go jak swojego, zresztą zawsze mówiłem, że jest to super wyjątkowy psiak.M!S!A - 2010-10-27, 20:41 Fantastyczne wieści w takim razie czekamy na wyniki badań i decyzję fundacji. Przemku smutno Wam na pewno będzie-nie ma nawet co tego ukrywać- ale może wkrótce pomożecie następnemu potrzebującemu Goldasowi Warna - 2010-10-27, 20:43 Byłoby fantastycznie! Pierwszy nasz psiak i pierwsza adopcja! Barbara - 2010-10-27, 21:12 Czekamy na końcowa decyzję! Ale się ciesze, że tak fajni ludzie znaleźli się dla psiaka Edyta - 2010-10-27, 22:13 Suuuuuper wieści, trzymamy mocno kciuki za adopcję i za łapę!Ania i Raffa - 2010-10-28, 08:21 Trzymamy kciuki za pierwszą adopcję, i to jeszcze w krakowskie szeregi BiGRobin - 2010-10-28, 09:19 super, oby się zdecydowali Przemas Nula - 2010-10-28, 21:28 Dziś Sunny miał trochę trudny dzień. Dr Renia uznała, iż jednak warto zszyć mu rankę na łapie. Więc dostał "w żyłę" i było zszywanko. Przy okazji tej wizyty miał też zrobiony dość szeroki panel badań kontrolnych krwi (morfologia+biochemia) i wyniki okazały się być bardzo dobre - pani doktor była bardzo zadowolona, zresztą my też
Niestety, trochę komplikuje się kwestia adopcji Sunna do Krakowa. Wojtek ma poważne wątpliwości co do idei wizyty przedadopcyjnej w jego mieszkaniu i na razie powiedział Sunnemu "nie". Próbowałem cały wieczór się do niego dodzwonić, ale nie odbierał telefonu.
A chciałem go zapewnić o naszych dobrych intencjach i wyjaśnić, że zasady adopcyjne są układane nie tylko z myślą o chętnych, ale także w trosce o psy, za które jako fundacja czujemy się tym bardziej odpowiedzialni, że są to psy już skrzywdzone przez los i ludzi.
Jestem przekonany, że gdyby kiedyś się tak zdarzyło, że Wojtek byłby zmuszony z jakiegoś bardzo ważnego powodu oddać swojego psa w najlepsze nawet ręce, to pewnie też chciałby zobaczyć gdzie jego ukochany pupil trafi na resztę życia. Mam nadzieję, że Wojtek przemyśli jeszcze sprawę i da Sunnowi szansę. Ale absolutnie nie chcę nikogo naciskać. Wszyscy chcemy, by wzięcie cudownego i ułożonego goldena było jednak radością, a nie powodem do niepokojów. Jolanta - 2010-10-29, 20:32 Poznałam dzisiaj Monikę "telefonicznie". Po rozmowie, jestem przekonana, że będą (Monika i Wojtek) wspaniałymi opiekunami dla Sunnego.
Myślę, że wizyta przedadopcyjna nie jest taka straszna. Sama je w końcu przeprowadzam...
Sądzę, że wszystko się dobrze poukłada i już zaprosiłam Monikę i Wojtka z Sunnym, do nas na kawę i wspólny goldeni spacer MONIKA I SUNNY - 2010-10-29, 21:26 z utęsknieniem czekam na niedzielne spotkanie z Suunym.Co do wizyty przedadopcyjnej uważam że wystarczająco pokazałem że chcę dac Śuunemu swój dom i naszą miłośc i szczerze zapraszałem Przemka i Jole do naszego domu na obiadek i kawusie.....po co osoby trzecie tego w dalszym ciągu zrozumiec nie mogę.....gdybym miał złe intencje lub miał coś do ukrycia nie zapraszał bym Was do siebie może tak troszeczke zaufania....pozdrawiam!!!Jola Nulkowa - 2010-10-29, 21:49 Drogi Wojtku
Mam nadzieję, że wasze zaproszenie pozostanie wciąż aktualne, bo jak najbardziej zamierzamy z niego skorzystać i was odwiedzić. Ale wizyta PRZEDADOPCYJNA to coś nieco innego i rzadko kiedy bywa tak, że przeprowadza ją dom tymczasowy danego psiaka. Ale nie ma w tym nic złego, bo cała grupa Warty wspiera się nawzajem i wymienia informacjami - na zasadzie podziału zadań i obowiązków. Bo wszyscy - tak jak wy - baaaardzo kochamy goldziaki I jeśli tylko będziesz chciał to przekonasz się, że wiele jest tu fajnych i życzliwych ludzi.
Dziękujemy za to, że jednak chcecie dać Sunnemu najlepszy na świecie dom i że wspólnymi siłami udało nam się przezwyciężyć ten malutki kryzys. Warna - 2010-10-30, 21:12 Sunny jutro jedzie do swojego nowego domu. Bardzo się cieszymy i wspieramy mocno Jolę i Przemka!Edyta - 2010-10-30, 21:35 super wiadomść w sobotni wieczór, bardzo się cieszymy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!M!S!A - 2010-10-30, 21:59 Powiem tyle- wizyta odbyła się- poznałam fantastycznych ludzi i przyszłych właścicieli Sunnego. Więcej słodzić nie będę Aga Szanti - 2010-10-30, 22:02 ale fajnie sunny najlepszego na nowej drodzePrzemas Nula - 2010-10-30, 22:12 My też się cieszymy przeogromnie, choć nie bardzo rozumiemy dlaczego z tego szczęścia aż łzy cisną się do oczu Pewnie dlatego, że opusci nas mega wyjątkowy psiak. Ale co najważniejsze - trafi do superowego domu ze swietnymi ludźmi. Takiego właśnie wymarzonego domu szukaliśmy od tygodni dla Sunna.
Nie wiem czy macie swiadomość, że jutro będzie historyczny dzień dla Warty Goldena. Dojdzie do pierwszej adopcji i to najpierwszego podopiecznego naszej fundacji. Marcina I LOBO - 2010-10-30, 22:55 No cóz ,pomimo póznej pory otwieram szampana.Jest co swietowac!!.Pierwszy golden Warty,znalazł swoje miejsce na ziemi.Gratulacje dla Moniki i Wojtka.Oby ,kazdy Wasz dzień z Sunnym ,był wielkim KOCHANIEM!!Jola Nulkowa - 2010-10-31, 11:31 Sunny właśnie wyruszył w swoją drogę do nowego domu w Krakowie. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia psiakowi i jego nowej rodzince