To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - MORRIS - 60

Grażka i Feliks - 2011-08-09, 18:53

Witam :-)
A jednak udało mi się jeszcze zobaczyć z Moriskiem.
Pani doktor powiedziała mamie że dziś trzeba przyjechać już na zdjęcie szwów. Byliśmy ale jej nie było a Pan doktor powiedział że mamy przyjechać w środe.
Wszystko ładnie zagojone już jest. Moris nawet się już nie liże po tym miejscu ale na noc ma zakładany kołnierz w razie czego. W nocy nas budzi żeby prosić o zdjęcie tego okropieństwa :-D Obraża się jak panienka :-P W nocy picia nie wypije ze swojej miski tylko trzeba mu dać w innym naczyniu :-D
Panie Marcinie trafi do Pana wspaniały psiak. Bardzo żałuję że nie mi było dane go rozpieszczać przez kolejne lata.

Marcin i Morris - 2011-08-09, 23:40

Kiedy tylko będą panie w Łodzi - zapraszam:) Na pewno Morrisek się ucieszy:)
libra - 2011-08-10, 12:49

aż strach pogratulować, chyba zrobię to wtedy, gdy Morris będzie już u Ciebie w domu Marcin ;) hahaha,
Gratulacje! jesteś chyba najwytrwalszym kandydatem do adopcji :D
mam nadzieję, że stworzycie zgrany, szczęśliwy duet i że dacie sobie dużo szczęścia! pozdrawiam:)

Marcin i Morris - 2011-08-10, 16:49

Szczerze? Ja też będę cieszył się dopiero wtedy, jak już będziie Morris w domu:) Pozdrowionka :-)
Barbara - 2011-08-10, 18:23

Spokojnie - Morrisek już wie, że ma nowego właściciela i na pewno nic już nie ulegnie zmianie. :) :)
Grażka i Feliks - 2011-08-10, 19:05

Ja już zdania nie zmienie. Wiem że Pan bardzo na niego czeka. Ale nie ukrywam że dalej mam wątpliwości czy podjełam dobrą decyzję ;p
Byliśmy na zdjęciu szwów dziś. Pani doktor stwierdziła że to dopiero 8 doba więc warto poczekac ale jednak po zapewnieniach że Morrisek jest pilnowany zdjęła.

Barbara - 2011-08-19, 18:32

Morrisek od ponad godziny jest z Marcinem w drodze do swojego domku :) :) :)
Jeszcze raz ogromnie dziękuję Grażynce i jej Mamie za wspaniały dom tymczasowy, który dał ogromnie dużo Morriskowi :) :) :) :)
Pierwsze spotkanie przeszło bardzo fajnie a do autka Morrisek wskoczył bez zastanowienia. Czekały już tam na niego zabaweczki i smaczki :)
A my czekamy na pierwsze relacje z domku i mamy nadzieję, że podróż minie spokojnie.

Barbara - 2011-08-19, 20:49

Morris jest w Łodzi i świetnie się czuje :mrgreen: Właśnie poznaje nowe tereny spacerowe wraz z Marcinem. Podróż przebiegła wzorowo. Morrisek sobie grzecznie leżał i spał :-)
Edyta - 2011-08-19, 22:33

Marcin trzymamy mocno kciuki za wspólne życie :mrgreen:
libra - 2011-08-20, 10:46

ja też kciuki trzymam i jakby co to jesteśmy na miejscu ;)
Barbara - 2011-08-20, 10:59

Przed chwileczką miałam telefon od Marcina. Byli już u weta, mała ranka na łapce trochę została przez Morriska wylizana więc wet zaopatrzył.Po za tym wszystko ok. Psiak zostanie odrobaczony i zabezpieczony na kleszcze. Samopoczucie Morriska jest dobre. Wszędzie ciągnie swojego nowego Pana, wszystko zwiedza. Oczywiście objawy stresu troszkę są ale myślę, że szybko miną. :)
agnieszka83 - 2011-08-20, 18:26

bardzo się ciesze że Morisek jest juz u swojego nowego Pana :)
Czekam na jakieś zdjęcia z nowym właścicielem :)
Pozdrawiam i dziekuję za cały proces adopcyjny który pozwolił Moriskowy znaleźć nowy domek!!!
Tulaski dla Moriska!!!!! :pies:

Barbara - 2011-08-20, 19:55

Pani Agnieszko tulaski na pewno przekazane zostaną. Do poniedziałku Pan Marcin jeszcze nie ma internetu i dlatego ja wszystko relacjonuję :)
Grażka i Feliks - 2011-08-20, 20:59

Moje najukochańsze złotko. Morrisku żebys jak najszybciej się zaklimatyzował w nowym domku.Pan Marcin do nas dzwonił po tym jak dojechali na miejsce. Cieszę się że jazda mineła spokojnie. Czekam oczywiście na ralacje i zdjęcia. Tęsknimy Morrisku za tobą bardzo mocno.
Marcin i Morris - 2011-08-22, 17:21

Morris powoli się aklimatyzuje, choć niestety boi się wszystkiego, nawet liści, często się trzęsie i ziaje. Chyba ze stresu rozdrapał sobie starą rankę.
Byliśmy u weta, goi się łądnie. Jutro kolejna wizyta. Na spacerku od razu humor mu się poprawia, choć chyba z braku kondycji robi częste przerwy i kładzie się na ziemię.
Bardzo szuka kontaktu z ludźmi, nie odstępuje nawet o krok.
Samą podróż zniósł dzielnie, zrobiliśmy jeden postój, od razu zrobił siusiu.
To straszny uparciuch, jak nie chce gdzieś iść, nie ruszy się z miejsca, potrafi obrazić się, jak się go odciągnie od jakiejś padliny.
To piękny goldenek, na prawie każdym spacerku ktoś podchodzi i go chwali:)

Grażka i Feliks - 2011-08-22, 21:52

Morriskowi bardzo się poprawila kondycja tak więc sadze ze to nie przez to sie zatrzymuje tylko na pewno jest inny powod.Byc może boi sie nowego otoczenia. Przez pare tygodni też sie zatrzymywal podczas spacerkow. Ale potem gdy już sie przyzwyczail było ok.
Tak u nas na dzielnicy robil furorę.Wszyscy go od razu pokochali :-)

Barbara - 2011-08-22, 22:02

Pewnie! Morris to naprawdę bardzo piękny pies! I do tego ma cudowny charakter :) :) :)
Marcin i Morris - 2011-08-23, 21:11

U Morrisa wszystko w porządku. Ranka ładnie się goi i nie trzeba już nawet robić opatrunków. :-) Fajnie, bo 1 stresik mniej, bardzo tego nie lubił.
Nastrój zmnienny. Jednego dnia wydaje się być pewny siebie i nie chce wracać ze spacerku, tak jak wczoraj, gdy spacer przedłużył się o półtorej godziny, bo pies nie miał ochoty wstawać wcale z trawy, na której na przemian siedział i leżał, nawet cuksy nie wystarczały. Z kolei dziś po południu i weczorkiem sam rwał do domu, że ciężko było nadążyć. Podobno to może też być wynikm kastracji.
Piesek lubi biegać, wczoraj sam rwał do przodu i poza krótkimi postojami na powąchanie zapaszków cały czas chciał biegać, więc było trochę więcej ruchu, niż zwykle. No ale potem kilka postojów, jak postanowi, że teraz czas na leżenie albo siedzenie, nic i nikt mnie nie ruszy:)
Kontakt z innymi psiakami ok, choć nie ze wszystkimi chce się bawić. Są tu obok 2 fajne beagle, chyba się z nimi polubil.
Nadal jest jednak lękliwy, głośny trzask albo uderzenie to znaczy, że trzeba dać dyla:)
Morris uwielbia się tarzać w trawie, a i kopanie dołków to całkiem fajna zabawa:)

agnieszka83 - 2011-08-23, 21:16

Bardzo się cieszę że u Moriska coraz lepiej :)
Proszę o jakieś zdjęcia Moriska :)
Morisku, tulaski dla ciebie, strasznie za Tobą tęsknię!!!

Marcin i Morris - 2011-08-23, 22:02

Postaram się jutro wkleić, muszę zabrać z pracy kabel do przegrania :-)
Jerzy Kora - 2011-08-23, 23:08

Aklimatyzacja psa trwa. Za pare tygodni dowiesz się, co masz w domu. Dziwne są te jego zachowania. Pamiętaj tylko by się psu nie narzucać i jak będzie zbyt podekscytowany to raczej go wyciszaj, Inicjatywa kontaktu ma wychodzić od psa. Taka jest podstawowa zasada w pierwszych dniach.
M!S!A - 2011-08-26, 07:49

Mamy foteczki jeszcze z drogi :)


Hania Toffi i Maja - 2011-08-26, 19:34

No śliczny Morrisek.Nie dość ,ze podobny do mojego Toffiego,to jeszcze w takiej samej obróżce! fajnie będą wyglądać na wspólnym spacerze!
Warna - 2011-08-26, 20:23

Marcin, a nie dasz sie namowic na zmiane nicka na taki, zeby bylo w nicku imie Morrisa?
Jerzy Kora - 2011-08-27, 00:07

Mogę prosić o kolejne foteczki? To co widzę, do tej pory, to obietnica niezłej uczty :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group