Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - LARS - 79
Monia i Larsik - 2011-11-28, 10:37 odryliśy nowy 'talent' Larsa xD myśliwski ... dziś złapał koguta xD całe szczęscie, że z naszego podwórka a nie sąsiadów hahah! xD
będziemy nad tym pracować a czykolwiek zachowanie jest podobne jak do kotów ( chęć zabawy ) z tą różnicą, że kurczaki Lars dogoni a kota nie. Kąpanko, które miało być w piątek będzie raczej dziś ! xD umorusany całyAsia i Mimi - 2011-11-28, 10:47 Macie świetny ogród zazdroszczę piesek może się spokojnie wybiegaćHania Toffi i Maja - 2011-11-28, 11:52 Bardzo cieszą wszystkie wiadomosci. :-Djeszcze jakieś zdjecie by się przydało A co do nicka Moniko,to zmienia go Warna,musisz tylko napisać jaki sobie życzyszMonia i Larsik - 2011-11-28, 12:12 będą jak tylko Larunia się trochę uspokoi bo na razie wychodzą rozmazane kropy albo ewentualnie rozmazany tyłeczek Kasia i Janek - 2011-11-28, 20:46 Cieszę się, że Lars znalazł wspaniały dom, pełen kochających ludzi. Jestem pewna, że zostaniecie najlepszymi przyjaciółmi. Tęsknimy za tym Pieszczuchem, pozdrówcie go od nas koniecznie. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego.
KasiaMarzenaTabaNugat - 2011-11-28, 21:12
Hania Toffi i Maja napisał/a:
Kochani na Larsa czeka już nowy domek ,u pani Moniki w Głogowie Serdecznie gratuluję zarówno pani Monice,jak i Larsowi i życzę cudownych wspólnych stu lat!!!I bardzo,bardzo prosimy o częste relacje na forum!
w Głogowie ????? jeśli z tego na dolnymśląsku to koniecznie na spacerku goldenim musimy się spotkać na święta!!
Spóźnione ale szczere: Gratulujemy!!!!Warna - 2011-11-28, 21:21 To jest Głogowo koło Torunia!Monia i Larsik - 2011-11-28, 22:25
Kasia i Janek napisał/a:
Cieszę się, że Lars znalazł wspaniały dom, pełen kochających ludzi. Jestem pewna, że zostaniecie najlepszymi przyjaciółmi. Tęsknimy za tym Pieszczuchem, pozdrówcie go od nas koniecznie. Trzymam kciuki i życzę wszystkiego dobrego.
Kasia
dziękujemy na pewno zostanie wyściskany od Was oj tak Pieszczuch z niego niemiłosierny! Monia i Larsik - 2011-11-29, 08:22 nie zgadniecie gdzie znalazłam śpiącego Larsa?!
w ŁAZIENCE! na dywanie xDMonia i Larsik - 2011-11-29, 21:20 po wielu trudach i zmaganiach mam nadzieję , że się udało
Lars i dylemat 'wejść albo nie wejść oto jest pytanie'
wymęczony po spacerze i rozgryzieniu tony patyków
'chwilę mogę być czysty ale jutro już będę szczęśliwy'Warna - 2011-11-29, 21:21 Zdjęcia super, ale będą się szybciej ładować, jak następnym razem nie będą większe niż 480 x 640. Monia i Larsik - 2011-11-29, 21:33 już zmieniłam format w aparacie cud, że mi się udało bo od niedzieli próbowałam... dziękuje Haniu za łopatologiczną metodę DZIAŁA Hania Toffi i Maja - 2011-11-30, 10:10 Wszystkie zdjęcia śliczne,ale to drugie po prostu genialne!Ale macie pięknego psa!!!Monia i Larsik - 2011-11-30, 10:57 najpięknieszy i do tego przekochany!
dzięki DT my nie mamy z nim żadnych problemów
oczywiście trenujemy z kotami, raz jest lepiej raz gorzej ale żaden nie stracił jeszcze ani jednego kłaczka czasami jedzą z jednej miski a czasami jest gonitwa z piskoszczekiem Larsa, ogólnie wesoło Monia i Larsik - 2011-12-02, 14:56 Kochani, krótka opowieść o tym jak Lars stracił pół ogona... a właściwie to połowę kłaczków z niego
jak wiadomo co najlepiej się przyczepia do psiego ogona?! tak , tak RZEPY naszego Misiaka również zaatakowały zmutowane okazy ... niestety po długich zmaganiach wyciągnięcia tego świństwa stwierdziliśmy, że nie będziemy męczyć juz Laruni i ciachniemy tą część ogona wygląda jak nieszczęście... ale przynajmniej nic go już nie uwiera:)Hania Toffi i Maja - 2011-12-02, 20:44 no to Lars i Toffi mogą sobie podać łapy!Witamy w klubie!Monia i Larsik - 2011-12-03, 12:37 Dziś napiszę o prawie tygodniowej obserwacji Larsika dziś bo jutro będziemy świętować tydzień pobytu u nas długi spacer i dozwolone wszelkie kąpiele błotne to oczywiście tylko część jutrzejszych atrakcji .
Lars jest przekochany, przecudowny i w ogóle pod każdym względem NAJ!
znalazł swój osobisty sposób na koty , kiedy widzi któregoś to przychodzi do ludzia i prosi o głaski, jeżeli przez cały czas pobytu kota w promieniu 5 m jest miziany to problem znika jednak kiedy Lars nie jest przytulany to zaczyna poszczekiwać - spryciarz 1sza klasa ! ostatnio nawet śpią ze mną razem
daliście nam ogromną radość, czasami nawet w domu jest walka o smycz (tzn. kto pierwszy ją złapie idzie z psem na spacer; jest to zasługa DT, że Psinka tak dobrze 'się prowadzi') tata zniknął kiedyś na 3 h
zauważyłam, że Lars najchętniej większość dnia spędził by na dworze gryząc patyki;
dlatego jak tylko jest taka możliwość bawimy się na zewnątrz.
i na deser kilka zdjęć:
Hania Toffi i Maja - 2011-12-03, 13:59 no prześliczny ale faktycznie krotki ogonek-hi hi!!!Monia i Larsik - 2011-12-05, 09:16 nie nawidzę wychodzic z domu... najchętniej rzuciłabym prace, szkołe, żeby tylko całe dnie spędząć z Larunią... serce mi się kraja kiedy słyszę te piski za drzwiami
Lars to ogromny Pieszczoch, czasami rąk nie starcza . np od rana jedną reką myję zęby ale przecież jest druga i pod drugą siedzi Larsik czekający na głaski zauważyłam też, że Lars mówi szczególnie ta zdolość ujawnia się kiedy ktoś chrapie xD Ciapuś ( to jego nowe przezwisko ) wydaje z siebie takie dźwięki, że chrapanie ustaje. Gadanie również występuje kiedy ktoś nie otworzy na oścież drzwi. Larunia potrzebuje specjalnego zaproszenia żeby przekroczyć próg Kasia i Janek - 2011-12-05, 10:54 Lars też chrapie;)
jeśli chodzi o drzwi... to właśnie Lars jest bardzo delikatny. Jeśli obliczy pod sklepieniem, że przestrzeń miedzy drzwiami a futryną jest niewystarczająca by przejść nie dotykając/nie ocierając się to poprosi o otwarcie drzwi piskami.Monia i Larsik - 2011-12-05, 11:47 oj chrapie chrapie ostatnio próbowałam nawet nagrać mruczenie kota i jego chrapanie i porównać które głośniej wydaje rozmaite dzwięki ale mój dyktafon coś nie działa tak jak powinien.
Larunia kiedy widzisz, że ktoś jest u mnie w pokoju to też nie wejdzie bez zaproszenia mimo otwartych drzwi chyba lubi jak się go prosi żeby zaszczycił swoją obecnością Monia i Larsik - 2011-12-06, 14:49 Larsiu całą dzisiejszą noc przespa z wtulonym kotem pod pachą Norman (kot) myślał, że Lars to jego mamuśka i szukał 'cycka' , właził pod łapy, rozgarniał sierść mówie Wam cyrk na łapach Jerzy Kora - 2011-12-09, 09:59 Tak się rodzą przyjaźni psio kocie. Ciekawe czy ktoś ma w domu goldena, co nie toleruje swojego kota Kasia i Janek - 2011-12-11, 21:28
Monia i Larsik napisał/a:
Larsiu całą dzisiejszą noc przespa z wtulonym kotem pod pachą Norman (kot) myślał, że Lars to jego mamuśka i szukał 'cycka' , właził pod łapy, rozgarniał sierść mówie Wam cyrk na łapach
Cieszę się, że Lars nie ma problemu z Kotami - tak przy okazji co u niego słychać?
Pozdrowienia dla Was i Larsa.
KasiaMonia i Larsik - 2011-12-13, 09:53 u Laruni wszystko dobrze. Jest okropnym leniuchem kiedy ma wejść po schodach stęka i gada żeby zejśc do niego bo przecież Królewiczowi nie wypada wchodzić na 1sze piętro dzisiaj rano wstałam, wyszłam z pokoju, po chwili wracam i co?! coś rusza mi się pod kołdrą przerażona zaglądam a tam Larsiu z kotem próbują się ułożyć tak żeby było im wygodnie Capuś miał troszkę przerażoną minę bo nie wiedział co zrobie i tylko puszczał mi oczko, żeby, nie była zła ale oczywiście nie byłam wymiziałam obu przystojniaków i poszłam dalej oczywiście kot nic sobie z tego nie robił i schował się pod Larunie. Ciekawa jestem czy dalej śpią?! Lars wchodzi do łóżka zazwyczaj jak już w nim nikogo nie ma . Woli mieć całe wyrko dla siebie i ewentulanie Normana. Na kanapy w salonie nawet nie zamierza wchodzić. DLatego go nie zapraszamy . DT wykonaliście ogromną robotę w nauczeniu go niewchodzenia na kanapy
najlepszą zabawą dla kota jest uwieszenie się na ogonie Larsa ... im bardziej Lars chce go zwalić tym bardziej kot się cieszy, LArsiu nauczył się już, że koło kota nie macha się ogonem ktoś musi być mądrzejszy. Z dużym kotem Lars się nie bawi, raczej omija. Mufasa jest zadziorna i zazwyczaj syczy jak ktoś za bardzo się zbliży ( nawet jeżeli jest to jej rodzony syn) kiedy śpi.
na razie nie spuszczamy go na otwartej przestrzeni bo o ile reaguje na imię i przywołanie w domu i na podwórku to na dłuższej smyczy jest różnie, widoczne są objawy głuchoty spacerowej. Jest u nas dopiero 2 tyg także myślę, że nie ma co się spieszyć. Nie podejrzewałam, że u Goldenów występuje atak ślinotoku ! jak tylko widzi jedzenie to krople z pyszczka mogły by umyć podłogę w całym domu
mamy mały problem z brzuszkiem... na razie jest na diecie tzn je gotowane przez nas jedzenie, ewentualnie do tego dosypujemy troche karmy. Raz jest lepiej, raz gorzej. Na razie próbujemy naturalnych sposobów, żeby nie faszerować go żadnymi lekami ale w sobote kolejna wizyta u weta i wtedy zadecydujemy co dalej mam nadzieję, że skończy się na dosypywaniu kminku! do jedzenia ( ten sposób działa) pilnujemy też, żeby koty nie zostawiały nic w misce do jedzenia bo oczywiście Głodomorra wszystko wyje i wypije ( uwielbia mleko) i chyba to też był powód problemów bulgocącego brzucha. WOLNO i NIE WOLNO są świetymi słowami , szkoda, że Larunia nie pamięta o tym wyjadając ( podczas naszej nieobecności) z miski kotów.
pozdrawiamy serdecznie i oczywiście zapraszamy w odwiedziny )