To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LOLA ma dom w Olsztynie - 96

Warna - 2012-07-18, 09:50

Nero je również mandarynki, banany, jabłka, gruszki, truskawki i generalnie wszystkie.
Wiola i Lola - 2012-07-18, 10:14

to tak jak Lola + cebulę i buraki jak widzi buraki to aż się uszy trzęsą najlepszy smakołyk na naukę poleceń, tylko szkoda, że buraki tak farbują. Jej białe futerko i moja jasna podłoga cierpią na tym ;( ale nie mogę jej odmówić jak widzę jej radość w oczach na widok buraczka
Warna - 2012-07-18, 10:37

Psom nie wolno dawać cebuli do jedzenia!
Wiola i Lola - 2012-07-18, 10:46

Wiem!Raz przez moją nieuwagę zgarnęła z szafki cebulę i przyłapałam ją jak chrupała co mnie zdziwiło, że jej to smakuje
generalnie Lola nie może jeść warzyw czy owoców bo potem kończy się to problemem żołądkowym ale maleńkie kawałęczki jej nie szkodzą, a wychodzę z założenia, że musi spróbować "wszystkiego" bo potem na spacerach szuka śmieci i chce je zjadać

Ewa i Cindy - 2012-07-19, 00:00

moje psiaki zjedzą wszystko.. malinki, jagódki, truskawki, arbuza, melona, czereśnie.. może same sobie tego nie zbierają ale ode mnie nigdy nie pogardzą.. Cindka jest w stanie odtańczyć lambadę za kawałek czegoś innego niż suche.. :)
HalinaP - 2012-07-20, 08:52

Zdarza się że smakują malinki.
Nasz Niunio sam bierze całe jabłka z piwnicy,je całe
marchewki (robią za kości) natomiast truskawki je pasjami
(pod warunkiem że z ręki).
Od dzisiaj spróbuję mu dać malinki jako że nie mamy
okazji zaprowadzić go do lasu na nie.
Pozdrawiam bardzo,bardzo serdecznie. :buzki: :hura:

HalinaP - 2012-07-20, 08:54

Dlaczego psiakom nie można dawac do jedzenia cebuli????
Warna - 2012-07-20, 09:23

Czworonogi zdają się być wszystkożerne, jednak to tylko pozory. Pies to przecież nie niedźwiedź, a życie razem z człowiekiem dało mu dostęp do rzeczy, których nie spotkałby w naturze – choćby z uwagi na występowanie. Dlatego też warto wiedzieć, czego unikać i zdecydowanie nie podawać naszym ulubieńcom.

Niektóre rzeczy powodują natychmiastowe rezultaty – inne są groźne po paru godzinach, czy nawet dniach. Spójrzmy zatem na listę tych najniebezpieczniejszych:

- Kości – jest wielu właścicieli psów, którzy serwują swoim zwierzakom kości do gryzienia. I w wielu przypadkach nie dzieje się nic złego. Pamiętajmy jednak, że nasz pupil może się po prostu nimi zakrztusić, a ostre kawałki – jeśli uda się pokruszyć kość – nie pozostaną bez wpływu na układ trawienny.

- Winogrona i rodzynki – mogą być naprawdę niebezpieczne dla psa – nawet po zjedzeniu jedynie 4-5 sztuk. Najczęstszym przypadkiem jest niewydolność nerek.

- Cebula i czosnek – najgroźniejsze są surowe, ale nawet gotowane po prostu nie nadają się dla psów. Zwierzakowi brakuje odpowiednich enzymów niezbędnych do ich strawienia. To z kolei – w przypadku czosnku – powoduje np. biegunkę. Szczególnie groźna jest cebula – jej spożycie owocuje powstawanie dwusiarczków, co z kolei prowadzi do rozpadu krwinek czerwonych. Jeśli nasz pies zje ilość cebuli większą, niż 0,5%, masy jego ciała – może to skończyć się poważnym zatruciem.

- Czekolada – przysmak wielu z nas, zawiera teobrominę która to substancja jest niebezpieczna dla psów i np. koni. Wystarczy, aby pupil posilił się jedną – dwoma tabliczkami i możemy się z nim pożegnać. Psy źle tolerują również kakao.

- Kawa –w kofeinie znajduje się teobromina, która, jak już wiemy, jest zabójcza dla naszych futrzaków.

- Alkohol – praktycznie każdy alkohol zawiera w sobie etanol, który jest toksyczny dla psów. Chmiel – w np. piwie – może spowodować gorączkę, szybką pracę serca, lub zgon.

- Orzechy – orzechy są źle tolerowane przez naszych pupili. Szczególnie groźne są orzechy makadamii, które mogą doprowadzić nawet do zgonu.

- Pestki – pestki niektórych owoców zawierają cyjanek, który na psa może podziałać zdecydowanie silniej, niż na człowieka – nawet w tak śladowych ilościach. Jeśli chcemy podać czworonogowi np. jabłko, śliwkę, czy brzoskwinię – lepiej usuwać ich nasiona. Zwierzak może je rozgryźć.

- Słodycze – niektóre z nich mogą zawierać ksylitol. Składnik ten może wywołać uszkodzenie wątroby u psa, co najczęściej prowadzi do zgonu. Ksylitol zwiększa też wydzielanie insuliny u psów, co obniża poziom cukru we krwi i powoduje np. utratę koordynacji ruchowej.

- Avocado – ten niezwykły dla nas przysmak, ze względu na specyficzny "skład" jest bardzo niebezpieczny dla zwierzaków.

- Mleko i nabiał –starsze psy mogą mieć biegunkę po spożyciu produktów mlecznych w dużych ilościach.

- Liście rabarbaru – zawierają szczawiany, które mogą powodować zakłócenie układu trawiennego i nerwowego oraz np. kłopoty z wydalaniem moczu.

Warto zatem uważać, aby pies nie zjadł jednej z tych rzeczy – nawet przypadkiem.

http://www.cafeanimal.pl/...karmic-psa,3549

HalinaP - 2012-07-20, 10:33

Gorąco dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedz.
Bardzo mi to pomoże mówić stanowcze "nie"
mojemu futrzanemu łakomczuchowi.
Pozdrawiam

M!S!A - 2012-07-21, 14:54

A to nasza żarłoczka malinek :)


Warna - 2012-07-21, 16:13

Prześliczna dziewczynka. Bardzo dziękujemy za te zdjęcia. :-D
Wiola i Lola - 2012-07-21, 20:02

Dziękuję za umieszczenie fotek :kwiatek:
HalinaP - 2012-07-24, 12:05

Bardzo, bardzo dziękujemy za "cudną psiczkę"
Pozdrawiamy gorąco :buzki: :hura:

Wiola i Lola - 2012-08-30, 08:37

Witam! wczoraj Lola dała mi popis! zostawiłam ją na 1,5 godz i co zastałam :zalamka:
a mianowicie na posłanku gdzie śpi leżały "rozdarte na drobny mak" 2 tubki kremów (do rąk i stóp) zawartość zjadła, pogryziony karton w którym były żarówki halogenowe (na szczęście żarówki są całe i chyba nie miała ochoty ich pogryźć) idąc dalej w dużym pokoju na szczątki rozdrobniona moja szczotka do włosów oraz kartony boczne ich części w których były płytki ceramiczne bo mamy zamiar remontować łazienkę aaaa i jeszcze taśmy. W kuchni pogryzione gąbki do naczyń i zabierała się za ręczniczki materiałowe (ale chyba rozmyśliła się). Nigdy tak nie robiła zostawialiśmy ją na dłuższy czas i nic nie psociła nie wiem co jej odbiło. Jak zawsze wyszłam z nią na spacer by się wybiegała, a wychodząc zostawiłam jej konga z pasztetem. Moja reakcja na to: :-( nic do niej nie powiedziałam weszłam do domu tak jak zawsze, zaczekałam aż usiądzie i przywita się ze mną a potem posprzątałam.
Martwi mnie zjedzenie kremów żeby nic jej nie było. Ktoś miał podobny problem? czy to złość czy polowanie na nowe rzeczy? :)

Judka i Mikuś - 2012-08-30, 09:15

ja myślę że mogła to zrobić z tesknoty albo nudów. Myślę też że powinnaś jej dać do zrozumienia że źle zrobiła zjadając, rzeczy niejadalne.
Po kremach może mieć biegunkę...
Moja Tośka gdy miała około roku po naszym wyjściu z domu też zabierała wszystko i niszczyła-kremy, szczotki, kosmetyki, najbardziej lubiła papier toaletowy :rotfl:
Naraz połasiła się na... BELLISSA-na piękne włosy i paznokcie. pożarła całe opakowanie(30 kapsułek). Nic jej nie było oprócz tego, że.. do te pory ma piękną sierść i pazury :rotfl:

Wiola i Lola - 2012-08-30, 11:07

z nudów? raczej nie bo przed wyjściem zabrałam ją na spacer by wyszalała się ....
co to znaczy dać do zrozumienia? nie przyłapałam jej na tym jak to robiła

Korbulowa Familia - 2012-08-30, 11:12

Przerabiałam ten wiek Korby rok temu... Uffff - na szczęście już za mną! :hura:

Powiedz jak wygląda spacer przed Twoim wyjściem (ile trwa i co robicie na tym spacerze)? Czy Lola dostaje zawsze kong jak zostaje sama?

Wiola i Lola - 2012-08-30, 11:27

Zabieram ją na spacer trwający od 40 do 1h idziemy na polankę gdzie zazwyczaj są jakieś psiaki więc z nimi biega, a jak nikogo nie ma to rzucam jej patyki, a potem idziemy nad oczko wodne gdzie z nią spaceruje i wracamy do domu. Trasy często zmieniam by nie było mi i dla niej nudno
Korbulowa Familia - 2012-08-30, 11:40

Wracając do niszczycielskich zapędów Korby, bo na tym opieram swoją wiedzę - przez doświadczenie :-/

Nie jestem w stanie dokładnie odpowiedzieć co tkwi w tym, że Lola pogryzła te wszystkie rzeczy, ale spróbuję...

Golden (zdrowy!) w wieku 1-2lat to wulkan niespożytkowanej energii!
Ważne jest to co się dzieje na spacerze, ale również na jego koniec i ponim...
Ale od początku:

1. Spacer powinien obfitować w dużą dawkę ruchu i zmęczenia umyslowego. Jeżeli psiak jest mocno energiczny i nadpobudliwy, to musimy zapewnić mu zajęcie na spacerze - tak MY, a niekoniecznie on sam sobie. Fajnie, jak ma możliwość przebywania wśród innych psów, tylko pytanie czy jest to zabawa, czy "jedynie" przebywanie w grupie?
Po zmęczeniu fizycznym (takim wstępnym) spóbuj ćwiczyć jakieś komendy lub inne zabawy (np. w podchody, szukanie czegoś w głębokiej trawie itp.).

2. Końcówka spaceru dla pobudzonego zabawą psa powinna być wyciszająca i spokojna. Ja praktycznie zawsze na koniec (około 15-20minu) czesałam Korbę, co bardzo ją odprężało i wracałyśmy powolutku (bez ekscytacji, szukania nowych pobudzających bodźców) w stronę domu.

3. To co dzieje się po spacerze, a przed wyjściem powinno również odbywać się w spokoju. Jak wracacie to nie wychodź w pośpiechu. Załatw sobie jakieś 10-15minut na to żeby Lola w domu tez była wyciszona i spokojna.
Zostawiaj jej różne smakołyki dające zajęcie. Jeżeli stosujecie tylko kong, to spróbuj znaleźć jej jakieś gryzaki i stosuj je zamiennie, żeby była zajęta "tym wspaniałym czymś" :)

Nie wiem czy chociaż trochę pomogłam, ale przeszłam mnóstwo różnych prób i te najbardziej mi pomogły ;)

Wiola i Lola - 2012-08-30, 12:47

Jak jestem z nią na polanie i są psiaki to ją puszczam ze smyczy i bawi się z innymi, a najlepiej ze swoją koleżanką- pies rasy border collie. No jeśli chodzi o zmęczenie umysłowe to teraz zaczęłam z nią ćwiczyć komendy na dworze. hmm... jak wiadomo Lola dopiero w domu tymczasowym uczyła się podstawowych komend, ale teraz mogę śmiało się pochwalić w domu wykonuje wszystkie perfekcyjnie, a mianowicie komendy takie jak siad,leżeć, podaj łapę ale na przemian do 5 razy najpierw lewa potem prawa itd. , na miejsce, do mnie, szukaj,poproś- to staje na tylne łapy. Na dworze kiepsko jej to początkowo wychodziło ale jest postęp ważne, że wraca na zawołanie "do mnie" z czego jestem bardzo dumna :)
Końcówka spaceru też jest wyciszająca bo spaceruje z nią wolno ale wypróbuję czesanie.
Jak wychodziłam zawsze zostawiałam tylko konga wiec teraz zastosuję naprzemiennie z gryzakami

dziękuję za pomoc

Ps Lola ma biegunkę :(

M!S!A - 2012-08-31, 19:44

Dostałam kilka fotek Loluni wraz z opisami :)

chciałam zrobić uśmiech, ale nie gadaj, jest i tak ładnie



no dobra, zrób mi fote



tak gotuję w kuchni, a raczej Ona gotuje a ja czekam na zdobycz



tak sypiam jak jestem z Marcinem i Wiolą w pokoju



tu jestem poważna, żeby nie było..



zamulasz, idę spać



Fajna Lolunia :mrgreen:

Judka i Mikuś - 2012-08-31, 21:19

słodziutka kruszynka :lol:
Wiola i Lola - 2012-08-31, 21:24

podrosła?
Barbara - 2012-08-31, 21:27

Wiola i Marcin napisał/a:
podrosła?

Pewnie, że tak . Ale nadal jest śliczna :)

CastroFamily - 2012-09-01, 12:47

Opisy do zdjęć fantastyczne i widzę że Lola lubi pozować . Oj chyba nasz Fidel by się w niej zakochał :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group