To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - JULEK - 257

Kamila i Oskar - 2014-09-16, 07:34

Ale piękny - normalnie Król Julian I :mrgreen:
Iza Tutisowa - 2014-09-16, 07:56

Julian wymiata :mrgreen:
Warna - 2014-09-16, 08:51

Ja czekam jeszcze na to zdjęcie, które zostanie zrobione po wyjściu ze SPA. :-)
fundacjapsilos - 2014-09-16, 12:20

A dzisiaj rano obudził mnie Maniek i skarży "A wiesz, że ten ulizany Goldeno - Labrador znowu w nocy ukradł suchą bułkę". Domyślam się, że chodzi mu o Julka, który po wczorajszych bajerach z lekka jakby labradora przypominał :)

Jeżeli chodzi o zdjęcie "po wyjściu ze SPA" to bardzo przepraszamy, ale Julkowi było tak dobrze w Karusku, że chłopak wyszedł sporo czasu po zamknięciu. Za oknem było już buro i ponuro - brak warunków na ładne focie.

Faktycznie, że Julian wymiata...

fundacjapsilos - 2014-09-19, 22:20

To ja tak po cichutku... Bo widzę, że cisza tu jak makiem zasiał... Opublikuję zdjęcie Julka z przyjacielem Mańkiem...
Aga_TRuficzkowa - 2014-09-19, 22:52

Nie, no wafle z nich pierwsza klasa :-)
fundacjapsilos - 2014-09-20, 00:22

Julek zaskakuje mnie coraz bardziej...

Piątkowego wieczora udałem się do położonego nieopodal sklepu sieci Biedronka, w którym to w drodze kupna nabyłem między innymi jedną sztukę minibagietki oraz coś co nazywało się „Focaccia z serem, rozmarynem i tymiankiem”. Powróciwszy do domu rozpakowałem zakupy. Ze smakiem zjadłem połowę „Focaccia” (średnio smakowe) – pozostałą połowę zostawiłem sobie na później, podobnie jak minibagietkę.

Mniej więcej za około godzinę „wyskoczyłem” dosłownie na moment przed blok. Nie było mnie 5-10 minut. Po powrocie odkryłem z niemałym zdumieniem, że w moim domu poza Mańkiem mieszka KRADZIEJ imieniem Julek.

Owy wspomniany powyżej Julian dopuścił się mianowicie kradzieży mojej kolacji. Na wykładzinie w pokoju odkryłem pustą tackę, w której chwilę wcześniej znajdowało się pół porcji „Focaccia”. W drugim pokoju leżała papierowa torebka w którą zapakowana była minibagietka... Chwila mojej nieuwagi wystarczyła, aby wszystko co nadawało się do zjedzenia i nie zostało uprzednio schowane znalazło się we brzuszku KRADZIEJA.

W ten oto sposób poszedłem głodny spać...

Warna - 2014-09-20, 11:21

Ale za to Julek poszedł spać z pełnym brzuszkiem. :mrgreen:
M!S!A - 2014-09-20, 12:27

Panie Andrzeju ale ja to widzę inaczej, Julek uchronił Pana przed dokończeniem tego średnio smakowego Foccacia oraz jedzeniem na noc. Przecież to dobry uczynek był :)
Aneta i Nico - 2014-09-20, 14:42

Miśka ma rację, Julek zachował się jak prawdziwy bohater, więc określenie "złodziej" jest absolutnie nie na miejscu w tej sytuacji :D No a zdjęcie z Mańkiem- bomba ;)
fundacjapsilos - 2014-09-20, 14:47

Aneta i Nico napisał/a:
Julek zachował się jak prawdziwy bohater, więc określenie "złodziej" jest absolutnie nie na miejscu w tej sytuacji


Nie złodziej tylko KRADZIEJ :)

Aneta i Nico - 2014-09-20, 14:54

Przepraszam, mój błąd, ale i tak na jedno wychodzi :D
fundacjapsilos - 2014-09-20, 17:18

Po przemyśleniu i gruntownej analizie wczorajszych faktów oraz Waszych odpowiedzi doszedłem z Mańkiem do wniosku, że oto nie pozostaje nam nic innego tylko zgodzić się z wyrażoną przez Was opinią :)

Czyn którego dopuścił się wczoraj Julek zdecydowanie potraktować należy jako akt odwagi i bohaterstwa. Julek mianowicie z narażeniem własnego życia wykorzystał maksymalnie swoje wątłe tylne łapki i wszystkimi możliwymi siłami wspiął się na kuchenny stół :)

W trosce o moje zdrowie postanowił sam się poświęcić i zjeść wszystko co stanowić miało późniejszą kolację. Nie przewidział jednak, że w lodówce znajdowało się jeszcze (poza światłem i powietrzem) parę innych nadających się do spożycia produktów – dzięki nim (tym produktom) mogłem zrobić sobie omlet :)

fundacjapsilos - 2014-09-20, 19:48

Ponad wszelką wątpliwość stwierdzić należy, że najlepsza na sobotni wieczór jest wielka wędzona kość ze strusia - pozdrawiam wszystkich Golden Julek :)
Warna - 2014-09-20, 20:09

On jest przecudowny. Śliczny pieś. :-D
M!S!A - 2014-09-20, 20:12

Zgadzam się z Toba Warna. Cudowny pies i jego metamorfoza.
fundacjapsilos - 2014-09-21, 12:20

Metamorfoza Julka zaczęła się już jakiś czas temu i ciągle trwa. Jest możliwa dzięki zaangażowaniu bardzo wielu osób o wielkich sercach.

Metamorfoza Julka rozpoczęła się dzięki osobie, która wyciągnęła psiaka ze schroniska – od tego wszystko się zaczęło, później nastąpił „efekt domina”.

Metamorfoza Julka pokazuje jak wiele osiągnąć można wspólnymi siłami, współpracując ze sobą dla dobra czworonoga.

Wszystkim, którzy przyczynili się do Julkowej metamorfozy i wszystkim, którzy w przyszłości przyczynią się do niej serdecznie dziękuję.

Metamorfoza Julka nie jest moim dziełem – ja tylko ją relacjonuję i opisuje...

M!S!A - 2014-09-21, 12:43

Panie Andrzeju, metamorfoza Julka jest pana dziełem, bo gdyby nie dom, który Pan mu stworzył, uczucie i troska jakimi Pan go otoczył i tak mogę dalej wymieniać, to ten psiak nie wyglądał i nie czuł by sie tak jak obecnie.
Warna - 2014-09-21, 13:17

Panie Andrzeju, czemu my sobie tak Panujemy, jak my tu wszyscy na forum jesteśmy jedną wielką rodziną miłośników psów i walimy sobie bezpośrednio po imieniu???
fundacjapsilos - 2014-09-21, 13:47

M!S!A napisał/a:
Panie Andrzeju, metamorfoza Julka jest pana dziełem, bo gdyby nie dom, który Pan mu stworzył, uczucie i troska jakimi Pan go otoczył i tak mogę dalej wymieniać, to ten psiak nie wyglądał i nie czuł by sie tak jak obecnie.


Dom, uczucie i troska to tylko elementy "efektu domina" o którym wspominałem wcześniej. Sam "dom, uczucie i troska" nie powoduje, że "psiak wygląda i czuje się" rewelacyjnie.

Gdyby nie cały sztab ludzi dobrej woli Julek ani nie czuł by się ani nie wyglądał tak się czuje i wygląda. Przed nami jeszcze wiele do zrobienia :)

M!S!A - 2014-09-21, 14:03

Zgadza się, ale zawsze się zaczyna od osoby która przyjmuje psa na Dt i od tego jak psa traktuje i czy pies w jej towarzystwie czuje się bezpiecznie.
Martyna i Boski - 2014-09-22, 13:33

piękny i szczęśliwy psiak :) chciałabym, żeby wszystkie miały się tak dobrze.
fundacjapsilos - 2014-09-23, 15:45

Czy Wasze psiaki też są meteoropatami?

Pytam bo Julek i Maniek odkąd pogorszyła się pogoda (wieje wiatr, pada deszcz) śpią na okrągło. Julian od pierwszych dni pobytu u mnie upodobał sobie "ponton", Maniek tradycyjnie śpi w fotelu. Nie pozostaje mi nic innego jak dołączyć do nich :) tyle, że nie w pontonie, nie w fotelu ale na łóżeczku...

Pozdrawiamy wszystkich serdecznie :)

Aneta i Nico - 2014-09-24, 10:17

Panie Andrzeju, ja mam dokładnie tak samo, jak Julek i Maniek, ale niestety moje chłopaki nie, w związku z czym zamiast leżenia pod kołderką muszę zwiedzać osiedla podczas spacerów :D Tak, czy inaczej, pozdrawiamy również :)
fundacjapsilos - 2014-09-25, 22:45

Uwaga - będę skarżył :)

Podczas wczorajszego, wieczornego spaceru Julek był uprzejmy chwycić w paszczę jakieś leżące na trawniku świństwo... Zareagowałem natychmiast. Starym sprawdzonym sposobem wetknąłem do goldeniej paszczy swój kciuk i zacząłem drażnić podniebienie. Spodziewałem się, że Julian zareaguje tak jak większość przedstawicieli jego zacnej rasy - ten jednak postanowił mnie zaskoczyć. Uznał, że kciuk w jego paszczy jest prawdopodobnie smacznym dodatkiem to znalezionego świństwa i zacisnął ząbki...

Nie ukrywam, że mój kciuk znalazł się w wielkim niebezpieczeństwie. Im bardziej starałem się wyciągnąć palec z paszczy wampira tym bardziej Julek zgniatał go zębami. Już nawet zastanawiałem się czy odgryziony palec można będzie przyszyć :)

Na szczęście Julek się obślinił, palec także i dzięki temu z niemałym trudem udało mi się uwolnić palucha z Julkowego zgryzu. Nikt nie ucierpiał. Palec wydaje się, że żyje :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group