Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - BIANKA - 278
magda.stepien - 2015-02-24, 20:40 Witam
To dla nas też wspaniała wiadomość. A więc happy end. Cieszymy się, że Bianka będzie miała braciszka.
Również prosimy o zdjęcia i może jakieś informacje o nowej rodzinie Bianki.Ewa Albrecht - 2015-02-24, 21:13 Temat postu: Bianka w moim domuWiem, jestem trochę nadgorliwa. Psy są jak dzieci, czasem coś nas zaniepokoi w ich zachowaniu i już lecimy do weta. Mnie wydało się dziś rano, że Bianula jest osowiała, nie chciała jeść śniadania ( smaka wielkości mojej ręki zjadła w trymiga) i miała za ciepły nos. Ponieważ w Ząbkach szaleje babeszjoza wybrałyśmy się, ku uciesze Bianki do doktor Dorotki. Temperatura - norma, serducho, płuca, gardło- cud miód i orzeszki. Na koniec Bianka miała zrobione małe nacięcie na uchu i wykonany rozmaz szkiełkowy i badanie w kierunku babeszji - ujemne. Uspokoiłam się. W domu w nagrodę zrobiłam moim dziewczynkom kurczaka z ryżem i marchewką. Zużyłam na to dwie duże piersi z kurczaka - zostały pożarte błyskawicznie plus woreczek ryżu. Tak więc zostałam uspokojona. Kto ma apetyt - będzie żył sto lat i jeden dzień dłużej.M!S!A - 2015-02-24, 21:33
magda.stepien napisał/a:
To dla nas też wspaniała wiadomość. A więc happy end. Cieszymy się, że Bianka będzie miała braciszka.
Również prosimy o zdjęcia i może jakieś informacje o nowej rodzinie Bianki.
Nowa rodzina obiecała że będzie nam pisać o Biance, foty na pewno tez będą W sobotę Bianula jedzie do nowego domku.Marina Dino i Lola - 2015-02-24, 21:52 Super Gratulacje Rufiakowa Amcia - 2015-02-25, 11:31 Wspaniała wiadomość Gratuluję nowemu domkowi i dołączam do podziękowań dla Pani Ewy za cudowną, pełną serca opiekę i zapewnienie Bianuli wszystkiego, co goldenowi do szczęścia porzebne Gośka i Cody - 2015-02-25, 17:31 Ewo, czy pies, z którym zamieszka Bianka, jest kastratem ?Calineczka - 2015-02-25, 18:37 Gratulujemy nowej rodzince Bianki i zyczymy samych pogodnych dni 🐾🌺💞Ewa Albrecht - 2015-02-25, 18:37 Temat postu: Bianka w moim domuHmmm, nie wiem. Ale na 100% wie Pani Michalina nasz opiekun adopcji. Ja sądzę, że tak.Barbara - 2015-02-26, 15:09 Bardzo się cieszę i gratuluję nowej Rodzince Bianki Marzena i Bianka - 2015-02-27, 13:41 Witamy wszystkich gorąco z Węgrzc Wielkich k/Krakowa. To u nas zamieszka Bianka i już nie możemy doczekać się soboty, kiedy to odbierzemy małą od Pani Ewy W niedzielę obiecujemy zdać relację ze spotkania z naszym goldeniastym Jimbo, a już wkrótce jak tylko ogarniemy całą sytuację , wrzucimy parę fotek z nowego domu. Pozdrawiamy M!S!A - 2015-02-27, 14:15 Witam serdecznie na forum, ciesze się że się Państwo zalogowaliście i czekamy z niecierpliwością na pierwsze wieści z nowego domu. To juz jutro Ewa Albrecht - 2015-02-28, 19:37 Temat postu: Bianka w moim domuDziś ok 15.00 Bianka spotkała się z nową Rodziną.To było fantastyczne doświadczenie- Pani podała Bianulce ślicznego pluszaka i Bianka już go z dzioba nie wypuściła. Miłość i chemię między Bianką i nowymi Rodzicami widać było gołym okiem. Bianka nie odstępowała swojego Pana, to będzie córeczka tatusia. Nowi Państwo to bardzo sympatyczni i serdeczni młodzi ludzie, którzy o swoim psiaku Jimbo mówili z wielką miłością, zachwycali się Bianką, przytulali ją. Pan nawet usiadł w kucki na podłodze, by być blisko dziewczyny- to było naprawdę fajne.Przed drogą powrotną wyszliśmy na krótki spacer. Bianka od razu pognała do samochodu, jakby przed chwilą z niego wysiadła .Na spacerku była tak radosna i podniecona- podgryzała smycz i prowadziła swojego pana jakby chciała mu pokazać wszystkie ścieżki, którymi ze mną spacerowała. Do wypasionego samochodu wsiadła jak do siebie i pojechali... Kochany pysiu, najcudowniejszy goldeni aniołku, bądź szczęśliwa, zdrowa i zawsze tak radosna jak dziś. Nigdy cię nie zapomnę. Kocham cię, Bianulko, moja cudowna księżniczko.magda.stepien - 2015-02-28, 22:17 Temat postu: PrzeszczęśliwaWitam wszystkich bardzo serdecznie.
Witam bardzo ciepło nowych właścicieli Bianki.
Jest to dla mnie i mojego męża również wielki dzień. Od samego początku, odkąd Bianka wyszła z naszego domu w towarzystwie Pani Ewy z wielkimi emocjami, wyrażanymi od czasu do czasu na niniejszym forum, śledzimy losy naszej suni.
Muszę przyznać, że mimo wielkiej ulgi, jaką odczuwam po tym jak Pani Ewa zrelacjonowała spotkanie z Panią Marzeną i Panem Danielem jest mi trochę smutno, że Bianka wyjechała na drugi koniec Polski i najprawdopodobniej nigdy już jej nie zobaczę i nie potarmoszę, gdzieś z tyłu głowy kołatała mi się do niedawna taka myśl, że może ... ale dla niej tak będzie lepiej oczywiście. Żywię jednak ogromna nadzieję, że będę nadal mogła na forum śledzić losy Bianeczki i że ten wątek nie umrze tak szybko śmiercią naturalną.
Ośmielę się jednak prosić nowych właścicieli, o uchylenie małego okienka na nowy świat Bianki, wirtualnie - e-mailowo, "facebookowo", jakkolwiek. Będę bardzo wdzięczna za każdą wzmiankę, każde zdjęcie. Los tego psa nigdy nie będzie dla nas obojętny.
Z tego miejsca pragnę w sposób szczególny podziękować za wszystko Pani Ewie. Zaangażowanie, jej serce jakie podarowała Biance niejednokrotnie zarówno mnie jak i mojego męża wprowadziła w osłupienie. My sobie nie zdawaliśmy sprawy, że tak można traktować psa. My kochamy Biankę, ale jestem przekonana że Pani Ewa, przez ten krótki czas, dała jej więcej po stokroć niż my przez 6 lat jej życia. To jest inna skala poświęcenia się zwierzęciu, inny standard opieki. Jestem zdumiona. Jestem pod ogromnym wrażeniem, że jest fundacja, która roi się od ludzi z sercami o nieskończonej pojemności. Proszę Państwa czapki z głów dla Pani Ewy i dla Was wszystkich za tę pracę i to nowe życie dla tych wszystkich psiaków. Ja uważam, że mimo że my, w naszym skromnym przekonaniu, dawaliśmy Biance to najlepsze, to co w naszej sytuacji mogliśmy jej dać, to czuję, że teraz wygrała los na loterii.
Tego właśnie chciałam dla Bianki, taka właśnie wizja jej reszty życia popchnęła mnie do tej jednej z najtrudniejszych w moim życiu decyzji, wierzę że Bianka podziela moje zdanie
Pani Marzenie i Panu Danielowi oraz Jimbu (Jimbowi, Jimbusiowi) życzę radości z Bianki, żeby była Wam pociechą i oddaną przyjaciółką przez długie lata. Dziękuję Państwu za przygarnięcie jej i z góry za opiekę, troskę, a przede wszystkim za miłość, którą nie sposób jej nie obdarzyć.
Przesyłamy - z łezką w oku - ogromnego buziaka naszej Biankowskiej na pożegnanie. :-)Niech ci się szczęści Kochana. Niech cię nowe "Pańcie" zakochają i zagłaskają na śmierć
Pozdrawiam serdecznie.
Magdalena Stępień
(m.nadine@wp.pl)Ewa Albrecht - 2015-03-01, 10:39 Temat postu: BiankaPani Magdaleno, Bianka jest cudowną sunią. Nigdy, absolutnie nigdy nie byłaby taka, gdyby nie wielka miłość Państwa do niej i wspaniałe wychowanie, które odebrała w Waszym domu. Po jej zachowaniu widać od razu, że przez wszystkie lata życia spędzone z Wami zaznała wyłącznie pozytywnych emocji. Dlatego jest otwarta, pewna siebie, bardzo przyjacielska i kochająca ludzi dużych i małych. Bianka w swoim rozwoju jest psem skończonym, jak genialne dzieło malarza lub rzeźbiarza- nie potrzebuje upiększeń i poprawek. Jest doskonała i wyłącznie Wam to zawdzięcza, Waszej miłości, czułości i oddaniu. To dzięki Waszej pracy z Bianką my, którzy z nią teraz obcujemy, możemy grzać się w ciepełku jej wspaniałej goldeniej osobowości.Pozdrawiam serdecznie.magda.stepien - 2015-03-01, 19:44 Pani Ewo. Naprawdę schlebiają mi Pani słowa To jaka Bianka jest, najprawdopodobniej stanowi wypadkową domu, w którym przyszła na świat - 4 miesiące była przy matce w bardzo goldenolubnym domu, Kurpiowskiego powietrza, i pewnie trochę naszej miłości się na to złożyło . Rzeczywiście, nic przykrego ją u nas nie spotkało, ale to co ma teraz jest dla niej przygodą życia. Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:16 Witamy i przepraszamy, ze dopiero teraz piszemy, ale wczorajszy wieczór i dzisiejszy dzień był tylko dla naszych pupili
Zaczniemy od wczorajszego spotkania, które było dla nas wielkim przeżyciem. Nie spodziewałam się, że Bianka od razu obdarzy nas tak wielkim zaufaniem- od razu dała nam do zrozumienia ze jesteśmy jej "człowiekami". Kochany pies, który potrafi ująć swoim zachowaniem każdego. Tak jak wspomniała Pani Ewa , Bianka od razu skradła serducho mojego męża. Dzisiaj również nie odstępowała go na krok.
Sąsiedzi, którzy dzisiaj obserwowali Biankę w ogrodzie, twierdzą że sunia zachowuje się tak jakby była u nas od zawsze. Super uczucie, że mała czuje się u nas tak swobodnie i bezpiecznie.
Najbardziej byłam ciekawa jak nasz 'psi jedynak" zareaguje na nowego domownika i vice versa. Głownie obawiałam się, że może być zazdrosny w końcu cała uwaga skupiała się głównie na nim. A tu niespodzianka. Jimbo po naszym powrocie wczoraj z Bianeczką był tak podekscytowany, że nie odstępował jej na krok, aż w końcu sam padł ze zmęczenia
. Bianka od razu zajęła jego posłanie na dywanie w salonie, a on bez dyskusji położył się w innym miejscu, w końcu jest gentelmenem
Na noc Bianka przeniosła się do swojego legowiska i od czasu do czasu w nocy słyszeliśmy jej westchnienie (bo spaliśmy wyjątkowo w salonie jakby coś niepokojącego działo się z naszymi psiakami).
Na dzisiejszej wycieczce była fantastyczna , cały czas biegała, tropiła, ale na komendę bez wahania przybiegała do nas.Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:21 A teraz kilka fotek Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:22 wycieczkaM!S!A - 2015-03-01, 22:23 Pani Marzeno bardzo dziękuję za wspaniałe wieści. Jednak zaniepokoiło mnie to że Bianka już została spuszczona ze smyczy, chyba że coś źle zrozumiałam. W pierwszych dniach absolutnie sunia powinna chodzić na smyczy bądź lince. Ona Was nie zna, potrzebuje czasu aby się przyzwyczaić. Bardzo proszę wytrzymajcie i dajcie jej czas..Ewa Albrecht - 2015-03-01, 22:24 Temat postu: BiankaCały dzień czekałam na dobre wieści. Czytam ze łzami szczęścia w oczach i najserdeczniej dziękuję za takie wspaniałe info. Ucałowania dla całej Waszej Rodziny, jesteście kochani, ja też wczoraj czułam, że znamy się od zawsze. Takie ciepło dają tylko dobrzy i serdeczni Ludzie. Całusy dla złotego rodzeństwa, bardzo się cieszę, że się zaprzyjaźnili.Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:25 A teraz zagadka : Która to Bianka a który Jimbo ?Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:30 Pani Michalino, poza ogrodzeniem i na terenie otwartym Bianka chodzi na lince, więc proszę się nie martwić wszystko jest pod kontrolą Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:33 a tak właśnie teraz Bianeczka śpi po wrażeniach z całego dnia :*M!S!A - 2015-03-01, 22:33 No to bardzo dziękuję za wyjaśnienie a fotki wspaniałe, i faktycznie bliźniaki Marzena i Bianka - 2015-03-01, 22:36 Pani Ewo, jeszcze raz dziękujemy za tak miłe przyjęcie i opieką na Bianulką, również mieliśmy wrażenie że znamy się od dawna Super że są tacy ludzie, którzy pomimo swoich całodziennych zajęć i zawodowych i rodzinnych, znajdują czas dla potrzebujących zwierzaków. Pełen szacun !!!