Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - GOFER - 127
Ewa i Cindy - 2012-09-13, 17:48 on zawsze był cudny.. ale te fotki.. to po prostu mistrzostwo.. ja się chyba w okolice Lublina będę musiała wreszcie wybrać.. bo ja go chce osobiście poznać cudeńko.. CastroFamily - 2012-09-13, 20:03 Widzę ogromne podobieństwo do naszego Fidelka Muszą się poznać:)Moniś i Maks - 2012-09-15, 17:53 Cała moja rodzina bardzo cieszy się że nasz Goferek znalazl dom. A te zdjęcia, rewelacja Justyna i Lara - 2012-09-15, 18:18 jaki Goferek jest śliczny i ten kolor ,cudny,chyba jedyny taki gratulujemyWiki Megulowa - 2012-09-16, 17:38 Ja też spóźniona
łał, gratuluję! Moniś i Maks - 2012-09-19, 21:28 A jak Gofer odnajduje się w ogrodzie? U nas to szedł za przykładem Maksia i sprawdzał co ciekawego kryje się pod kwiatkami czy krzakiem pożeczki
Gorące miziaki od nasabba - 2012-09-26, 19:30 Gofer a.k.a Misio, Żabunia, Słoneczko itp. jest już u nas 2 tygodnie:) Możemy mieć tylko nadzieję, że czuje się z nami tak samo dobrze, jak my z nim:) Po ogrodzie śmiało śmiga, niucha, buszuje i dba o odpowiednie nawodnienie roślin, ale jego ulubionym zajęciem jest uganianie się za wszystkim co fruwa, skacze i bzyczy. Szczególnie upodobał sobie motyle, taki z niego romantyk:) Najbardziej oczywiście lubi spacery (najlepiej jak najdłuższe), wiatr w uszach i nos w trawie:) Problem tylko w tym, że Gofrownica jest jak Odkurzacz i wpycha do pychola wszystko, co mu się nawinie pod nos Poza tym zostawienie Rudzielca samego w domu wciąż nie należy do najłatwiejszych zadań, ale cały czas nad tym problemem pracujemy. Mamy też trochę nadzieję, że czas zrobi swoje i jak już Goferek "uwierzy", że zostaje z nami forever and ever to będzie nam łatwiej:) Trzymajcie kciuki:)
A na zakończenie kilka słodkich Gofrów:
w swoim żywiole
melancholijne
wylegiwanie z Tym, którego nie odstępuję na krok
post-spacerum
post-spacerum c.d.
M!S!A - 2012-09-26, 19:35 Ależ on jest piękny A jak pracujecie nad tym zostawaniem samemu w domu? może wspólnymi siłami coś wymyślimy jeszcze, pomożemy?Barbara - 2012-09-26, 19:38 Cudowny abba - 2012-09-26, 19:53 Na razie wygląda to tak, że zostawiamy go samego w domu i po krótkim czasie wracamy albo zamykamy drzwi (przeszklone, zewnętrzne), odchodzimy, tak żeby nas widział i wracamy, ale tylko wtedy, kiedy się uspokoi, przestanie skakać, drapać, itd. Największy problem pojawia się wtedy, kiedy wychodzi z domu mój mąż, którego Gofer sobie po prostu ukochał. Trochę to trwa zanim Psiak się uspokoi, najczęściej wychodzę z nim wtedy na spacer, żeby odwrócić jego uwagę, ale po powrocie do domu i tak wlepia pychola w okno i wyczekuje, eh.Moniś i Maks - 2012-09-26, 21:03 Proponuję zakup świńskiego ucha, Gofer kiedy był w Siedlcach chętnie memlał ucho i nie
było problemu z pozostaniem w domu
Oczywiście szło jedno dziennie
Super, że Gofryś znalazł tak wspaniałą rodzinęJerzy Kora - 2012-09-26, 21:55 A jak poproszę o piękne zdjęcia goferka do kalendarza. Sylwia i Parys - 2012-11-06, 14:17 Przepiękny pies, podobny do mojego Paryska, uwielbiam takie rudzielce abba - 2013-10-31, 14:23 Witamy Wszystkich serdecznie!
Po długiej nieobecności postanowiliśmy przypomnieć o cudnym Gofciaku, który zawitał do nas ponad rok temu Trudno opisać wszystko, co się wydarzyło w ciągu tego roku, a więc tak w wielkim skrócie – u Gofra wszystko gra To naprawdę fantastyczny pies, wierny przyjaciel i pełnoprawny członek rodziny.
Kiedy do nas trafił był nieco nerwowy i nadpobudliwy, z upływem czasu znacznie się wyciszył i uspokoił (chociaż lekkie ADHD jeszcze mu zostało ). Jest totalną przylepą i przeciwieństwem samotnika. W zasadzie zawsze jest tam gdzie my. Ma totalnego hopla na punkcie wiewiór, kotów, zajęcy i wszelkiej innej małej zwierzyny. Na widok wiewióry potrafi tak się zafiksować, że godzinami siedzi i gapi się na drzewo, na którym ją upatrzył. Przywołany odchodzi, ale po jakimś czasie znów jest w tym samym miejscu – Rudy na dole, ruda na górze
Nasze początkowe problemy z zostawianiem Gofra samego w domu rozwiązały się z upływem czasu, tak jakby to on go potrzebował, żeby się upewnić, że zawsze wracamy. Poza tym obudził się w nim pies stróżujący, co jest przekomiczne, bo o ile ktoś jest za ogrodzeniem, Gof groźnie szczeka i straszy, o tyle zaraz po wejściu osobnika, Gof rzuca się mu niemalże w ramiona Goferski to ostoja ufności i łagodności. Ma wprawdzie swoje humory, zwłaszcza kiedy nadchodzi czas czesania, kąpania albo grzebania w uchu, ale wtedy się obraża, po tym jak już wszystko pozwolił ze sobą zrobić
Podsumowując, życie z Gofciakiem jest zdecydowanie lepsze i nikt chyba z naszej rodziny nie wyobraża sobie, żeby mogło go nie być
Na zakończenie, seria zdjęć. Może trochę za dużo, ale co tam
Pozdrawiamy!
What’s up?!
Gdzie jest Wally?
Mistrz kamuflażu
Przyczajony tygrys, ukryty smok
Hop, niczym rącza łania
Samo Zło
Chillout, czyli jak głęboko mogę włożyć łapę do pyska
Nie pływam, tylko się moczę
Mister Universe 2013
Sylwia i Borys - 2013-10-31, 14:26 cudo Kamila i Oskar - 2013-10-31, 14:48 Fantastyczne zdjęcia, piękny Goferek goldenek2 - 2013-10-31, 15:08 Piękny psiak. Cudo Iza Tutisowa - 2013-10-31, 16:04 Pierwsze zdjęcie jest przepiekne!!! Cudny piecho Moniś i Maks - 2013-10-31, 18:12 Gofer poza pięknym goldasem jest nieco seterem irlandzkim - co widać w jego charakterku - wulkam energii. Kochany psiak. Bardzo nas cieszy, że znalazł kochającą rodzinę. My nie raz wspominamy pobyt Gofera u nas Ola i Habs - 2013-10-31, 18:38 Piękny psiak Ewa i Cindy - 2013-10-31, 19:01 ale się cieszę że napisaliście coś o przystojniaczku
częściej się tu proszę pojawiać
fajnego przyjaciela macie Rufiakowa Amcia - 2013-10-31, 20:50
Ewa i Cindy napisał/a:
ale się cieszę że napisaliście coś o przystojniaczku
częściej się tu proszę pojawiać
fajnego przyjaciela macie
Taka tak tak tak! I Więcej takich superowych zdjęć! abba - 2014-01-03, 14:18 Temat postu: Wigilijna opowieśćWitamy wszystkich noworocznie! Święta wprawdzie już minęły, ale Gofciak postanowił podzielić się z Wami swoją wersją opowieści wigilijnej w obrazkach (* z uwagi na drastyczne sceny z udziałem pasztecika, nie zamieszczono całości materiału)
po chwili....
.... po jakimś czasie, po drugiej stronie stołu....
the end.
ps. Gofciak okazał się tym szalonym typem, który zmienia kolor nosa na zimę SiSi i Brutus - 2014-01-03, 16:46 Jaki on piękny !!!!
Zakochałam się <3
A ten nosek hmmm ciekawe zjawisko Spajkowa Ewa - 2014-01-03, 17:12 Rude cudo
a jakie ma białe ząbki, mógłby w reklamach występować