To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - GARRET - 259

Gareciaki - 2014-07-25, 21:20

Witajcie,
dotarliśmy szczęśliwie do domu. Garret, po drodze, był bardzo grzeczny. Widać, że windą jeszcze nie jeździł ale był bardzo dzielny. Wsiadł sam lecz siedział trochę niespokojnie. Jesteśmy już po godzinnym spacerze i kolacji. Dostał też wszystkie leki i nawet dał sobie zakropić oko - zuch. Teraz chodzi po domu, ogląda i ogląda. Zauważyliśmy, że w domu trochę się boi dźwięków, które są dla nas normalne np. kuchenka mikrofalowa. My jesteśmy pewnie równie zestresowani jak On - to nasz pierwszy pies. Czekamy z niecierpliwością aż się zdecyduje położyć.

pozdrawiamy
Garret z nową rodziną

M!S!A - 2014-07-25, 21:44

Witajcie na forum :) Trzymam kciuki za szybką klimatyzację Garecika, na pewno kilka dni potrwa zanim stres z Was wszystkich zejdzie. Będzie dobrze :)
Kamila i Oskar - 2014-07-25, 22:59

Witamy nową rodzinę naszego Garera. :)
Dajcie nu trochę czasu i spokoju aby sie do Was i dźwięków domu przyzwyczaił. Czekamy na dalsze wieści.

Rufiakowa Amcia - 2014-07-26, 14:11

Długo wyczekiwana chwila "nadejszla" :) Również witam serdecznie Gareciaków! Przed Wami parę dni wzajemnego oswajania się z nową rzeczywistością, ale jestem pewna, że pójdzie Wam gładziutko. Powodzenia na nowej drodze!
Monika, Boni i Jack - 2014-07-26, 19:37

Bliźniaki też trzymają kciuki życząc wszystkiego najlepszego :)
Piszcie często i wstawiajcie duuużo zdjęć :mrgreen:

Gareciaki - 2014-07-26, 21:24

Dzięki za wsparcie.
Pierwszy dzień prawie za nami. Po nocy, chodziliśmy wszyscy do tyłu - śnięci jak karpie. Garret grzeczny oczywiście, ale nie mógł znaleźć sobie miejsca i chodził po domu budząc nas co chwilę stukaniem pazurkami o podłogę. Odsypialiśmy w południe nockę, łącznie z nim.
Z tym jeżdżeniem windą raczej nie chodzi o samą windę tylko o hałasy. Najchętniej wskoczyłby nam na ręce, ale wydaje nam się, że znaleźliśmy sposób ;-)
Na samym spacerze jest już radosny i widać, że sprawia mu to radość. Nawet pobiegaliśmy wspólnie już dzisiaj. Po powrocie do domu widać, że strasznie tęskni za Anetą i Nikosiem. Staramy się mu to wynagrodzić i jak już sobie chwilę poleży przychodzi sam na mizianko. Dzisiaj udało nam się wspólnie załatwić sporo spraw. Kupiliśmy miski, lekarstwa i zamówiliśmy adresówkę. Apetyt mu dopisuje i pije sporo wody choć w połowie dnia zastrajkował i nie chciał wchodzić do kuchni - chyba boi się też odgłosów lodówki. Przenieśliśmy mu miski na korytarz, koło legowiska i teraz chętnie pije. My szykujemy się już do spania bo kolejna noc przed nami a jutro znowu spacery :rotfl:

pozdrawiamy
Garret z nową rodziną

Gareciaki - 2014-07-26, 21:28

Mamy też fotkę ze spaceru ale niestety, przy próbie załączenia wyświetla się komunikat o przekroczeniu limitu załączników.
Rufiakowa Amcia - 2014-07-27, 09:27

Gareciaki napisał/a:
Mamy też fotkę ze spaceru ale niestety, przy próbie załączenia wyświetla się komunikat o przekroczeniu limitu załączników.


Bo my tu mamy inną metodę na dołączanie zdjęć- korzystamy z innych stron (np. fotosik, google+, imageshack, facebook). Postaram się w skrócie:
1. otwieram fotę na FB, klikam na nią prawym przyciskiem myszy;
2. rozwija się lista zadań- wybieram "kopiuj adres URL" lub "kopiuj adres obrazka";
3. Tu, na forum klikam "guziczek" Img (jest obok lub nad oknem do wpisywania tekstu);
4. w okienku, które mi wyskakuje, wklejam skopiowany wcześniej adres URL.
5. Potwierdzam OK.

I oto jest :) Tylko bardzo ważna prośba- pilnujmy, by nasze foty nie miały więcej, niż 640x480 pikseli (max kilkaset kB).


Rufiakowa Amcia - 2014-07-27, 09:30

Aha, może jeszcze ostrzegę, że jestem wielką miłośniczką zdjęć warciaków i znanym kradziejem :P Często kradnę foty z forum, by wstawiać je na fundacyjne FB (by świat zobaczył nasze szczęśliwe psiaki w nowych domach) :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Gareciaki - 2014-07-27, 11:40

Dzięki za podpowiedź - spróbujemy zaraz załączyć.

Dzisiejsza noc była zupełnie inna niż wczorajsza. Garret zasnął równo z nami na swoim legowisku i przyszedł dopiero gdy potrzebował wyjść pod krzak. Co prawda było to o 5:37, co dla nas nadal jest środkiem nocy, ale po powrocie wróciliśmy do łóżek i jeszcze pospaliśmy - On oczywiście też ;-)
Potem kolejny spacer do piekarni i śniadanko. Teraz sobie odpoczywa:

Gareciaki - 2014-07-27, 11:55

Z dysku Google nie poszło ale z linku do pobierania już tak. Jeszcze popracujemy nad miejscem składowania fotek. Na razie 90kb w rozdzielczości 640x480, czyli Garret odpoczywa.

Gareciaki - 2014-07-27, 21:37


Gareciaki - 2014-07-27, 22:09

Dla Garreta dzień już się zakończył. Śpi jak aniołek ;-)
Byliśmy z nim na Malcie kibicować triatlonistom i przespacerowaliśmy się ponad 5km. Chłopak zaliczył 2 razy kąpiel w kurtynie wodnej (drugi raz na Starym Rynku) i wypił całą butelkę wody podczas spaceru. Byliśmy też w ogródku Avanti i zachowywał się jak rasowy bywalec restauracji - pełna kultura. Weekend dobiegł już końca jutro normalny dzień pracy, zobaczymy kto bardziej zatęskni On czy ja.

Jeszcze foto tuż po kąpieli:


Iza Tutisowa - 2014-07-28, 10:58

Jejku jakie on ma atrakcje :mrgreen:
Gareciaki - 2014-07-28, 20:55

To znowu my.
Dzisiaj rodzinnie poszaleliśmy w osiedlowym parku. Szkoda, że nie możemy go jeszcze puszczać bez smyczy, pewnie bawiłby się jeszcze lepiej. Garret szalał z piłką i bawił się sznurem w przeciąganie. Chyba mu się podobało bo co chwilę tarzał się w trawie. Po godzinie zabawy wypił całą butelkę 0.7l wody i pospacerowaliśmy do domu bo szykowała się burza.

Kilka fotek z naszej zabawy:


Aneta i Nico - 2014-07-28, 21:14

Super zdjęcia ;) Cieszę się, że Młody ma tyle atrakcji w nowym domku :)
Ola i Habs - 2014-07-28, 21:17

Bardzo fajne zdjęcia, widać, że Garret ma się z Wami dobrze :)
Rufiakowa Amcia - 2014-07-29, 10:01

Ohohoho, widzę, że Garrecikowi nie brakuje atrakcji :) I super, bo to prawdziwa błyskawica :D
Gareciaki - 2014-07-31, 08:19

Fajnie, że podobają Wam się nasze fotki i zabawy z Garretem. My chyba mamy takie samo ADHD jak on :-)
We wtorek dotarł do nas furminator i zaraz po odpakowaniu zabraliśmy się do czesania. Garret był bardzo cierpliwy i wyglądał na zadowolonego. Nam też się podobał taki uczesany. Potem zabrałem go na rundę wokół osiedla, czyli 3km spokojnego biegu. To chyba była jedna z lepszych zabaw dla Niego - tak przynajmniej oceniamy jego tarzanie się w trawie, w przerwach i uśmiech z wywieszonym z boku jęzorkiem.
Z kolejnych dobrych wieści mamy taką, że Garret nauczył się jeździć windą. Już się nie niepokoi. Zupełnie nie przeszkadzają mu także ludzie wsiadający na innych piętrach, nawet gdy wchodzą z psami. Małym minusem jest to, że od wczoraj nie bardzo chce wracać po spacerze do domu gdy wyprowadza go tylko jedna osoba. Omija schody szerokim łukiem. Wystarczy jednak, że zjedzie ktoś z nas po niego i zawoła - bez problemu wbiega po schodach.
Wczoraj odwiedziliśmy jego ulubioną p. weterynarz. W poczekalni, dzielnie usiadł i czekał w kolejce tuż obok świnki morskiej, dwóch kotów i jeszcze jednego goldena. Garret, od ostatniej wizyty przytył i waży teraz blisko 32kg. Po wizycie zaliczyliśmy wieczorny spacer z bieganiem w kroplach z fontanny i tarzaniem się po krótko ściętym trawniku w centrum miasta - wygląda, że to jego największa radość ;-)

Aga, Tami i Lenka - 2014-07-31, 08:52

witajcie :-) tak się zastanawiam czy mielibyście ochotę w weekend spotkać się na jakims wspólnym spacerze? Lena i Tami już się trochę stęskniły za Garecikiem :-)
Darth i Ciastek - 2014-07-31, 16:19

Super blondyn :)
Gareciaki - 2014-07-31, 21:39

Aga, Tami i Lenka napisał/a:
witajcie :-) tak się zastanawiam czy mielibyście ochotę w weekend spotkać się na jakims wspólnym spacerze? Lena i Tami już się trochę stęskniły za Garecikiem :-)

Chętnie tyle, że w sobotę dziewczynki jadą na wakacje do babci więc mamy czas tylko przed południem. Moglibyśmy dojechać z Garretem na 10:00 np. na Cytadelę.

Gareciaki - 2014-08-03, 20:40

Kolejny weekend za nami.
Tym razem Garret był na wyjeździe. W sobotę i niedzielę mógł wybiegać się do woli na otwartej przestrzeni. Nadal jego ulubioną zabawą jest przeciąganie liny. Dziś od rana biegaliśmy w piżamach po łące - zabawa była przednia. Najważniejsze, że mogliśmy go wypuścić bez smyczy i szelek. Przychodził jak go wołaliśmy i nie miał chęci zwiać gdzieś dalej. On po prostu lubi się z nami bawić i hasać.
Chłopak tak się wylatał, że już śpi :-)

Iza Tutisowa - 2014-08-20, 18:18

Kochani pomimo wielkiej miłości do Garreta, jego opiekunowie zostali zmuszeni oddać go do Fundacji :( U żony p. Rafała ujawniła się alergia.

Garret wrócił do Anetki, która zgodziła się go nadal tymczasować :)

Pan Rafał z córkami obiecał, że będą Garreta odwiedzać u Anety oraz zasponsorują mu w razie konieczności badania, jeśli jakieś będą potrzebne :)

Gareciaki - 2014-08-20, 19:15

Tego, niestety nikt się nie spodziewał :-( Nawet nie przypuszczaliśmy, że ktoś z nas może być uczulony. Cała nadzieja w tym, że Garret będzie w Poznaniu i będziemy mogli go odwiedzać, zabierać na spacery i w razie konieczności do jego ulubionej p. weterynarz. Podczas ostatniej wizyty zaszczepiliśmy chłopaka, zrobiliśmy badania krwi. Garret został też zakropiony na kleszcze, dostał szampon i nowy zestaw tabletek. Okazało się, że pomimo sporej ilości ruchu, którą przyjmował nie tylko podczas biegania ze mną, przytył prawie 1,5kg i waży już 33,15kg. Już nie możemy się doczekać kiedy go odwiedzimy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group