To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - SONIA - 8

Agnieszka i Sonia - 2011-09-01, 20:27

Sterylizacja zostanie przeprowadzona w lecznicy "Na Mydlanej" w Chrzanowie, to sprawdzona przez mnie i moich znajomych lecznica, wspaniali lekarze oddani zwierzakom, mam do nich pełne zaufanie i w każdej sprawie dotyczącej Sonii się do nich zgłaszam i zawsze mi udzielają rzetelnej i wyczerpującej odpowiedzi i porady. We wtorek Sonia będzie mieć jeszcze badaną morfologię, a w piątek trafi pod nóż. Zdaje sobie sprawę, że to bardzo długo trwało, odwlekaliśmy tą sterylizacje, ale tylko i wyłącznie ze względów zdrowotnych. W ubiegłym roku lekarz nam kazał poczekać aż Sonia dostanie cieczkę by uniknąć mocnego krwawienia podczas zabiegu, gdyż jak ją adoptowałam to nie wiedzieliśmy dokładnie kiedy miała pierwszą cieczkę, nie dostaliśmy książeczki zdrowia Sonii od jej byłego właściciela chociaż obiecał, więc lekarz zadecydował, że lepiej poczekać i mieć 100% pewności. A kiedy już cieczka przyszła i lekarz ustalił najlepszy termin zabiegu znów ten problem z krzepliwością. Teraz kiedy już jestem pewna, że moje Złotko jest zdrowe i zabieg w żaden sposób jej nie zagraża z czystym sumieniem mogę ją poddać temu zabiegowi.
Wiki Megulowa - 2011-09-02, 14:26

Aha :) Bo ja takie srednie opinie czytałam o tej klinice... nawet sunia mojej znajmoej miałą tam robioną sterylizację i chora była przez 2 tygodnie...
Agnieszka i Sonia - 2011-09-06, 20:41

Najnowsza informacja, Sonia miała dziś zabieg, zwolniło się miejsce i pani doktor ją dziś przyjęła. Sonia była bardzo dzielna, zabieg przebiegł bez żadnych komplikacji, teraz moje Słonko wraca do zdrowia, czuje się już dużo lepiej, ale nadal jest obolała i apatyczna. Mam nadzieję, że szybko wróci do formy i będzie gonić zające po polach :mrgreen: Odnośnie lecznicy to ja mam o niej bardzo dobre zdanie, a pani dr Kozikowska jest urodzonym weterynarzem, jej oddanie dla zwierząt i miłość jaką je obdarza jest bezcenna. Będę informować o stanie Sonii. ;-)
Barbara - 2011-09-06, 21:00

Trzymamy kciuki aby szybko wróciła do formy. :) :) :)
Agnieszka i Sonia - 2011-09-09, 15:19

Witamy :-) Sonia po sterylce czuje się wprost rewelacyjnie, biega, broi, ciągle by się chciała bawić. Jedynie pierwszego dnia miała problemy gastryczne, ale już drugiego czuła się znacznie lepiej, a dziś to totalny wulkan energii. Cieszy mnie to bardzo, że tak szybko wraca do zdrowia, bo po tych problemach co przeszłam z nią w czerwcu strasznie się bałam tego zabiegu.
Edyta - 2011-09-09, 18:04

:mrgreen:
Wiki Megulowa - 2011-09-09, 19:00

Super! Czyli jednak przychodnia jest ok? ;)
Bradzo sie cieszę i mam nadzieję na spacerek, gdy calkiem wyzdrowiecie :P

Agnieszka i Sonia - 2011-09-09, 21:27

Przychodnię mogę polecić z czystym sumieniem, a zwłaszcza Panią dr Kozikowską, wspaniały weterynarz. A odnośnie zabiegu to każdy psiak jest inny, jedne pieski długo dochodzą do siebie, inne szybko jak Sońka. Ja polecam tą lecznicę, gdyż determinacja i chęć ratowania zwierząt przez lekarzy tam pracujących jest naprawdę imponująca. Sama przeżyłam już uśpienie ukochanej Kory, lekarze stamtąd walczyli o jej życie przez ponad 2 lata, stosowali różne metody terapii, nie poddawali się, bo jeżdżąc z Korą do różnych lecznic spotykałam się z podejściem, że dla tego psiaka nie ma już ratunku, trzeba uśpić. A jednak przeżyła jeszcze 2,5 roku, aż w końcu choroba wygrała.
Odnośnie spaceru to bardzo chętnie, lecz dopiero w październiku jeśli to nie problem ;-) Proponowałabym Groble Chrzanowskie, gdyż tam jest sporo tras, po których psiaki mogłyby sobie swobodnie pobiegać.

Wiki Megulowa - 2011-09-10, 08:12

Albo gdyby było goraco w pazdzierniku ( :P ) to ja proponuję jakąs wodę... np. Dziećki :-P
Agnieszka i Sonia - 2011-09-10, 11:10

Na Dziećkowice to bardzo chętnie :-)
Wiki Megulowa - 2011-09-10, 11:47

Agnieszka i Sonia napisał/a:
Na Dziećkowice to bardzo chętnie :-)


:mrgreen: Heh, jak to jest, ze to wszyscy znają i kochają? :rotfl:

Agnieszka i Sonia - 2011-09-17, 09:01

Witamy :-D Po tej sterylce Sonia stała się strasznym śpiochem, ale jak wybija jej godzina spacerowa to nadal jest szaleństwo w domu, ona musi iść i koniec, smycz w zęby, szczekanie, wycie i inne dziwne odgłosy byle by iść na spacer, hehe. Teraz stała się bardziej oddana mi, normalnie chodzi za mną wszędzie, a jak już zejdę jej z pola widzenia na chwilę to jest larmo w domu, wycie i stękanie. Teraz sobie właśnie śpi, oczywiście ze swoim misiakiem, ale po południu wybieramy się na długi spacer więc niech wypoczywa. Samopoczucie jej dopisuje, żadnych problemów zdrowotnych, wczoraj wyciągałam jej szwy, rana jest ładnie zagojona.
Agnieszka i Sonia - 2011-09-25, 14:38

Witamy, mam do Was pytanie odnośnie schorzeń po sterylizacji. Otóż, Sonia zaczęła się strasznie wylizywać w pachwinach, nie po samej ranie. W pachwinach zrobiły jej się teraz takie rany, strupki na nich ma, wygląda to jak jakieś uczulenie. Nie wiem czy jest to spowodowane tym, że się właśnie wylizuje bardzo intensywnie tam czy to faktycznie jakiś alergen. Smaruję jej te rany maścią cynkową, bo to skuteczna, ale w żaden sposób nieszkodliwa maść. Jeśli jej nie znikną to pojedziemy do weterynarza, ale najpierw wolę się Was spytać, bo może to normalne po sterylce i nie mam się czym obawiać.
Jerzy Kora - 2011-09-25, 19:52

Chyba jednak weterynarz. To już 3 tygodnie po sterylizacji.

Z głupia frant wpisałem w google:

Cytat:
strupki psa w pachwinach


i wyskoczyła informacja o chorobie zwanej "pęcherzyca". Opisane objawy nogą być też objawem grzybicy.

Nie ma na co czekać.

Agnieszka i Sonia - 2011-09-25, 20:37

Dziękuję Ci Jurku, ja pytałam koleżanki, która jest weterynarzem i powiedziała, że to może być także od tego nadmiernego wylizywania, psiaki sobie po prostu przez to podrażniają skórę, a zwłaszcza teraz kiedy jest ona w tym miejscu wygolona. Jutro podjedziemy i tak do weterynarza. Piszę o tym dopiero dziś, bo wcześniej wszystko było ładnie, skóra była zaczerwieniona, ale to od obrzęku, sprawdzałam jej codziennie co się z raną dzieje i wokół niej i nie stwierdzałam nieprawidłowości, lecz wczoraj już mnie zaniepokoiły te strupki, które się tam pokazały, a których nie było. Napiszę co powiedział weterynarz.
Jerzy Kora - 2011-09-25, 21:51

:) .
Czekamy na informację.

Agnieszka i Sonia - 2011-09-28, 21:22

No i okazało się, że Sonia złapała pchełki na którymś ze spacerów, ostatnio bawiła się z gromadką psiaków na polach, bo szliśmy większą paczką. Sonia ma klasyczny przykład uczulenia na ślinę pcheł. Widocznie preparat jakim ją pokropiłam na początku września był za słaby, muszę wrócić do frontline, jednak ten jest najlepszy dla niej, nigdy jeszcze nie miała pcheł odkąd jest u mnie stąd też nie pomyślałam, że to może być przyczyną. Na szczęście już jest wszystko dobrze, brzuszek robi się coraz ładniejszy, przemywam go jej kwasem borowym, bo jest bardzo skuteczny, a skoro daje efekty to nie chcemy jej niepotrzebnie faszerować antybiotykami.
Agnieszka i Sonia - 2011-10-17, 20:36

Sonia stała się ostatnio jakimś dzikusem, to co ona teraz wyczynia na spacerach i w domu, przechodzi granice, już dawno nie widziałam psiaka, który b.y był tak szalony, ale mnie to bardzo cieszy, bo niektóre sunie po sterylce są apatyczne, a Sonia jest pełna wigoru i radosna. Jej ulubioną zabawą stało się robienie koziołków na łóżku, rozpędzona wlatuje na łóżko i kręci się na nim, wygina tak jakby chciała zrobić przewrót w przód, raz już jej się on nawet udał. Teraz, jak już jesteśmy po ślubie i Krzysiu u mnie zamieszkał to Sonia stała się o mnie jeszcze bardziej zazdrosna, a już najbardziej to chyba o fakt, że nie śpi ze mną w łóżku, hehe ;-)
Jerzy Kora - 2011-10-17, 21:02

E tam. Od razu dzikusem. Fajnie że masz tak żywego psa. A po szaleństwie warto się przytulić do Pańci. :mrgreen:

Czy próbowałaś pokazać Soni jak się biega za piłęczką? Jeśli ma tyle energii była by dobra w tej dzidzinie.

Agnieszka i Sonia - 2011-10-18, 19:18

Jurku, ja jestem wprost zachwycona, że ona jest taka radosna. Ma swoją piłeczkę, ale pobawi się nią przez chwilę i koniec, woli gonić ze swoim dywanikiem albo skarpetką jaką sobie ostatnio przywłaszczyła. Sonia mimo wszystko woli kamienie, węgiel czy drewienka od jakichś psich zabawek, a u nas na wsi ma tego po dostatkiem ;-)
Wiki Megulowa - 2011-10-18, 19:19

No to na nastepny rok musimy jechać na spacerek :P
Agnieszka i Sonia - 2011-10-18, 20:02

Ja teraz jadę w spóźnioną podróż poślubną, ale jak tylko wrócę to możemy się na Dziećkowice wybrać ;-) odezwę się po powrocie. Sońka będzie bardzo szczęśliwa.
Agnieszka i Sonia - 2011-11-17, 19:21

Witam:-) Sońka właśnie wyciąga "kopytka", cały dzień się dziś przebyczyła, nie licząc chwil, które poświęca nowej zabawce. Dostała jeżyka, któremu na dzień dobry odgryzła nos i kilka kolcy, a teraz nie odstępuje go na krok, mało tego, jak wracam do domu, przybiega z nim i jakby mi opowiadała cały swój dzień. Troszkę się ostatnio zaniedbałyśmy ze spacerami, ale nadrobimy to.
Jerzy Kora - 2011-11-20, 21:46

Biedny jeżyk. Bez nosa i bez paru kolców da się jednak żyć.

Czy skarpetki dalej kradnie?

Agnieszka i Sonia - 2011-11-21, 10:41

Jurku, z jeżyka to już mało co zostało :-P a skarpetek nie kradnie póki co, tylko tą jedną, ale jak ją znam to zaraz coś wyczai, ostatnio jest zaabsorbowana wykradaniem z koszyka na studni orzechów włoskich, cwaniara patrzy czy nikt nie widzi, wspina się do koszyka i susem ucieka, przekomiczna jest. Dziś mija dokładnie rok jak Sonię adoptowałam, musimy to uczcić, kupię jej jakiś solidny kawałek mięska i zrobię jej ulubioną potrawkę z ryżu, ryż to Sonia w każdej postaci by jadła.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group