To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - BELLA - 77

Jerzy Kora - 2011-12-11, 01:51

ciekawe jak się rozplątały, :)
Asia i Bella - 2011-12-14, 22:46

U nas wielkie qupozjadanie od wczoraj, nie wiem co się stało. Wcześniej i owszem Belcia interesowała się różnymi dworowymi znaleziskami, ale nie takimi okropnymi qupskami. No i przede wszystkim wystarczyło powiedzieć FE! i zostawiała. Wczoraj ZJADŁA WIELKĄ, po czym po powrocie do domu ją zwymiotowała i już do wieczora była osowiała. Dzisiaj znowu jakąś znalazła i zżarła, próbowałam jej wyrwać z pyszczka, niestety połknęła. Nie wiem co z tym robić. :-( . Czy można nad tym jakoś zapanować?
Asia i Bella - 2011-12-14, 22:51

Pewnie napiszecie mi - szkolenie. To na pewno, tylko to trochę potrwa, a takich smakołyków wszędzie pełno. :-?
Edyta - 2011-12-14, 22:54

jasne, że szkolenie, :mrgreen: ale zanim to pomoże to kup w zoologiku tzw, żwacze wołowe, rumen tabsy - podawaj tak jak na opakowaniu odnośnie wagi, możesz też czasami dać kapustę kiszoną,
Asia i Bella - 2011-12-14, 22:57

Rumen tabsy podaję obydwu dziewczynom od początku po 6 szt, żwaczynie kupuję, bo odkryłam, że są przyczyną luźnej Qupy, właśnie u Belci.
Jerzy Kora - 2011-12-14, 22:59

Asia i Bella napisał/a:
Pewnie napiszecie mi - szkolenie. To na pewno, tylko to trochę potrwa, a takich smakołyków wszędzie pełno. :-?


Nie napiszemy że szkolenie :lol: Napiszemy za to: rumentabs, żwacze, nieoczyszczone żołądki wołowe. No i smaczki na spacer. Są fajniejsze od Qp.

Asia i Bella - 2011-12-14, 23:00

O kapuście nie pomyślałam, Abra ją uwielbiała. Podawałam też Fermactiv -bakterie kwasu mlekowego, pomaga w utrzymaniu prawidłowej flory bakteryjnej, ale już nie mam.
Edyta - 2011-12-14, 23:00

no cóż u nas pomógł dość radykalny sposób na upodobania Werki, ale nie każdemu to się podoba - brałam na spacer szczoteczkę i pastę do zębów, jesli po komendzie "zostaw " i tak zjadła to odrazu wsadzałam do pyska szczoteczkę i myłam zęby psu - nie jest to przyjemne bo ufajdać się można ale u nas zadziałało za 3 razem, 4 kupy już nie ruszyła i tak mam od 4 lat :)
Aga i Sara - 2011-12-14, 23:05

nie pomyślałam może z Tiną tak zadziałamy :-D
Asia i Bella - 2011-12-14, 23:09

Ja chyba zaraz list do Mikołaja napiszę, jakiś plecak na spacery czy CÓŚ. Bo ja jak wielbłąd. Dwa psy, kieszenie pełne smaczków, żeby jakoś panować /i tak nie zawsze się udaje/ nad menażerią, wory na Qupy, chustki jak już te świństwa zostaną zjedzone albo nie zjedzone w moich rękach, teraz jeszcze gdzieś będę musiała zmieścić szczoteczkę i pastę /muszę spróbować może zadziała/ no i klucze, ew. telefon. Mój Mikołaj właśnie wyszedł z psami, ale jak wróci... to podrzucę pomysł :cwaniak:
Kasia, Szajba i Milka - 2011-12-15, 07:25

Edytko jakiej pasy uzywalas :D ?
Asia i Bella - 2011-12-15, 08:41

No właśnie jakiej. Ja kupiłam Trixie. Wcześniej kupowałam inną nie pamiętam jakiej firmy /biała tuba z e zdjęciem psa biało czarnego -o ile dobrze pamiętam/, z etykiety wynikało, że ma smak kurczakowy wg mnie nie pachniała niczym. Ta którą kupiłam teraz dla Belli i Luny jest miętowa i mocno się pieni -jak ludzka. Poprzednia nie pieniła się i Abra lubiła mycie zębów jak i wszystkie inne zabiegi. Póki co to moje psice nie lubią tego bardzo. Zastanawiam się, czy to nie przez tą pastę. Najdziwniejsze jest to, że jak już wyczyszczę im te zęby, to pieni im się z pyszczków i muszą to zjeść, bo przecież nie wypłuczą. Edytko, jakiej używa Werka?
Edyta - 2011-12-15, 11:28

no cóż zmartwię Was, po pierwsze Werka zębów nie myje, po drugie to była ludzka pasta - może dlatego tak zadziałała :-P - pies żyje, nie otruł się :mrgreen:
Kasia, Szajba i Milka - 2011-12-15, 11:34

Edyta napisał/a:
drugie to była ludzka pasta

tak wlasnie myslalam :) Dzieki Edytko !!!

Asia i Bella - 2011-12-21, 11:55

Nadchodzą święta, już nie mogę się doczekać - jak dziecko. Bo to pierwsze Boże Narodzenia Belli i Luny w naszym domu. Dzisiaj spadł u nas pierwszy śnieg, dziewczyny wariowały na podwórku, nie można było zapanować nad ich radością z powodu białego puchu. Spora ilość została zjedzona


, mam nadzieję, że gardła będą zdrowe. Szkolimy się, dziewczyny z każdym dniem robią coraz większe postępy.
Chociaż Belcia ostanie dni w nie za dobrym jest nastroju. Teraz dla odmiany przerabiamy ciążę urojoną. Objawia się to nerwówka w ciągu dnia - częstym szczekaniem, brakiem apetytu, niańczeniem zabawek /zostały wczoraj pochowane/, za to w nocy jeden wielki płacz. Chodzi z miejsca na miejsce i piszczy. Nie chcemy jej podawać żadnych leków, próbujemy przetrzymać. Co do problemu z qpami, to jakoś jakby mija. Jestem pewna, że to wzmożone zainteresowanie tematem zarówno u Belli jak i u Luny spowodowane było rodzajem karmy. Zmieniliśmy i jest znacznie lepiej.

Edyta - 2011-12-21, 21:04

Asiu dopóki nie ma mleka w cycuchach, żadnych leków nie powadaj, nie głaszcz, nie przytulaj, mniej jedzenia, więcej wysiłku głównie psychicznego - czyli praca i ruch, ja przeszłam 3 ciąże urojone łącznie z mlekiem , nie podawałam leków, dałam radę choć oziębłość była dla mnie straszną katorgą :roll:
Kamila i Oskar - 2011-12-22, 08:45

ja tez wiem z własnego doświadczenia ok 3 dni głodówki , pochować pluszaki,
ograniczyć czułości i dużo ruchu,
a jak pojawi sie mleko to mozna sutki smarować jodyną (nie wiem czemu -wet polecił)
i nie pozwolić lizać - ssać mleka

Asia i Bella - 2011-12-22, 09:44

Co do ograniczenia jedzenia u Belli to ona sama ograniczyła je prawie do zera, tzn. rano nic nie chce, w porze obiadu parę chrupek czymś dosmaczonych /porcja dla ... jorka/ i to wszystko, aż boję się że jak to dłużej potrwa to z głodu padnie. Na dworze zapomina i się rozkręca,ale w domu jeden wielki smutek. Pluszaki i inne pochowane, ale jest Luna, która zdarza się że cierpliwie znosi zabiegi wylizywania pyszczka, uszek itd. Staram się n ie pozwalać na to, ale nie zawsze sama zauważę. Sutki Belci są obrzęknięte i czerwone ale na razie nic z nich nie leci. Ograniczanie czułości słabo nam wychodzi -niestety.
Edyta - 2011-12-22, 11:13

jodyna na pół z gliceryną - kupuje się takie małe buteleczki w aptece, smarowanie kilka razy dziennie - też stosowałam świetny środek zamiast leków na laktację :)
Asia i Bella - 2011-12-22, 11:43

To mam smarować, mimo że nic nie leci?
Edyta - 2011-12-22, 14:16

spróbuj nacisnąć, jak zbierze się na zewnątrz wydzielina to spokojnie smaruj :-P tylko już potem nie naciskaj ;-)
Asia i Bella - 2011-12-24, 09:10

WESOŁYCH ŚWIĄT!

Asia i Bella - 2012-01-02, 17:22

Minęły i święta i Sylwester i Nowy Rok. Nasze psiaki miały dużo nowych wrażeń no i my z nimi także. W święta mieliśmy gości -moich teściów i mimo, że Bella parokrotnie wcześniej była u nich w domu i było wszystko w jak najlepszym porządku, to jak teść pojawił się u nas w Wigilię okazało się, że trzeba się go bać. Okazywała to szczekając okrutnie i to nie tylko na początku, potem niby było dobrze, podchodziła merdała ogonkiem, brała smaczki i nie tylko :lol: , a następnego dnia od nowa i tak w kółko do końca świąt. Mój wniosek - musimy częściej zapraszać gości. Belli minęła już ciąża urojona, ale nerwowość jej została, strasznie rozszczekana się zrobiła - z powodu byle odgłosiku -szczekaniu nie ma końca. Staram się to ignorować, co nie jest łatwe, bo potrafi szczekać bez przerwy i pół godziny i tak parę razy dziennie. Odgłosy petard w zachowaniu spokoju nam nie pomagały :-x . No właśnie fajerwerki, słychać je było już parę dni przed Sylwesterem i nawet jak były blisko Belcia początkowo nie reagowała, no ale potem był to kolejny powód do szczekania. O północy w Sylwestra odgłosy wystrzałów zagłuszaliśmy muzyką /bo Lunka baaardzo się boi/, a Bella zagłuszała muzykę swoim szczekaniem, no i tak jakoś udało nam się dotrwać do rana. Zapomniałam dodać, że dziewczyny dostawały już parę dni wcześniej Kalm Aid, ale nie bardzo je zrelaksował :mrgreen: . W święta nie obyło się bez próbowania ludzkich smakołyków, co zaskutkowało rozstrojem żołądka u obu dziewczyn, wystarczyło powrócić do chrupek i wszystko unormowało się. No i tak mamy już Nowy Rok.
Od całej mojej rodzinki i obu futer dla wszystkich forumowiczów SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU! :)

Asia i Bella - 2012-01-05, 11:39

Kilka fotek z ostatnich dni:
- degustacja przedświąteczna

-czekamy na gości

- coś słyszę -chyba nadchodzą

- pyyyszny prezent

- ale nam dobrze

- czyja teraz jest piłka?

- śpię

-jabłko też jest pyszne

- Sylwester był w domu ale tańce też były


Pozdrawiamy.

Edyta - 2012-01-05, 14:06

Fajnie się Was ogląda :mrgreen:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group