Arony - 2011-09-03, 11:49 Przyznam się, że ja nie pytałem a lekarz też nie powiedział czy z pestek czy z oliwek. A teraz podajemy z oliwek Aga_TRuficzkowa - 2011-09-03, 12:14
Generalnie podaje się olej z lnu tłoczony na zimno,w tej chwili jest już dostępny w niektórych sklepach zielarskich ale do niedawna należało go zamawiać prosto od producenta ze względu na 2- miesięczny okres gwarancji,przechowywany jest w lodówce. Jeśli nie mamy ochoty biegać po sklepach zielarskich ( być może też jest w aptece) można podawać oliwę z pestek dyni. Edyta - 2011-09-03, 13:12 olej z pestek winogron - nie z oliwek 
Hania Toffi i Maja - 2011-09-03, 15:02 Nadaje się zarówno olej lniany,jak i oliwa z oliwek(najlepiej także taka tłoczona na zimno)Należy tylko pamiętać,aby przechowywać ją w chłodnym miejscu i nie nasłonecznionym.Ja daję oliwę od lat,zawiera mnóstwo witamin ,do tego działa super na sierść i na przewód pokarmowy.nigdy nie miałam problemów z "czyszczeniem"  głaski dla pięknisia 
Barbara - 2011-09-04, 10:37 No ja też psiakom podaję oliwę z oliwek- no faktycznie z pierwszego tłoczenia na zimno.
Scoobisiowie - 2011-09-04, 11:12 A ja polecam tran naturalny Molera, świetnie działa na sierść i psiakom zazwyczaj smakuje, bo mało który nie lubi rybki. Często działa też na niejadków gdy nie chcą jeść karmy. Na Tysonie przetestowałam olej z pestek winogron, oliwę z oliwek i tran, ten ostatni najlepiej działał więc dla Scoobusia odrazu zakupiłam tran 
Arony - 2011-09-05, 14:34 Nie ma się co rozpisywać.................. 
Iwona Kalinowsk - 2011-09-05, 18:21 ...to fakt nie ma co się rozpisywać - Aronek jest superowski - proszę go bardzo mocno ode mnie ukochać 
fotki takie jak Aronek - superowskie....
Hania Toffi i Maja - 2011-09-05, 18:43 taki misiaczek do zagłaskania 
Arony - 2011-09-10, 15:16 dawno nas nie było Wszystko ok. Oby tak dalej i myślę, że z czasem i łapki będą ok. Apetyt cały czas dopisuje Aronkowi i odzywa się w nim mały rozrabiaka Co raz częściej by coś pogryzł rozerwał itd Myślę, że zaczyna mu się nudzić już w tych "czterech" domowych ścianach. Często stoi przy drzwiach i czeka na wyjście.
Jeszcze trochę musimy wytrzymać. Za tydzień kolejna wizyta i szczepienie
jak wyjdzie z domu to nos cały czas przy ziemi... tyle tu ciekawych zapachów, a w domu już to wszystko się nudzi
Hania Toffi i Maja - 2011-09-10, 18:12 Ale kolega wyraźnie nie tylko podrósł,ale i zmężniał
Arony - 2011-09-11, 07:15 Prawdziwy samiec
Iwona Kalinowsk - 2011-09-12, 11:08 Cieszę się bardzo, że wszystko powoli układa Wam się dobrze ucałowania dla Aronka
Arony - 2011-09-25, 21:49 Aron to co dzień większy i mądrzejszy "facet" ostatnia wizyta u weterynarza to szczepienie ważenie badanie krwi i .......do zobaczenia za rok na kolejnym szczepieniu Wszystko pomalutku się normuje. Łapki mamy nadzieję dojdą do siebie. Sporo zabawy z koleżanką od sąsiada. Praktycznie jak byśmy im pozwolili to 24h ganiali by się po podwórku wrzucę parę zdjęć, a w tygodniu jeszcze coś Wam napiszę bo teraz coś nie mam weny
Arony - 2011-09-25, 21:54 chciałem wstawić zdjęcia ale nie wiem dlaczego nie działa strona fotosik.pl ???????? Jerzy Kora - 2011-09-25, 21:55 Jak to "weny" ? Jak można przy takim cudownym psiaku nie mieć weny? Psy to takie wdzięczne obiekty do opisywania i fotografowania. Ale nic to. Cierpliwie czekamy na wenę.
Arony - 2011-09-25, 22:08 a jednak zadziałała
Jerzy Kora - 2011-09-26, 06:36 Słodkie maluchy
Iwona Kalinowsk - 2011-09-26, 11:25 Jest śliczny - wiedziałam, że tak będzie wszystkie Aronki są takimi przystojniczkami jak Wasz i rośnie błyskawicznie gratuluję  dla Aronka
Iwona Kalinowsk - 2011-09-26, 11:26
Jurek popieram, przy psiakach wena jest, a przynajmniej powinna być zawsze 
Monika Diunowa - 2011-09-26, 11:55 Aronek jest śliczniutki fajny z niego mężczyzna wyrośnie
Arony - 2011-09-26, 13:03 już dajcie spokój z tą weną, tak sobie powiedziałem
Iwona Kalinowsk - 2011-09-26, 13:22 My też  my też
Iwona Kalinowsk - 2011-09-28, 18:52 Aronki, a czy Wy się wybieracie na Zjazd nasz Goldaskowy  Tak z ciekawości pytam
Arony - 2011-10-11, 23:14 Witamy. Ciągle w rozjazdach i małe problemy z komputerem nie przestają nas nękać stąd już nie tak często tu bywamy. Ale dziś się udało. "Aronisko" to już mały "bysior" stąd tak go nazwałem. Wszystko jak najlepiej. Łapki już prawie doszły do ładu stąd więcej spacerów i zabaw z sąsiadką Larą Mamy już wszystkie szczepienia za sobą i oby tak dalej. Jest słodziak i to się nie zmieniło chociaż czasem chce pokazać charakterek Na wadze to już prawie 15 kg więc coraz więcej go wszędzie. Dzieciaki go uwielbiają on je raczej też i pozwala im na wszysto Wczoraj miałem wrażenie, że nasza mała Kasia tak zaczeła go badać w łóżku przed snem, że prawie oko mu wyjęła tak jej się spodobało Obserwuję go i uczymy pierwszych komend: siad, waruj, do mnie, zostaw praktycznie opanował (no może poza domem jak jest w euforii trochę z tym słabiej ) ale myślę, że nie będzie kłopotu aby go odpowiednio ułożyć i będzie już zawsze taki słodki i uległy.
....ale gdzie tu jest nasz Aronek??
....i gdzie uciekła ta moja "blondynka" ??
|
||||||||||
