To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - RUDA - 73, 81

Korbulowa Familia - 2012-10-08, 12:55

Kama, Mela, Ruda napisał/a:
Korbulowa Familia napisał/a:
Kama u mnie miejsca w mieszkaniu są, więc i my na śląsk zapraszamy ;)


no i super! w takim razie jakiś weekend trzba będzie zaplanować :-)

Trzymam Cię za słowo ;)

Kama, Mela, Ruda - 2012-11-15, 15:07

Dziś nasze Rude szczęście kończy 10 lat :serce: :serce: :serce:
Chcę tylko napisać, że jest z nami tak na prawdę tylko nie cały rok, a wydaje sie jakbyśmy spędzili razem całe te 10 lat.
Rudasku- kochamy Cię bardzo, wniosłaś do naszego życia mnóstwo radości, uśmiechu i miłości. Jesteśmy ci niezmiernie wdzięczni za to że jesteś, że swoim siwym pycholem domagasz się pieszczot i co rano depczesz nas bezczelnie w łóżku siadając przy tym na naszych twarzach :-P
Mam nadzieję, że dobrze ci z nami i że będziesz żyła jeszcze w dobrym zdrówku i pełnym szcześciu przez kolejnych parę ładnych i długich lat



Barbara - 2012-11-15, 15:20

Dużo zdrówka dla Rudej i przynajmniej kolejnych 10 latek w kochającej Rodzince !!!!!
:urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny:

Monia i Larsik - 2012-11-15, 15:32

Rudzinko :kwiatek: wiesz, że trafiłaś najlepiej jak mogłaś. Wykorzystuj dalej zakochane po uszy w Tobie Pańcistwo :mrgreen: jeszcze dużo ciasteczek do przetestowania przed Tobą :urodziny: życzę Ci tylko zdrówka bo resztę masz pod dostatkiem :mrgreen:
EWA INGA - 2012-11-15, 15:38

My również przyłączamy się do życzeń , Rudasku dużo zdrówka przede wszystkim :) i samych beztroskich , szczęśliwych chwil przez długie, długie lata :) :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
Kama, Mela, Ruda - 2012-11-15, 19:50

dziękujemy za takie piękne życzenia :-)
Rudzia właśnie cieszy się swoim nowym kongiem ale nie mogę tego obfotografować bo nie chce puścić skubana :-P .... chyba się cieszy :-P

M!S!A - 2012-11-15, 20:04

Rudzinko, życzonka posłałam na FB ale tutaj powiem Ci że masz wspaniałe foto- czyżby nowy fryz? :mrgreen:
Warna - 2012-11-15, 20:05

Zdjęcie jest absolutną REWELACJĄ! A życzenia są na FB! :mrgreen:
Kama, Mela, Ruda - 2012-11-15, 20:19

uwielbiam tą fotkę- jest nowa, "ciasteczkowa" :-) A Rudzia wygląda tu jak Rudzia z autyzmem :-P

bardzo dziękujemy za piękne życzienia na fb :-) mi się dzisiaj cały dzień łezka w oku kręci i życzę i sobie i Rudzi żeby jeszcze jeszcze obdarzyła nas długimi paroma latami swoją Rudą miłością w dobrym zdrowiu! Eh... tak mi się sentymentalnie robi :-)

goldenek2 - 2012-11-15, 20:33

Dużo zdrówka dla Rudej i jeszcze wiele wspólnych lat :-D
Rufiakowa Amcia - 2012-11-15, 21:18

Kamilko, to zdjęcie nadaje się do zrobienia czegoś odwrotnego do demotywatorów- codzienne luknięcie z rana zapewni pozytywny napęd na cały dzionek :)

Ja tu jeszcze raz Rudzi życzę stu lat w zdrówku!

Ewa i Cindy - 2012-11-15, 23:57

Ty wiesz Kamcia ze ja Twoją Rudzię uwielbiam.. ona mi moją niuńkę przypomina.. myzki jej ode mnie przekaż :) i życzę wam kolejnych wielu lat takiej radości :)
Karolina i Rafka - 2012-11-16, 13:17

Przecudowny Rudasku strasznie tesknimy za Toba z Rafka! w moim sercu Twoj roześmiany pychol ma miejsce na zawsze :* Z okazji urodzinek Zyczymy Ci przede wszystkim zdrówka,zdrówka i jeszczeraz zdrówka, wszystko pozostałe widze że masz Kochana psinko. Pięknie Rudzia wyglada, naprawde się ciesze Kamilko że Rudzia trafiła do Ciebie, myśle że przez całe swoje życie nie miała tak dobrze jak ma u Ciebie:))))) pozdrawiamy - Karola z Rafką
Kasia, Szajba i Milka - 2012-11-16, 17:26

Rudziu piękna Rudziu.
Poznałam Cię na zjeździe nadmorskim.
Dumna kroczyłaś u boku swojej ukochanej Kamili :serce: Ofiarowałaś jej (i Robertowi) swoje serce, powierzyłaś życie..
9 długich lat czekałaś na spełnienie swoich marzeń.

Życzę Ci Rudziu Kochana, abyś tak dumnie kroczyła koło swojej Pani jeszcze wiele długich lat.
:urodziny:

Kama, Mela, Ruda - 2012-11-20, 12:54

o rany... dopiero zobaczyłam te piękne życzenia. I wiecie co?... ale się poryczałam :roll:
hahaha
Bardzo dziękujemy za tak miłe i piękne słowa! :serce:

Kama, Mela, Ruda - 2013-01-23, 12:52

witamy witam :-)
dawno nie pisałyśmy co u nas... a więc u nas rozpiernicz jak zwykle.
Rudzia marzy o spokojej emeryturze ale niestety nie ma takiej opcji. Znęcanie się nad biedną Rudzinką trwa :-P


Kama, Mela, Ruda - 2013-02-06, 14:34

a u nas niestety zapanowało choróbsko i Rudzia ma anginę :cry:
zaczeło się jakieś 2-3 tygodnie temu, jadła śniego jak opętana (okazało się że to przez ból gardła, a śnieg najpierw gardziołko zamrażał ale potem było coraz gorzej), potem zaczęła się ślinić i lizać wszystko tak że wszędzie były mokre kałuże, a na końcu doszło jeszcze harczenie i taki jakby kaszel, pojechaliśmy do kliniki całodobowej- bo to harczenie to już było późnym wieczorem i okazało się, żę zapalenie gardła- dostała zastrzyki, potem jeździliśmy przez 3 dni na kolejne a potem na tydzień dostała antybiotyk w tabletkach. I niby było ok, a od przedwczoraj znowu to samo, ślini się bidula, ćlamka. Tym razem pojechaliśmy już do naszego weta, powiedział że ma węzły chłonne powiększone i że to angina i że to świństwo często wraca, bo nie każdego psa działają dane leki. Zmienił nam profil leczenia i podał inne zastrzyki, a dodatkowo w piątek i poniedziałek jedziemy na podanie szczepionki odpornościowej.
Nasza bidula :cry:
A wiecie co jest najlepsze? Rudzia uwielbia chodzić do weterynarzy. Obojętnie który by to nie był. Wbiega zawsze szybko, chodzi, zwiedza, poluje (bo zawsze jej się wydaje, że jest na co :-P ) i na zastrzyki nawet nie reaguje. A najbardziej to uwielbia chodzić do naszego weta, bo nasz trzyma ptaka w wielkiej klatce w poczekalni- gwarek chyba i Ruda jak idziemy do niego to pędziiiii jak wściekła, wpada do poczekalni i od razu do ptaszora. I stoi wpatrzona, a ptaszor do niej gada. Raz nawet próbowała na niego zapolować :oops: i skoczyła na klatkę. No wiem niestety, że ona nie zmiłości to robi, bo jakby mogła to by go zeżarła w 3 sekundy. :-P

A potem Rudzia nie chce się ruszyć, można ją kłuć zastrzykami, obcinać pazury, dosłownie wszystko a ona tylko w tego ptaka wpatrzona. Dziś Robert musiał ją wynosić od weta :shock: bo nie dało rady jej rudzyć buahaha

O, a tak wygląda ptasior:

Aga_TRuficzkowa - 2013-02-06, 14:39

Oj biedna Rudzinka, tak to juz bywa ,że nawet psiaki nam chorują na anginę,zdrowiej Rudziaku szybciutko!!
A co do ptaszka to u nas u weta jest dokładnie tak samo ,bo tez stoi klatka z papugą ,która zagaduje do zwierzaków :-)

Kama, Mela, Ruda - 2013-02-06, 18:37

no to może nowy patent weterynarzy- może psy chętniej do nich przychodzą :-D
Kama, Mela, Ruda - 2013-03-17, 17:28

W związku z tym, że Rudzia bardzo często ostatnio chorowała (w ciągu ostatniego miesiąca 4 razy :| ) postanowiliśmy po pierwsze udać się do innego weta- o inną opinię, a po drugie zrobić wszystkie badania żeby sprawdzić co i jak. Zmiana weterynarza bardzo fajna. CO prawda poprzedni też fajni, ale jakoś już zaczęli byc do Rudej przyzwyczajeni i w sumie to tylko faszerowana była antybiotykami. A nowy wet do którego pojechaliśmy pierwszy raz sprawdził ją porządnie, wymacał, wypytał- super!
No i w końcu powiedział, że jego zdaniem te objawy o których mówimy to nie angina tylko coś innego i że to nie antybiotyki pomagają ale samo przechodzi... :-/ tylko trzeba sprawdzić dlaczego i co to jest. Przy okazji pokazaliśmy jeszcze tego guza, którego Rudzia ma wewnątrz uda- kiedyś o tym pisaliśmy. Poprzedni wet powiedział żeby obserwować i jak nic nie będzie się zmieniać to lepiej nie ruszać. Ale ten nowy- od razu zrobił biopsję!
No i tak- wyniki krwi dobre, nawet bardzo jak na wiek, tarczyca w normie, narządy też, rtg klatki pokazało powiększoną prawa komorę serca- do konsultacji ze specjalistą, ale nowy wet powiedział że to nie jest duży problem. No ale guz- do wycięcia. Co prawda nie powiem wam dokładnie teraz co to jest, bo po wyniki dzwoniliśmy telefonicznie i mój Robert (żebym ja się przypadkiem nie denerwowała) stwierdził że sam zadzwoni i zamknął się w pokoju i.... potem ni w ząb nie potrafił mi powtórzyć o co z tym guzem chodziło :evil: W każdym razie trzeba go wyciąć i to ze sporym zapasem- ale podobno to nic rakowego. Mamy umówić się na zabieg. Aha i okazuje się, że to przez tego guza Rudzia może mieć te wszystkie dziwne objawy- czy to alergiczne, czy jakiekolwiek inne. Wet twierdzi że wiek ani ta powiekszona komora nie przeszkadzają w zabiegu więc w tygodniu będziemy się umawiać :cry: jak trzeba to trzeba... i potem będziemy działać dalej i patrzeć czy te objawy ślinienia się i takiego "ciężkiego" przełykania minęły czy nie. Ale guza i tak lepiej się pozbyć żeby przypadkiem potem się w jakieś większe cholerstwo nie przekształcił.

Tylko trochę się boję tej narkozy i w ogóle :-(

Warna - 2013-03-17, 18:59

Ja namówiłam swoich wetów na znieczulenie miejscowe. Nero dostał głupiego jasia, ale nie dostał narkozy, tylko miał ostrzykane miejsce wycinania Lidokainą.
Kama, Mela, Ruda - 2013-03-17, 19:47

o widzisz, to muszę się dopytać u naszych jakby to mogli zrobić. Dzięki :-)
Rufiakowa Amcia - 2013-03-17, 20:12

Rudziaku, kiziam cię po łapce, niech tam wszystko ładnie pójdzie :pies:
Kama, Mela, Ruda - 2013-03-17, 20:58

Rudzia pokiziana :-D
Barbara - 2013-03-17, 20:59

Kama, Mela, Ruda napisał/a:
Rudzia pokiziana :-D

No od Cioci Basi też więc na pewno jeszcze trzeba miziać :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group