To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - MISIA - 40

Warna - 2011-05-16, 08:33

DZiękujeMY. :-D
milcia25 - 2011-05-16, 18:31

Misiowa Bogusia napisał/a:
nie wiem czy ten kleszcz żył..ale nogami ruszał...cholera, aż się zakląć chce...zakrapiałam ją w czwartek... może ja jej wkropię jeszcze raz krople...ech...martwię się że ona jeszcze ciągle w stresie a tutaj atak...wwwrrrr....


Bogusiu, a czy Misia Ci się po zakropleniu nie wykąpała w morzu? Bo zazwyczaj przez conajmniej 2 dni po zakropleniu nie powinna się moczyć, żeby się kropelki nie "zmyły" (musiałabyś sprawdzić w ulotce). Ale niestety z kleszczorami różnie się zdarza, nasza Milusia wczoraj miała wbitego między paluszkami łapki - a oczywiście dziewczyna przepisowo zakropiona :(

Misiowa Bogusia - 2011-05-17, 08:30

będę ją kąpać w czwartek , pózniej zakropię jeszcze raz, bo mi jej szkoda....
Edyta - 2011-05-17, 08:33

pamietajcie o jednym, żaden środek skutecznie nie odstraszy kleszczy, ona mogą się wbić ale szybko "uschną" , więc choroby nie przeniosą, Bogusiu po kapieli możesz zakropić sunie dopiero 2 dni po myciu,
milcia25 - 2011-05-17, 09:08

Powinnam dodać: był wbity i lekko napity już :(
Mówi się, że musi być wbity żywy ponad 24h żeby przeniósł choroby (jeśli jest zakażony, bo przecież nie każdy jest). Ale to biologia, tu trudno określić ramy czasowe na 100%

Bogusiu, a czym zakrapiasz?

Misiowa Bogusia - 2011-05-17, 09:25

oj nie chce skłamac jakies polskie krople. a moze cos polecicie
...

milcia25 - 2011-05-17, 10:47

Niestety nie ma kropel działających świetnie na każdym psie. U nas na 2 psach musimy nawet używać różnych :) Na ciemnej, w większości krótkiej sierści Milasa fiprex, na Artka - advantix. Oba działają zadowalająco. Dodatkowo przed spacerami po chaszczach psikam podwozie (i własne nogi tez) ziołowym sprayem odstraszającym insekty.
Misiowa Bogusia - 2011-05-17, 11:06

o i to jest rada, dziękuję w imieniu Miśki...
Misiowa Bogusia - 2011-05-18, 09:23

uprzejmnie donoszę że wczorajsza burza dorwała nas w lesie...wróciłysmy jak zmokłe kury a pies śmierdział aż do północy...hi,hi...koty go wąchały o co chodzi z tym smrodem....ale pies był szczęśliwy i to narazie jest ważne....

koty już wróciły na ziemię , miska wylądowała na parapecie...a Miśka je i pije, co mnie najbardziej cieszy....

troche się drapie na karku ale daję jej małe ilości wapna ...może to uczulenie na krople na kleszcze ?

jutro wielki dzień kąpieli i czesania...uszki prawie, prawie zdrowe ,za to z oczka ciągle coś ciemnego leci...chyba znów wet...bo mi sie to nie podoba...

Miśka zaczyna spokojnie spać . pochrapywać, przewracać się na plecy...

wczoraj tez zdarzyła się po raz pierwszy dziwna rzecz....biegłyśmy stałą trasą i nagle
Misia zaczęła iść za ludżmi , starszymi, podpitymi, z puszkami piwa w rękach....musiałam ja wołać kilka razy żeby wróciła...wyglądało to naprawdę dziwnie...bo oni nie zwracałi uwagi na nią...

Jerzy Kora - 2011-05-18, 09:49

Jak to śmierdział. Przecież to najpiękniejszy zapach mokrego goldena. Jak się wysuszy to przechodzi. :)
Misiowa Bogusia - 2011-05-18, 11:24

no nawet koty to stwierdziły...to chyba było coś na rzeczy ...hi,hi....ale przeszło ...
Karmelowa Alusia - 2011-05-18, 12:09

Super Bogusiu ,że Misia coraz lepiej się u ciebie czuje.Mamy nadzieję na wspólny spacer jeszcze .Pozdrawiamy.Nela ,Karmel,Alicja.
Misiowa Bogusia - 2011-05-18, 12:27

bardzo nam sie podobało...nawet piasek na podłogach przeżyłam ..a to nowość...
co najbardziej mnie cieszy że Misia wreszcie otworzyła oczy ..i jeszcze jedno, kiedy ją wołam nie mogę wyciągać do niej ręki np ze smycza np do przypięcia bo przechodzimy przez wiele ścieżek dla rowerzystów...muszę wyciągać pustą rękę wtedy przychodzzi, raczej siada niż się kładzie...jest lepiej...

ale jak tak Nela ....jej nowy domek się przybliża do niej ?...kiedy patrzę na MIsię to i o niej myslę....

Karmelowa Alusia - 2011-05-18, 13:03

Śledzę watek Misi ,bo z racji kilku spotkań z nią wcześniej ,a zwłaszcza naszego ostaniego Misia jest bardzo bliska mojemu sercu i chciałabym zobaczyć jeszcze kiedyś jak wesoło sie bawi.Wiesz ,ze one z Nela sa bardzo podobne do siebie . Muszę przyznać ,ze nasz ostatni spacer ,kiedy nie poświęcałam jej całej mojej swojej uwagi ,a takze mój wczorajszy spacer z goldenka Deilą-sąsiadką zaowocował tym ,że Nelusia stała sie bardziej odważna ,weselsza coraz częściej bawi się sama.Taka rozsądna ,nie nachalna miłość czasami bardziej popłaca dla psa oczywiście ,a tym samym dla ich opiekunów.Ty Bogusiu jesteś dla mnie przykładem takiego opiekuna i mam Nadzieje ,że Nela jak najszybcie znajdzie nowy dom dla siebie.Narazie jutro czeka nas wielki dzień ,a właściwie noc ,bo Nelusia będzie jutro sterylizowana.Pozdrawiamy.
Misiowa Bogusia - 2011-05-18, 14:33

trzymajcie się dziewczyny ..
Misiowa Bogusia - 2011-05-20, 11:29

jestem z panią w pracy ...wszyscy mnie tutaj wykochali, wygłaskali, śpię i czekam na fajrant....i na zapłatę....pani pokazuje mi rózny świat żebym sie nie bała.... a ja nawet kapiel przezyłam u fryzjera....jestem dwa razy większa....a jak pachnę....teraz dopiero po lecie..

.zakrapiamy tez oczy bo z jednego ciągle leci coś ciemnego...

jutro jade na dwa dni do lasu...wszystkie zajace moje....hi,hi...ale wiem ze pani mnie nie wypusci za płot...to nic wiem ze bedzie tam obcy kot to moze na niego zapolujemy...

odezwe sie po łikendzie ..... :lol:

Jerzy Kora - 2011-05-20, 12:52

..... a po dwóch dniach moja kochana Pani zobaczy , że nic sobie nie robię z tego, że byłam u fryzjera i teraz jestem piękna.... każda kałuża będzie moja :lol:
Misiowa Bogusia - 2011-05-20, 13:09

ale pani to nieszczególnie przeszkadza....a jak widzi kałuże to mówi nie wolno i ja słucham ...ooooooooooooooooooooooo......
Jerzy Kora - 2011-05-20, 13:57

....Pani to ma do mnie podejście...... jestem "grzeczną Misią" .... Szanuję ją bo Ona szanuje mnie ..... :>
Misiowa Bogusia - 2011-05-23, 11:53

...dwa dni i Miśka uwaliła się pod tarasem z którego po szorowaniu spłynęła woda ...
leżała sobie na chłodnej ziemi , trochę wody, trochę mchu, trochę komarów...raj...poprostu raj....
...ale pani nie miała sumienia jej tego odmówić , bo w lesie był upał ....

Karmelowa Alusia - 2011-05-23, 13:30

A jak tam nastroje Misi?Poweselał troszkę rudy miś? ;-)
Misiowa Bogusia - 2011-05-23, 14:35

..niestety ale nie....to smutny rudy miś...
Misiowa Bogusia - 2011-05-25, 09:01

az sie boję pisać...ale Miśka zaczyna sama jeść...tzn kostka twarogu i suche poszło rano w mgnieniu oka...wczoraj i przedwczoraj wieczorem spokojnie suche....może zaczynamy wychodzic z kryzysu jedzeniowego...

...na spacerach jest ok...Misia nie ma kondycji...godzina rano i godzina wieczorem to dla niej męczące, ale myślę ze to ją w końcu wzmocni ...

...co do pewności siebie to nie wiemy co to jest....ogląda się przy jedzeniu wokół siebie...na spacerach omija wszystko czego nie zna..wózki, rowery...

...zaczyna cieszyć się na widok psów i podnosić ogon i machać pomalutku...

Barbara - 2011-05-25, 09:04

To są świetne wiadomości :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Mam nadzieję,że będzie coraz lepiej i pojawi się uśmiech na pyszczku i merdający ogonek.Pozdrawiamy :mrgreen: :mrgreen:
Karmelowa Alusia - 2011-05-25, 12:27

Super wiadomości.Te nasze dorosłe damy potrzebuja troszke wiecej czasu na wszytko nowe...Pozdrawiamy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group