Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - DIUNA i CLEO - 11, 68
Andrzej - 2011-11-01, 19:36 Piękne są Edyta - 2011-11-01, 19:55 moja kochana mordeczka, potrafi skraść serduch Monika Diunowa - 2011-12-20, 00:12 Diuna & Cleo po długiej przerwie odmeldowują się u nas wszystko dobrze czas płynie bardzo szybko, Diuna jest już z nami rok dziewczyny są fantastyczne takie dwa kochane futerka do miziania, uwielbiają zabawy i długaśne spacery od pukać nic poważnego ze zdrowiem się nie dzieje, jedynie Cleosi wdało się małe zapalenie u lewego uszka i jesteśmy w trakcie leczenia, jak na razie cały czas czekamy na cieczkę. A o to kilka zdjęć z tego co blondynki lubią najbardziej
goldenek2 - 2011-12-20, 09:43 Cudne są Edyta - 2011-12-20, 12:29 morduchy śliczne goldenek2 - 2011-12-20, 12:44 Moniko, daleko masz do : Myszków k. Częstochowy ? Potrzebujemy tam pilnie zrobić wizytę przedadopcyjną dla 5 letniej goldenki? Mogłabyś ewentualnie?Wiki Megulowa - 2011-12-20, 14:16 Po spacerku chyba
Monika Diunowa - 2011-12-20, 23:26 A nie daleko ale przed świetami będzie ciężko, bo nie mam już żadnego wolnego,chyba że wieczorkiem.
Dziołchy są wiecznie brudne chodzimy codziennie nad rzekę na wały a tam morusają się w czym się da jutro wielka bożonarodzeniowa kąpiel Monika Diunowa - 2012-01-01, 19:07 Witamy Noworocznie Ten Sylwester mnie trochę przerważał, gdyż Diuna panicznie boi się wystrzałów, w zeszłym roku była u nas nie cały miesiąc i po Sylwestrze nie chciała wychodzić z domu. W tym roku była jednak miła niespodzianka w domku było o wiele spokojniej niż w bloku, nie bylo strzelania już dwa tygodnie przed nocą sylestrową no i Diuna miała rewelacyjne wsparcie w postaci Cleosi, na ktorej wystrzały nie robią wrażenia więc Diunusia odpuściła strachowi pojechaliśmy dzisiaj też do lasu na noworoczny spacerek (Pani gapa zapomniała aparatu), dziewczyny się wyszalały i mimo,że było slychać w oddali wystrzały Diuna na nie reagowała, byłam z niej naprawdę dumna
No i wiadomość numer dwa: Cleosia dostała cieczki z jednej strony się bardzo cieszę bo już troszkę się martwiłam a z jednej jestem pełna obaw bo przed nami sterylka...Barbara - 2012-01-01, 19:48 Moniczko pozdrawiamy serdecznie i będziemy trzymać kciuki za Cleosię Monika Diunowa - 2012-02-05, 11:18 Witamy serdecznie u nas ostatnio dużo się działo bo Pańcia przymusowo wylądowała w szpitalu ale na szczęście sytuacja jest już opanowana moje kochane dziewuchy przywitały mnie bardzo radośnie i jak się zmieniły przez te dwa tygodnie Diunusia schudła troszkę (pewnie dlatego,że mnie nie bylo i nie bylo smaczkow) a Cleosia ma piękną kitę Martwi mnie trochę jednak Cleosia, zapach z pysia cały czas ma nie za ladny, zobaczymy jak będzie po usunięciu tego kamienia no i jak jest śnieg nie chce w ogóle wychodzić z domu, jak jeszcze jedziemy do lasu to jakoś szaleje ale na spacer nie chce wychodzić, najlepiej tylko wyskoczyć na plac na siku i z powrotem biegiem do domu. Jest to całkowite przeciwieństwo Diuny, ktora uwielbia zimowe spacery i czasem ciężko pogodzić je dwie.Jerzy Kora - 2012-02-05, 19:50 Chwila rozstania i już wiemy dokładniej, jak kochamy nasze "sierściuchy".
Podobno za miesiąc będzie cieplej. Br..... Może wytrzymacie Monika Diunowa - 2012-02-07, 10:57 Wczoraj Cleosia narobiła nam strachu, nagle zaczęła kuleć na lewą łapkę tak,że w ogóle na nią nie stawała, ciężko było się jej też podnieść tylnie łapki. Cały dzień przeleżała ze mną na łóżku (bo Pani też niestety leżąca), osowiała tylko miała ochotę na przytulaski. Po pracy Konrad zabrał ją do weterynarza po badaniach wet stwierdził, że to kulawizna mrozowa. Pierwszy raz o czymś takim słyszałam Cleosia dostała zastrzyki przeciwbolowe i witaminowe, na szczęście po czterech godzinach mogła już stanąć na łapkę i normalnie się podnieść, dzisiaj wizyta kontrolna u weterynarza. Wet powiedział, że jak jej przejdzie to dostanie jakieś tabletki jeśli nie trzeba będzie zrobić rtg i wtedy zobaczymy, na szczęście na razie jest dobrze, więc jesteśmy dobrej myśli Faktycznie od kąd są większe mrozy Cleosia nie chce wychodzić z domu, tak to cieszy się na spacer ale wyjdzie na dwór, poczuje mroźne powietrze i już jest z powrotem w domku, nie ma mowy o wyjściu innym niż szybkie siku i kupka. Martwi mnie tylko, że jest taka osowiała i wiecznie śpi, wprawdzie je normalnie, ale ten kto poznał żywiolowość cleosi wie,że to nie jest u niej normalne zachowanie. Niby wet powiedział, że może tak sie zachowywać, jest to taka reakcja na nie chęć wychodzenia z domu i taka deprecha, no ale będziemy ją jeszcze obserwować.Edyta - 2012-02-07, 12:03 biedna niunia , ale fakt to nie w jej naturze osowiałość, no cóż dziewczyna nie lubi mrozów Monika Diunowa - 2012-02-09, 22:59 Naszej bidulce jednak nie przeszło caly czas kuleje, dzisiaj oglądaliśmy jej dokłdadnie łapkę i jak dotknęłam poduszki to zapiszczała. Poduszka nie jest ani popękana ani nie ma skaleczenia, nie wiem czy to faktycznie może być od mrozu? Łapki ma smarowane przed wyjściem, wprawdzie włosków nie ma idelanie wyciętych (nie da sobie obciać) ale to nie powinno mieć związku z bolesnością. Jutro jedziemy do weta, zobaczymy co powie, a może ktoś ma jakiś pomysł?Barbara - 2012-02-09, 23:02 U mnie tak niunia reaguje na sól na łapkach - od razu kuleje i chce na rączki
Pomaga umycie łapek wodą- ciepłą. Ale to chyba nie pomoże w tym przypadku chociaż na peno potrzymanie nóżki w ciepłej wodzie nie zaszkodzi Edyta - 2012-02-09, 23:27 Monisia jak wet nic nie znajdzie zrób ogólne badanie krwi, może brak jakiś mikroelementów powoduje bolesność, zapytaj też o reumatyzm. Ucałuj ją mocno Kasia, Szajba i Milka - 2012-02-10, 11:10 Moje rowniez tak mają, ale na szczescie wiem, że to przez kulki miedzy palcami. Pisze na szczescie, bo w przypadku Twojej niunu to nie jest takie oczywiste. Może poślizgnęła się biegnąc? Może stanela zle? Przez ten snieg nie widac terenu. To tylko takie moje pomysly (mechaniczne)nie zwiazane z medycynaMonika Diunowa - 2012-02-10, 17:41 Dziękuję za sugestie bo już brakuje nam pomysłów sól wykluczam ponieważ od 3 tygodni Cleosia nie wychodzi po za posesje, po prostu nie da się jej wolami wyciągnąć na spacer, susiu, kupka i biegiem do domu. Po cichu stawiam na reumatyzm, no ale jak Konrad wróci z pracy to jedzie do weta, zobaczymy co powie...Edytko Cleosia ucałowana Edyta - 2012-02-10, 19:44 Monia rozmawiałam z lekarzem, musisz zrobić krew koniecznie pod kontem boreliozy, to może być zapalenie stawów , pamiętajcie, że borelioza daje objawy w różnych latach życia psa.Monika Diunowa - 2012-02-10, 22:30 Jesteśmy po wizycie u wetka, Cleosia dostała zastrzyki, padła kolejna przypuszczalna diagnoza, że pozrywała ścięgna między opuszkami nie bardzo wiem jak mogło do tego dojść, gdyż nie byliśmy świadkiem jakiejś sytuacji, w ktorej Cleosia mogła sobie zrobić krzywdę, tym bardziej,że po podworku nie chodzą same a na spacery niunia nie wychodzi od 3 tygodni w niedzielę muszę sama zrobić Cleosi zastrzyk mam nadzieję,że jakoś mi pojdzie w poniedzialek rtg i morfologia, no i zobaczymy co dalej...U weta Cleosia niestety nie była spokojna, musiała mieć załozony kaganiec, gdyż warczała na ciocie Anię i pokazała ząbki, na szczęscie nic zlego się nie stało ale jak dotnęla tylko poduszki to zapiszczała i probowala wydostać sie z uścisku, po unormowaniu zdrowka będziemy musiały popracować nad odwrażliwianiem bo na pewno te incydenty pozostawią nie przyjemny uraz u Cleosi. Serce mi się kraje jak widzę tę moją bidulkę, leży taka smutna
Edytko porozmawiam z wetem o badaniu na boreliozę, zrobimy wszystko żeby pomóc tej naszej psotnicy Monika Diunowa - 2012-02-14, 12:47 U nas ciąg dalszy łapki Cleosi...no i co raz nowsze sensacje. W poniedzialek bylismy pobrać krew cleosi ale niestety nie dała sobie pobrać z lapki, będzie miala pobieraną jak dostanie "głupiego jasia" do rtg. Ogólnie kulawizna po zaszczykach przeszła bez problemu dała sobie też zrobić je w niedziele. Ale za to dzisiaj w nocy Cleosia rozlizala sobie rankę, między dwoma pazuarmi w tej właśnie łapce, okazało się,że jest tam spory "bąbel", który zapewne mocno ją swędzi. Konrad pojechał z nia z rana do weta, dostała antybiotyk w maści, wet nie powiązuje tych dwóch spraw ale dla mnie to jest trochę , dziwne Czasami jak mi się teraz przypomni Cleosia probowała molestować jedną z przednich łapek (teraz nie pamiętam już ktorą) ale nigdy w takim stopniu nie bardzo też lubiala gdy się dotykalo przednie łapki, może to bylo tego powodem, może to coś budowało się już wczesniej zrobię zdjęcie łapki i wstawię może ktoś będzie miał jakiś pomysł...Edyta - 2012-02-14, 12:53 no to kochana ja mialam z Werką właśnie taką przygodę z przestrzenią między łapkami, na błonach między palcami zrobiły się ranki, które podeszły ropą - jakoś to wet nazwał, nie pamiętam - dostała antybiotyk i przemywałam 3 razy dziennie te miejsca manusanem - pomogło Monika Diunowa - 2012-02-20, 11:18 Edytko nawet nie wiesz jaki kamień spadł mi z serca łapka ładnie sie goi a Cleosi wrociła żywiołość i łobuziarska iskierka w oku jest bardzo grzeczna przy nakaldaniu maści a nawet przy psikaniu jej, cwaniara tak się nauczyla że jak tylko skończymy pielęgnację łapki to siada pod lodówką i szczeka no jak to za grzeczne zachowanie nagroda mam jeszcze tylko pytanko do osób, ktore przeszly sterylizację u suczek, może mi ktoś napisać jak wyglada pielęgnacja po sterylizacji, itp. itd., będę wdzięczna Edyta - 2012-02-20, 12:09 Praktycznie tylko pilnujesz żeby nie lizała ranki, po samym zabiegu suka jest na środkach przeciwbólowych i antybiotyku, więc w zależności jaki lek przepisze wet to jedziesz z nią na zastrzyk dwa dni po zabiegu i potem po kolejnych 2 dniach, ranka powinna byc spryskana "sreberkiem, ja kubraczek ściągałam w miarę możliwości aby się wietrzyło, tylko trzeba sukę pilnować coby nie lizała, i tyle, no często musiałam też wytrzepywać kubraczek z traw i śmieci jakie nagromadziła Werka na spacerze w ubranku