To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - VENA - 41

Iza i Luna - 2011-05-12, 06:27

Ale z niej slicznotka :-)
AniaM - 2011-05-12, 08:25

Monika, czekam na jakieś zdjęcią Venki :) Stęskniłam się! ;)
monimax - 2011-05-13, 06:32

Fotki naszej slicznotki będa wkrótce, jak tylko ogarnę wstawianie zdjęć na forum, pozatym w tej chwili mam drastycznie obniżoną prędkość internetu, więc ilekroć chcę coś wrzucić z fotosika to mi sie nie udaje :evil:
A tak pozatym to Venka do wczoraj była na zastrzykach, a od dziś przechodzimy na leczenie w tabletkach. W między czasie zmieniliśmy też antybiotyk, bo na pierwszy suńka słabo reagowała i wciąż miała podwyższona temperaturę. Mam nadzieję, że teraz będzie juz tylko lepiej :-) .
Kupiliśmy też Vence nową obrożę, taką dziewczyńską 8-) Poprzednia maksowa była za duża i bałam sie, że mi sie z niej wyślizgnie i zwieje. Teraz spacerujemy sobie do woli :-D

Warna - 2011-05-13, 09:09

Moniko, pamiętaj, że jeśli chodzi o wstawianie zdjęć, to jestem zawsze do usług. Możesz przesłać na mojego maila, a ja już to wszystko przerobię i pojawią się na forum. :-D
monimax - 2011-05-13, 18:17

Dzieki Warno, chyba sie juz naumiałam :rotfl:













kita - 2011-05-15, 10:46

Cudna suńka :-) . Ze zdjeć to chyba nikt by nie pomyślał, że tyle przeszła i że jest chora.
AniaM - 2011-05-16, 07:27

To jest niewiarygodne jak ona wypiękniała w tydzień! Monika, tak strasznie sie ciesze ,ze ma taki dom, naprawde lepiej trafic nie mogla. Napisz jaka jest, jaki ma charakter :) Jak bedziemy w lipcu, na dłużej na mazurach (pewnie na 2 tygodnie) to ci nie daruje, musimy się jakoś zobaczyć :)
monimax - 2011-05-16, 21:40

Venka jest wspaniałą, przeuroczą i kochaną sunią. :-D
Bardzo grzecznie zachowuje się w gabinecie weterynaryjnym, jest niezwykle cierpliwa, można przy niej robić wszystko. W domu również jest bardzo grzeczna, noce przesypia raczej w jednym miejscu, zwykle blisko Maxa. Z naszym kotem też żyje w zgodzie, nauczyła się, że kocia miska to świętość i nie można Antkowi wyjadać karmy (na początku zaliczyła parę wpadek, ale to zrozumiałe, bo wtedy jadła poprostu wszystko co znalazła na swojej drodze). Tak naprawdę, to powiedziałam jej tylko kilka razy "nie wolno" i teraz juz nawet nie nie zbliża się do kociego jedzenia. Jest naprawde bardzo mądra i posłuszna, szybko załapała, że jak jemy posiłki to psioły nie sępia pod stołem tylko siedzą na swoich miejscach. Dużym ułatwieniem jest tez to, że Max jest ułożonym psem a ona lubi go naśladować :-D .
Venka to przylepka :-D często do mnie przychodzi i trąca noskiem domagając sie głasków, a mizianki brzuchola mogą trwać bez końca :-D . Do mężczyzn jest trochę wycofana, ale czasami zapomina o swoich lękach i też przychodzi na głaski, pracujemy nad tym.
Pięknie reaguje na swoje imię w domu i na terenie podwórka. Teraz powulutku uczymy się komendy "do mnie" . Na spasery chodzimy na 20m lince, narazie tylko krótkie dystanse, ale już nie mogę się doczekać kiedy pokaże jej wspaniałe miejsca spacerowe, gdzie chodzimy z Maxem.
Bardzo lubi bawić się zabawkami, tzn. nie aportuje, ale jak znajdzie jakąś to chętnie ją pogryzie.
Lubi szczekać, obszczekuje listonoszna, panów ze śmieciarki, sąsiada... :-P
To dla mnie wielkie szczęście, że Venka jest z nami. Vena jest cudowna, sama się o tym przekonasz jak się spotkamy, już nie mogę się doczekać. W najblizszym czasie wstawię kolejną porcję fotek ;-)
Dwa goldeny w domu to jest to :mrgreen:

Pozdrawiamy :papa2:

monimax - 2011-05-27, 20:44

Kilka fotek moich złotek :-D

Venka na spacerku


tak ćwiczymy komendę "zostań"


a tak moje złotka dokazują o wschodzie słońca




a takie konfiguracje przyjmuje moje stado kiedy pani gotuje obiad







:papa2:

Barbara - 2011-05-27, 21:11

Ależ piękne złotka :) :) :)
Scoobisiowie - 2011-05-28, 22:32

Ale cudne psiule i kot z nimi trzyma :mrgreen: Zgrane stadko, gratulujemy :!:
monimax - 2011-06-16, 16:59

Venkowe wieści:

Na dzien dzisiejszy nadal walczymy z babeszią, której bardzo ciężko jest się pozbyć. Venka miała juz trzykrotnie podawany Imizol, jednak kolejne badania lab. wykazuja jej obecność we krwi. Jestem trochę podłamana tym faktem. Kolejnej dawki Imizolu nie możemy podać w najblizszym czasie, ponieważ musimy najpierw podleczyć nerki. Cały czas jesteśmy na antybiotyku. Za jakis czas znów zrobimy badania krwi i wtedy podejmiemy decyzję o ewentualnej kolejnej próbie pozbycia sie babeszii. Poki co Venka jest pod stałą kontrolą veterynaryjną. Obecnie dostaje do jedzenia karmę RC Renal. Od zastrzyków porobiły się jej odczyny, które smarujemy maścią, wcześniej ściągaliśmy z nich płyn.
Tak naprawdę Venulka rozkreciła się nam na dobre i po jej zachowaniu nie widać, że cos jej dolega. Wczesniej co kilka minut kładła się i odpoczywała, teraz tego nie robi. Szaleja z Maxem na całego, czasami to się boję, że zrobią sobie krzywdę. Ostatnio na przykład Venka podczas takiej gonitwy wpadła do oczka wodnego 8-) , innym razem uderzyła głową o wiatrak - na drugi dzień miała w tym miejscu strupek... Nie wspominam już obgryzionych drzewkach i przetrzepanych do granic mozliwości roślinach :-D . Rabaty wyglądaja jak po przejsciu tornada :mrgreen: Jest tez kilka dziur, ktore ja zakopuję, a Venulka namiętnie rozkopuje :mrgreen: Wyciąga też rośliny z oczka. Taka łobuziara z niej jedna, ale mnie to cieszy, bo to znaczy, że wraca do zdrowia i czuje sie u nas dobrze :-D . A dziś ściągnęła z półki w garażu karton ze żwaczami i innymi śmierdzielami i zanim ją przyłapalam to zdążyła zjeść całkiem pokażną ilość. W domu nic nie niszczy, zresztą ona nie niszczy tylko się bawi.
Stała sie też bardziej odważna, wcześniej bała się podchodzic do mężczyzn, czesto się czołgała i siusiała ze strachu, na szczęście mamy to już za sobą. Spacery tez wygądają duzo lepiej. Wcześniej kiedy wychodziliśmy to zwykle gonila przed siebie, nie reagowała ani na wołanie ani na nic, wyglądało to jakby poprostu uciekała czym dalej od nas :-( . Teraz juz ne ucieka, tylko ładnie idzie razem z nami, choc mogłaby troche pobiegać bo na spacery zabieram ja na lince. Nadal boi się zapinania smyczy. Jak tylko widzi że borę smycz do ręki to ucieka i się kuli.
Jest bardzo odwazna, tzn. wchodzi za mną na górę po kręconych schodach, czego Max przez prawie trzy lata jeszcze nie dokonał ;-) .
To na tyle jeśli chodzi o samą Venkę, natomiast jesli o mnie chodzi, to moje życie stało sie szczęśliwsze odkąd mam w domu dwa psy. Zachęcałabym do tego wszystkich, którzy mają możliwości i warunki, to zupełnie inne życie :-D

Pozdrawiamy

Scoobisiowie - 2011-06-16, 18:16

taaa, dwa :szok:
moje ulubione zdjęcie jak stoją Venka z Maxem w drzwiach, na pozostałych widać jakby Maxio opiekował się młodszą siostrą :mrgreen:

monimax - 2011-06-20, 10:08

kilka fotek :-)
taka jestem zadziora :-P


zapoznanie z kongiem

ulubiona dziura

spacerkowo


obowiązkowe tarzanko po kąpieli co by psioły za długo czyste nie były

z sreii "akrobacje" - pociąg

MarzenaTabaNugat - 2011-06-20, 13:19

monimax napisał/a:
To na tyle jeśli chodzi o samą Venkę, natomiast jesli o mnie chodzi, to moje życie stało sie szczęśliwsze odkąd mam w domu dwa psy. Zachęcałabym do tego wszystkich, którzy mają możliwości i warunki, to zupełnie inne życie :-D
Pozdrawiamy


:mrgreen: :mrgreen: apetyt rośnie w miarę jedzenia ... :) Monia chyba się powtarzam ale ja wiedziałam że jeden sierściuch to dla Ciebie stanowczo za mało :P :P


Patrząc na fotki domyślam się, że po babeszjozie nie ma już śladu ??? ;-)

Scoobisiowie - 2011-06-20, 17:06

Widać, że psiunie są razem szczęśliwe :>
No i w końcu :evil: w avatarze Venka się pojawiła :rotfl:

monimax - 2011-06-20, 19:57

MarzenaTabaNugat napisał/a:
Patrząc na fotki domyślam się, że po babeszjozie nie ma już śladu ???


Niestety Marzenko temat babeszjosy jest nadal aktualny :-( i choć po Vence tego nie widać, to badania krwi nie dają złudzeń. Jak juz pisałam w poprzednim poście w tej chwili wzmacniamy nerki, a kiedy już będzie ok. to wtedy ponownie zaatakujemy paskudy.

Klaudia i Piotrek napisał/a:
No i w końcu w avatarze Venka się pojawiła

Bo w końcu udało mi się zrobić sensowną fotkę :lol:
W imieniu Venulki muszę podziękować cioci Klaudii za smaczki, które naszej królewnie bardzo posmakowały i dziś kupiłam takie same :mrgreen:

AniaM - 2011-06-21, 09:45

Psa prawie nie poznałam :) )) Monika, ona wygląda przepięknie! I jaka szczęśliwa. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę, że trafiła na Ciebie :) Mam nadzieję, że uda wam się jak najszybciej pozbyć tego paskudztwa...
monimax - 2011-06-21, 15:02

Aniu, po tamtej smutnej, wystraszonej i zabiedzonej suni nie ma śladu :-)


monimax - 2011-06-21, 15:12

A kuku :-P

miziaj mnie miziaj

oczekiwanie na miesko z grila to bardzo nudne zajęcie ;-)




kopanie to moja specjalność :rotfl:

Scoobisiowie - 2011-06-21, 18:08

Piękna psinka, a jakich piórek dostała :mrgreen:
Z Maxiem jak dwa klony wyglądają. Pełna synchronizacja :P
Tylko je kochać i rozpieszczać ;) :rotfl:

P.S. Scoobuś nie chce tych smaczków jeść, zapakowane szczelnie czekają na Venkę i Maxa :)

Korbulowa Familia - 2011-06-22, 08:05

Świetna psica :)
Zdjęcie: "miziaj mnie miziaj" aż parsknęłam śmiechem :lol: Rewelka :)
A jak przebiega leczenie?

monimax - 2011-06-23, 08:54

Korbulowa Familia napisał/a:
A jak przebiega leczenie?

Oleńko, wszystko idzie zgodnie z palnem, Venka jest bardzo dzielna. Jak tylko będę miała jakieś nowe iformacje, napewno o tym napiszę :-)

monimax - 2011-07-01, 13:28

Moja królewna ma trzeci dzień cieczki :szok:
Edyta - 2011-07-01, 14:38

:) a to dopiero początek :-P


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group