To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - DŻEMIX - 136

Aga i Sara - 2012-08-27, 21:14

Basiu na spacerach mam jeszcze wolną rękę wiec do Chałupek go przywieź :D 3 czy 4 psy to nie różnica. Do porodu mam jeszcze trochę :mrgreen:
goldenek2 - 2012-08-27, 21:17

Cudny:)
suzuki - 2012-08-28, 07:20

jaki on jest piekniutki, az mi ulzyło jak juz bedzie pod skrzydłami fundacji :)
Korbulowa Familia - 2012-08-28, 07:25

Barbara napisał/a:
No ...Ale powód teraz jest jeden. jedyny wolny DT na ten moment. A musieliśmy szybko działać.

Basiu o mnie zapominacie :(
Jeżeli byłby sprawdzony w stosunku do kotów (tutaj rozumiem, że mógłby to być problem), to wiesz, że ja młodziaki w nagłej sytuacji przygarnę...

Ale Darek ma wielkie serce do psiaków i niczego (no może poza zdjęciami w wątku :roll: :-P ) psiakowi nie zabraknie :mrgreen:

Scoobisiowie - 2012-08-28, 07:37

Ja również mam wolne DT, choć daleko :(
dagmarazz - 2012-08-28, 07:37

Słodki ten psiak i taka biedulinka. Dobrze że uśmiechnęło sie do niego szczęście i znalazł jak na razie DT. Własnie ciekawe czy lubi koty :)
Rufiakowa Amcia - 2012-08-28, 08:59

Wczoraj po wyjściu od weta, gdy poszliśmy na siuranko, parę metrów od nas przeszedł kot, chciałam podejść z psiakiem bliżej, ale kot dzikus zwiał. Natomiast jest to jakaś informacja, że piesek stał bez specjalnych emocji, choć na pewno kotka zauważył. Ani nie ciągnął do niego, ani nie mruczał, ani ogonkiem nie zamachał ;) Nie sądzę, że byłby aż tak zestresowany, by zareagować- zachowywał się spokojnie, niuchał sobie trawkę i miał kota w nosie ;)
Barbara - 2012-08-28, 10:10

Korbulowa Familia napisał/a:
Barbara napisał/a:
No ...Ale powód teraz jest jeden. jedyny wolny DT na ten moment. A musieliśmy szybko działać.

Basiu o mnie zapominacie :(
Jeżeli byłby sprawdzony w stosunku do kotów (tutaj rozumiem, że mógłby to być problem), to wiesz, że ja młodziaki w nagłej sytuacji przygarnę...

Ale Darek ma wielkie serce do psiaków i niczego (no może poza zdjęciami w wątku :roll: :-P ) psiakowi nie zabraknie :mrgreen:

Oleńko faktycznie o Tobie nie pomyślałam :) Ale dzięki- mamy plany , co do Ciebie :)

Barbara - 2012-08-28, 10:11

Scoobisiowie napisał/a:
Ja również mam wolne DT, choć daleko :(

O Was pamiętam ale tutaj ciężej byłoby z transportem i myślałam, że już macie innego psiaka na DT :)

Scoobisiowie - 2012-08-28, 10:17

Mamy wolne DT :mrgreen:
Oczywiście jak coś się zmieni to napiszę na PW :]

Barbara - 2012-08-28, 10:23

Ok - dziękuję :)
Sylwia i Parys - 2012-08-28, 11:55

Piękny jest, bida straszna, ale się odpasie, gdyby nie ten wariat mój Parysek sama bym go chciała na tymczas
MARZENA - 2012-08-28, 14:08

Jestem Wam wszystkim bardzo wdzięczna za błyskawiczną reakcję no cóż ja ze swojej strony mogę jedynie zasilić konto fundacji a Stefcio tak łapie za serducho że na pewno domek znajdzie:)
Cóż więcej mogę dodać..
JESTEŚCIE WIELCY .. dziękuje i kłaniam się nisko:)
Normalnie czuję się babcią Stefcia :D

Rufiakowa Amcia - 2012-08-28, 19:20

Marzeno, moja mama dziś stwierdziła, że anioł jakiś był w pobliżu, że to Sylwia Stefcia znalazła, że zadzwoniła do Ciebie, że od razu wiedziałaś, co robić! I już ten anioł przypilnował, żeby prędziutko udało się chłopakowi znaleźć DT.

Dziś super wieści- byłyśmy razem z Sylwią na długim spacerku z naszym bułkojadem. Pan ze schronu na wejściu mi powiedział, że to już inny pies, niż wczoraj! Opędzlował michę, merda i jest naprawdę o niebo spokojniejszy. Przywiozłam mu karmę, ładnie jadł z ręki, potem w trakcie spacerku na spokojnie, na leśnej dróżce opitolił jeszcze bułeczki, które uwielbia, bo aż popiskiwał na ich widok :)

Mieliśmy miłe spotkanie z... barankiem i panem kozłem, które pasły się koło płotu schronu (pan od baranka i pana kozła podszedł zapytać, czy aby koledzy nie niepokoją naszego psiaka ;) ) Stefano był raczej radośnie zaciekawiony, merdolił ogonkiem i na wszelki wypadek nie podchodził zbyt blisko, tylko z zainteresowaniem się przyglądał. Po drodze było i siurku i qpal, którego nie powstydziłby się niejeden kanapowy książę.

Pięknie szedł, znów- prawie równo z nami, bez żadnych zagrywek pt. ciąganie. Niuchał płoty, tu i ówdzie skubnął trawki...

Średnio chętnie nam wszedł z powrotem do boksu, co nie dziwi, po tak miłej przechadzce. Ale chłopak naprawdę nieźle się tam czuje, widać, ten boks to luksus w porównaniu z tym, co miał podczas tułaczki. Oceniono, że mógł tak się błąkać jakieś dwa tygodnie. Strupy na skórze wymagają jak najprędzej kąpieli i smarowania. Wczoraj u weta nie zaczynaliśmy nic, priorytetem było go zakropić na pchły. Szczęście, że dwie godziny później już wiedzieliśmy, że od jutra maluch wejdzie na nową drogę życia :D

CastroFamily - 2012-08-28, 21:18

jak dobrze że znalazł się DT ;)
MARZENA - 2012-08-29, 15:56

Dziękuje Bogu za te anioły i za WAS za waszą całą pracę i miłość do psiaków :) A przede wszystkim ze tę fundację:))
Mocno wzruszona Babcia Stefcia:D

Rufiakowa Amcia - 2012-08-29, 21:54

Melduję, że właśnie wróciłam z Opola :) Pozwólcie, że więcej napiszę jutro, najważniejsze, że Stefcio jest już bezpieczny u Darka :)
Barbara - 2012-08-29, 21:56

Bardzo dziękujemy Amelko za dowiezienie Stefcia do DT :)
Rufiakowa Amcia - 2012-08-29, 22:06

Toż to przyjemność :)
Marcina I LOBO - 2012-08-29, 22:38

Super!!! Jak ja kocham takie rudzielce ;)
Teraz tylko czekac jak sie zaczna o niego ''boje''.
Piekny :) Ehhh

Rufiakowa Amcia - 2012-08-30, 09:40

Podróż przebiegła bez większych zakłóceń, mały z początku był trochę niespokojny, chodził po tylnej kanapie (powstrzymywany przez Madzię, która jechała z nami), poszczekiwał i ziajał. W końcu położył się i było całkiem nieźle. Podczas przystanku ładnie sobie spacerowaliśmy, siurku, picie i dalej. Upał zelżał, więc i piesek był spokojniejszy. Dopiero kilka kilometrów przez domem Darka, już w Opolu, mały bezszelestnie zrobił nam małą niespodziankę, leżał sobie cichutko, aż nagle bęc- całkiem spory pawik.

Do domu wszedł za namową paróweczki, ale ogólnie źle nie było, cały czas był przytulaśny, więc i z Darkiem ładnie się przywitał. Yogi z ciekawością musiał niuchnąć przybysza, więc chyba jest szansa na przyjaźń ;)

Mam nadzieję, że nocka minęła dobrze, czekam teraz niecierpliwie na relację Darka.

YoogiiDarek - 2012-08-30, 11:35

No to ja tak na szybko....

Najpierw ja się pytam jaki monopol na młodziaki :PPPPPP Ja Wam dam koleżanki, jak się pojawię z partyzanta na zlocie, no.......

Oki koniec prywaty.
Stefano jest świetny, kolejka już powinna się po niego ustawiać :okok: ;)
Jak Amelka z Madzią odjechały... Stefek dostał czas na uspokojenie się... chociaż był namiętnie dodglądany przez takiego jednego, wstrętnego podglądacza.
Na wszelki wypadek zrobiłem mu później jeszcze jedną inspekcję (przy pięknych paniach była pierwsza tak na szybciucho), odkryłem trochę niedobitek pasażerek na gapę, wyczesaliśmy trochę jaj pchlich i po konsultacji weterynaryjnej zakropiłem ponownie połową dawki..... reakcja na szczotkę baaaaardzo mi było miło :mrgreen:
Potem wieczorno-dzienny spacerek jak to widzieli co odważniejsi na FB i poszliśmy w kimono.
Noc minęła bardzo spokojnie, Stefcio przespał spokojnie całą noc.......
A Korbulowa mi nie wybaczy, bo koty to on lubi :) )))))

Dzisiaj rano piękne powitanie, oczy to niestety tragiczne, na razie nie dam rady pojechać do vetów, więc będziemy się przemywać rumiankiem jeszcze dziś, a jutro to zajedziemy do Pani Asi, sama skóra chyba nie przeszkadza tyle o ile te oczy..... :-(
Dzisiaj dostałem nawet buziaka więc chyba się pokochaliśmy, za te wczorajsze parówki pewnie ;-)
W uszach tragedii nie ma, ale chyba mamy grzyba... na mój nos i oko.....
Tak ogólnie to stan w miarę..... bywało gorzej.....
Zastanawia mnie stan jego bioderek, bo jak idzie to strasznie śmiesznie, aż nie naturalnie kręci kufrem, taki jakiś niezbyt naturalny ten chód.... wszystko sprawdzim :-D Obiecuję :->
Z Yooginem się widział, tak przelotnie, zero agresji, koty jak pisałem też bardziej zaciekawienie, ale nie goni..... taki cud miód i oliwki pies

Zdjęcia będą później, bo trzaskam telefonem i jak zrobię jakieś piękne to wrzucimy.
Pozdrawiamy
Stefano, Darek i spółka

Korbulowa Familia - 2012-08-30, 11:46

YoogiiDarek napisał/a:
A Korbulowa mi nie wybaczy, bo koty to on lubi :) ))))


No pięknie... Darek gwizdnąl mi "cud, miód i orzeszki" sprzed nosa :rotfl:

No wpadaj wpadaj na zjad - czekamy (może wtedy jakiegoś kotolubnego młodziaka Ci ukradnę) :mrgreen:

Korbulowa Familia - 2012-08-30, 11:47

YoogiiDarek napisał/a:
oczy to niestety tragiczne, na razie nie dam rady pojechać do vetów, więc będziemy się przemywać rumiankiem jeszcze dziś, a jutro to zajedziemy do Pani Asi, sama skóra chyba nie przeszkadza tyle o ile te oczy.....

A co z tymi oczyskami? Zaropiałe? Nie spotrzegłam tego na zdjęciach :( ((

YoogiiDarek - 2012-08-30, 12:03

Oczy straszne, albo się kanaliki pozatykały, albo jakieś zapalenie.....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group