Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - LEON ma już dom w Krakowie - 207
Madzia i Fredzia - 2013-03-25, 10:00 naprawdę nie ma sensu się teraz zadręczać, ważne że podjęła Pani najlepszą decyzję dla Leosia-zgłosiła się do Warty teraz to tylko kwestia czasu i Leoś wróci do normyRufiakowa Amcia - 2013-03-25, 10:31
Madzia i Fredzia napisał/a:
naprawdę nie ma sensu się teraz zadręczać, ważne że podjęła Pani najlepszą decyzję dla Leosia-zgłosiła się do Warty teraz to tylko kwestia czasu i Leoś wróci do normy
Zgadzam się z Madzią! Pani Iwono, jesteśmy ludźmi, dajmy sobie prawo do błędów i do wyciągania wniosków. Nie zadręczajmy się. Teraz wszystko już zmierza w dobrym kierunku! Niebawem Leoś będzie uśmiechniętym psiakiem
Madziu, Fredziu- powodzenia!Madzia i Fredzia - 2013-03-25, 17:39 Kochani,
Leon jest u nas, najpierw poznaliśmy psiaki na dworze, fakt Leoś to bardzo narwany kawaler i jest ciężko go opanować, ale nie ma rzeczy niemożliwych to dopiero godzina znajomości
teraz staramy się w domu ich pilnować na tyle żeby Leon nie dosiadał Fredy, podczas obiadu Leon leżał spokojnie przy moim mężu a nasza Freda w drzwiach-fakt trwało to jakieś 10 min, ale zawsze coś.
na środę mamy termin kastracji, więc myślę że powinno być lepiej....
relację z każdego sukcesu (bo takie mamy założenia) będziemy zdawać na bieżąco Aga_TRuficzkowa - 2013-03-25, 17:58 Madziu, brawo !!!
Z niecierpliwością czekamy na info iwona kedra - 2013-03-25, 18:11 nareszcie jakies wiesci bedzie dobrze musi byc Madzia i Fredzia - 2013-03-25, 18:35 Leon i Freda zasnęli-dużo emocji chyba leżą blisko siebie, jak zakochana para
zaraz wrzucę Wam zdjęcieMadzia i Fredzia - 2013-03-25, 18:43 jak poszłam po aparat to Leoś się obudził, ale leżą dalej
[/URL]Madzia i Fredzia - 2013-03-25, 18:54 i 10 min później.................
no co mam Wam powiedzieć śpiochy łącznie z moim mężem
tylko popatrzcie
[/URL]
[/URL]
czyż Leon nie jest słodki jak śpi???
[/URL]
no anioł normalnie oczywiście jak śpi...SiSi i Brutus - 2013-03-25, 19:12 Leon też jest złociakiem jak nasz Brutek !:) Zyczymy powodzenia ! ))Warna - 2013-03-25, 20:19 UFF! M!S!A - 2013-03-25, 20:32 Oby tak dalej A Mąż chyba ma teraz nowego pupilka Rufiakowa Amcia - 2013-03-25, 21:16
M!S!A napisał/a:
Oby tak dalej A Mąż chyba ma teraz nowego pupilka
I grzejniczek na stopy Asterkowy Krzysztof - 2013-03-25, 21:37 Kama, Mela, Ruda - 2013-03-26, 00:42 super. Mocno trzymamy za was kciuki )))Madzia i Fredzia - 2013-03-26, 11:42 nowe wieści
są takie:
1 nocka przespana całkowicie Leon co prawda spał z nami w sypialni ale Freda w ramach tego poszła do dzieci do pokoju
2 jak tylko mój mąż wyszedł do pracy koło 5 rano Leon od razu wskoczył mi do wyra-wykorzystuje każdą możliwą okazję by wleźć na kanapę fotel itp.
3 zauważyliśmy, że izolowanie psów od siebie wzmaga jego późniejsze reakcje, lepiej żeby się widziały i były w pobliżu, Leon po dłuższym czasie przestaje sapać i popiskiwać i się uspokaja, szczególnie pomaga mu w tym masaż bo jest bardzo spięty (przydało się tu przynajmniej moje wykształcenie-fizjoterapeuta/masażysta)
4 generalnie jest strasznym narwańcem, ale tylko jeśli w pobliżu jest suczka, tak poza tym jest aniołem ale trzeba mu przyznać, że jeśli stanowczo powiem mu zostaw to reaguje...tylko,że za 5min robi to samo z niego ale się uporamy
5 na spacerze-bez problemów grzeczny i nie ciągnie na pewno na tyle, żeby trzeba było używać kolczatki, kupiłam mu szelki z uwagi na to by nie przypominać mu o tym bólu, poza tym łatwiej go opanować w szelkach, jest więcej miejsc oddziaływania niż samą obrożą, co jest fajne Leon jest bardzo grzeczny pod sklepem-zostawiłam go i ani pisku ani szczekania, grzecznie czekał na mnie i oczywiście został nagrodzony za to oraz smaczkami
Ogólnie rzecz biorąc sytuacja jest opanowana, jest duuuużo pracy-ciągłego pilnowania, upominania i czasem rozdzielania, nie mogę ich zostawić samych na 2 min,bo zaraz kombinują albo Leon chce dosiadać Fredę, albo ta z kolei przyłazi do niego bo chce się bawić a to znowu kończy się dosiadaniem; ale nie ma paniki, zero nerwów tylko spokój i konsekwencja mogą tu coś zdziałać.
Także nie martwcie się, wszystko jest ok, a od jutra miejmy nadzieję , że będzie coraz lepiej bo Leoś pozbędzie się jajek i może już hormony nie będą tak buzować Rufiakowa Amcia - 2013-03-26, 11:49 Niesamowite. Kochany Leoś Madzia i Fredzia - 2013-03-26, 12:42 Leon przeglądający się w lustrze...
czy aby na pewno dobrze wyglądam tak leżąc? [/URL]
a tu rozbrajający do końca zabawkę Fredy-kiedyś to był ładny różowy flaming [/URL]
i poszłam tylko do toalety...a ten co? na wyro-przyłapany ani śmiał się ruszyć, zero reakcji na to że widzę i jeszcze dokumentuję jego wykroczenia [/URL]iwona kedra - 2013-03-26, 12:50
caly Leon . Serducho mi sie raduje niesamowicieAsterkowy Krzysztof - 2013-03-26, 13:14 Skąd my to znamy goldenek2 - 2013-03-26, 13:40 Prawdziwe cudne goldenisko Daniel i Lady - 2013-03-26, 13:43 witam
jest mi bardzo przykro, że ja nie podołałem a zarazem cieszę się, że Magdzie się jakoś udaje. Wydaje mi się, że jej Fredzia jest dużo bardziej cierpliwa niż moja Lady. A szkoda bo Leon to bardzo sympatyczny psiak jest i było mi bardzo ciężko go oddać w inne ręce. w każdym bądź razie mam tylko nadzieję, że będę mógł tu zajrzeć od czasu do czasu i że tak na dobrą sprawę nikt się na mnie nie gniewa, że moja Lady po prostu się nie potrafiła dogadać Leonem mimo że jest oazą spokoju- może właśnie dlatego???
generalnie ona nie reaguje na żadne psy nawet lubi się bawić z innymi ale tylko wtedy gdy ONA MA NA TO OCHOTĘ
nic już na to nie mogę poradzić, chciałbym jedynie pomagać na tyle na ile pozwoli mi Lady i wy oczywiścieMadzia i Fredzia - 2013-03-26, 13:51 Daniel, nikt nie ma do Ciebie żalu...nie zawsze jesteśmy się w stanie dogadać z każdym psem...
Jeśli chodzi o naszą Fredę to Ona nie ma szans bawienia się z Leonem, bo On od razu ją chce dosiadać, dlatego na razie tylko staramy się do tego nie doprowadzać, ale psy nie są ani odizolowane ani na smyczy, są cały czas obok siebie, a my po prostu reagujemy w momencie kiedy Leosiowi hormony przypominają że jest obok suczka-to nie jest łatwe, ale okazało się możliwe,a może to raczej Ty zbyt nerwowo podchodziłeś do tej kwestii,i emocje udzielały się Lady dlatego tak reagowała? nie wiem, ważne że na razie dajemy radę i trzymaj za nas kciukiKama, Mela, Ruda - 2013-03-26, 14:04 dokładnie tak jak pisze Madzia. Zdarzają się takie sytuacje, w których po prostu sobie nie radzimy- i składać się może na to wiele aspektów- wasze emocje, emocje psów i oczywiście Wasza Lady (która z resztą w tej sytuacji przypomina mi naszą Melę- Melka zawsze kiedy jakikkolwiek pies próbuje ją dosiadać wścieka się jak osa i jeśli pies nie odpuszcza to niestety robi się bardzo niebezpiecznie i nerwowo... i te emocje udzielają się wszystkim).
Nikt nie ma do was pretensji. Wręcz przeciwnie- cieszymy się, że jesteście z nami i doceniamy chęć pomocy. Mam nadzieję, że tą sytuację potraktujecie po prostu jako dodatkowe doświadczenie na przyszłość I oczywiście mamy też wielką nadzieję, że dalszą współpracę.
No i szczęście mieliśmy wielkie, że trafiła nam się tak szybko po drodze Madzia z rodzinką i Fredzią oczywiście strasznie się cieszę, że sobie radzicie i baaardzo mocno trzymamy za was kciuki!Madzia i Fredzia - 2013-03-27, 15:09 co u Leona?
Leon jest po kastracji, w domku byliśmy już przed 12, więc szybko poszło, generalnie teraz odpoczywa, raczej śpi...na efekty poczekamy do jutra, bo dziś to jest pewnie jeszcze ogłupiony narkozą i lekami p/bólowymi....
miejmy nadzieję, że jego zapał ostygnie z czasem Kama, Mela, Ruda - 2013-03-27, 19:41 zapał ostygnie. Na pewno nie od razu, ale z czasem kiedy ilość męskiego hormonu zacznie maleć- to miejmy nadzieję, że trochę chłopak odpuści
Cieszę się, że wszystko z Leonkiem ok. :-] dzielny był!