Asterkowy Krzysztof - 2013-05-21, 15:37 Chłopak poznaje uroki domowego życia  Łóżko ,zabawki ,super
Aneta i Nico - 2013-05-21, 19:17 Kolejny wspólny dzień z Piorunkiem dobiega końca. Dzisiaj też przyjechała koleżanka i czyściłyśmy mu ranę, był dużo grzeczniejszy niż wczoraj, dzielna z niego bestia Jutro idziemy do weta na kolejny zastrzyk. Z dnia na dzień rana jest coraz ładniejsza, nawet moi współlokatorzy stwierdzili, że całkiem ładnie wygląda  Troszkę dzisiaj szalał próbując sobie ściągnąć kołnierz, chyba się chłopaki nie mogą dogadać, ale za to Piorun ma nową miłość por, co zresztą widać na zdjęciu
Ola i Habs - 2013-05-21, 19:58 Hahaha, fajny radioaktywny kołnierz 
Aneta i Nico - 2013-05-22, 18:39 Jesteśmy po wizycie u weta, rana wygląda dużo ładniej, zwiększono mu dawkę antybiotyku żeby to gojenie szło jeszcze szybciej. We wtorek będą do ściągnięcia szwy po kastracji. Ogólnie wszystko ok, Pani wet stwierdziła, że Piorun czuje się chyba aż za dobrze skoro już tak bryka Standardowo on i jego partner kołnierz próbowali roznieść gabinet, ale jakoś sobie z nim poradziliśmy w 5 osób Dzisiaj w prezencie kupiłam mu witaminki z biotyną na sierść, bo moje mieszkanie już wygląda jak jedna wielka kula kłaczorów 
M!S!A - 2013-05-22, 19:25 Jak Piorun mieszkał na zewnątrz to trochę czasu minie zanim zmieni sierść więc faktycznie będzie teraz z czego robić poduszkę
Ewa i Cindy - 2013-05-22, 21:28 cieszę się że z ranką lepiej
a co do sierści.. to moja Cinda trafiła do mnie w Lutym, w marcu zaczął się proces wymiany ... do maja była prawie łysa a potem odrosła w całości pięknym futerkiem.. detoks sobie przeprowadziła nie mówię ze tak będzie z Piornem ale tak jak Misia napisała.. na pewno ma dużo więcej podszerstka niż goldziak mieszkający w domku.. na razie zbieraj.. na zimę będzie jak znalazł na sweterek
Gabiś i Fifi - 2013-05-22, 21:40 Na dobrą poduszkę też by się pewnie nazbierało...
Aneta i Nico - 2013-05-24, 20:15 Muszę się Wam pochwalić, że robimy z Piorunem ogromne postępy Dzisiaj i wczoraj czyszczenie rany przebiegało już bezproblemowo. Piorun sobie usiadł i pozwolił robić wszystko co konieczne, myślę, że to, że nie zakładałam mu kagańca bardzo w tym pomogło. W każdym razie tylko troszkę po skończonych zabiegach próbował się drapać, ale i tak uważam za cud to jaki był grzeczny mój dzielny bohater A tak z kolejnych dobrych wieści, to już wiemy, że odwiedzimy Was w piątek na zjeździe, co prawda pobędziemy tam tylko przez cały jeden dzień, ale zawsze coś, przynajmniej będziecie mieli okazję poznać Piorunka
Warna - 2013-05-24, 20:34 Jak ja się cieszę, że Was poznam. Super! 
Rufiakowa Amcia - 2013-05-24, 20:55
Ewa i Cindy - 2013-05-24, 22:41 no to super ale fajnie będzie Was poznać osobiście.. a nie cały czas na telefonie i mailowo
Aneta i Nico - 2013-05-25, 22:12 My też bardzo się cieszymy, że chociaż na jeden dzień uda nam się wpaść i Was wszystkich poznać Dzisiaj byliśmy znowu u weta, rana ciągle się goi, jeszcze jakieś 3 tyg. to wszystko potrwa, ale są postępy. Przed wizytą założyłam mu nowy kołnierz żeby wyglądał jakoś przyzwoicie, ale oczywiście po 5 minutach musiałam już mu go sklejać, bo połamał o jakieś krzaki Wreszcie udało mi się zrobić mu ładne zdjęcia więc możecie podziwiać mojego Piorunka
Warna - 2013-05-25, 22:15 Przepiękne zdjęcia. A napisz nam też trochę, jak się Piorunek zachowuje.
Aneta i Nico - 2013-05-25, 22:34 hmmm różnie to wygląda z tym jego zachowaniem, jeśli chodzi o mnie czy moich współlokatorów to nie wykazuje żadnych agresywnych zachowań, natomiast zdarza mu się czasem szczekać na jakiegoś mężczyznę, którego spotykamy gdzieś na spacerze, rzadko, bo rzadko, ale się zdarza. Wczoraj przechodziliśmy obok placu zabaw, jakiś mały chłopiec patrzył się na Pioruna, a on też zaczął na niego szczekać nie wiedzieć, czemu. Jeśli chodzi o psy to na Lonię ciągle warczy, dlatego staram się nie dopuszczać do ich spotkania a przynajmniej na razie, na spacerach czasem się cieszy jak widzi innego psa, czasem się jeży i warczy. Nie wiem od czego to zależy, bo na pewno nie od tego czy to pies, czy suka. Czekając u weterynarza też bardzo szczekał, bo chyba stresowały go mruczące koty i warczące psy, ale na szczęście nie próbował się na nie rzucić. Ogólnie jest bardzo płochliwi, boi się każdego małego trzasku, na spacerze czasem nawet, jak nic się nie dzieje, to on nagle odskakuje z przerażeniem w oczach. Myślę, że wiele tych jego zachowań to ciągle wynik wszystkich przeżyć z ostatniego czasu, sam fakt obecności kołnierza też na pewno go w jakiś sposób stresuje. Piorun przede wszystkim potrzebuje teraz dużo miłości i opieki, mam nadzieję, że jak już wyleczymy jego ranę to będziemy mogli pracować nad zmianą wszelkich negatywnych zachowań. Warna - 2013-05-25, 22:42 Myślę, że bardzo dużo możemy zwalić na ten kołnierz i nową sytuację dla Pioruna i prawdą jest, że jaki jest dowiemy się dopiero wtedy, gdy będzie już zupełnie zdrowy.
Aneta i Nico - 2013-05-25, 22:58 Dokładnie tak Dlatego na razie do wszystkich jego zachowań podchodzę z dużym dystansem. Nie można od niego wymagać zbyt wiele w obecnej sytuacji, i tak uważam, go za wielkiego bohatera biorąc pod uwagę, jak szybko odnalazł się w nowym miejscu, z nowymi ludźmi, to, że pozwala już sobie na wszystkie zabiegi związane z tą raną na głowie i to, że pomimo wszystko ciągle merda ogonem i się do mnie uśmiecha. Moment zaraz po otworzeniu oczu rano, kiedy dostaję buziaka od Pioruna pozwala mi wierzyć, że to naprawdę przekochany pies, któremu trzeba po prostu wskazać odpowiednią drogę, ale najpierw trzeba go obsypać tonami miłości
Aneta i Nico - 2013-05-26, 09:02
Warna - 2013-05-26, 09:36 Super zdjęcia i nareszcie sama nam się pokazałaś. Miły początek niedzieli.
Ewa i Cindy - 2013-05-26, 11:21 ależ on jest pięknym psem
Rufiakowa Amcia - 2013-05-26, 18:19 Portrety pierwsza klasa! Aneta i Nico - 2013-05-26, 18:55 Model pierwsza klasa, to zdjęcia również Piorun jak tylko widzi, że ktoś chce mu zrobić zdjęcie to od razu siada, albo staje ładnie i obraca głową w prawo i w lewo żeby można było sprawdzić, który profil ma ładniejszy
Przemas Nula - 2013-05-27, 11:11 Dobre wiadomości i wspaniałe zdjęcia uroczego psiaka. Mówiłem, że w tym złociaku tkwi potencjał na superowego goldka 
Aneta i Nico - 2013-06-02, 22:16 Nie mogę się nie pochwalić, że po jednym dniu na zjeździe Piorun doznał olśnienia Po powrocie do domu zastaliśmy Lonię biegającą po mieszkaniu i nasz Piorunek już na nią nie warczał ani się nie jeżył tylko ładnie obwąchał koleżankę i od tamtej pory już siedzą sobie razem z nami w jednym pokoju Żeby tego było mało, to dzisiaj podczas spacerku bawił się z dwoma psami, jedną suczką i psiakiem. Byłam z niego taka dumna Niestety coraz bardziej zaczynał ciągnąć na spacerkach, dlatego dzisiaj kupiłam mu kantarek, i już w drodze powrotnej ze sklepu szedł jak aniołek. Jedyne co się w nim nie zmieniło to niechęć do dzieci, w sklepie też, jak byliśmy przymierzać kantarek to obszczekał jakąś dziewczynkę, natomiast ja mam wrażenie, że to jest reakcja wywołana strachem, bo jak jakieś dziecko się na niego patrzy, to on wtedy robi takie przerażone oczka i zaczyna szczekać, a jak w sklepie stał jakiś chłopiec, który był odwrócony do Pioruna, to on sam go zaczepiał i merdał ogonem. W każdym razie niewątpliwie, dzięki naszej wizycie na zjeździe Piorun przekonał się, że inne psy wcale nie są takie złe, a co więcej, że nawet są całkiem fajne i można się z nimi pobawić
Mila i Sari - 2013-06-03, 10:14 Moja zjazdowa miłość od pierwszego wejrzenia. Cudowny psiak!
Przemas Nula - 2013-06-08, 20:54 Co się dzieje z Piorunem, że od kilku dobrych dni takie milczenie na jego wątku zapanowało? Czy wszystko w porządku?? |
||||||
