Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - ALEX - 342
Milena i Kosmo - 2016-03-11, 22:17 Alex chłopaku i tak na zawsze zapamiętam Twoje spojrzenie zza krat i to jaki byłeś spragniony tego żeby ktoś Cię wyciągną, zapamiętam to jak w 60 sec chciałeś "mnie kupić" i pokazać że potrafisz podać łapę, siadać na zawołanie, kłaść się, skakać na dwóch łapkach ... pokazałeś mi wszystkimi komendy jakie chyba znałeś, tylko po to abym Cię tam nie zostawiła...
Dominika Alexowi obiecała, że trafi do cudownego domu i słowa dotrzymała
Basiu wierzę gorąco, że ten biszkoptowy potwór uszczęśliwi całą waszą rodzinę i szczurzaste przyszywane siostry też to cudowny pies, delikatny i dostojny - pomimo swoich gabarytów Wytarmoście go za uchem ode mnie !Aga_Dominik - 2016-03-11, 22:41 Temat postu: "Niedźwiedź" AlexAlex spędził u nas pierwsze dni poza kratami i jesteśmy bardzo uradowani faktem, że chłopak ma nowy dom! Gościliśmy "niedźwiedzia" 4 dni u siebie i to było fantastyczne doświadczenie. Ptyś mniej niż my podzielał naszą radość, i tak naprawdę foch z powodu obecności Alexa minął mu dopiero wczoraj
Alex kocha człowieka miłością bezwarunkową! Trzymamy kciuki za Jego Nowych Opiekunów i życzymy Kudłatemu zdrowia i wspaniałości. Tylko dobrych dni Niedźwiedziu. Na zdjęciu Alex z Ptyskiem w oczekiwaniu na miskę [/quote]Morgan MaR TOM - 2016-03-12, 18:02 Dokładnie tak cudowny pies ... będzie go nam bardzo brakowało Przyjechała już do Krakowa Pani Basia z córka i mężem bardzo sympatycznie zostali przywitani, szaleństwo nie miało końca teraz już leżymy spokojnie i łapiemy ostatnie chwile razem. Pozdrawiam MartaAga Szanti - 2016-03-12, 18:05 Dziękujemy za opiekę nad Alexem
Bądźcie dzielni w tej trudnej chwiliMichalina i Alex - 2016-03-13, 16:42 Alex dojechał cały i zdrowy do domu. Obleciał 10 razy całe mieszkanie, zajrzał w każdy kąt, na każdy stół (niespecjalnie się siląc - chyba mamy za niskie stoły jak na takiego wielkoluda ) i teraz się kręci i za wszystkimi chodzi, mimo że już w samochodzie przysypiał. Na szczury nie reaguje, tzn na początku go zafascynowały, ale teraz już normalnie przechodzi obok klatki.
Wklejam kilka zdjęć z podróży, mam nadzieję, że nie rozwalą forum i nie są za duże.
Proszę mi jeszcze powiedzieć, gdzie aktualizować o nim informacje - czy robić to na tym wątku czy założyć mu gdzie indziej?
___________
Michalina
Aga Szanti - 2016-03-13, 17:45 Tutaj tutaj przeniesiemy Wasz wątek do działu Psy Fundacyjnych w nowych domach. Zapraszamy też do naszej Chaty Warciaka na Fb (wysłałam Michalina zaproszenie do znajomych)Dominika i Binek - 2016-03-13, 18:17 Dzien dobry p. Basiu;) ciesze sie ze dojechaliscie cali i zdrowi:) Alex bedzie pewnie jeszcze chwilke niespokojny, ale juz niedlugo poczuje sie jak u siebie czekamy ma wiesci jak sie klimatyzuje w waszym domu, buziaki dla tej przecudnej mordki ! :*Aga_Dominik - 2016-03-13, 22:06 Wysyłamy moc uścisków dla Alexa w nowym domu! Cieszymy się, że Wszyscy cali i szczęśliwi. Alex lubi podkradać smakołyki ze stołu, co przy jego gabarytach zajmuje chłopakowi sekundę:-) Trzymamy kciuki za Wielkoluda i Jego Nowych "Człowieków". Taka psina kochana to prawdziwy skarb Waniliowa Paula - 2016-03-14, 10:27 Super, że już takie pozytywne emocje Wam towarzyszą od samego początku Bardzo chętnie będę czytać dalsze opowieści o tym, jak Alex się aklimatyzuje
Michalinko jeśli chcesz zmienić swój nick na forum, skontaktuj się z moderatorem - Warną Strzelecką, chyba, że będziecie pisać na zmianę z Mamą
Pozdrawiam serdecznie Michalina i Alex - 2016-03-16, 15:48 Alex próbuje się roztroić i towarzyszyć każdemu z nas, jakby się bał, że go zostawimy. Domaga się pieszczot i uwagi, kładzie łeb pod ręce i zaczepia łapą. Nawet kiedy już wybierze domownika, obok którego chce się położyć, to gdy tylko słyszy, że ktoś wstaje czy zaczyna coś robić, idzie sprawdzić czy na pewno jest i czy nie zniknął. Wraca tam, gdzie był, dopiero kiedy stwierdzi, że wszystko jest w porządku i nikt nie zamierza wyparować.
Na spacerach w dzień zachowuje się bardzo grzecznie, ale wieczorem wstępuje w niego mały ciągnik. Milena i Kosmo - 2016-03-16, 16:06 Takie zachowanie - pilnowanie wszystkich- jest zupełnie naturalne
Będę za wami wszędzie chodził (mój Kosmo, nawet do łazienki za mną chodził
powiem tak - przejdzie mu
Musi chłopak przyzwyczaić się do faktu, że jesteście i nikt go nigdzie nie zostawi, może to potrwać nawet kilka tygodni Aga Tokajowa - 2016-03-16, 17:26 To taki ,,efekt uboczny'' przeżyć jakie miały te psiaki.Tokaj też mnie pilnuje,jak siedzę w pokoju on też jak tylko się ruszę on za mną.Tak jak Mileno piszesz ja do łazienki on za mną i leży z nosem przy drzwiach
Na szczęście nie ma lęku separacyjnego i nie szaleje,nie szczeka jak wychodzę.
Psiak córki,którego adoptowała prawie 4 lata temu do tej pory ma lęk przed jazdą samochodem bo kojarzy sobie to z notorycznymi przeprowadzkami jakie mu fundowano.
Biedne te psiaczki,które tyle doświadczyły złego,że boją się aby nie utracić tego ,,małego raju'',w którym się teraz znalazły
Ale z drugiej strony to bardzo miłe jak widać,że te psiaki całym sobą oddają miłość jaką dostają w swoich nowych domkach
Aga z Tokajem.Aga_Dominik - 2016-03-16, 21:21 U nas Alex zachowywał się identycznie- zasypiał dopiero wtedy, kiedy cały dom spał i nikt nie chodził. W innym wypadku "żywotności" domowników podrywał się i nie spuszczał oka z osobnika:-)
Minie chłopakowi, musi jeszcze okrzepnąć w nowym Domu.
Cierpliwości Pani Basiu
Zaczepianie łapą przez Alexa było u nas na porządku dziennym, ale Ptysiek jest z nami od 2,5 i nadal to praktykuje. Urok Goldenów
Pozdrawiamy!
Aga_Dominik i Ptyś
Ps. Takie zaczepki Alexa:-)Michalina i Alex - 2016-03-17, 23:04 Zabraliśmy dzisiaj Alexa wieczorem na linkę. Mógł poszaleć bez ograniczających go szafek i ścian. Zabraliśmy piłkę i porzucaliśmy, córka się z nim pogoniła. Gdy wracaliśmy spotkaliśmy małego kudłatego i dwa beagle. Alex ładnie się ze wszystkimi przywitał, na dodatek nie został oszczekany przez małego kudłatego, który z reguły nie pała sympatią do dużych psów, więc jest dobrze!
Alex miał na razie dwie lekcje samokontroli i już powstrzymuje się przed braniem smakołyków z ziemi. Łapie wszystko w lot. Aga Szanti - 2016-03-17, 23:16 Cieszą dobre wieści. Chyba pora abyście pomyśleli o zmianie Nicka?Michalina i Alex - 2016-03-23, 15:56 W poniedziałek byliśmy u weterynarza na kontroli. Wszystko w porządku, tylko wyniki krwi mogą wskazywać na robaki, więc dostaliśmy tabletki. Oko prawdopodobnie pokażemy okulistce, chociaż nasza wetka wstępnie stwierdziła, że nie dzieje się z nim nic złego.
Alex w domu zaczął pokazywać swoją prawdziwą naturę – grzebie w garnkach i kradnie zostawione jedzenie. Jest też strasznym podrywaczem - rozkochał już w sobie całą rodzinę, nie tylko domowników. Po tygodniu nauczył się, jak wcisnąć się do łóżka tak, żeby nikomu nie przeszkadzać (chociaż czasami to kwestia dyskusyjna) i jednocześnie mieć głowę na poduszce. Dzisiaj w nocy przyszedł do mnie, wcisnął się między mnie a ścianę i spał z głową tuż obok mojej. W końcu tylko psy śpią w nogach.
Na spacerach nadal jest towarzyską kulą energii, czasem nawet za bardzo towarzyską. Zupełnie nie przeszkadza mu to, że pies przed nim szczeka i odsłania cały komplet zębów, grożąc, że zagryzie mu całą rodzinę do trzech pokoleń wstecz. A gdzie tam! Kotki natomiast to fajne obiekty do oszczekania, a zła ja nie pozwalam puścić się w pościg. Chyba niedługo zgłoszę się do ortopedy z powyrywanymi rękami ze stawów.
Ale są też dobre wieści, bo gdy nie ma w pobliżu szczekających psów ani biegających kotów, to Alex łapie o co chodzi, kiedy zatrzymuję się przy pociągnięciach. Prawie od razu luzuje smycz, często nawet zawraca do mnie. No i wczoraj i dzisiaj na spacerze mijał psa, który też nie był zbyt przyjaźnie nastawiony, ale mimo niewielkiej odległości zareagował na moje „nie” i poszedł za mną. Fakt faktem, oglądał się na niego, ale obyło się bez jechania na butach po chodniku.
Również baaardzo ładnie łapie już komendę "kąt" - wciska w niego tyłek, siada i daje sobie grzecznie wytrzeć wszystkie nogi.
_____________
MichalinaAnonymous - 2016-03-23, 16:06
Baska73 napisał/a:
grzebie w garnkach i kradnie zostawione jedzenie
a to dobre, spryciarz łakomczuszekDominika i Binek - 2016-03-23, 19:14 Super sie czyta wieści o Aleksie A że ten niedźwiedź ładuje sie wam do łóżka to jest nie do pomyślenia on chyba myśli że jest małym latrelkiem a nie wielkoludem. Co do spacerów, to miałam przyjemność być pociągnięta przez Alexa, więc wiem jaką ma moc, ale też wiem, że tak jak piszesz słucha się i da się go odwołać jeśli tylko w pobliżu nie ma niczego nadwyraz ekscytującego Powodzenia z dalszym szkoleniem !
P.S Zdjęcia na Chacie Warciaka są przecudne!Morgan MaR TOM - 2016-03-24, 21:47 Pani Basiu faktycznie super czyta się te opowieści zwłaszcza jak przechodziliśmy widzę przez to samo czułam każdy mięsień po spacerowaniu z wielkoludem chciałam tylko zaznaczyć że psiak przy okazji robienia RTG dostał dwie tabletki do odrobaczenia i zostały podane nie wiem czy jest to zaznaczone w książeczce ale ja to zgłaszałam ... Pozdrawiamy cała rodzinkę Warna - 2016-03-25, 09:30 Zmieniamy nick? Na Baśka i Alex?Michalina i Alex - 2016-03-26, 13:15 Kilka najnowszych zdjęć dla tych, którzy nie widzieli ich na Chacie Warciaka. Anonymous - 2016-03-26, 18:31 Jaki dostojny Milena i Kosmo - 2016-03-26, 22:57 Paszportowe Piękny !Michalina i Alex - 2016-04-07, 18:54 U Alexa wszystko w porządku. Trzyma wagę, wprowadziliśmy również suplementy na stawy (ArthroMax), coby bioderka zbyt szybko nie zaczęły doskwierać.
Na spacerach jest z nim coraz lepszy kontakt. Daje się odwołać i stara się skupić uwagę nawet, jeśli wokół jest sporo rozproszeń (wszystko oczywiście na smyczy). Na dworze umie podejść, usiąść i podać łapę, chociaż do tego ostatniego jednak potrzebuje większego skupienia i niedużej ilości niesamowitych rzeczy wkoło.
No, ale zbyt kolorowo być nie może. Alex poczuł się jak w domu, a w domu wiadomo, wszystko jest wspólne . Wspólne jest łóżko, wspólna łazienka (szczególnie, kiedy ktoś w niej siedzi ), więc i jedzenie jest wspólne. Wspólne jest to, co w garnku i wspólne są kanapki na talerzu. Nawet moje zapakowane do szkoły śniadanie jest wspólne (nadal nie wiem, jak on to rozpakował bez naruszenia papieru). Dzięki temu nauczyliśmy się, do czego służy klamka i że drzwi się zamyka, a jedzenie jest skarbem, więc trzeba go pilnować, bo nigdy nie wiesz, czy nie mieszkasz ze złodziejem. Przekonaliśmy się także, że garnki stanowią równie ładną ozdobę na wysokich szafkach jak wazony z kwiatami. No i nie trzeba ich podlewać, więc są praktyczniejsze.Milena i Kosmo - 2016-04-08, 07:17 Cudownie czytać takie wieści !
Cieszę się, że stajecie się jedną wielką rodziną ludziowo-psio-szczurkową
... a no właśnie, jestem ciekawa jak się dogaduje Alex z szczurkami ?