To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - DAISY - 514

Dominika i Binek - 2016-04-11, 11:15

Agus co slychac u malej złośnicy :) ?
Agnes i Nelly - 2016-04-12, 07:54

Aguś co tam u Daizi?
Jak sobie radzicie?

justines - 2016-04-12, 12:17

I jak się ma mała ślicznotka? :)
Aga i Toffik - 2016-04-14, 19:06

Przepraszam za tak długą przerwę

Ponieważ sporo osób interesuje się Dejzi , muszę doprecyzować jej historię.


Dejzi trafiła do nas ponieważ kilka razy poważnie pogryzła swoich właścicieli, nie tylko w rękę ale i bark brzuch przedramie. Do ugryzien dochodziło w różnych nie typowych sytuacjach ... np gdy Pani przestała głaskać i chciała się podnieść.
Dlatego zanim ktoś wystąpi z aplikacją adopcyjną musi to dobrze przemyśleć.

U nas również już kilka razy próbowała swoich sił na szczeście była w kagańcu i były to sytuacje gdzie było to spowodowane lękiem, bólem (przy próbie opatrzenia rozciętej poduszeczki w łapce). Również próbuje w niektórych sytuacjach nas nastraszyć pokazując zęby, warcząc gdy czegoś nie chce np przy czesaniu.

Znajac jej historię nie możemy liczyc na to ze wyrośnie z niej miś do głaskania.

Dejzi potrzebuje silnego opiekuna takiego który będzie potrafił wyznaczyć granicę i będzie konsekwentny .

Na spacerach zachowuje się poprawnie jeszcze chwilami lekko ciągnie jak się zapomni. Nie skacze na ludzi nie interesują ją rowerzyści czy biegacze. Spacer z nią to przyjemność :)

Pozdrawiamy

Dominika i Binek - 2016-04-14, 19:28

Dzieki Aga za informacje. To ważne żeby takie sprawy naświetlić, bo pomimo że Golden i że Sunia i że młoda, to nie zapominajmy też, że z jakichś powodów ta Sunia została oddana w tak młodym wieku. Licze na to, że znajdzie się osoba na tyle konsekwentna, która będzie w stanie pracować z Daizy i ujażmić jakoś jej temperament.
Aga i Toffik - 2016-04-17, 19:04

Tu też widzę,. że poznikały zdjęcia :(

Czy ja mogę być niegrzeczna?


Aga i Toffik - 2016-04-17, 19:05

Dejzi zdecydowanie woli słuchać mojego męża :)


Dominika i Binek - 2016-04-17, 20:37

Dwie łobuziary !
Aga i Toffik - 2016-04-17, 20:59

a tak niewinnie tu wyglądają :D
justines - 2016-04-22, 20:29

Przepiękna psinka. Mam nadzieję, że trafi w odpowiednie ręce. :)
Milena i Kosmo - 2016-04-22, 22:14

Aga niestety zdjęcia są niewidoczne :(
Agnes i Nelly - 2016-04-23, 08:27

Dominika i Binek napisał/a:
Dzieki Aga za informacje. To ważne żeby takie sprawy naświetlić, bo pomimo że Golden i że Sunia i że młoda, to nie zapominajmy też, że z jakichś powodów ta Sunia została oddana w tak młodym wieku. Licze na to, że znajdzie się osoba na tyle konsekwentna, która będzie w stanie pracować z Daizy i ujażmić jakoś jej temperament.


Doskonale, że rozmawiamy o problemach jakie mają psy które trafiają do DT, gdyż to DT bierze na siebie dużą odpowiedzialność za ocenę charakteru i zachowań psa, jest to ogromna pomoc dla fundacji przy wyborze potencjalnego DS dla psiaka.
Aga podziwiam Twoją odwagę w sytuacji Deizy, jest to długa i ciężka praca, a Ty masz jeszcze kilkoro innych podopiecznych. I tak jak powiedziałam Ci podczas naszej tel rozmowy, jesteś niesamowita podejmując się takiego zadania. Wiem, chcesz się takimi przypadkami zajmować profesjonalnie i trzymam kciuki za realizacje planu.
Uściski.

Aga i Toffik - 2016-05-02, 22:59

Witamy po przerwie

Kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru

Aga i Toffik - 2016-05-02, 23:23

Co do zachowania to niestety już kilka razy pokazała nam ząbki. W przyszłym tygodniu idziemy na konsultację do szkoleniowca. Zwiększyliśmy dawkę spacerów teraz ten główny ma 4-5 godzin. Na spacerach Dejzi jest bardzo posłuszna łądnie chodzi przy nodze , wyjątkiem jest chwila jak wie ze juz za chwilkę juz za kawałek jest woda... wtedy zamienia się w ciągnik :D .

Czystą można ją zobaczyć jedynie na porannym spacerku :) na pozostałych szybko znajduje sposób aby zmienić kolor :D wiec potwierdzam Czarne Goldeny istnieją !!! :)

Pozdrawiamy serdecznie

Milena i Kosmo - 2016-05-03, 15:09

Agnieszko jestem pełna szacunku do Waszego wkładu w wychowanie Daizi, do cierpliwości, czasu jaki jej poświęcacie i determinacji ... rzadko który DT może sobie na to pozwolić.

Chyba należy was ozłocić 8-)

A te reakcje z zębami, pojawiają się przy obronie zasobów czy sytuacjach lękliwych, czy
może jeszcze innych ?

Gizmo - 2016-05-04, 09:12

Ja też podziwiam jaki wkład i serce Agnieszka daje w wychowanie psiaków :brawo:
Aga i Toffik - 2016-05-04, 23:18

Milena i Kosmo napisał/a:


A te reakcje z zębami, pojawiają się przy obronie zasobów czy sytuacjach lękliwych, czy
może jeszcze innych ?


No własnie to jest wyjątkowo trudny przypadek bo do dziś nie miałam pojęcia o co chodzi tej dziewczynie. Ataki były dla mnie w niezrozumiałych sytuacjach. Medytujemy nad nią z mężem każdego dnia. Dziś pojawiło się małe światełko . Wydaje mi się że Dejzi nauczyła się w taki sposób unikać sytuacji których po prostu nie lubi , nie podobają jej się. Ugryziony człowiek zajmował się sobą więc niepożądana czynność dla niej była przerwana. W domu rodzinnym Dejzi atakowała co 2 -3 miesiące u nas w tej chwili co dzień , co drugi dzień. Niestety aby wypracować z nią cokolwiek dużą część dnia przebywa w kagańcu dlatego jeszcze jesteśmy cali :) . Kaganiec przystosowany specjalnie do szkoleń z mozliwością jedzenia w nim Baskerville Ultra, częsta "agresja" Dejzi w naszym kierunku wynika z wprowadzenia zasad które jej się nie podobają.
Problem w tym , że nie do końca jeszcze wiemy co się jej nie podoba :) ale im więcej nam pokazuje tym większą mamy szansę coś z nią wypracować.

Czekamy na spotkanie z trenerem pewnie nam jeszcze dużo podpowie :)

Idziemy spać w optymistycznym nastroju :)

Pozdrawiamy

Milena i Kosmo - 2016-05-06, 07:46

Aga ja po raz kolejny podkreślam - jesteś cudowna !
i będę powtarzać to jeszcze długo dłuuugoooo :) Jesteś cudowna. W zasadzie cała wasza rodzina, jest cudowna bo jest otwarta i wyrozumiała, w stosunku do pracy z trudnymi psiakami jakie do was trafiają.

Trzymam mocno kciuki ! :)

Asterkowy Krzysztof - 2016-05-06, 08:35

Agnieszka ,wieżę że dacie radę ,choć zdaję sobie sprawę jak wielka i trudna praca przed Wami .
Aga i Toffik - 2016-05-20, 14:00

Niestety nie mam dobrych wieści, mała paskuda pogryzła mojego męża. Nie obyło się bez szpitala i szycia.
Byłyśmy również na szkoleniu, ale nic nowego się nie dowiedziałam. Pani poza tym co już robimy zaproponowała klatkę. Myślałam już tym tylko klatka którą mamy jest ogromna i w naszym mieszkanku cieżko było ale mowi się trudno. Dziś część mebli ląduje w komórce i klatka zajmuje ich miejsce. Pozytywne jest to, że ledwo ją rozłożyłam już obie pannice weszły do środka. Zaczynamy pomału od przyzwyczajania.
Będę informowała o postępach.

Pozdrawiam

Agnes i Nelly - 2016-05-21, 07:41

smutne to wieści, ale wiem że sie nie poddajecie. :)
Aga i Toffik - 2016-05-31, 02:47

U nas na razie bez zmian, jutro kończymy obserwację po ugryzieniu.
Nie było nowych złych zachowań ale z informacji od właścicieli wiemy , że ona po ugryzieniu jakiś czas była grzeczna :) .

Warna - 2016-05-31, 10:54

Agnieszka, a możesz opisać szczegółowo, jak to się stało?
Aga i Toffik - 2016-05-31, 22:41

Warna Dejzi nie ostrzega przed atakiem i niestety nie ma konkretnych powtarzalnych sytuacji.

Arka ugryzła gdy chciał jej założyć kaganiec przed spacerem , zawołał ją do siebie przyszła usiadła ładnie i nagle zaatakowała, wcześniej ani razu nie było jakiegokolwiek znaku że ma problem z kagańcem wręcz przeciwnie wiedziała , że gdy jej go zakładamy wychodzimy na długi spacer i na tym spacerze jak dochodziliśmy do pól kaganiec miała zdejmowany. ( Co było widać na zdjęciach)

Właściciela pogryzła gdy chciał jej sprawdzić czy nie ma kleszcza choć wielokrotnie tak miała sprawdzane, a właścicielkę gdy po głaskaniu powiedziała do Dejzi aby odeszła i chciała się położyć na łóżku. Dejzi zanim ją zaatakowała odeszła od niej. Kolejna sytuacja przed spacerem zakładałam buty Dejzi przechodziła obok mnie i nagle się na mnie rzuciła. Nic mi nie zrobiła bo miała kaganiec. Sytuacje się nie powtarzają są nagłe i nie poprzedzone ostrzeżeniem. Stąd była moja prośba o zrobienie tomografu , również po konsultacji z behawiorystą i Panią szkoleniowiec takie badanie było wskazane jako potrzebne.

Jedyne co zaczynam wyłapywać u niej po długim czasie ze sa sytuacje, że nagle bez powodu się wycofuje wczesniej na swoje legowisko teraz czasem wchodzi do klatki . Kładzie się tam dosłownie na chwilę i jest ok. To taki moment ułamek sekundy.
To spięcie zauważyła również Pani szkoleniowiec kiedy nie pozwoliłam Dejzi kopać dziury nic nie zrobiła ale było widać , że jej się to nie podobało.

Praca z Dejzi trwa praktycznie cały dzień, od 5:30 kiedy to idziemy na pierwszy poranny spacer ok godziny do półtorej w zależności jak ja mam siłę. Na tym spacerze pracujemy nad ogólnie pojętym posłuszeństwem i na tym spacerze Dejzi zjada swój 1 posiłek. Jest karmiona z ręki "za coś". Ok 13-14 drugi spacer też ok godziny i też sama. Potem ok 16-18 wspólny spacer całą rodzinką 3 do 5 godzin i tu głównie zabawy, szukanie w drodze powrotnej spacer przy nodze. I przed snem spacer na siku. No chyba , że przedłuży się nam spacer popołudniowy tak jak dziś do 22 to już na siku nie idziemy. Z psami się wymieniamy tak, że np Adas zabiera Abi na długi spacer a ja mogę spokojnie w domu coś porobić z Dejzi.
W domu w ciągu dnia jest wesoła obszczekuje nas kiedy chce na spacer, dziś mnie obudziła lizaniem po twarzy, cały jej pyszczek mówił no wstawaj przecież idziemy... obszczekuje gołębie na balkonie czasem sąsiada, jest to szczekanie wesołe. Czesto siada na krzesle obok mnie i patrzy co ja robie przy lapku. Ogólnie jest cudowna gdyby nie te niezrozumiałe ataki.

justines - 2016-06-10, 16:56

Mam ten sam problem z moją labradorką. Gryzie, kiedy chce się ją pogłaskać, a ona leży, tak bez powodu, kiedy chce się bawić i kiedy coś ukradnie lub ma jedzenie. Staramy się nad nią pracować, ale jest ciężko. Mam nadzieję, że Deizi i moja Lea szybko się uspokoją. :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group