Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - SPIKE ma już dom w Kobylej Górze - 351
Angelika i Spike - 2017-08-30, 13:22 Witajcie.
Ale nas długo nie było!
Co u nas?
Otóż same postępy!!!
Wypuszczamy Spajka poza bramę bez smyczy, na początku biegnie jak szalony przed siebie, ale wystarczą 2 minuty i mamy go w zasięgu wzroku (albo on nas... )
Przez to, że był w kojcu w poprzednim domu, to wyjście i wybieganie się jest dla niego takim błogosławieństwem, jakby wygrał w totka...
Nadal uczymy go, że puszczając go bez smyczy nie musi uciekać, jakby to było jego ostatnie bieganie w życiu...
Plus jest taki, że jesteśmy w lesie, i tylko tam na razie zostaje wypuszczony. Miasto to nie jego bajka jak na razie, za bardzo się podnieca, co jest zrozumiałe.
Nasz chłopak potrafi się już do nas nawet przytulić.
Może nie cały, ale to, co było na początku, a to, co jest teraz - przepaść.
Spajk nie dość, że skończył ze skakaniem na ludzi, to jeszcze ćwiczymy z nim podawanie łapy na powitanie jak wchodzimy przez bramkę.
Spryciol zna dokładnie już nasze samochody i nie robią na nim ŻADNEGO wrażenia!
Po prostu siedzi na środku podwórka i się patrzy, zero szczekania, zero reakcji - doskonale wie, że to my.
Na inne samochody, inne osoby, szczeka tak zajadle, że śmieciarze i listonosze stają w odległości 5m od bramki No pilnuje swego
Ale, co najbardziej mnie ostatnio rozczuliło, to... że chłopak się położył na moich kolanach. Prawie się popłakałam z radości.
Już opowiadam...
Wiadomo, las to las, czyli dużo pracy. Za naszym domem wycięli sporą ilość drzew, a mój luby wraz z teściową wzięli całą działkę do obrobienia. Chodzimy regularnie stamtąd zbierać konary, gałęzie, robić zastrzały, kupki drzewa... Ogólnie ciężka praca.
Ale dzięki temu Spajk ma niewyobrażalną frajdę, bo jak widzi, że zakładamy rękawice do pracy pod domem, zabieramy sekatory, piły i grabie, skacze i cieszy się jak szczeniak, bo wie, że... idzie z nami
Tak, i wtedy lata po lesie jak szalony.
Po wybieganiu się, a że ma mega słabą kondycję, przychodzi do nas i w odległości max 10m kładzie się zazwyczaj w cieniu, a człowieki w pełnym słońcu i składzie pracują równo.
Kilka dni temu zrobiliśmy kolejną kupkę drzewa, a że skwar był niemiłosierny, usiadłam pod tą kupką drzewa, gdzie mogłam zaznać nieco cienia...
I co wtedy zrobił Spajo?
Przyszedł do mnie i położył mi się NA KOLANACH, ewidentnie na mnie napierając, że mam go miziać i kiziać...
Dziewczyny, naprawdę prawie się popłakałam.
On NIGDY tego nie zrobił. To pies, który żyje z człowiekiem, ale nie tak, by ciągle się w niego wtulać i szukać atencji.
Potem przewrócił się na plecy i kazał miziać się po brzuchu...
Po zmęczeniu nie było u mnie widać śladu!
Po miziakach i przytulasach położył się za moimi plecami, koło drzewa, również w cieniu.
Ciało przy ciele.
To naprawdę wyczyn dla niego.
Teściowa stwierdziła, że to musi być miłość
I mimo, że dla niektórych takie gesty są na codzień, dla Spajka okazywanie uczuć jest czymś nowym, nieznanym, czymś, co dopiero poznawał i... zaczął wykorzystywać. I to jest dla mnie, dla nas, jego największy sukces.
Podsyłam kilka fotek
Mina pt. "człowieki, wy sobie możecie gwizdać na wiatr, i tak was nie słucham"
Warna - 2017-08-30, 13:44 Spaju, jesteś cudny! Kamila i Oskar - 2017-09-01, 06:43 Ale Spajo zrobił super postępy
Wiem z doświadczenia z moim Wsiołkiem (też podobny nieprzytulaśny typek był ) jak to cieszy Angelika i Spike - 2018-02-14, 10:17 Spajo co raz częściej chodzi już bez smyczy, raz wraca, raz nie, to zawsze zależy od jego dnia i nastawienia
Generalnie las jest jego przyjacielem, jest cicho, mało ludzi, mało aut - mało wszystkiego, więc nie dostaję zawału, jak nam znika z zasięgu wzroku.
Jednak ćwiczymy zarówno na lince, jak i smyczy, jak i bez niej.
On zawsze jednak będzie indywidualistą i kropkę nad "i" on musi postawić
Z nowości - już umie sygnalizować łapą, że mam go wpuścić do domu.
Bywa tak w momentach, kiedy wołam go i wołam, a on leży na tym śniegu przed domem i ma w nosie moje prośby.
No to drzwi są zamykane
A chłoptaś jak już poje śniegu, wytarza się w nim i stwierdzi, że jednak ma dość i jest trochę głodny to przyłazi, daje głos (u niego to raczej głośne skomlenie, jakby stał tam całą noc ), i ryje łapą w drzwi kilka razy
To już wiem, że czas na misiulka, że mu dupa zmarzła
Zakupione posłanie leży, a on śpi na starych łachach... Aż mnie serducho boli.
Ale chyba "wypruję" to stare z zawartości, a poszwę z niego dam na nowe, może jak poczuje zapach to pancio się położy...
A dla oka wrzucę kilka fotek z naszych zimowych wędrówek i ze smyczą, i... bez
Pan Spajosław bez smyczy
"Ta matka nigdy mnie nie znajdzie, jestem drzewem"
"Wolnoooość"
"Mamo no już lecę! "Nanka i Beza - 2018-02-14, 10:22 jaka to jest słodka mordka no nic tylko się wtulić w te kłaczki Dominika i Binek - 2018-02-14, 10:56 Spajk zrobił z Wami super postępy ciesze się, ze poznałam go osobiście. Dla mnie to takie dziecko w mgle trochę:D taki misio kochany! Zdjęcia ofc pełna profeska, nie to co moje kalkulatorem Angelika i Spike - 2018-02-14, 11:01 Tak, dla niego ten zjazd - moim zdaniem - był w ogóle pierwszym większym kontaktem z innymi psami, pewnie nie licząc jego rodzeństwa z hodowli...
Co on mógł z tego kojca zobaczyć, biedny...
I też nie umie do końca czytać sygnałów - widziałyśmy to na zjeździe, gdzie mimo tego, że Binek potrafił do niego warknąć i pokazać zęby to on nie ustawał...
Tak samo jest jak idziemy na spacer u moich rodziców za Wrocławiem, a zza płotu skaczą, szczekają inne psy.
On w ogóle nie zwraca na nie uwagi, bo albo tak niucha ziemię, albo, jak już podejdzie, to dziwi się, że nie może się do końca z nim powąchać, bo on tak skacze na tę siatkę...
Nie ma w nim ani krzty agresji.
I masz rację, to jest takie zagubione dziecko.
Może, w przyszłości... jak będziemy gotowi, to odważymy się na dodanie mu brata lub siostry Kamila i Oskar - 2018-02-14, 14:22 Cudne zdjęcia , piękny Magda i Nika - 2018-02-14, 14:28 Andzia, towarzystwo innych psow daje mega duzo. Nawet jezeli na np. zjezdzie sam niespecjalnie reagowal na sygnaly innego psa, to uwierz mi ze obserwowal interakcje miedzy innymi psami, a to tez b. duzo daje. Najlepiej by bylo dla niego znalezc jakies bardziej stale psie towarzystwo i z nimi i psami luzem chodzic na spacery, bo luzny spacer ze stadem psow da wiecej niz jakakolwiek praca z nim... Choc wiem, ze logistycznie to nie jest takie proste, znalezc kilkoro ludzi z psami ktorzy nie tylko beda chetni na wspolne spacery, ale ktorych polubisz tez Ty i oboje ze Spajkiem bedziecie szli na spacer z przyjemnoscia Angelika i Spike - 2018-04-26, 14:43 Nasz Spajo był w ostatni weekend w Krakowie i wspierał inne psiaki Warciaki
Z Fuxem była wielka miłość, tak samo jak z Binkiem, więc uważamy wszyscy, że mój Spajo to jest pan gej i koniec
Ale na pikniku zachowywał się całkiem przyzwoicie... i nie zeżarł chusty
Angelika i Spike - 2018-04-27, 13:16 Ciocia Sylwia to jednak lepsze robi te fotki...
Dziękujemy
Nanka i Beza - 2018-04-29, 09:29 kochana mordeczka roześmiana
z moją Bezą wielkiego love nie było ale ona taka trochę wariatka, więc nie dziwie się Spajuniowi, że schodził jej z drogi Angelika i Spike - 2018-04-30, 12:53 Na zjeździe się polubią bardziej😙Angelika i Spike - 2018-05-07, 12:05 Dziś nasz synuś obchodzi swoje 5 urodziny!
Jest z nami od dwóch lat i dopiero teraz, mam wrażenie, już doskonale wie, że jesteśmy jego rodzina, wie, jak zachowywać się z nami na codzień, wie jak się z nami komunikować i przede wszystkim - nauczył się, że ręka człowieka może również dawać dużo ciepła i miłości, a nie tylko wrzucać jedzenie do miski.
Cieszę się, że ta praca, która wykonaliśmy, nie poszła na marne i Spajo stał się dorosłym kawalerem ☺
Żyj sto lat nasze słonko 💗💗
Angelika i Spike - 2018-05-18, 10:16 Niestety ostatnio Spajo złapał hot-spota, ja myslalam, że to było ugryzienie przez owada, bo się tak drapał koło pyska, a teraz tych muszysk tyle lata, że myślałam, że ugryzło...
A że słabo się było tam dostać do niego, to ledwo mogłam zobaczyć, co i jak, no i było obrośniete futerkiem.
W niedzielę rano zobaczyłam, że ma dużo krwi na tym, i ciągle się drapie...
No i w poniedziałek wizyta u weta.
Od razu czyszczenie gruczołów, bo zapchane, zastrzyki z antybiotykiem, i rivanol do przemywania.
Nie dał sobie niestety wygolić, bo on jak słyszy golarkę to spieprza gdzie pieprz rośnie...
2 dni później kolejna wizyta.
Tym razem dostał głupiego jasia, bo niestety nie mógł się uspokoić. Podniecenie z przerażeniem brało górę.
Ale nawet podczas głupiego jasia, jak usłyszał golarkę, to wierzgał łapami...
Bok został lekko wygolony, plus zastosowana jodyna na ranę, i kazała przemywać dookoła rany rivanolem.
Dziś kolejna wizyta, zobaczymy, co i jak.
Wygląda, wiadomo, okropnie, bo to skóra, suszy się, pojawia się strup...
Dostał oczywiście kołnierz, w którym łazi od tygodnia.
Na początku dziwił się, ale teraz daje radę (pomijajac juz fakt, że jest obrażony na nas za załozenie go ).
Także za 2 tygodnie zjazd, a u nas jak zwykle coś się musiało zadziać...
Od około miesiąca ma również kuracją "dietetyczną".
Schudł około 4/5 kg.
Waży 41 kg.
Idziemy dalej w dół.
Dominika i Binek - 2018-05-18, 10:46
Angelika i Spike napisał/a:
Tym razem dostał głupiego jasia, bo niestety nie mógł się uspokoić. Podniecenie z przerażeniem brało górę.
Ale nawet podczas głupiego jasia, jak usłyszał golarkę, to wierzgał łapami...
hahahah biedny Spajkusio mój głupolek kochany!!
Gratulacje za spadek wagi !Nanka i Beza - 2018-05-19, 18:40 Spajki ty miśku kochany ciapkowaty żyj nam długie lata, ale zdrowy! nie łap tych paskudnych hot spotów, bo jak to tak na zjad się wybierasz z wygolonym pyskiem Angelika i Spike - 2018-06-07, 12:21 Na zjeździe w Dębkach, gdzie byliśmy po raz 1 nad morzem wszyscy razem, bawiliśmy się tak:
Kamila i Oskar - 2018-06-07, 13:21 Super Angelika i Spike - 2018-10-17, 11:33 Spajo znów był na zjeździe fundacyjnym 12-14 października
To już był jego 3 zjazd, więc wiedział, o co chodzi, nie wiedział, gdzie jedziemy, ale jak zwykle wskoczył szybko do auta gotów do podróży i siedział w bagażniku, dopóki nie zapakowaliśmy auta do końca
Byłam również zadowolona, że w lesie trzymał się nogi (raz puścił się pędem w las, ale kilka innych psów też pobiegło, ale wrócil! ), odwracał się i spoglądał, czy idziemy.
Byłam z niego naprawdę dumna
Pozdrawiamy wszystkie Warciaki
Nanka i Beza - 2018-10-18, 09:38 Pięknie się zachowywał!!! Jest duuża poprawa i widać efekty cierpliwej pracy na lince z powrotami
Jestem mega dumna z naszych psów i z naszej pracy, jak widać dla chcącego nic trudnego, może troche czasu to zajmuje ale warto bo z efektu się człowiek cieszy ogromnie!Angelika i Spike - 2019-01-04, 12:25 Wyniki Spajka zrobione, chłop jak koń, a bałam się o tarczycę, tylko cholesterol wysoki, ale już ograniczamy smaczki i mamy nadzieję, że będzie okej.
Za pół roku powtórzę badanie i zobaczymy co z tym cholesterolem
Angelika i Spike - 2019-01-04, 12:27 Na dodatek zerknęłam sobie na wcześniejsze zdjęcie Spaja, które się tutaj nie pojawiło, ale było na ogłoszeniu OLX...
Pozwoliłam je sobie zestawić z teraźniejszym zdjęciem.
Kocham tego łobuza nad życie, no.
Asia+Kudłacze - 2019-01-04, 13:03 O rany! To pies może przejść aż taką przemianę?? 😮
Podziwiam i gratuluję z całego serducha! Spike wygląda genialnie 😊
Dużo zdrówka chłopaku Angelika i Spike - 2019-01-04, 13:10
Asia+Kudłacze napisał/a:
O rany! To pies może przejść aż taką przemianę?? 😮
Az sama nie wierzyłam, a przeciez prowadziłam jego sprawę od początku...
Poryczalam się ze szczęścia, cieszę się, że chłopak w końcu ma normalne życie.