To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - DUNAJ - 439

polinka i Lucky - 2017-01-24, 16:37


tak wczoraj odpoczywał po narkozie, zdjęliśmy mu kołnierz bo nie był w stanie się w nim położyć


Dunajowi ogólnie średnio wychodzi manewrowanie w kołnierzu, zahacza o meble, nie mieści się w przejściu, rozlewa wodę, nie okazuje mu niechęci jak Lucky (swój zjadła) on po prostu stoi i się patrzy. Jak jesteśmy w domu to ściągamy mu ten plastik na jakiś czas, szczególnie do jedzenia. Możemy sobie na to pozwolić bo pacjent jest średnio zainteresowany szwami i opatrunkiem.
Apetyt na szczęście wrócił mu bardzo szybko :lol: dużo pije i znowu zrobił mi pobudkę w nocy, tym razem byliśmy na spacerze o 1. Najszczęśliwsza z tego powodu jest Lucky bo na nocnych spacerach może sobie spokojnie polatać luzem :-)

Angelika i Spike - 2017-01-24, 16:40

Ale piękny przystojniak :)
Milena i Kosmo - 2017-01-24, 16:48

polinka i Lucky napisał/a:
może sobie spokojnie polatać luzem


z tym ostatnim to byłaby ostrożna i odczekała kilka dobrych dni :P

A co do kołnierza to odwieczny problem naszych psiaków, albo zjadają albo robią z siebie udręczone i biedne ofiary naszej bezduszności :) Ja w domu mam właśnie ten egzemplarz co jak ktoś na niego patrzył to potykał się, zahaczał i przesuwał meble ... dopóki nie otworzyły się drzwi lodówki, wówczas bardzo celnie i sprawnie trafiał zaraz pod nią :mrgreen:

A jak się miewają łapki ? Czy lekarz mówił coś odnośnie tego czy Dunaj będzie miał jakiś dyskomfort w miejscy po usuniętych guzach ?

polinka i Lucky - 2017-01-24, 19:42

Milena i Kosmo napisał/a:
polinka i Lucky napisał/a:
może sobie spokojnie polatać luzem


z tym ostatnim to byłaby ostrożna i odczekała kilka dobrych dni :P


Tak się wyrobiła że wie kiedy może szaleć a kiedy nie :)

Milena i Kosmo napisał/a:
A co do kołnierza to odwieczny problem naszych psiaków, albo zjadają albo robią z siebie udręczone i biedne ofiary naszej bezduszności :) Ja w domu mam właśnie ten egzemplarz co jak ktoś na niego patrzył to potykał się, zahaczał i przesuwał meble ... dopóki nie otworzyły się drzwi lodówki, wówczas bardzo celnie i sprawnie trafiał zaraz pod nią :mrgreen:


On niestety nie udaje, chociaż dzisiaj radzi sobie lepiej.

Milena i Kosmo napisał/a:
A jak się miewają łapki ? Czy lekarz mówił coś odnośnie tego czy Dunaj będzie miał jakiś dyskomfort w miejscy po usuniętych guzach ?

Mamy uważać na tylną łapę ze względu na umiejscowieniu szfu, przednią udało się ładnie zacerować i nie powinno być problemów jak się zrośnie

Dominika i Binek - 2017-01-30, 14:34

Życzę zdrowia Dunajkowi :*
Angelika i Spike - 2017-01-31, 16:35

Podziwiajcie Dunaja! :D




Dominika i Binek - 2017-02-02, 17:37

:* Dziubek kochany, jak tam jego zdrówko? dochodzi do siebie?
polinka i Lucky - 2017-02-03, 21:29

U nas powoli do przodu. Tył i brzuch goją się nomen omen jak na psie. Gorzej z przodem. Łapa jest cały czas zabandażowana, szwy idą od opuszków między palcami aż na wierz łapy i tam parę cm w górę. Opatrunek trzyma palce razem żeby szwy się nie rozchodziły i żeby żadne brudy się nie dostawały. Wg wetów łapa goi się ładnie ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, na razie trzeba zmieniać opatrunki i pokazywać się do kontroli.
Oprócz tego musieliśmy zawiesić podawanie prezentów od ciotek z centrali (karma i preparat na stawu) bo któreś zaostrzyło objawy uczulenia (reakcja po pchłach) a ze względu na szwy kąpiel odpada. Za parę dni wrócimy do tego i zaczniemy powoli od karmy a jak nic się nie będzie działo to dorzucimy preparat. Poza tym wszystko dobrze, widać że zaczyna dochodzić do siebie bo już mniej śpi, jednak nadal jest to zdecydowana większość jego aktywności ☺

Przez to wszystko zapomniała bym napisać że zmiany na łapach były ŁAGODNE, tak twierdzi histopatologia, jak się spotkamy z wetem to będę wiedziała więcej, teraz to była wiadomość na szybko ☺

Warna - 2017-02-03, 23:21

Ufff! :-)
Angelika i Spike - 2017-02-04, 10:39

Dziękujemy za info! :serce:
Dominika i Binek - 2017-02-07, 13:21

ooo to super wiesci, ze zmiany byly łagodne. Bo jeszcze tego nam brakowało, zeby Dunajek mial jakies powazne choróbsko :( Jesteście cudowni, ze sie nim opiekujecie !
SzymekOlaLilka - 2017-02-13, 02:07

Trzymam kciuki za zdrówko tego Pana. :)
Weronika i Padi - 2017-02-19, 11:46


Weronika i Padi - 2017-02-19, 11:47


Weronika i Padi - 2017-02-19, 11:48


Warna - 2017-02-19, 13:11

Jestem w nim zakochana.
Angelika i Spike - 2017-02-20, 09:52

Co u Dunajka? :) jak się miewa?
Aleksandra S. - 2017-02-20, 16:40

Jak łapki Dunaja, zagoiły się już?
Weronika i Padi - 2017-03-05, 09:36

Wieści z DT:"Hej, u nas powoli, łapa się goi, bardzo ładnie wygląda i jeśli nie będzie jej obgryzał (co niestety mu się czasem zdarza to będzie ślicznie), Jeśli chodzi o uszy to dostał na wizycie zastrzyki plus my dostaliśmy jeszcze krople do zakraplania. Wyniki badań mają być za dwa-trzy tygodnie, mam nadzieję że to wyjdzie jakiś durny kurczak a nie coś bardziej skomplikowanego w stylu roztocza :/ Poza tym dobrze, chodzimy na spacery, wczoraj spotkaliśmy kota dwa razy i Dunaj mijał go z lekką nieufnością (może dlatego że był czarny :) ) jednak bez cienia agresji. Na spacerach bardzo ładnie chodzi, zaczyna nawet poszczekiwać na inne psy - jak jakiś szczeka za płotem. Najpierw jest chwila patrzenia co tamten robi i dopiero ewentualnie jakieś szczeknięcie ale to też nie zawsze, z reguły ma takich osobników głęboko pod ogonkiem." :lol: :lol:
Angelika i Spike - 2017-03-10, 13:16

Halo, co u Dunajka :) Dajcie jakieś fotki naszego kochanego :)
Weronika i Padi - 2017-03-18, 11:52


Weronika i Padi - 2017-03-18, 11:54



Weronika i Padi - 2017-03-18, 11:55


Weronika i Padi - 2017-03-18, 11:56


Weronika i Padi - 2017-03-18, 11:57




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group