Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - SABA - 35
BiGRobin - 2011-01-07, 08:55 biedna psica oby szybko doszła do siebieJolanta - 2011-01-07, 09:48 Jak Saba zachowuje sie dzisiaj?
Warna, uważajcie żeby Beza ani Nero nie podchodzili do miski, w której jest jedzenie Saby, ani do Was, kiedy karmicie ją z ręki.
Saba, mimo braku łaknienia, może już dzisiaj zacząć bronić miski i jedzenia Jerzy Kora - 2011-01-07, 09:53
Jolanta napisał/a:
Jak Saba zachowuje sie dzisiaj?
Warna, uważajcie żeby Beza ani Nero nie podchodzili do miski, w której jest jedzenie Saby, ani do Was, kiedy karmicie ją z ręki.
Saba, mimo braku łaknienia, może już dzisiaj zacząć bronić miski i jedzenia
Przy każdym psie pierwsze wspólne karmienia to podwyższona gotowość. Wiadomo ze Saba walczyła o jedzenie.Warna - 2011-01-07, 10:47 Saba przespała ładnie całą noc. W nocy zeszła z legowiska, poszła się napić (słyszałam) i resztę nocy przespała na kanapie. Cały czas tam leży. Wczoraj karmiłam ją z ręki na kanapie, a dziś jeszcze nic jej nie dałam, bo jedziemy na badania za chwilę. Ale oczywiście, że będę jej dawać jeść w odległości od Bezy i Nero (Beza nie podejdzie, bo jak pisałam już Beza od końca listopada nie chodzi i leży w jednym miejscu), a Nero jest niezmiernie uległym psem (przecież oddał Sabci kanapę, na której sypia co noc). Myślę, że będę ja dużo karmić z ręki, a jeżeli z miski, to w osobnym pokoju, żeby Sabcia miała spokój. Jest cudna, ale widać, że kompletnie pozbawiona siły. Brak blasku w oku, brak chęci do życia. Biedna sunia i tyle. Ale teraz będziemy już o nią dbać i na nią chuchać i odżywiać i głaskać. I będzie miała ciepło i wygodnie na kanapie.Iwa - 2011-01-07, 11:40 Warna, jesteś cudownie cierpliwa!!! Cieszę się, że Sabcia jest u Ciebie, już zaczęła pić i jeść, jeszcze kilka chwil i zacznie się uśmiechać - i tego jej właśnie życzę- radości z życia, bo jak na razie sunia znała tylko cierpienie i krzywdy. a najgorsze jest to, że to właśnie człowiek jest za to odpowiedzialny Aga i Sara - 2011-01-07, 12:39 Temat postu: AgaDroga Warno, serce rośnie gdy czytam takie posty . Dzięki taki ludziom jak Wy, skupionym wokół pomocy psiakom, można uwierzyć w istniejące jeszcze piękno ludzkiego serca i jego bezinteresowność. Cieszę się, że Fundacja pozwoli nam także stworzyć dom dla jednego z potrzebujących ciepła piesków, oraz że znalazłam wielu ciepłych, pełnych pasji i zawziętości ludzi, z którymi kontakt mam nadzieję nie wygaśnie jeszcze przez długie lata . Jeśli tylko sprawdzimy się jako dom dla jednego z Waszych podopiecznych to zapewniamy, że z taką samą zarażającą zawziętością będziemy pędzili na pomoc Złotkom (kto wie może nie długo także jako DT, nasz maluch dorasta więc myślę, że weźmiecie nas pod uwagę ). Puki co będziemy Was wspierać jak tylko będziemy mogli.
PozdrawiamWarna - 2011-01-07, 14:27 Jesteśmy po wizycie u weta. Sabcia waży 30 kg, nadal bardzo się boi i chodzi z podkulonym ogonem na ugiętych nogach. Jest wielka, więc tym bardziej to widać. U Ireny (weta) zaczęła jeść suchą karmę (Intestinal), więc zakupiłam jej od razu 14 kg wór i będziemy powolutku podjadać. Irenka wyczyściła jej uszy, które wcale nie były bardzo brudne, w każdym razie leczenia nie wymagają. Oczy są w porządku, zęby też. Brzuszek ma trochę opuchnięty, ale generalnie Irena uważa, że jest w dobrym stanie. Dała sobie zrobić wszystko, pobrałyśmy krew i czekamy na wyniki. W lecznicy zrobiła wielgachną kupę i ogromniaste siusiu. Po powrocie z lecznicy jeszcze raz zrobiła kupkę, więc coś tam w brzuszku było i widać już bardzo ją cisnęło. Po wejściu do domu od razu poszła się napić, choć oczywiście musieliśmy ją po schodach wnieść, ale powiem szczerze, że przy Bezie, to ona jest piórko. Zwiedziła już całe mieszkanie, było we wszystkich pokojach, w łazience też. Zjadła też ryż z rosołkiem.
Jest bardzo fajna, tak się niesamowicie przytula do człowieka i wdzięcznie macha ogonem. Madzia i Fredzia - 2011-01-07, 15:56 Warna naprawdę życzymy dużo wytrwałości i cierpliwości o z pewnością się Wam przyda, ale wierzę że się opłaci i psina dojdzie do siebie... będziemy trzymać kciuki i śledzić Wasz wątek z nadzieja na szybkie przemiany na dobre
pozdrawiamyPrzemas Nula - 2011-01-07, 16:06 Mówiłem, że będzie dobrze monika5s - 2011-01-07, 16:25 Warna bardzo się cieszę z tych wiadomości Więc sunieczka jest zdrowa, tylko zagłodzona, bo jakby było coś nie tak, to wet od razu by zauważył. Najważniejsze, że zaczęła pić i jeść, zrobiła siusiu i q...py. Warna - 2011-01-07, 18:34 Dajemy jej trochę jeść co 2 godzinki. Je pięknie i sępi - chyba jest głodna.
Zostawiliśmy wszystkie psy na 2 godziny i pojechaliśmy na zakupy. Po powrocie wszystkie spały - Nero i Saba w legowiskach, Bezia na środku salonu na podłodze. Błogo. Saba nas pięknie powitała machaniem ogonka. Cudo, nie pies. Teraz wylizuje miseczkę. Warna - 2011-01-07, 18:35 A oto wyniki badań Saby:
Warna - 2011-01-07, 19:49 Chudość Saby:
Kasia, Szajba i Milka - 2011-01-07, 20:30 Kazda wystajaca kosc obrazuje przez co musiala przejsc.. . Kiedys spojrzymy na jej zdjecia w przyszlosci i bedzie mozna z duma powiedziec ze Warto pomagac . Takie zdjecia sa potrzebne aby ludzie pomysleli i pojeli ze jesli nie mozemy zapewnic psu pelnej miski i milosci to jednak nie sprawujmy sobie czworonoga ani zadnej innej istoty. One polegaja na nas.. Tylko na nas..
Warno trzymam kciuki i wierze ze Saba przy Was stanie na nogi
Mizianki dla tej slicznej mordki Warna - 2011-01-07, 20:53 A tu piękna Sabusia:
Sabcia nie boi się odkurzacza, wydaje się, że niczego się nie boi oprócz wychodzenia na dwór. Chyba się obawia, że ją tam zostawimy, a ona już nie chce, żeby jej było zimno. Wydaje się, że czuje się u nas dobrze, skoro nie chce wychodzić. Natomiast idzie za nami za każdym razem, gdy przesuwamy się do kuchni z nadzieją, że coś dostanie do zjedzenia. A my jej tak dawkujemy po troszeczku. Ale może dzięki temu nie będzie rewolucji, ani skrętu żołądka.Monika Diunowa - 2011-01-07, 22:31 Oj jaka z niej chudzinka dużo złego musiała przejść ta sunia, ale to już na szczęście kres jej mrocznej drogi i psina dojdzie do siebie i zobaczy jak wygląda psie życie. Życzy dużo wytrwałości i wszystkiego dobrego.Jerzy Kora - 2011-01-08, 01:22 A tak będzie wyglądać za trochę. Prawie tak bo jest innej maści
Są większe od goldenów.Aga Szanti - 2011-01-08, 10:31 czyli tak:
Jola Nulkowa - 2011-01-08, 12:16 Śliczna sunia. Na szczęście jest już w dobrych rękach Troszeczkę czasu, opieki, miłości , pełnej miski i psinka będzie nie do poznania.Teraz to głód i chłód jej nie straszny.Warna - 2011-01-08, 13:15 Dziś też ładnie przespała noc na kanapie. Rano przywitała mnie mocnym machaniem ogonka, zupełnie jak Golden, waliła ogonem z całej siły o kanapę. Wyraźnie było widać, że się ucieszyła, że mnie zobaczyła. Dostała już jedną procę jedzonka, zaraz dostanie kolejną, bo karmimy ją co dwie godziny po trochu. Żadnych sensacji ze strony układu pokarmowego nie ma. Największy problem, że nie chce wychodzić na dwór, a jak ją wyniesiemy, to też nie chce chodzić. Jak już da się ją namówić na przejście się, to idzie, ale się nie załatwia. Nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Widać, że najlepiej czuje się w domu - tutaj w ogóle nie widać, że ten pies miał trudną przeszłość - zachowuje się jak normalny, domowy pies. A przecież żyła na zewnątrz a nie w domu.
Edyta - 2011-01-08, 13:32 czyli mamy to samo, Lenka w domu fajny pies a na spacerach masakra, siku raz na dobę i idzie na ugiętych łapach, mam nadzieję, że Sabci pójdzie to szybciej bo u nas to już trwa 3 tygodnie i nadal brak pomysłów, wszystko już wykorzystałąm, smaki, zabawki, Werkę, Andrzeja i nadal trauma spacerowa Warna - 2011-01-08, 14:34 U nas dziś z wyjściem to samo, czyli masakra. Będziemy jej dawać jeść na klatce schodowej, to na razie nasz pierwszy pomysł. Niestety nie chciała iść na spacer, ale jakimś dziwnym sposobem się udało. Spuściliśmy ją i wtedy zrobiła q'pę. Uff. SUKCES nr 1. Potem uciekła, ale dała się złapać, choć zmarszczyła się, gdy Paweł ją zapinał. Wejście do klatki, ok, ale po schodach nie chciała wejść, więc ją zostawiliśmy i zajęliśmy się Bezą. Tutaj też mamy SUKCES nr 2, ale to w innym wątku. Podczas gdy nagradzaliśmy Bezę za jej sukces, Saba pojawiła się pod drzwiami - sama weszła na 1 piętro. Czyli kolejny SUKCES nr 3 tym razem!monika5s - 2011-01-08, 19:43 Saba żyła na zewnątrz, ale nie było to dobre życie. Czuje się bezpiecznie w domu i może dlatego boi się wychodzić. Trzeba czasu.Warna - 2011-01-08, 23:14 U nas kolejny mały sukces. Saba poszła bez oporów na spacer, zeszła ze schodów, weszła po schodach na górę, czyli klatka schodowa jest oswojona, ale nie załatwiła się na spacerze. Warna - 2011-01-08, 23:27 Saba po kąpieli: