Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - TOFFIK - 99
DIC CARS - 2012-04-09, 10:53
Marcina I LOBO napisał/a:
A jaki ma cudny czarny nosek.
A kto? Ania czy piesio
Toffik ma czarny bo jeszcze nie ma białego, a jak będzie miał różowy to będzie całkiem szary
Pies nie miał zbyt wielu możliwości wyszurać go podczas węszenia. Być może teraz odkryje w sobie instynkty tropiciela Ewa i Cindy - 2012-04-09, 11:49 kochani.. pięknie wygląda w waszym otoczeniu.. mnie najbardziej podoba się płaskopodłogowiec
co do machania ogonkiem to i na dworze zacznie zaraz.. musicie nabrać do siebie na wzajem trochę więcej zaufania i będzie oki.. a na lęki reagujcie jakby nigdy nic to i Toffik szybko zrozumie że to była głupotka z jego strony że się bał jak się zaprze to delikatnie idąc dalej nie odpuszczajcie smyczy a on sam zacznie iść
nosulek już niebawem też zacznie pracować na maxa i już tak pozostanie.. TOFFIKowa ANIA - 2012-04-09, 19:06 Dobre wieści...nasz kochany stracholec całkiem dzielnie swą drugą niedzielę spędził zabraliśmy go dziś(A!dziś poniedziałek) w odwiedziny do Darka mamy.Hop do auta-hop z auta-całkiem spokojne przejście ulicą miasta i u babci-spoko-powąchał,zwiedził pokoiki,co prawda-ułożył się blisko nas,ale ani nie dyszał,ani nie ślinił się.W powrocie-jeszcze chętniej wskoczył do auta-super.po powrocie ogon rozmachany,na naszym podwórku już radość i chęć dyskretna,by pobiegać,spogląda nam już w oczy,nie odwraca pyska.Na smyczy chodzi cudnie,a gdy nagle straszek-i napięcie-przystajemy-zlużnia.Dzielna psina,wie o co chodzi.wczoraj zaś miał próbę generalną w pozostaniu w domu...na całe 7 godzin...po naszym wyjściu zaczął szczekać-pierwszy raz usłyszeliśmy jego baryton.To było dla niego stresujące,po naszym powrocie był zdezorientowany i wystraszony.Ale za moment ogon w ruch zniszczeń nie było poza zmemłaną rolką papieru toaletowego,śladem zaglądania do kosza na papier(tak jak mówiłaś,Marto )no i mokrą plamą ...Teraz zaś oddaje się całkowicie zabiegowi trymowania,w tylnych łapkach ma łaskotki Nasz piękniś lubi zabiegi upiększająco-miziające.A od jutra znowu dodatkowe dzieci,dodatkowa porcja głosów,dźwięków,przyspieszonego rytmu dnia,zapachów z kuchni-ale to wszystko to już powtórka.Ciekawa jestem jego reakcji-czy będzie się chował w zaułku łazienki,a za chwilę wyglądał z uszami podniesionymi ciekawsko,czy snu swego przerywać sobie nie będzie leżąc na środku salonu...Marta Marcin - 2012-04-09, 19:47 Zdjęcia przecudne!!Ucałowałabym tą mordę moją niedawną!!
Widzę,że wspaniale się ze sobą bawicie no i w końcu pierwsza mokra plama hihihi
Toffiś czasami tak do przesady boi się niektórych rzeczy,że my też nieraz nie mogliśmy ze śmiechu wytrzymać tak jak z tym cieniem
My jak pierwszy raz zostawiliśmy tofieja samego to po powrocie zastaliśmy taką scenkę:kosz na śmieci przewrócony,śmieci na całej podłodze a Tofiś z mordą całą umazaną w jakimś serku stoi pośrodku i jeszcze szczeka na nas a po chwili radość TOFFIKowa ANIA - 2012-04-09, 20:17 Witajcie,wypoczęci wybieganiem i wyjeżdżeniem? My dziś z nową porcją optymizmu podchodzimy do wizji naszej z Toffikiem przyszłości,i wiosna coraz bardziej pewna po tych śniegach świątecznych,i mimo iż przemijanie daje swój wyraz dość dotkliwie...to jakoś siły zbieramy każdego dnia-psia obecność bardzo pomaga,pozwala złapać dystans...TOFFIKowa ANIA - 2012-04-09, 21:39 Mam pytanie:
Toffik ma wysięg z nosa.
Czy to może być katar czy to też efekt stresu? (Bo nie kicha ani nie prycha).Warna - 2012-04-09, 21:44 Zmierzcie mu temperaturę.Marta Marcin - 2012-04-10, 11:56
TOFFIKowa ANIA napisał/a:
Witajcie,wypoczęci wybieganiem i wyjeżdżeniem?
oj tak W nd zrobiliśmy 13km ale wczoraj już tylko 7 jednak świąteczne ciężkie jedzenie dało o sobie znać
TOFFIKowa ANIA napisał/a:
i mimo iż przemijanie daje swój wyraz dość dotkliwie...to jakoś siły zbieramy każdego dnia-psia obecność bardzo pomaga,pozwala złapać dystans...
Trzymajcie się kochani,jestesmy z Wami..
ten wysięg z nosa to taki przezroczysty? bo jeśli tak to wcześnie już taki miał i maksio też czasami taki miewa.Kiedyś toffiś miał mierzoną temp u weta i miał wysoką i pani doktor powiedziała,że to wynik stresu.TOFFIKowa ANIA - 2012-04-10, 15:01 wysięg czy nie-wysięk raz go ma a raz nie-Darek to przyuważył,ja dziś obserwuję-nic takiego nie ma.Wydaje się,że to w tym samym momencie mu cieknie,gdy
ślini się zestresowany.Ale zobaczymy...zmierzymy...TOFFIKowa ANIA - 2012-04-11, 19:25 temperatury nie ma,tego"kataru"też nie zauważam.Mamy za to coraz mocniej rozhuśtany ogon,"gadać"zaczyna psina,dziś nawet zrobiłam trening przełamywania tremy wobec dzieciaków przedszkolakowych-wypadło to całkiem pomyślnie:dzieci siedziały na karuzeli,a ja z Toffim na smyczy przechadzaliśmy się kursem "ósemkowym"coraz to bliżej i bliżej i bliżej,aż psina całkiem spokojnie reagowała,nie napinała smyczy,nie był Toffik już tak spięty,jak w zeszłym tyg na wszelkie nowe sytuacje.Bo tym razem sytuacja może nowa,ale sceneria(czyli ja,podwórko,dom,głosy dzieciaków, ich zapach)już oswojone w domu udają nam się już harce typu gonitwa w rolach głównych:Toffik i ja (babka w słusznym wieku i ...gonitwy... )Co mocno jeszcze świadczy o jego względnym zaufaniu to to,że chodzi za mną krok w krok po domu,nawet,gdy drzemie, jest na tyle czujny,że gdy tylko ruszę się,on tam też i klap przy nogach moich,jak cień .Gdy wychodzę z domu-piszczy Ale zadomowia się chłopak-to widać,pierwsze koty za płoty-dosłownie i w przenośni Marta Marcin - 2012-04-12, 16:46 No i bardzo dobrze,że się oswaja chłopak a jego strachy coraz mniejsze,gonitwy i zabawy wszelkiego rodzaju to najlepsze co może być szczególnie z takim kochającym radosnym Toffikiem
Brakuje mi czasami Toffiludka tej jego miłości bezinteresownej ale najważniejsze,że się oswaja z wami i jest coraz bardziej radosny jemu jest łatwiej zapomnieć o mnie niż mi o nim.Fajny z niego psiak
Ciekawi mnie jak układają się jego stosunki z dziećmi?Ma jakiegoś ulubieńca w młodszym pokoleniu?Czy któreś z dzieci jest większym "psiarzem" niż pozostałe?TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 19:48
Fajna jest wiosnaTOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 19:56
Bieganie i przytulanie, bieganie i przytul-Anie TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:00
Mój przecudny profilWarna - 2012-04-15, 20:02 Cudnie się razem prezentujecie. Robicie Toffikowi tak piękne zdjęcia, że dobrze, że już jest u Was, bo inaczej ustawiłaby się po niego długa kolejka. A jak jego oswajanie? Posuwamy się do przodu?TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:02
Z Zosią bieganie na kaszubskich szczytach - Kacza Góra w Łapalicach - Zapraszam jest tu pięknieTOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:08
Spaceruję sobie ufnie już z całkiem sporą grupką człowieków - W tle Zamek w ŁapalicachTOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:13
W leśnych chaszczach są fajne rozlewiska, ale tymczasem jeszcze o suchej nodze.
Uwaga na kleszcze! Dziś miałem bliskie spotkania, ale szybko wykryte.TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:16
Ogon już uruchamiam coraz częściej ku uciesze człowieków i swojej własnej Warna - 2012-04-15, 20:16 A gdzie jest chłopiec? Miały być 2 dziewczynki jeden chłopiec. No chyba, że ja już płci nie rozpoznaję. TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:22
Stópki mam wytrymowane jak trza...
Tylko pazury sterczą jeszcze jak uszy zajęcze
Człowieki nie mają odwagi ciąć - zrobi to fachowiec - gdy ja będę miał odwagę się z nim spotkaćTOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:26
No i bierny wypoczynek - też jest OK. TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:29
...a potem znowu bieganie...TOFFIKowa ANIA - 2012-04-15, 20:34