Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - CINDY, MARLEY i BEZA mają już dom w Łodzi - 92, 104 i 280
Asterkowy Krzysztof - 2013-01-24, 11:16
goldenek2 napisał/a:
Oj fajne masz Ewciu te psiaki
Podpisuję się pod tym dwoma rękoma ,choć moja "miłość "od pierwszego spotkania do Cindy Ewa i Cindy - 2013-01-24, 11:16 dzięki za miłe słowa
a co do noska to tez zauważyłam ze mu się odbarwił.. jak się nie ściemni to pójdę po czarna pastę do butów.. a co tam Cindce też sie zaróżowił więc machnę 2 na raz Rufiakowa Amcia - 2013-01-24, 16:58 Ta lala to chyba solidna produkcja PRL, że się tak dobrze trzyma! Dzisiejsza chińszczyzna to już nie to samo Ewa i Cindy - 2013-01-24, 23:50
Rufiakowa Amcia napisał/a:
Ta lala to chyba solidna produkcja PRL, że się tak dobrze trzyma! Dzisiejsza chińszczyzna to już nie to samo
hehehe ja tez każdemu mówię że to chińskie to to na pewno nie jest.. nie przetrwało by tylu psów!!
dziś psiaki miały jakiś intensywny dzień chyba (choć jak dla mnei to nic się takiego nei działo) bo każde śpi i po kolej jak nie chrapią to podszykują lub inne dziwne dźwięki wydają.. jakby je tak podłączyć do monitorka to pewnie niezły film akcji by wyszedł
pociesz mnie jedno.. kiedyś słyszałam ze jak się nam coś śni to znaczy że odpoczywamy.. czy psy mają tak samo?Ewa i Cindy - 2013-02-05, 01:20 moje psiaki dziś załapały się na wizytę u weta..
Marleyek miał wyczyszczoną pupeczkę i został zaszczepiony.. moje maleństwo rośnie.. 34,5 kg
Mam tez niestety nie fajne info o Cindce.. na wiosnę w zeszłym roku robiłam jej RTG bioderek i łapek przednich.. wszystko wyszło super ale przy badaniu kręgosłupa miała taką napiętą skórę.. z wetem doszliśmy do wniosku że najpierw musi zrzucić kg i wtedy zrobimy RTG kręgosłupa.. no i potwierdziło się najgorsze.. zaawansowana spondyloza odcinka lędźwiowego.. na razie zalecenia sa żeby jeszcze trochę schudła.. waży 30 ale powinna jeszcze zrzucić ok 2-3 kg, mam tez wprowadzić karmy typu mobility zawierające nutraceutyki - glukozamine, chondroityna, kwas hiluronowy, mangan.. na razie nie widzę żeby aż tak ją bolało bo niunia coraz więcej biega odkąd Lunka się u nas pojawiła (sam Marley nie był w stanie jej rozkręcić ale jakoś z Lunką to wyszło).. może u Cindy bieganie to dużo powiedziane.. bo ona przebiegnie kawałek i dalej trupa.. wiem ze przyjdzie moment kiedy zacznie jej to trochę bardziej doskwierać..
na razie dalej chodzimy, może delikatnie truchtać.. i czekam na cieplejsze dni to znajdziemy jakiś fajny stawik w okolicy i będziemy pływać..Rufiakowa Amcia - 2013-02-06, 09:49 Cinducha, no weź, nie rób jaj. Masz nam się ładnie trzymać, no. goldenek2 - 2013-02-06, 10:32 Biedna Cinducha Kamila i Oskar - 2013-02-06, 11:00 Ewciu moja India jadła RC Mobility - ładnie po niej pare kilo zgubiła, i stawy jej nie dokuczały, bo tych środków co do karmy sie wlewa to nie chciała ruszyć.
Trzymaj się dzielnie Cindusiu monimax - 2013-02-06, 20:37 Oj Cindusia...to się porobiło Ewa i Cindy - 2013-02-07, 01:06 no niestety ale to są często genetyczne sprawy no i jej przeszłość pokazuje ze kręgosłup został mocno obciążony..
na razie mam trochę lektury do przerobienia.. włącznie z karmą.. bo już patrzyłam na RC Mobility ale tam jest mięso kurczaka a Cinda miała co po paru m-cach jedzenia karmy z kurczakiem nawracające krosty.. jak zmieniłam karmę to od wakacji nic jej nie dolega.. muszę trochę je postudiować ale myślę ze i tak skończymy na jakiejś weterynaryjnej..
muszę też trochę więcej poczytać o komórkach macierzystych..Warna - 2013-02-07, 09:21 Na spondylozę bardzo dobrze tez robią zabiegi rehabilitacyjne.Ewa i Cindy - 2013-02-08, 00:36 no już mamy zaplanowane min 2 masaże tyg.. od tego mam znajomą Asię i już wie ze ma grafik układać żeby Cinduchna mi nie cierpiała..
ja się teraz zastanawiam jakby tu kaczkę zmusić do pływania w moim oczku.. bo wtedy Cinda ma gwarantowane codzienne pływanie.. a ona tylko za kaczkami potrafi dłużej.. może kupię taka z motorkiem sterowana pilotem.. no i musi odpowiednie dźwięki wydawać Ewa i Cindy - 2013-02-18, 21:50 Wiecie co.. aż mi się nie chce wierzyć ale to już rok zleciał jak Cindka jest u mnie.. dokładnie 18 lutego ok 20-21 ją odbierałam od Hani co prawda to już rok ale wydaje mi się że jest ze mną od zawsze Nie mogę już sobie wyobrazić życia bez niej!
niestety dziś mi się malutka pochorowała.. coś pewnie na spacerku dorwała i jej na żołądku usiadło.. dostała leki.. pije, ma apetyt ale zwracała wszystko stąd 1 dniowa głodówka, na spacerek poszła ale dała mi znać że ona dziś odpuści dłuższe szaleństwa.. odpoczywa teraz moje kochane maleństwo .. reszta psiaków jakby wyczula jej złe samopoczucie i omija ją szerokim łukiem żeby czasem nie zahaczyć i dodatkowo nie drażnić jak biegają kochane są te moje futrzaki Warna - 2013-02-18, 22:02 No to GRATULACJE dla Was obu! Rufiakowa Amcia - 2013-02-18, 23:46 Z okazji rocznicy Rufiakowa Amcia - 2013-02-18, 23:46 No i myzianko dla brzuszka, żeby odpuścił goldenek2 - 2013-02-19, 11:00 Gratulacje Jola Nulkowa - 2013-02-19, 11:48 Kolejnych cudownych lat dla Was w szczęściu i zdrowiu Ewa i Cindy - 2013-02-20, 00:52 dziękuję wszystkim za życzenia
Brzuchol odpuścił i dziś Panienka mocno domagała się żarełka!!!Ewa i Cindy - 2013-03-21, 15:19 Piękną zimę mamy tej wiosny
Marley i Cinda pozdrawiają
Asterkowy Krzysztof - 2013-03-21, 15:34 Ale nasze psiaki kochają taką właśnie wiosnę Kama, Mela, Ruda - 2013-03-21, 15:37 nooo, ja właśnie zawsze mówię, że jedyną istotą która skacze z radości na ten śnieg jest Mela. Reszta raczej ciepłolubna
Ale tam macie fajne tereny na te spacerki Rufiakowa Amcia - 2013-03-21, 18:48 No, jak nawet Cinducha się ożywiła dzięki śniegowi, to niech tam sobie pada
Mój Bufiasty też- jeszcze zanim się wysiura, musi zaliczyć nura (ooo, rym!) i orzełek obowiązkowo.Ewa i Cindy - 2013-03-21, 19:13 Powiem Wam szczerze ze mnie tej wiosny tylko trochę słonka brakuje .. cała reszta jest przecudna!! okolica pięknie przystrojona.. czyściutko że aż miło.. błota ani piachu w domu nie ma Marley wypracował do perfekcji BOBsley i nawet raz mu się udało Lunkę strącić do tej pory rekordowy ślizg miął chyba ze 3m! jestem z nigo dumna.. muszę tylko wyjść z domu z włączoną kamerką bo to zachowanie występuje tylko w pierwszych metrach za bramą.. potem są standardowe tarzanka śnieżne ale one nie robią takiego wrażenia Cinda też szaleje więc nic dodać nic ująć
Najlepsze jest jak wchodzimy do lasu.. Cinda już nauczyła resztę ze jest obowiązkowa przerwa na patyczka.. Marley wyciąga jakąś długą gałąź, Pańcia ją łamie i dzieli między futra.. każdy jest zwycięzcą a ja nie mam poobijanych nóg M!S!A - 2013-03-21, 19:26
Ewa i Cindy napisał/a:
Marley wypracował do perfekcji BOBsley i nawet raz mu się udało Lunkę strącić do tej pory rekordowy ślizg miął chyba ze 3m! jestem z nigo dumna.. muszę tylko wyjść z domu z włączoną kamerką bo to zachowanie występuje tylko w pierwszych metrach za bramą.
No to Ewcia, bezdyskusyjnie czekamy na filmik. Ja jestem strasznie ciekawa takiego wyczynu