Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - CINDY, MARLEY i BEZA mają już dom w Łodzi - 92, 104 i 280
Ola i Habs - 2013-10-19, 13:40 Ooooo, zdjęcia. Czekamy, czekamy Ewa i Cindy - 2013-10-20, 08:47 Bezula ma się dobrze.. wczoraj po kroplówce poszliśmy na spacer.. bo porządnego spacerku nie miał od kilku dni..
kondycyjnie myślałam ze będzie gorzej.. bebeszka i Luminal nie pomagają ale dziewczynka bardzo ładnie szła
dziś wstała, poszła na spacerek, zjadła i teraz knuje co by tu dalej zrobić..
to co do tej pory zauważyłam.. muszę laskę nauczyć odpoczywać.. wieczorkiem i po długim spacerze odpoczywa ale w ciągu dnia.. hmm.. no ma energii za dwóch
na spacery idzie w celu znalezienia pożywienia.. tak jak bym Cindę widziała
jak by mogła to by jadła non stop, worki ze śmieciami rozpruwa i szatkuje wszystko co się w nim znajdzie.. więc trzeba chować (raz ten błąd popełniłam.. cały worek selektywnej został rozdrobniony)
z ręki trochę boję jej się dawać na razie bo łapie bardzo łapczywie a nie koniecznie chcę mieć podziabane ręce.. to nie jest żadna agresja.. to jest po prostu łapczywość.. trochę czasu potrzeba żeby zrozumiała że żarełko jest regularnie i będzie zawsze..
poza tym, kto na nią nie sporzy widzi szczyla.. bo faktycznie ma tak piękną mordkę i zupełnie nie widać u niej tych lat
w kwestii zdrowotnej.. wczoraj po kroplówce rozmawiałam jeszcze z wetami.. jest szansa ze bebeszka która spowodowała tak duży spadek płytek (w pt miała ich tylko 2 tyś a norma to 200-500 tyś) miała wpływ na krwotoki wewnętrzne..
na USG w pt wyszło coś nie tak przy macicy.. weci nie byli w stanie jednoznacznie stwierdzić czy to ropo czy wodomacicze lub jakiś krwotok.. ataki padaczki które się pojawiły tez mogły być spowodowane jakimiś krwotokami..
na razie i tak dostaje Luminal który ok tyg będzie działał na nią uspokajająco zanim zacznie działać bezpośrednio na padaczkę
na razie mała dostaje antybiotyk na bebeszkę i skupiamy się na polepszeniu wyników morfologii.. na dziś mam zastrzyk w domku, na następny mam iść we wtorek wiec wtedy zrobimy ponowne badania krwi (morfologię i biochemię) oraz USG
a teraz coś dla oka Sylwia i Borys - 2013-10-20, 09:28 Bezula, masz śliczną niebieską przepaskę na łapce, a te Twoje okraszone jaśniejsza sierścią oczęta... cudo Ola i Habs - 2013-10-20, 10:54 Jest wspaniała
Ewka, a tak z czystej ciekawości, u Bezulca nie było żadnych objawów babeszjozy?Spajkowa Ewa - 2013-10-20, 11:00 dołączam się do zachwytów, Bezulec ani trochę nie wygląda na 8 lat. piękna jest Iza Tutisowa - 2013-10-20, 12:02 Ślicznotka Ewa i Cindy - 2013-10-20, 12:28
Ola, Łukasz i Habs napisał/a:
Ewka, a tak z czystej ciekawości, u Bezulca nie było żadnych objawów babeszjozy?
wiesz co.. w piątek już były.. z jedzeniem nie próbowałam bo wiedziałam że do USG musi być na czczo żeby wszystko było widać.. ale jakaś taka ospała była.. tyle ze na spacer poszła, siku i qupę zrobiła, wróciła do domku i poszła spać..
u weta mi się nie podobało.. bo temperatura była ale lekko podwyższona.. Cinda miała ostrzejszy przebieg bebeszki w tym roku.. tylko u psa kt znasz wiesz dokładnie czy dane zachowanie jest ok czy nie..
u weta już i tak w miarę szybko wszystko poszło.. badanie, rozmaz krwi z ucha, USG.. kroplówka, leki i wieczorkiem była w zdecydowanie lepszej formie..Ola i Habs - 2013-10-20, 12:37 Ewa i Cindy, Dzięki za odpowiedź Ja jak czytam o tych choróbskach, to zawsze się nakręcam i boję, że z Habsterskim może być coś nie tak, bo miał w tym sezonie wbitego 1 kleszcza, ale u niego żadnych objawów nie ma.Korbulowa Familia - 2013-10-20, 12:39
Ola, Łukasz i Habs napisał/a:
bo miał w tym sezonie wbitego 1 kleszcza
No nie żartuj, że tylko jednego... Ja nawet 10minut temu wyjęłam Korbusi dziada Iza Tutisowa - 2013-10-20, 12:45 U nas Tutis też złapał jednego ale to jakieś 2 miesiące temu i do tej pory mamy spokój Dlatego trochę mnie przeraża jak piszecie, że Psiaki mają tak często kleszcze Ola i Habs - 2013-10-20, 12:49 Korbulowa Familia, Tak 1 wbity, kilka chodzących ściągnęliśmy i parę ususzonych. Chociaż muszę Ci powiedzieć, że ostatnio byłam w lesie, i chodziłam tylko głównymi drogami, jak można to tak nazwać (takimi wyjeżdżonymi przez samochody) weszłam ok. 2 metrów w las, gdzie nie było za dużo krzaków itd. a po chwili zauważyłam, że łaził po mnie kleszcz. W sumie nie było to nawet głęboko w lesie, tylko na obrzeżach.Grażyna i Bari - 2013-10-20, 15:01 Poprzedni "posiadacz" naszego Barusia zdejmował z niego po 50-60 pasażerów na 1 posiedzenie! STRASZNE!!! Efekt 3-krotna babeszjoza. Po ostatniej zapadła decyzja o oddaniu psa, " bo mimo zabezpieczenia tak na niego lazły" . Mamy informację, że na rodzimych terenach Barusia wysiew kleszczy co roku był ogromny, ale mimo tego (wg relacji tamtejszego weterynarza) inne psy z tych terenów dobrze, czasem podwójnie zabezpieczone nie zapadały na tą straszną chorobę. To wszystko jest tylko kwestią DOBREGO zabezpieczenia psa. I na tym nie wolno oszczędzać! Leczenie samej babeszjozy i innych chorób odkleszczowych jest DUŻO, DUŻO DROŻSZE!!! Chytry 2 x traci !!! Nie oszczędzajmy więc i niech nadrzędnym dobrem będzie zdrowie naszego przyjaciela . "Niech kosztuje co chce" (byle było tanio)... Ola i Habs - 2013-10-20, 17:21 Grażyna i Bari, Wiadomo, że lepiej zapobiegać, niż później leczyć. Jeśli chodzi o to oszczędzanie, to już wiele razy się o tym przekonałam, nie chodzi tylko o psie sprawy, że niby człowiek czasami zaoszczędzi, a później i tak musi czasami dwa razy więcej dopłacić. Jednak podpisuję się, że na zdrowiu nie ma co oszczędzać, zarówno naszym, jak i psiaków!Ewa i Cindy - 2013-10-20, 17:48 Bezunia jest już zabezpieczona.. dziś mogłam ją zakroplić (była kąpana w czwartek bo się w klinice cała w qupce wytarzała), a wcześniej dostała obroże od Marleya..
teraz laska odpoczywa po spacerku Gośka i Cody - 2013-10-20, 20:50 ...Ewa i Cindy - 2013-10-20, 22:32 może.. na razie musimy się skupić na jednym bo to może mieć związek z resztą.. jak się bebeszki pozbędziemy i morfologia wróci do normy to będziemy mała obserwować..
jak na razie laska może być osłabiona chorobą i tak jak pisałam.. Luminal działa na nią ogłupiająco więc weci nie są w stanie stwierdzić niczego jednoznacznie..Ewa i Cindy - 2013-10-22, 22:25 byłyśmy dziś u weta..
powtórzona została morfologia, biochemia i USG
po wyniki biochemii muszę zadzwonić jutro ale nie spodziewam się złych wyników bo inaczej ktoś z przychodni próbowałby się ze mną skontaktować.
Morfologia się polepszyła, co prawda brakuje Bezie jeszcze miliona czerwonych krwinek do normy ale płytki z 2 tyś podskoczyły od pt do 278 tyś więc mieszczą się już w normie, białe krwinki tez ok, hemoglobina i hematokryt prawie w dolnej normie Laska a w sumie ja.. dostałam zalecenia dodawania do posiłków trochę sparzonej chudziutkiej wołowiny.. wiec dziś pańcia wyszukała taki ładny kawałek na bitki!, poprosiła o zmielenie i podsmażyła delikatnie co by niunia się szybciej regenerowała
USG dalej pokazuje jednak płyn w macicy.. był robiony wymaz i ani tam ani w morfologi stanu zapalnego nie widać.. ale p doktor powiedziała mi że jak tylko morfologia wróci do normy trzeba ją będzie ciachnąć.. bo jak na razie to coś jest szczelnie zamknięte w macicy. może to być wodomaczicze, mogą to być jakieś stany zapalne tyle że szyjka macicy jesz szczelnie zamknięta i nic nie wypuszcza a może to być też coś co miała już jakiś czas i nic się z tym nie działo.. tak czy inaczej ryzykować nie chcę.. w czwartek jedziemy na kolejną wizytę..
na razie moi weci zmienili jej antybiotyk na mocniejszy
a poza tym po niuni nic nie widać.. zaczyna kumać ze nic się u mnie złego nie dzieje.. no chyba ze pańcia chamsko budzi i na jakiś spacer ciągnie.. szybciej luzuje, podgryzienia się nie zdarzyły ale i ja nie daje jej do tego sposobności za wiele..
ja się nauczyłam chować wszystko co może być jedzeniem lub kiedyś jedzenie zawierało bo to są bardzo atrakcyjne rzeczy dla niej..
w ciągu dnia ulubionym pomieszczeniem jest kuchnia.. na prawdę nie wiem dlaczego bo ja prawie w ogóle nie gotuje.. ale jednak karma jest tam składowana
na spacerki idzie.. muszę ją wyprowadzać za bramę bo jak już wstanie to myśli tylko o żarciu więc trudno jej opuścić miejsce w którym to żarcie jest na bank uczy się chodzić na lince i nawet jak jej się łapa zaplącze powoli widzi że to nie na stałe tylko można się cofnąć lub iść do przodu i też będzie ok. na smyczy chodzi ładnie po załatwieniu potrzeb ale potrafi pociągnąć od czasu do czasu
a teraz coś dla oka..
oj jak ja strasznie boję się weta otwarte drzwi wiec trzeba wchodzić.. pańcia.. no chodź.. wykurzymy tamtych bo za długo siedzą... no dobra.. to ja tu poczekam żeby się nikt przede mnie nie wepchnął Gośka i Cody - 2013-10-22, 23:13 ...Sylwia i Borys - 2013-10-23, 08:38 czy te oczy mogą kłamać
jestem pięknościowa i ślicznościowa i w ogóle ach i och Asterkowy Krzysztof - 2013-10-23, 09:14 Śliczna ta Twoja Beza ,i bardzo się cieszę że dziewczynka wyluzowała ,a z okupacją kuchni dogadała by się z moją Kasicą ,ona też uwielbia to miejsce Warna - 2013-10-23, 16:42 Jest naprawdę wyjątkowej urody.Ewa i Cindy - 2013-10-23, 23:03
Gośka i Cody napisał/a:
Ewa i Cindy napisał/a:
bo jak na razie to coś jest szczelnie zamknięte w macicy.
szczeniaczki ?
nie.. ma ciąże urojoną więc ona występuje ok 6 tyg po cieczce.. a na USG nic nie widać..
cukrzyca tez wykluczona bo cukier ma ładny
zauważyłam też ze mała zaczyna kumać że żarcie jest w domku.. nie trzeba szukać w workach.. dziś środa więc śmieci stoją przed każdą posesją w oczekiwaniu na śmieciarkę.. większość w pojemnikach ale sporo worków stoi.. muszę jej dziś pogratulować.. jeszcze 3 dni temu rozszarpałaby każdy w poszukiwaniu żarcia.. dziś przeszła ale jak jej zwróciłam uwagę że ma nie ruszać odeszła.. ciężkim sercem ale odeszła Rufiakowa Amcia - 2013-10-23, 23:35 No to wielkie Każdy ominiety worek to sukces Iza Tutisowa - 2013-10-24, 17:48 Śliczna mordka Endriu - 2013-10-24, 19:28 Zdjęcie numer dwa suuper, sunia wygląda ślicznie