To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - BELLA - 77

Asia i Bella - 2011-10-26, 09:34

Witam, widzę,że Bellusia dzisiaj zmieniła status, jest już gotowa do adopcji, cieszę się. Czekam, czekam...
Asia

Aga Szanti - 2011-10-26, 09:47

Gotowa była jak ruszyły ogłoszenia tylko zapomniałam niuni przenieść do gotowych :ups:
Edyta - 2011-10-26, 09:47

Bella jest aktualnie w połowie cieczki, czyli zaczynamy najgorszy sezon spacerowo - smyczowy - jak ja tego nie lubię, pies na sznurku - buuuuuuuu :-(
Odczulamy małą na jej strachy, które niestety posiada, nie wiem co jest dokładnie przyczyną tego zachowania, może ktoś obcy kiedyś ją uderzych, może była przeganiana od ludzi ale niunia boi się obcych ludzi, gość w domu najpierw zostaje obszczekany, potem sunia chowa się za moje nogi, potem nieufnie podchodzi na obwąchanie obcej istosty, a potem jestem już Twoja :) , gorzej jest na spacerach jeśli mamy pozoranta który wciągnie się w szkolenie to po kilku minutach sunia otwiera się na obcego, po 3-4 spotkaniach gość jest już ok. Kocha wszystkie psiaki, male, duże, suczki, samczyki - najbardziej :-P Bardzo ważna sprawa - sunia nie może spać w przedpokoju no chyba, że domownicy lubią być alarmowani, że ktoś drepta po korytarzu :evil:
Ogólnie to 9-miesięczne dziecko zaniedbane w socjalizacji, trzeba jej pokazać jak kroczyć nową lepszą drogą, jest to łatwe bo sunia ufa swojemu człowiekowi bezgranicznie, to miękkie zwierze podatne na szkolenia bez cienia agresji, zaborczości, ale trzeba ją przyzwyczaić do wszystkiego szczególnie gdy zapada zmrok.

Edyta - 2011-10-26, 12:36

chudy , długi skoczek ;-)

Edyta - 2011-10-26, 12:41

walki psów :mrgreen:


Dodam tylko, że sędzia nie był przekupiony, był bardzo szczególowy i ostry, walka zakończona remisem, w trakcie lewego sierpowego Bella zobaczyła gołębia i poszłaaaaaaaaaaaaaa :rotfl:

Edyta - 2011-10-26, 12:47

i tylko słońca na tych zdjęciach brak :-(

Barbara - 2011-10-26, 13:44

Ale fajna niunia :) :) :) No bo , że fotki fajne to wiadomo :)
Edyta - 2011-10-26, 16:03

Barbara napisał/a:
Ale fajna niunia :) :) :) No bo , że fotki fajne to wiadomo :)


:) tak i powiem Wam kochani, że poszłyśmy na spacer na ogromne łąki, dziewczyny szalały jak dwa szczeniory, pierwszy raz w życiu moja Werka tak się wygłupiała z drugim psem, jestem w szoku, że ta stateczna dama ma w sobie tyle dzieciaka, ech piękny widok, a teraz padły i mam je z bani do wieczora :rotfl: , chyba nie oddam tej Belli :figielek:

ALIUS - 2011-10-26, 18:54

Edyta a co to za harce w piaskownicy :evil:
Niedopuszczalne :lol:

Wiki Megulowa - 2011-10-26, 19:15

Matko.. Edytko! Ale piękne zdjęcia :> Chyba zapisze się do Cb na nauczenie mnie robienia fotek ;)
A jka oduczacie tego bania sie ludzi? Bo z Megi mam taki sam problem... :( Dokładnie taki sam, na poczętku zczeka,a le za chwilę uż przyynosi zabaweczkę i rozwala sie do głaskania...
Ale mam nauczkę... nie można zaniedbywać socjalizacji :( :roll: :/

Edyta - 2011-10-26, 19:26

ALIUS napisał/a:
Edyta a co to za harce w piaskownicy :evil:
Niedopuszczalne :lol:


no przecie ring musiał być :P

Edyta - 2011-10-27, 09:16

Dzisiaj Bell wywinęła mi niezły numer :evil: . Wyszłam na balkon przed 8 rano aby pogonić psa z trawnika, przymknęłam za sobą drzwi balkonowe, Bellunia skoczyła na drzwi i przesunęła klamkę zamykając mnie na balkonie. W domu już nikogo nie było, ja bez telefonu, mieszkanie od wewnątrz zamknięte, suki nie wysikane jeszcze :-/ Stałam na tym balkonie telepiąc się z zimna i wściekłości, dzięki Bogu, że sąsiadka była jeszcze w domu i miała otwarte okno, zawołałam ją budząc przy okazji pozostałych sąsiadów, podała mi telefon i zadzwoniłam po męża, po 30 minutach zostałam uwolniona - nie zapomnę tej wariatki do końca życia. :)
Jerzy Kora - 2011-10-27, 09:27

Ale śmieszne :mrgreen: To lepsze niż zatrzasnąć sobie kluczyki w samochodzie :lol:
Edyta - 2011-10-27, 09:35

Jerzy Kora napisał/a:
Ale śmieszne :mrgreen: To lepsze niż zatrzasnąć sobie kluczyki w samochodzie :lol:


jak dla kogo :evil: , trochę zmarzłam!!!!!!!!!!!!!!

Jerzy Kora - 2011-10-27, 09:41

Edyta napisał/a:
Jerzy Kora napisał/a:
Ale śmieszne :mrgreen: To lepsze niż zatrzasnąć sobie kluczyki w samochodzie :lol:


jak dla kogo :evil: , trochę zmarzłam!!!!!!!!!!!!!!


hmmm .... no bez zmarznięcia nie miała byś przyjemności rozgrzewania się :P Przyjechał mąż, była Werka i Bella. :-P

Asia i Bella - 2011-10-27, 09:52

Ma dziewczyna pomysły, nie chciała być tylko kolejną tymczasowiczką. Na długo zostaną wspomnienia, a na znacznie krócej /może/ katar :)
Dobrze,że ta sąsiadka, telefon i mąż, ciekawe które to piętro?

Karmelowa Alusia - 2011-10-27, 15:59

Sorry ,ze w watku Belli ,ale przypomniało mi sie pewne odkrycie dotyczące sprytu naszych psich pociech...Ci ,którzy zagladali do watku Karmela pamietaja ,ze Karmel przeprowadził sie do łazienki.Przyczynę już znamy i nie jest to niewygodne posłanie ,natomiast skutku nie udało sie zlikwidować-Karmel sam ,gdy nas nie ma otwiera sobie drzwi od łazienki !!a ja już byłam po pierwsze skłonna posadzić siebie o sklerozę ,że wychodząc nie zamknęłam drzwi ,a mojemu Robertowi oberwało sie nie raz-"Tyle razy mówiłam ,ze jak wychodzisz z domu to ZAMYKAJ DRZWI OD ŁAZIENKI ,BO PIES TAM CAŁY DZIEŃ SIEDZI W CIEMNICY!!!Na co on oczywiście-"Przecież zamknąłem!!!"
Edyta - 2011-10-29, 14:09

Dziewczyny nic innego nie robią tylko się bawią :mrgreen:


wszystko razem. dlatego Bella potrzebuje kontaktu z innymi psami, nadrabiamy tym braki w socjalizacji suni, ona uczy się od starszej "siostry", mam nadzieję, że w nowym domu będzie miała zapewnione takie kontakty ze swoimi przyjaciólmi na wspólnych spacerach bo to bardzo ważne w jej rozwoju :)

Barbara Krzeszk - 2011-10-29, 16:43

Edyta napisał/a:
Dzisiaj Bell wywinęła mi niezły numer :evil: . Wyszłam na balkon przed 8 rano aby pogonić psa z trawnika, przymknęłam za sobą drzwi balkonowe, Bellunia skoczyła na drzwi i przesunęła klamkę zamykając mnie na balkonie. W domu już nikogo nie było, ja bez telefonu, mieszkanie od wewnątrz zamknięte, suki nie wysikane jeszcze :-/ Stałam na tym balkonie telepiąc się z zimna i wściekłości, dzięki Bogu, że sąsiadka była jeszcze w domu i miała otwarte okno, zawołałam ją budząc przy okazji pozostałych sąsiadów, podała mi telefon i zadzwoniłam po męża, po 30 minutach zostałam uwolniona - nie zapomnę tej wariatki do końca życia. :)



heheh siedzialam tak zamknieta na balkonie przez moja poprzednia psice dalmatynke .. od tej pory mam zakodowane ze wychodzac na balkon klamke daje na dol :)

Wiki Megulowa - 2011-10-29, 17:02

Cudne zdjęcia... a co to kopanie w piaskownicy??? :cool: :hyhy:
Andrzej - 2011-11-02, 14:54

ech...Jaka Belcia jest piękna, będe się o nią dociekliwie ubiegać. Werka też cudna :-D
Edyta - 2011-11-03, 13:16

Niedługo miną 3 tygodnie jak sunia jest u mnie, oprócz samych zalet młoda ma wady :shock: - oczywiście do wypracowania, Bella pilnuje swojego terytorium, którym jest mieszkanie i domownicy, gość w dom to zagrożenie, sunia obszczekuje gościa i warkoli, nie podnosi fafli nie ma zamiaru rownież ugryźć ale dosadnie intonuje obcą osobę że wkracza na jej teren, konsekwentna praca czeka nowych opiekunów, kolejna wada - sunia zaczęła zjadać nieczystości na spacerach - tutaj świetnie działa komenda "fe" ale wypowiedziana w odpowiednim momencie :-P - to tyle z wad :mrgreen: Oczywiście ogromną wadą a właściwie zagrożeniem dla małych człowieków jest skoczność Belli, tu jest mozolna praca bo sunia ma typowe dla wieku ADHD, walczymy z mizernym skutkiem, ja znalazłam sposób - 3 godzinny spacer połączony z zabawą z psami, aportem i komendami, wtedy mała wycisz się na jakiś czas, choć nie trwa to długo :-/ Koty podwórkowe wzorem starszej Werki oczywiście goni, domowe nie mam gdzie sprawdzić bo u nas sami psiarze mieszkają, nie wiem jak reaguje na zwierzątka futerkowe typu króliki, fretki, chomiki ;-)
Wcina karmę suchą z dodatkamiem olisany i preparatu na stawy (Werka jej pożyczyła), oczywiście nowy dom powinien jej dodawać do karmy taki preparat co najmniej do ukończenia okresu wzrostu. Sunieczka załatwia się 3 razy dziennie - kupki, 8 rano, 15 i 22.30 - nie było od tego żadnego odstępstwa do tej pory :-D
śpi w swoim legowisko choć najchętniej przespałaby nockę w łóżku z człowiekiem, świetnie schodzi z łóżka na komendę i gest dłoni pokazujący jej swoje posłanko. I chyba najważniejsze o co pytają wszyscy - czy sunia niszczy coś jak zostaje w domu sama? - otóż tu mam problem bo sama nie zostaje nigdy, ponieważ jest drugi pies, bez domowników człowieczych została najdłużej na 4 godziny , w domu nie zostało nic zjedzone i zniszczone - a wiem, że potrafi demolować pluszaki :lol:

Pytania? ;-)

Wiki Megulowa - 2011-11-03, 14:14

Ale ma tych wad :mrgreen:
A gdzie wszystkie zalety... kurczę, dziwi mnie to, ze żadne kandydat na opiekuna jeszcze się nie pytał ;P

Andrzej - 2011-11-03, 14:44

EEEeee.... tam z wadami da się popracować ;-) Bardziej martwi mnie to że goni koty :(
Mam kota, myslę że by dało się nad tym popracować :) Ciesze się że wszystko u niej w porządku :-)

Andrzej - 2011-11-03, 14:49

Jestem stałą obserwatorką Bellci


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group