Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - HIRA - 89, 145
Asterkowy Krzysztof - 2012-10-15, 17:49 Super wiadomości M!S!A - 2012-10-16, 07:51 Gabrysiu, jak minęła kolejna nocka? Jak tam samopoczucie Hirusi?Gabiś i Fifi - 2012-10-16, 07:59 Wszystko dobrze.
Hira tym razem tylko kilka razy podreptała i poszła spać,spokojnie,leżąc nareszcie na boku i co chwilka wzdychając. Rano wita nas merdaniem ogonka.
Wczoraj też poznała Marcina i choć na początku nie ufnie,to teraz już wszystko dobrze.Rano przed pracą mąż zabrał niunię na spacer,niedawno ja z nią byłam.Teraz odpoczywa po śniadanku.Cóż,ja swoje śniadanie musiałam jeść tyłem do Hiry,bo choć ona i kotka dostały jeść równocześnie z moimi kanapkami,uwinęły się błyskawicznie i żebrały obie...
Zauważyłam,że ona już pomału się otwiera,już czuje,że tu jej dobrze,cóż,ale i ja się przyzwyczajam... M!S!A - 2012-10-16, 08:05 OOO czyli widzę że przyjaźń z kotem kwitnie i nawet jest pewna współpraca A mężowi Hirunia też się spodobała? Gabrysiu a czemu Ci smutno że się przyzwyczajasz?Gabiś i Fifi - 2012-10-16, 08:11 Przyjaźń z kotem dopiero się zaczyna,kot był na początku obruszony,że kręci się ktoś nowy po domu,ma dwie większe miski na pyszne jedzonko i zajmuje całą naszą uwagę.. Ale teraz wszystko dobrze,nawet zaczynają sobie sprawdzać miski,czy aby któreś ma coś lepszego. Jerzy Kora - 2012-10-16, 21:41 No i super.
Jak złapiesz jakieć fajne foteczki do kalendarza to poproszę na maila. Jerzy@wartagoldena.org.plM!S!A - 2012-10-18, 09:15 Jak tam u Hiruni? Bo na pewno dziewczyna z dnia na dzień się otwiera A może Gabrysiu jakieś piękne foteczki masz Hiruni?Gabiś i Fifi - 2012-10-18, 16:46 Hej,
u nas pomalutku,mamy mały bałagan,bo jutro zaczynamy małe ekspresowe malowanie,więc nic nie można znaleźć.
Byliśmy wczoraj z Hirką na grzybach,niunia co chwilka tarzała się do góry kołami,niuchała i wszędzie tam,gdzie się położyła i nie chciała dalej iść (co chwila tak było) była kolonia grzybów.W pół godziny miałam dwa wiadra 10 litrowe czarnych łepków i kozaków.
Nocki już przesypia całe bez truptania,kładzie się po 22-ej i śpi jak suseł.Niestety jeszcze ją straszą niektóre odgłosy,ale nie ma co się dziwić,to dopiero 4 dzień z nami.
A dzisiaj było wielkie mycie,po wizycie u weta pojechaliśmy na myjnię dla psów i Hirka jest czysta i pachnąca. Gabiś i Fifi - 2012-10-18, 20:03 Chciałam jeszcze napisać o wizycie w przychodni.
Hira dostała kolejny zastrzyk z antybiotykiem na drożdżaki w uszkach,dodatkowo zostały wyczyszczone uszy i zakropione,teraz my będziemy niuni zakrapiać uszka przez 7 dni Aurizonem.
Zaniepokoiły mnie dwa małe place,z których wyszła sierść,no i niestety wet wskazał grzybicę,dostaliśmy Imaverol do przemywania placków bez sierści co 2-3 dni.
Jest jeszcze wstępne podejrzenie,ogólnie o stan zapalny organizmu,skóra Hiry jest zaczerwieniona,i to może też mieć związek z uszkami,to może być również alergiamamy niunię obserwować,gdyby zaczęła mocno się drapać,to będziemy to podejrzenie sprawdzać.
Co do ząbków,to wet nie chciał jednoznacznie określić od czego Hira ma taki zły stan uzębienia.Może to być spowodowane tym,że pies lubi czasem nosić kamienie i ściera ząbki,a może to wina złej karmy,jedno co jest pewne,to to,że Hira ma zepsutą jedynką,która może niedługo wypaść.Mały nasz szczerbolek.
Wet też stwierdził,że psina może mieć około 6 lat,to tak a propos.
Hira bardzo przeżywa wizyty w przychodni,cała dygoce,ale pomimo badań,dotykania jej i nawet przy czyszczeniu uszu była bardzo dzielna.Pozwala robić ze sobą wszystko. M!S!A - 2012-10-18, 20:06 Dzielna sunia. Mam nadzieję że szybciutko dojdzie do siebie.Monia i Larsik - 2012-10-18, 20:20
Allyssa napisał/a:
...Mały nasz szczerbolek.
jak moja Lalina<3 z tym , że ona nie ma kła z prawej strony. Mam nadzieję, że Hira szybko dojdzie do zdrowia i odwiedzi Laleczkowe towarzystwo
Pierwsze dni tymczasa są najlepsze- z każdym dniem widać zmianę Gabiś i Fifi - 2012-10-18, 20:23 Monia,masz rację.Z każdą chwilą widać zmiany.Dziś wieczorem,jak wróciłam od rodziców (nie było mnie godzinkę),to miałam takie powitanie,że ho ho.Było tuptanie,merdający ogonek i lizanie po rękach...Generalnie upatrzyła sobie mnie - jak idziemy na spacer i Marcin trzyma smycz,to Hira co chwila przystaje i się za mną ogląda,jak powiem "idziemy" to rusza dalej,ale za parę kroków znów to samo. M!S!A - 2012-10-19, 08:06 Ewa i Cindy - 2012-10-19, 10:14 o ja.. ale z niej słodziak myzki dla księżniczki Gabiś i Fifi - 2012-10-21, 19:06 Dobry wieczór!
Udało się podpiąć do internetu i mam kontakt ze światem.
Jesteśmy po remoncie,zaczęliśmy w piątek rano,dziś koniec,wszystko pomyte,meble poustawiane,jest dobrze.Ale najważniejsze,że Hircia była dzielna,zniosła wszystko dobrze i w związku z tym,że był do pomocy brat męża ze swoją żoną,psina miała dwie dodatkowe pary rąk do głaskania,co oczywiście wykorzystywała.
Gdyby ktoś miał wątpliwości (choć pewnie nie) Hira to 100% Goldena.W sobotę,w związku z ciepłą pogodą,niunia była prawie ciągle na dworzu.A że chyba spacery ją nie wymęczyły zadbała o mój ogród,wykopała bunkier przeciwpiechotny obok tarasu i pogłębiła studnię,bo chyba za płytko ją wkopaliśmy Ale powiem Wam,że widok umorusanej psiny,czarnej od czubka nosa po koniec ogona był nie do opisania! Szczęśliwy pies i tyle.M!S!A - 2012-10-21, 20:50 hahahah, chciałabym zobaczyć te wykopaliska i Waszą minę po odkryciu ich Fajnie że Hirka tak dobrze się czuje.Gabiś i Fifi - 2012-10-22, 14:26 Wiesz Misiu - chyba byś nie chciała słyszeć pierwszych słów po odkryciu dziur , a miny - też były piękne a poważnie,to o dziurze przy studni wiedziałam,bo co chwila zaglądałam gdzie Hira i tylko piach za nią leciał,więc było pod kontrolą,ale kiedy tą lochę przy tarasie wyryła to nie wiem.......
Niunia jest piękna i kochana.Dzisiaj rano nam się przysnęło,i pierwszy raz Hira obudziła nas piszczeniem na siusiu.Ale nie dziwię się jej,bo była 9-ta!
W domu oczywiście rządzi kot.Napełnione miski najpierw obskakuje i smakuje kicia,a Hira dzielnie stoi i patrzy,co ta kocica robi.Na spacerach wulkan energii,roześmiana z non stop merdającym ogonkiem psina.Gdy jesteśmy na podwórku i Hira biega luzem przychodzi na każde zawołanie lub klaśnięcie rąk.Na szczekające inne psiaki nie reaguje. Kama, Mela, Ruda - 2012-10-22, 16:51 super ale fajnie się czyta takie dobre nowiny! Gabiś i Fifi - 2012-10-25, 16:00 Wróciłyśmy ze spaceru i muszę Wam tu napisać,bo jestem w wielkim szoooooku!
Gdy weszłyśmy na posesję Hira zobaczyła w oddali mojego męża z kolegą (kupiliśmy dziś opał i wrzucają go do piwnicy),stali tyłem i mieli bluzy z kapturem na głowie.A Hira jak się najeżyła i najpierw tak jakby wyła a potem jak się rozszczekała.. i tym oto sposobem usłyszałam głosik niuni.
Ćwiczymy też zostawanie w domku.Jakoś nie mam odwagi jej zostawić i po prostu gdzieś pójść,bo nie wiem co bym zastała po powrocie.Śmiem przypuszczać,że nic by się nie stało,ale na razie nie wypróbuję tej mojej tezy.Wracając do tematu,schowałam się Hirze do piwnicy.Najpierw było stanie pod drzwiami,potem piszczenie i bieganie nerwowo po domu.Nic nie drapała.Nie było mnie 15 minut.Wieczorem jeszcze poćwiczymy z wydłużonym czasem.Ćwiczyłyśmy też siad,ale na razie wychodzi to tak,że zbytnio nie wychodzi za to Hira pojęła,że jak wchodzi do kuchni to od razu siada i czeka na nagrodę... na komendę za nic..... Monia i Larsik - 2012-10-25, 21:03 robi się Wam pies stróżujący z Hiry ;p u nas Gina nauczyła Laluch pilnować posesji ... bo dopóki nie było Giny to nasze psy też były jakby nieme;p nikt nie wejdzie na podwórko kiedy biegają po nim 3 rozszczekane psiuny.
Komendę siad poćwiczymy z moimi trzema kundlami - one szybko nauczą Hire co się opłaca a co nie Gabiś i Fifi - 2012-10-26, 16:37 W takim razie,trzymam Cię Monia za słowo,się zobaczy jak nam pójdzie nauka.
Dzisiaj byłyśmy na kontroli uszek,jest duża poprawa,lewe uszko już prawie ok,z prawym jeszcze troszkę powalczymy.Dostałyśmy znów antybiotyk,jednak już bez środka przeciwzapalnego,żeby nie zaszkodzić tym grzybiczym plackom,które na szczęście się nie powiększają.
Dziś rano znów było szczeknięcie,przyszła moja mama i chyba Hira jej nie poznała z daleka,szczeknęła dwa razy ale jak usłyszała mamę,to przybiegła z merdającym ogonkiem.Spacery też są coraz fajniejsze,bo oprócz grzecznego maszerowania zaczyna się pojawiać nieśmiały galop M!S!A - 2012-10-29, 10:11 Warna - 2012-10-29, 10:13 Bardzo szczęśliwa sunia! Cieszę się niezmiernie. Gabiś i Fifi - 2012-10-29, 16:59 Dziś była kolejna kontrola uszek Hiry. Lewe już dobrze się ma, z prawym jeszcze powalczymy,jest jeszcze troszkę wodnistej wydzieliny i niemiło pachnie. I właściwie tylko to uszko mamy do wyleczenia, bo dwa place z grzybicą są ładnie podleczone, nawet zarastają pomału nową sierścią. Stan skóry również jest już ok, nie ma żadnych zaczerwienień,wszystko dobrze. A i z pyska już nie śmierdzi obrzydliwie, a jest całkiem przyzwoicie.
Hira jest bezproblemowym psiakiem, w domu jak nie śpi,to przychodzi po głaski, jedyny moment ożywienia jest zawsze, gdy jestem w kuchni, wtedy razem z kotką nadzorują co tam się pichci. I oboje patrzą tymi kochanymi ślepkami kota ze Shreka, żeby coś może spadło dla nich Z kotem nie ma żadnych scysji,Hirka nawet dzikich kotów nie goni. Do innych psów nastawiona jest bardzo pozytywnie, nie wykazuje żadnej agresji.Na spacerach wulkan energii, na smyczy chodzi pięknie, nie ciągnie, co chwilka zatrzymuje się i patrzy na mnie czekając, aż powiem "idziemy" i wtedy rusza dalej. Daje ze sobą zrobić wszystko, czyszczenie uszu nie sprawia problemu, zastrzyki u weta też nie straszne, kąpiel bardzo spokojnie. Z naszą córką w sumie nie ma wiele kontaktu, bo ani Hirka nie ciągnie do dzieci, ani nasza Oliwia nie "męczy psa". Poza pogłaskaniem od czasu do czasu, to cały ich kontakt. Oliwia nie jest u nas uczona upierdliwości, wieszania się na psie czy targania za uszy, nie pozwalamy na to, więc Hira ma spokój w tym temacie. No i od kilku dni Hircia jest psem stróżującym. Zaczęła szczekać na obcych, nawet teraz jak mąż zapukał w okna (jest na dworze z drugą naszą sunią) Hira postawiła uszy i zaczęła warczeć.
No to się rozpisałam. Jednym słowem Hirka jest kochana. M!S!A - 2012-10-29, 17:52 Gabrysiu dziękujemy za ten piękny opis z życia Hirki.
Kochani niestety ale Gabrysia nie będzie mogła dłużej opiekować się Hirką, dlatego poszukujemy dla suni nowego domu tymczasowego. Jak widać Hirka jest bezproblemowym psiakiem, jedynie nie wiemy jak się zachowuje pod dłuższą nieobecność.