Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - AGA - 111
Warna - 2012-05-19, 21:41 Nieźle ją utuczyli. Pewnie niekoniecznie jakimś dobrym jedzonkiem. Basker - 2012-05-19, 22:02 Warna przy mnie przyjechał samochód z jakiegoś hotelu, rozmawiałem z facetem który przywiózł jedzenie dla psiaków i bywa tam regularnie (jego szefowa lubi psiaki), ale nie wiem co tam było...
Radzą sobie pewnie jak mogą. Miałem przy sobie kilka próbek karm (po 200gr) głupio mi było, że tylko tyle mogłem, ale chętnie je przyjeliBasker - 2012-05-20, 22:07 Kolejna doba za nami sunia czuje się coraz bardziej swobodnie.
Dziś po raz pierwszy wywaliła się kołami do góry , oglądałem brzuszek i nie widzę żeby była jakaś blizna po ewentualnej sterylce.
Po odrobaczeniu żadnych pasażerów na gapę w kupie nie stwierdzono
Próba wspinania się na blat udaremniona, ładnie reaguje na ,,eeeee….” Potem już nie próbowała.
Dziś się wykąpaliśmy, zachwycona nie była i strasznie się wierciła ale już przynajmniej nasze ręce lepiej wyglądają po miziankach które Agusia uwielbia w nielimitowanych ilościach.
Oprócz tego czeszemy, czeszemy i jeszcze raz czeszemy…
Guśka ma na koncie dzisiejszego dnia mały sukcesik, mianowicie pierwsza kupa i siku poza terenem ogródka.
Na spacerze była puszczona z linką treningową ciągnącą się za nią. Ładnie się pilnuje i nie oddala. Guśka bardzo ładnie reaguje
na przywołanie i wtedy…biegnie tak biegnie ta kluska potrafi biegać , człowiek jest dla niej najważniejszy. Na chwilę obecną staram się hamować jej zapędy w bieganiu a wysiłek fizyczny będziemy zwiększać w miarę upływu kilogramów.
Rano odstawiła taniec radości jak szedłem do niej z miską. Pierwszy raz zjadła wszystko z ręki, wieczorem to samo. Aha na grzebanie w misce nie reaguje.
Na Amora nie zwraca uwagi, czasami tylko na niego warknie jak jest natarczywy w zapraszaniu do zabawy, co objawia się podskokami i bieganiem, i potrącaniem jej.
Ogólnie udany dzionek za namiBasker - 2012-05-20, 22:20
Kompanko
Basker - 2012-05-20, 22:24 Spacerek
Pędzę do Ciebie
No daj smaka noo
Basker - 2012-05-20, 22:29 Portreciki
MałaChuda - 2012-05-21, 11:30 Śliczna Ona jest Daniel i Lady - 2012-05-21, 12:35 moje gratulacje i wielki szacun...
jak Lady wziąłem ze schroniska po do dokładnym wyczesaniu, które trwało 3 dni mogłem uszyć zgrabną kołderkę, ale widzę że ty co cały komplet będziesz mógłBasker - 2012-05-21, 15:53 Dziękuje.
Komplet + kilka sweterków M!S!A - 2012-05-21, 15:56 Ależ ona na ostatnim zdjęciu ma fajnego pysia Faktycznie jest grubiutka, do tego futro które pozwoliło jej przetrwać na zewnątrz. Ale wierzę że szybciutko sobie Basker poradzisz z jej nadwagą, futro tez potrzebuje czasu i będzie jak malowana lala
A sweterek ja z chęcią na zimę przyjmę, Warna - 2012-05-21, 17:32 A ja tylko dodam, że Saba była sterylizowana rok temu, a właściwie po 3 miesiącach po sterylce już nic nie było widać, żadnej blizny. To trzeba sprawdzić badaniem USG.Barbara Krzeszk - 2012-05-21, 18:05 LUŚKA była sterylizowana pod koniec marca i dzis sladu juz po sterylce na brzusiu Rufiakowa Amcia - 2012-05-21, 20:03 Mordal naprawdę jest boski Guśka, słodka jesteś!Jerzy Kora - 2012-05-21, 22:52 mam wrażenie że coś ma oczkami. Czy mi się wydaje?
Ale poza tym jest super. Zdjęcia rewelacja. Sunia rewelacja.
p.s. Grzebanie w misce nie rewelacja Basker - 2012-05-22, 20:15
Jerzy Kora napisał/a:
p.s. Grzebanie w misce nie rewelacja
Cytat:
Jurku co masz na myśli ???
ps. Lubię konstruktywna krytykę Basker - 2012-05-22, 22:06 Wczoraj byliśmy za Aguśka u weta.
Zapakowanie do samochodu poszło o wiele lepiej tzn. już nie broniła się tak jak miało to miejsce w schronisku. Najpierw postawiliśmy przednie łapki a potem dupka. Kilka dni czesania (które uwielbia) przy otwartych drzwiach auta sprawiły, że nie jest już takie strasznie. Nad wsiadaniem jeszcze będziemy pracować.
Z uwagi na wagę, staram się nagradzać ją dotykiem i czesaniem. Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to chętnie wysłucham.
Wiek oceniono na ok 5-7 lat zęby wskazują na tę górną granicę, ale skoro była kilka lat w schronisku nie wiadomo co jadła, jeden dolny kieł ukruszony
Weterynarz zadał mi sporo pytań na temat suni, ale nie umiałem na nie odpowiedzieć po 2 dobach pobytu u mnie. Informacje jakie otrzymałem ze schroniska to tyle, że przebywała tam kilka lat.
Wyrobiliśmy książeczkę, wpisany został nr czipa i chcieliśmy się zaszczepić, otrzymałem długi (ciekawy) wykład na temat stresu u psa zwłaszcza po tak długim pobycie w schronisku…
Podsumowując stres nie sprzyja rozwijaniu odporności po szczepieniu, zasugerował poczekać tydzień.
Brak widocznych blizn wskazujących na ewentualną sterylkę.
Kolejna wizyta – zrobimy USG, krew i oczywiście szczepienie.
Uszka wyczyszczone, bez zmian chorobowych.
Niewielki przerost pazurków.
Ważymy 38kg
Z ostatnich obserwacji, Gusia nerwowo reaguje na burzę , było to akurat w porze karmienia i nie zjadła, mocno dyszała i kręciła się po całym domu w końcu wlazła pod łóżko a raczej schowała tam główkę i przednie łapki.
Teraz juz sie uspokoiła i leżu obok krzesła na którym siedzę.
Ps. Misiu sweterków starczy dla wszystkich Basker - 2012-05-22, 22:14 Basker - 2012-05-22, 22:31
Jerzy Kora napisał/a:
mam wrażenie że coś ma oczkami. Czy mi się wydaje?
Masz na myśli jej lewe oczko?
Jeżeli tak . To zdjęcie tak wyszło.
O ile pamiętam to Bella miała coś z uszkodzonym nerwem w okolicach oczka.
Gusia nie ,,mruga" tak jak Bellcia.Jerzy Kora - 2012-05-22, 23:04
Basker napisał/a:
O ile pamiętam to Bella miała coś z uszkodzonym nerwem w okolicach oczka.
Gusia nie ,,mruga" tak jak Bellcia.
Mila i Sari - 2012-05-23, 07:21 Ciekawa jestem tego wykładu o traumie poschroniskowej. Nigdy nie wiadomo jakie będą przyszłe tymczasy za jakiś czas, jak mi małż ochłonie po adopcji Sarci. Możesz coś napisać o tym, co usłyszałeś? MałaChuda - 2012-05-23, 09:06 Hehe widzę że wszystkie Agusie boją się burzy Basker - 2012-05-23, 09:53 Mila dużo by pisać, i nie chcę nic poprzekręcać zwłaszcza w temacie wytwarzania odporności.
Wyślę Ci linka na priv.Ewa i Cindy - 2012-05-23, 17:33 Krzysiu.. czyli ogólnie tak strasznie z Gusią nie jest pod względem zdrowia.. bardzo się cieszę..
co do burzy to moja Cindka zaczęła na nią reagować tylko i wyłącznie przez Marleya.. bo on na głośniejsze huki reaguje lekkim stresikiem a jak to przy naczyniach połączonych bywa Cindka reaguje na to że Marley chodzi.... nie reaguj na to jakoś szczególnie, sama Gusia zrozumie że nic się nie dzieje i nie ma się jednak czego bać skoro Pańcio spokojnie siedzi Jerzy Kora - 2012-05-23, 23:02 Basker. A jak z wagą? Coś się zmienia? Może za wcześnie się pytam Basker - 2012-05-24, 21:58 Ewa świadomie na pewno nie nagradzamy negatywnych zachowań