Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - ZARA - 396
MonikaKato - 2016-11-17, 18:40 Trochę zdjęć z serii "Co u Zarki" Kasia i Abby - 2016-11-18, 13:55 Cudownie widzieć te zdjęcia! aż serce się raduje! )) Trzymam kciuki!Monika i Mila - 2019-03-26, 18:52 Cytat:
Staram się na bieżąco wrzucać zdjecia Zary na grupie FB "Chata Warciaka". 😉
U Zary wszystko jest dobrze, jesteśmy akurat po kontroli weterynaryjnej (badania krwi, usg, badanie stawów) i u Zaruni jest wszystko jak na jej wiek dobrze. Lekka zaćma i sztywność stawów występuje, ale niestety to jest spowodowane wiekiem.
Pisałam również na grupie Warty Goldena posta z naszą historią adopcji Zary i prosiłam o przekazanie 1% dla Fundacji.
Gosia, Orion i Pola - 2020-08-31, 08:20 Cytat:
"Zara w tym roku skończy 13 lat. Ostatni rok był dla nas niezwykle trudny ze względu na stan zdrowia naszej Towarzyszki. Zarka ma problemy z kręgosłupem i tylnymi łapkami - ma problemy ze wstawaniem, przewraca się. Cyklicznie przyjmuje leki i witaminy w zastrzykach, co na jakiś czas pomaga. Niespełna miesiąc temu przy wizycie kontrolnej zrobiliśmy badania z krwi. Niestety wyniki pokazały nami, że doszły problemy z tarczycą - niedoczynność. Podajemy Zarce leki, aby w jakiś sposób załagodzić objawy i mamy nadzieję, że to pomoże. Ogólnie Sunia jest w dobrym stanie i staramy się dać jej tyle miłości, czasu, zabaw ile jej potrzeba. Wróciliśmy niedawno z krótkich wakacji, gdzie Zarka mogła do woli korzystać z uroków lasu i wody.
"Warna - 2021-04-21, 17:28 Informacja od p. Moniki:
Dzień dobry,
Chciałam ze smutkiem i żalem poinformować o tym, że Zara została poddana eutanazji.
Zarunia od ponad roku mocno podupadła na zdrowiu. Miała ogromne problemy z kręgosłupem i tylnymi łapkami, mocno posuniętą zaćmę i problemy ze słuchem. Pojawił się guz na skórze, który udało się szczęśliwie usunąć. W ostatnim czasie pojawiła się padaczka, która niestety sprawiła, że Zara mimo leków coraz gorzej funkcjonowała. Pojawiły się objawy guza mózgu. Przestała wstawać i chodzić. Załatwiała się pod siebie, nie poznawała nikogo. Po usilnych staraniach, by pomóc pieskowi, podjęliśmy po konsultacji z lekarzem prowadzącym, aby pozwolić Zaruni odejść i nie sprawiać by cierpiała.
Chciałam bardzo podziękować za zaufanie i przekazanie do adopcji najlepszego psa, jakiego mogliśmy sobie wymarzyć. Zara na zawsze pozostanie w naszych sercach.