Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LUNA ma już dom w Warszawie - 496
Ewa, Lula i Fux - 2018-04-26, 08:01 Małgosiu swietna decyzja gratuluje....bedziesz maiła super parke.... Gośka, Santi i Luna - 2018-04-26, 09:18 Na pewno Na wszelki wypadek nie robiłam inwestycji w kwiatki na działce
Teraz będzie dwa razy więcej dołków
Za godzinkę powinniśmy być u Agi Angelika i Spike - 2018-04-26, 09:23 Koniecznie piszcie, jak tam u Was Gośka, Santi i Luna - 2018-04-27, 10:27 Kochani Lunka już jest z nami
Podróż od Agnieszki przebiegła wzorcowo. Na początku widać byo, że Lunka się stresuje, ale chwilę potem wtuliła się w Sanusia i było dobrze. Jak dojechaliśmy na działkę, Lunka odżyła - pełne szaleństwo.
Całły czas się pilnuje wszędzie z nami chodzi. Jest pzesłodka... przy każdej okazji podstawia łepek do głasków.
Nocka bardzo spokojna. Po wczorajszych przeżyciach piesy padły i zbudziły nas dopiero o 6:30 wskakując na łóżko - cudowne przeżycie
Na spacerach Lunka ciągnie (jak okreśiła to Aga) jak diabeł tasmański, ale od razu zaczęłyśmy naukę chodzenia na luźnej smyczy i ........jestem w szoku, Luneczka uczy się w tempie piorunującym, zwłaszcza gdy obok idzie Santuś
Nie uwierzycie, ale Lunka (podobno nie lubiąca facetów ) po prostu zakochała się w moim mężu (z wzajemnością )
Jesteśmy baaaaaaardzo szczęśliwi, że Lunka jest z nami
Angelika i Spike - 2018-04-27, 10:28 pieeeeknie Agnieszka-Daisy - 2018-04-27, 11:45 Bardzo się cieszę Gosiu, że Luneczka trafiła do Waszego cudownego, kochającego domku. Widać, że jest przeszczęśliwa!
Buziaki dla Was i złotek :*
Agnieszka, Daisy i PerruśDagmara i Szeri - 2018-04-27, 15:28 Nie mogę się napatrzeć na te szczęśliwe mordki.
A Lunka - jaka przemiana!Nanka i Beza - 2018-04-29, 09:20 oh jak wspaniale tak się cieszę, że Luna ma kochający dom i starszego brata, który doda jej odwagi i będzie kompanem do psot Gośka, Santi i Luna - 2019-11-04, 23:31 W marcu 2018 Dagmara pisała:
„Po przemyśleniu zachowania Luny w domu tymczasowym oraz po rozmowie z zaprzyjaźnionym behawiorystą uważam, że niezbędna będzie pomoc profesjonalisty.
Chciałabym umówić wizytę behawiorysty, który oceni emocje psa, ułoży plan działania i pokaże jak pracować z Lunką. Być może potrzebne również będą zajęcia grupowe w celu oswojenia strachów Lunki.
Moim zdaniem jest to warunek konieczny do normalnego funkcjonowania Luny w domu ale przede wszystkim w otoczeniu.”
Jak teraz, z perspektywy czasu to czytam , to sama do siebie się uśmiecham. Ten obraz zupełnie nie pasuje do grzecznej, kochającej i oddanej suni.
Obyło się bez behawiorysty i grupowych szkoleń. Wystarczyła odrobina cierpliwości, duuuuużo miłości, przybrany brat Santuś, kotka Lucky i masa zaprzyjaźnionych czworonogów.
Na początku Lunka bała się podniesionej ręki i wysokich, dobrze zbudowanych mężczyzn, w czapkach z daszkiem lub w kapturach – musiała doznać wiele złego od takiego człowieka.
Tak było 1,5 roku temu. Dziś Luśka kocha wszystkich ludzi i wszystkie zwierzęta. Dzieci uwielbia.
Bardzo szybko i chętnie się uczy. Reaguje na wszystkie polecenia, nawet te wydawane szeptem. Przybiega za każdym razem gdy się ją o to poprosi (i to faktycznie „poprosi”, a nie „zawoła”) – wystarczy powiedzieć „Lunka zapraszam” „wracamy do domku” i Lunka już jest przy nodze i czeka.
Ważną rolę w życiu Lunki odgrywa Santuś - Luśka nie odstępuje go na krok, są cudowną parką
Oboje są żywymi srebrami (a raczej złotkami), bez przerwy są w ruchu. Dzięki nim 50% naszego czasu spędzamy na świeżym powietrzu... spacery, bieganie, spacery, bieganie i .......bieganie
Luśka – to wielkie serce na czterech łapkach, z wiecznie merdającym ogonem
Pozdrawiamy całą warcianą rodzinkę
Angelika i Spike - 2019-11-05, 10:04 To super, że Lusia się tak zmieniła i że towarzystwo rezydenta tak na nią wpłynęło.
Samych szczęśliwych dni