To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LUCY ma już dom w Białych Błotach - 510

Angelika i Spike - 2018-07-27, 13:02

Lucy w trasie i nowym domu.








Julia i Lucy - 2018-07-29, 11:58

Odpoczynek po spacerku. :-D
[img]

Julia i Lucy - 2018-07-29, 12:03

Opalanie na balkonie. :-P :-P
[img]

Julia i Lucy - 2018-07-29, 12:05

Spacerek :lol: :lol:
[img]

Julia i Lucy - 2018-07-29, 12:08

Dla Lucy dzień bez głupawki dniem straconym. :-P Łobuz :evil: :-P
[img]

Angelika i Spike - 2018-07-30, 08:34

Super, że tak się fajnie u was czuje ;)
Julia i Lucy - 2018-07-30, 21:24

Relaks nad jeziorkiem :-D :-P
[img]

Julia i Lucy - 2018-07-30, 21:26

[img]
Monika i Mila - 2019-02-11, 20:33

Cytat:
Lucy czuje się bardzo dobrze. Jest w dobrej kondycji troszkę przytyła ,byliśmy kikja razy u weterynarza i wszystko dobrze,nawet trochę przekonuje sie do weterynarzy.Jest sookojniejsza ale uwielbia czasami poszaleć ,uwielbia rowniez spać z nami w łóżku.Zaraz wyślę kilka fotek:)








Angelika i Spike - 2019-02-12, 09:18

ach ta Luśka nam się rozbestwiła... :D
fajowo, że ma tak u Was :D

Monika i Mila - 2020-10-18, 19:04

Informacja z 04/2020
Lucy przybyła do nas prawie dwa lata temu. Dwa miesiące przed adopcja Lucy w krótkim czasie odeszły za tęczowy most dwa nasze pieski. Początkowo nie myśleliśmy o adopcji nowego psiaka lecz w momencie kiedy poznaliśmy historię Lucy i jej uśmiechniętą buzię, postanowiliśmy zawalczyć o adopcję. Od początku lucy ukradła nasze serca stając się najważniejszym członkiem naszej rodziny. Lucy z charakteru bardzo pasuje do naszej rodziny , jest zwariowanym psiakiem, zwanym przez swoją Panią z domu tymczasowego DIABLICĄ. Po niecałym roku od adopcji powiększyła nam się rodzinka. Początkowo obawialismy się jak na nowego czlonka rodziny zareaguje Lucy, gdyż jest bardzo zazdrosnym iipsiakiem uczuciowym psiakiem, lecz nasze obawy okazały sie bezpodstawne. Lucy jest naszym największym wsparciem w opiece nad malym człowiekiem, kiedy zaczyna się histeria niemowlęca to tylko Lucy swoim zachowaniem potrafi zainteresować dziecko tak aby się uspokoiło. Na domiar tego po niecały trzech miesiącach od narodzin w noc sylwestrową do naszego domu trafił zagubiony i wystraszony mały kotek i również były wielkie obawy czy Lucy zaakceptuje innego zwierzaka w domu, obawy znowu okazały się bezpodstawne. Więc podsumowując Lucy ma teraz brata kociaka i brata Oskarka, z którymi razem funkcjonuje. Uważam, że na tamten czas adopcja Lucy była słuszną decyzją i nie żałujemy. Nie zawiedlismy się na naszym psiaku ani razu. W niektórych sytuacjach nawet nas zaskakuje

Enka_Arka_Sanka - 2023-08-15, 13:27

Co u Lucy?

Jak pisze Pani Julia:
na początku nie było kolorowo aż taką księżniczka nie była ale nie chcę jakoś źle pisać jednak cieszę się ogromnie jestem z niej bardzo dumna i wiem że to moja zasługa 🙂
Na początku były małe potknięcia - Lucy potrafiła kilka razy kłapnac mnie też 3 osoby obce lekko zapalała jednak to były same kobiety więc z tego co wiem w przeszłości Lucy była bita przez kobietę i mogło to być powodem więc im bardziej ja chciałam tym ona była niedobra musiałam odpuścić trochę i nie zwracać na nią uwagi , Lucy głównie przez swoją przeszłość kochała mężczyzn kobiety się nie liczyły wręcz potrafiła właśnie nie raz kłapnać ,w moim mężu była zakochana wchodziła na niego domagała się miziania bez końca ,po za tym była kochana,szalona, wszędzie jej pełno, szybko się nakręca nawet w zabawie później już się zapomina,jednak była taka niepewna, czasami nieprzewidywalna..
jak urodził się mały bardziej uciekała..on w ogóle nie zwracał na nią uwagi nie denerwował nie głaskał nie wchodził więc dobrze bo Lucy nie przepada za tym ale były sytuacje że Lucy siedziała przy nim jak miał jedzenie on siedział w foteliku machał nóżkami z radości a Lucy pokazywała zęby na niego,czy np leżała a on przechodził potrafiła pokazać zęby, wiadomo że odrazu reagowałam więc nic się nie wydarzyło nigdy , może kiedyś lekko go złapała ale to to bez przesady, później już staraliśmy się żeby się do niego przekonała więc czy ciasteczka psie czy rzucanie piłki którą uwielbia więc ogólnie są za sobą jest już dobrze ale nigdy nie zostawię ich samych w pokoju bo nigdy nie wiadomo ale ogólnie już widzę że wszystko dobrze syn nie jest wylewny bawi się z nią ale nigdy jej nie męczył bo nigdy mu na to nie pozwalałam, generalnie Lucy na początku nie była polecana do domu z dziećmi..

Lucy po 2 latach zmieniła się o 180 stopni jestem z niej bardzo bardzo dumna ,spędzamy dużo czasu razem we dwie i tak jej ufam ona ufa mi ,chodzimy we dwie na wspólne dalekie 1h spacery widziałam że słucha mnie bardzo więc zaczęłam ją spuszczać ze smyczy ,nigdy nie myślałam,że będę miała tak cudownego psa ,to jest mój 4 pies a jedyny który tak mnie słucha na spacerze ,ja biegam czy idę Lucy mnie słucha kiedyś jak jechał rowerzysta to Lucy na smyczy szalała a teraz ona bez smyczy ja jestem dalej mówię nie Lucy stoi i pan jedzie,spotykamy w lesie wiele zwierząt sarny stoją kilka kroków od niej ona jest spuszczona nie reaguję,spotykamy zające leśne Lucy nie reaguje jak powiem , nawet koty goni za ogrodzeniem a w lesie bez smyczy przy mnie nie ruszy uważam że za ogromny sukces.Tak samo idąc obok ogrodzenia sąsiadów wszystkie psy szaleją a moja Lucy nie reaguje jestem z niej bardzo dumna 🥰😁🙂
Jak jest na swoim ogrodzeniu to oczywiście nie jest psem do miziania wszyscy Lucy się boją w około uważają ją za groźną ale postępuje prawidłowo za swoim ogrodzeniem🙂 oj dużo by pisać dużo znajomych jak przyjeżdża do nas mówi że nie poznaję Lucy są w szoku jakby inny pies zupełnie, wcześniej właśnie jeżdżenie,chodź nie miała zapchanych gruczołów to był jest sposób na odreagowanie stresu..a teraz poprostu cudowna, uwielbia grać w piłkę nożną to w sumie od początku,domaga się rzucania ,kopania piłki aż szczeka, zapomniałam napisać że teraz najbardziej związana jest ze mną nie z mężem więc to też ogromny plus po tym co przeszła i miała traumę do kobiet no zupełnie inny pies poprostu oj dużo mogłabym pisać ..
Od 3 lat przeprowadziliśmy się w sumie z Białych Błot też wieś ale nie aż tak na typową wieś 😁 Lucy ma za płotem krowy, szczęka goni je 😁 mamy gniazdo bocianów oczywiście goni ,ma ogromny ogród 1800 metrów do biegania, wcześniej bała się basenu teraz wchodzi jak szalona do swojego basenu..a jeszcze przybłąkał się do nas kot ona ogólnie koty goni ale przez okno udawała że piszczy do niego później wzięliśmy do domu zapoznawaliśmy ich na początku już nie było tak łatwo ale się udało bo pisałam do Agnieszki u której była w domu tymczasowym też ona na jej koty szalała a później bawiła się przepięknie więc sporobiwalismy udało się śpią razem,kot w jej legowisku albo śpią w łóżku razem,pozwala kotu pić wodę ze swojej miski nie kochają się tak pięknie jak , tamtym kotem w domu tymczasowym ale jednak tolerują czasami Lucy go ustawi a czasami go goni a on jej po pysku da a czasami kot przychodzi się o nią ocierać 😁

Myślę że Lucy jest szczęśliwa zresztą pokazuję to na zdjęciach jak leży na plecach :rotfl:

Salwek11 - 2023-08-22, 14:49

Piękna historia! Widać, że piesek szczęśliwy. Zdjęcia cudowne :-D
https://megaprzeprowadzki.pl/

Karolina_Podopieczni - 2024-09-12, 14:13

Pani Julia od Lucy opowiada:
Lucy jest grzeczna choć nie była na początku taka, ale to wiadomo dużo pracy. Po 1.5 roku jak ją wzięliśmy stała się grzeczna, słucha na spacerze, jak jest spuszczana ze smyczy natychmiast wraca lub stoi jeżeli zawołałam, nie ucieka. Z kotem praktycznie od razu się dogadali, pozwala pić mu wodę ze swojej miski jedzenia oczywiście oddzielnie. Śpią razem nawet, rok temu wysłałam zdjęcia. Lucy jest bardzo zazdrosna jak leży na łóżku to kot nie może z nami leżeć, a jak ona wariuje i biega po ogrodzie zaczepia kota to kot strzelił jej w tyłek albo skoczy na plecy i już wie że koniec zabawy nie bawią się jakoś nie wiadomo jak ale tulą się Lucy go liże po głowie więc to i tak jest piękne.
Natomiast z dzieckiem też super wcześniej był malutki to w foteliku nóżkami ruszał nie dość że Lucy czekała aż mu coś spadnie to czasami pokazywała zęby na niego lub jak biegał później ona spała to pokazywała zęby czasami nawet lekko złapała za nogę ale wszystko było od razu wyłapywane i teraz jest super mimo tego że syn nigdy nie był nachalny. Nie kładł się na nią, nigdy nie zaczepiał, nie głaskał to nie była za miła tak teraz wie że nie wolno i nie zrobi mu nic nawet czasami bawią się na ogrodzie gonią ona szczeka żeby ją oblewał woda lub kopał jej piłkę, tak żadne zabawki nie przebiły gry w piłkę która kocha najbardziej i szczeka żeby jej rzucać i kopać piłkę.
Zdrowotnie tfu tfu bardzo dobrze przed zjazdem były stresy bo jakoś w maju chyba pewnego dnia zauważyłam że z nosa kapie jej woda a w środku nosa pojawiła się narośl od razu pojechaliśmy do weterynarza bo podejrzewałam najgorsze nowotwór złośliwy płaskonabłonkowy w nosie, pani weterynarz też to podejrzewała nie była pewna mówiła że operacji nikt się nie podejmie bo w środku nosa to trzeba ściągać nos, że radioterapia ale to jedynie pół roku życia więc zrobiliśmy badania rozszerzone. Pobraliśmy 3 próbki z tego dodatkowo krew rozszerzona wątroba i tarczyca przyszedł wynik że to były jakieś wirusy z bakteriami mogła na spacerze coś powąchać. Jakąś padlinę i wdało się lub jeszcze miała kamień nazębny i bakterię z języka i zębów więc sterydami i za dwa dni już nie było śladu, a za dwa tygodnie miała usunięty kamień nazębny. Wyniki krwi wszystko było dobrze.
My robimy wątrobę też z krwi bo jak ja wzięłam Lucy z fundacji od razu zrobiłam jej USG brzucha, bo poprzedni pies odszedł na raka śledziony i po USG weterynarz mówił że Lucy ma bardzo dziwną wątrobę, małą i taką wepchnięta do środka bardzo dziwne ale robimy co roku badania krwi wątroby też i wszystko jest ok.
Jeżeli chodzi o stawy to na razie tfu tfu wszystko dobrze nie ma żadnych problemów nie kuleje biega szaleje jednak ja już chce jej podawać leki na stawy bo to różnie bywa

Kinga_Szafir - 2025-09-08, 15:43

U Lucy ogólnie wszystko w porządku, jest zabezpieczona na kleszcze simparicą. Niestety Pani Julia mówi, że pogłębia się posterylne nietrzymanie moczu dlatego Lucy jest na lekach mimo wszystko zdarza się po spacerze popuszczać. Opiekunowie stosują maty/pampersy; Lucy ma mastocytomę kości (info też na Chacie Warciaka);


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group