To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - SARA - 544

Asia+Kudłacze - 2019-01-01, 17:49

Cudownie, że Sara lepiej się czuje!
Cieszę się, że nie sprawia problemów, to mądra i kochana psina :)
Oby problemów ze zdrowiem już nie było.
Wszystkiego dobrego dla Was w nowym roku.

Żaneta i Sara - 2019-01-01, 20:34

Również życzymy wszystkiego dobrego w nowym roku!:) i dodajemy kilka noroworocznych foteczek. Naprawdę cieżko jej nie fotografować to taka modelka <3








Iwona i spółka - 2019-01-01, 21:07

Sara, życzymy Ci, żeby Nowy Rok przyniósł nowe, najlepsze życie. Powodzenia dla adopcyjnego domu i podziękowania dla Asi.
Asia+Kudłacze - 2019-01-01, 21:33

Iwona i spółka napisał/a:
Sara, życzymy Ci, żeby Nowy Rok przyniósł nowe, najlepsze życie. Powodzenia dla adopcyjnego domu i podziękowania dla Asi.


:kwiatek:

Widzę, że męskie dystanse zostały przełamane 😊 Super, gratuluję postępów!

Angelika i Spike - 2019-01-02, 10:01

Super, że i fotki udało się wrzucić :lol: :lol:
Sarcia, masz super domek, tylko korzystaj! 8-)

Dominika i Binek - 2019-01-02, 11:53

Kochani,z tego co czytam to Sara od razu Was wystawiła na próbę z tym swoim zdrówkiem, ale ciesze się, że zdaliście jej test na 5 :lol:
Niestety, niektóre psiaki potrafią mocno zestresować się nową sytuacją i to się odbija na zdrowiu. Oby kolejne dni u Was były już tylko beztroskie!

Nanka i Beza - 2019-01-02, 21:19

Tak, Żaneta dała rade bardzo ładnie i zachowała trzeźwą głowę w trakcie choroby :) cieszę się, że udało się z tego wyjść. Teraz pozostaje się cieszyć zdrowiem i wspólnym czasem :)
z naszej rozmowy telefonicznej wynikało, że Sara się przywiązuje szybciutko, więc tak jak u Klary, również tutaj podsyłam moje notatki ze szkoleń jako ćwiczenia nauki pozostawania samemu - lepiej zapobiegać niż leczyć! a lęk separacyjny jest bardzo ciężki do pracy, więc trzeba uczyć wcześniej ;)

Lęk separacyjny – niemożność samodzielnego pozostawiania w domu (drugi pies nie zadziała, nie naprawi tego) tak mocne przywiązanie do człowieka ze nie jest w stanie zrobić nic bez człowieka, je tylko w jego obecności, nie załatwi się bez niego; pies niszczy; podąża za człowiekiem jak cień, pies jest motywowany do podążania za człowiekiem bo w codziennych czynnościach dostaje nagrodę, a to smaczek, a to głaskanie, a to miły ton itd. – i tak się pies uczy i nadprzywiązuje. Pies się uczy nie odpoczywać, bo non stop za nami łazi i jęt czujny gdzie jesteśmy i się zrywa za kązdym razem gdy przechodzimy do innego pomieszczenia, nie ma czasu na regeneracje i odpoczynek. Potem pies potrzebuje coraz więcej bliskości, przychodzi kładzie się na nogach, często szantażują np. zastawiając drzwi, ( Kasi Fino udawał ze miał biegunkę); Aby zapobiegać i odwrażliwiać wyjście trzeba sprawdzić, od którego momentu pies wie ze będziemy wychodzić (np. suszenie włosów), od którego momentu się stresuje i od tamtego etapu odwrażliwia. Jeśli pies wokalizuje – jak zostajemy na klatce to on wie ze tam jesteśmy, trzeba sprawdzić jak się zachowuje jak nas już nie ma np. przez nagranie kamerą. Aby pokonać lęk separacyjny kontakt socjalny ma być oderwany w domu (nie patrzę, nie mówię, nie dotykam), a wzmocniony na zewnątrz. Lęk się zaczyna, bo to my chcemy zaspokajać swoje potrzeby bycia z psem, a potem pies cierpi i się nadprzywiązuje – jesteśmy egoistami w stosunku do psów; drugi pies w domu nie rozwiązuje problemu, może nawet sterroryzować i wzmocnić strach.

Schemat 5 (nadprzywiazanie)
• Lekko odsuwamy się od psa gdy już się połozy przy nas
• Pies może za nami chodzić ale go ignorujemy
• Równocześnie uczymy komendy ‘wyjdź’
• Gdy pies za nami pójdzie i już sprawdzi, że jesteśmy każemy mu wyjść (np. z kuchni czy łazienki)
• Niebieska bluzka (cos żółtego albo niebieskiego żeby było widoczne nie musi być materiał może być kubek itp.) – dopóki pies to widzi musi się sobą zająć, jak to znika to się może człowiek zając psem (nie działa przy mocnym lęku separacyjnym); zaczynamy od kilku sekund wykładamy do miejsca, które pies widzi doskonale i zachowujemy się tak jakby pies nie istniał (nie mówię, nie patrzę, nie dotykam), po kilkunastu sekundach wracamy i chowamy i wtedy dopiero chwalimy psa, można się kilka sekund z psem pobawić, nawiązać z nim kontakt socjalny; potem wydłużamy trochę czas, wychodzimy do łazienki zamykamy drzwi i tym podobne – 10/ 15 powtórek dziennie wydłużając czas; jak bluzka leży nawet nie możemy patrzeć na psa; jak pies robi cos niepożądanego chowamy bluzkę i dopiero reagujemy, jak rzeczywiście wychodzimy i bluzka zostaje to jak wracamy to najpierw idziemy schować bluzkę a potem dopiero możemy się przywitać z psem – metoda która mówi, psu że na bank wrócimy; jak jadę w nowe miejsce to można tez to zastosować ale zanim pies zostanie sam to musimy kilka razy znowu przećwiczyć w nowym miejscu; jak jest duża rodzina to wszyscy ignorują psa jak jest niebieski przedmiot, jak mamy kilka psów to z każdym osobno przepracowujemy

Żaneta i Sara - 2019-01-05, 16:20

Bardzo dziękujemy za wszystkie ciepłe słowa i wsparcie! :) :)

w piątek planujemy zaszczepić Sarkę przeciwko wściekliźnie, robiliśmy też czesanie, które wydawało się sprawiać jej przyjemność :D

z każdym dniem Sara otwiera się coraz bardziej, bliżej do nas podchodzi, ogon i głowa są też wyżej.
my w między czasie dokształcamy się w temacie psiego świata, dziś zaczęliśmy naukę dawania łapy, Sara bardzo szybko zrozumiała za co dostanie odrobinkę smaczka - tak jak pisała Asia to bardzo mądra psinka.

Dziś byliśmy na długim spacerze w parku, pozwoliliśmy Sarze pobawić się z innymi psami, po wcześniejszym sprawdzeniu czy wszystkie się akceptują (ok 5 psów biegało za piłką). Bawiliśmy się na długiej lince, a potem przy zabawie z psami, spuściliśmy Sarę narazie pozostawiając krótką smycz, żeby w razie czego można ją było łatwiej złapać. Z innymi psami bardzo ładnie się zachowywała, biegała i wydawała się bardzo zadowolona :) nie wie jednak co to piłka i zabawki, będziemy próbować też tego ją nauczyć - jeśli macie jakieś sprawdzone sosoby to chętnie je przygarniemy :)

Zauważyliśmy też, że Sarka bardzo chce obwąchiwać na spacerach przechodzących ludzi, nie do końca wiemy, czy powinniśmy jej na to pozawalać, bo nie dla wszystkich takie zachowanie jest komfortowe.
W parku spuszczona podbiegła też do jednej z osób chciała obwąchać i skoczyła - oczywiście wszystko pod kontrolą, jednak tu widzę obszar do pracy z Sarą.

Sara zareagowała wzburzeniem na rowerzystę, przypomina mi to zachowanie "podwórkowych" psów.

Męskie dystanse z Łukaszem (moim narzeczonym) zostały pięknie pokonane jednak widać dystans, a nawet strach do obcych, zwłaszcza mężczyzn np. gdy odwiedzili nas znajomi.

Sara miała opór przed wsiadaniem do samochodu, ale już ładnie sama wskakuje :)
Na pewno spróbujemy wdrożyć w życie cwiczenia z nauki zostawania samej w domu, bo rzeczywiście Sarka szybko się na nas otwiera :)

Żaneta i Sara - 2019-01-05, 16:33






Asia+Kudłacze - 2019-01-05, 18:51

Sarulka, jestem z Ciebie dumna ❤ Super, że się psina otwiera i uczy codziennie czegoś nowego. :)
Zabawy z piłką czy innymi zabawkami najprędzej pewnie może się nauczyć od innego psa, ewentualnie można próbować jej proponowac wspólną zabawę, ale to nie jest "psi obowiązek" ;) Miałam psicę że schroniska, która biegania za zabawkami nie uznawała. Lubiła spacery, bieganie luzem, węszenie, ale zabawki do szczęścia nie były jej potrzebne.
Jeśli chodzi o podchodzenie do ludzi to zdecydowanie wymaga przepracowania. Myślę, że fundamentem jest wasze wzajemne zaufanie i sprawienie żebyście byli dla niej najbardziej atrakcyjni żeby nie szukała rozrywek gdzie indziej. Podobnie z rowerzystami, bo to może być wręcz niebezpieczne. No i praca nad przywołaniem. To powinno pomóc :)
Zdjęcia są cudne :-D Widzę, że wariactwo śniegowe trwa w najlepsze :lol:

Żaneta i Sara - 2019-01-15, 17:17

Dzień dobry :)

spieszymy z informacjami od Sarki. Od wczoraj obydwoje wróciliśmy do pracy i Sara zaczęła zostawać sama w domu na dłużej, wcześniej ćwiczyliśmy zostawanie samej małymi krokami, próbowlaiśmy metody niebieskiego ręcznika - ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, Sara po kilku treningach z niebieskim ręcznikiem, uciekała, gdy go zobaczyła, lub nie chciała wejść do pokoju, w którym zostawała sama na krótko. Nagrywaliśmy też ją kilka razy, na początku całe poł godziny spędziła pod drzwiami, popiskiwała, szczekała na każdy ruch windy. Bardzo szybko zauważuliśmy popawę, zostawiamy też Sarze radio, żeby nie słyszała tak bardzo ruchów windy (winda "mówi"i słychać, gdy ktoś ją zamawia, co Sara interpertowała jako, że coś się dzieje za drzwiami). Wczoraj wypuściła mnie z domu bardzo łądnie, bez przeciskania się przez dzrzwi - nawet się przestraszyłam, że moze jest chora :P dziś tak samo, bardzo ładnie, pożegnałyśmy się i spokojna poszłam do pracy - jestem z niej dumna! :)

w weekend została też na kilka godzin u moich rodziców pierwszy raz. Dobrze zareagowała na kota, na moją mamę i chłopca w wieku 7 lat. Mój brat 16 lat też tego samego dnia przełamał z nią pierwsze lody, jednak z tatą przez 2 dni nie dali rady, kilka razy zjadła z ręki, ale generalnie bardzo się go bała - tu wnioskuję, że rzeczywiście mężczyzna rodzi u niej strach.

W najbliższych dniach chcielibyśmy jeszcze raz skonsultować oczy Sary u weterynarza, dookoła spojówki czasem jakby zbierało się coś brunatnego, więc myślę, że dobrze jescze to skontrolować.

Angelika i Spike - 2019-01-16, 09:47

No prosze, czyli praca przynosi efekty! :D super! Mega sie ciesze!
Trzymamy kciuki i czekam na dalsze relacje :D

Asia+Kudłacze - 2019-01-17, 17:11

No to brawo Sarunia! :serce: Pięknie Wam idą postępy :) Z tymi mężczyznami to jakaś grubsza sprawa, ale być może w końcu psica zaufa jeśli wokół niej będą sami dobrzy ludzie a na pewno takich macie w swoim gronie :)
Co do oczu to nasz wet zalecał żeby za jakiś czas skontrolować i sprawdzić jak sytuacja wygląda. Mam nadzieję, że będzie dobrze :)
Serdecznie Was pozdrawiamy i głaski dla dziewczyny :)

Nanka i Beza - 2019-02-01, 19:20


Angelika i Spike - 2019-02-02, 09:58

Boziu jaka to chudzina!
Asia+Kudłacze - 2019-02-02, 12:42

Śliczna :) Ale nic na wadze chyba nie przybrała od początku..
Żaneta i Sara - 2019-02-12, 11:36

Hej!

ważyłam Sarkę i rzeczywiście nic nie przybrała na wadze, a my zwiększamy dawkę jedzenia.
Na karmie jest napisane, dla wagi 20kg, pies srednio aktywny 195g, bardzo aktywny 245g, Sara dostaje 240 w 2 porcjach i czasem jeszcze dodatkowe 40 w piłce albo jako smaczki. Myślę, że jest aktywna, robimy długie spacery, biegamy razem, ale bardziej w formie zabawy niż np. pokonujemy kilka kilomentrów biegając. (Karmimy nadal Joserą Sensi Plus).

Właśnie wróiciłyśmy od weterynarza, bo niestety w niedzielę Sarka zlapała w lesie najprawdopodobniej kupę.. Akurat byłam w rękawiczkach więc bez żadnyc oporów wyjęchałm jej co mogłam z pyska i od razu prędko do domu umyta została cała paszcza w środku. To było w niedzielę do południa, a wczoraj o 18 zaczęła się biegunka i wymioty i tak do rana. Sarka wczoraj w dzień była sama w domu i dom był czysty, taka mądra jest :) dziś zostałam z nią w domu, dostała 3 razy tabletkę Dia Dog Suplexan co 8h i chyba mamy ogólną poprawę, ale jest jeszcze osłabiona. Po jej ostanich wymiotach i odwodnieniu nie chiałam jednak czekac z wizytą u weta.

Skontrolowaliśmy jeszcze raz oczy, bo są czasem czerowone przy tej biegunce nawet bardziej, jednak lekarz nie widzi tu powodow do obaw - na szczescie!

Zalecil mam badanie kału w kierunku pasożytów i badanie tarczycy, właśnie pod kątem tego, że 2 razy w krótkim okresie wymiotowała i że jest chudzinka, je, a nie przybiera na wadze.

Powiedział, żeby jeszcze zwiększyć dawkę jedzenia, więc oczywiście zwiększymy, Sara na pewno się ucieszy, bo to straszny żarłok :) dziś oczywiście będzie na głodówce.

Lekarz jednak nie określił nam ile jedzenia dawać - jak myślicie do ilu powinniśmy zwiększyć?

Angelika i Spike - 2019-02-12, 12:01

Kochani, ale dajecie taką ilość karmy, jaką CHCECIE, by ważyła Sara, a nie tyle, ile teraz waży.
Tak samo idzie to w drugą stronę jak psa chcemy odchudzić (jak waży nam 40 kg a chcemy aby ważyl 35, dajemy mu karmy na 35kg wagi psa).
Moim zdaniem nieco jest jednak za chuda...
Dajcie jej ilość karmy na przykład na psa ważącego 25 kilo, i dzielcie na kilka porcji, bo moim zdaniem, warto, aby przytyła jednak.

Dominika i Binek - 2019-02-12, 14:55

Spokojnie myślę że w podstawowym karmieniu możecie dawać jej 300g + smaczki. Skoro jesteście aktywną rodziną to pewnie Sarka spala kalorie na spacerach szybciutko. Jak zobaczycie, że nabiera kształtów to zmniejszycie do mniejszych porcji . Super, że oczka zdrowe!
Asia+Kudłacze - 2019-02-12, 15:23

Ale się cieszę, że oczka zdrowe 💙 Oby z tarczycą jednak też wszystko było w porządku. Biedna ta Sarunia, że znowu ma dolegliwości. Niech szybko mija i dużo zdrówka ☺️ O karmieniu dziewczyny już napisały. Powodzenia :)
Żaneta i Sara - 2019-02-12, 20:07

Dzięki Dziewczyny! w takim razie zwiększamy bez obaw jedzonko, też chcemy żeby przytyła chudzina :)
Angelika i Spike - 2019-03-13, 12:32

Sara zostaje już na stałe u Żanety i jej rodziny :)

Żanetka, jak tam u dziewczyny? :)

Dominika i Binek - 2019-03-13, 12:35

Gratulacje kochani :lol:
Asia+Kudłacze - 2019-03-13, 12:42

Super! Serdeczne gratulacje i mnóstwo kudłatego szczęścia :mrgreen:
Angelika i Spike - 2019-03-13, 12:45

Kilka ujęć od Żanetki :)






Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group