Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - GINGER - 355
Monia i Larsik - 2012-10-26, 14:21 witam,
ja bardzo dziękuję , że zgłosiliście nam sprawę Ginger bo to naprawdę cudowna sunia, która zasługiwała na odrobinkę uwagi
Ginger od początku przyszła do mnie z myślą tylko o DT, ponieważ mamy 2 swoje psy i 3 koty, także mogłoby być ciężko na dłuższą metę . Na pewno Ginger znajdzie wspaniały dom gdzie będzie mogła być oczkiem w głowie, bo przez ten czas kiedy jest u mnie widzę jak bardzo chce nadrobić stracony czas w kontakcie z człowiekiem, jak bardzo potrzebuje uwagi i głaskania
bardzo dziękuje za odwiedzenie wątku Ginger na forum i zachęcam do obserwowania jej losów w nowym, przyszłym domku
pozdrawiamEWA INGA - 2012-10-27, 13:22
gosc123 napisał/a:
Witam,
Pani Moniko nie poznaliśmy się ale to ja dzwoniłem do Pani Ewy, i opowiedziałem jej sytuacje Ginger, mój syn z koleżankami oddawał Panią psa. Bardzo się ciesze i jestem ogromnie Pani wdzięczny że włożyła Pani ogromną prace, wysiłek, i czas, aby Ginger wyglądała i zachowywała się jak teraz, że nie jest już u tych okropnych ludzi, bardzo za to Panią dziękuje. Czy Ginger nie miała zostać u Pani na DS? Bardzo przepraszam że dopiero teraz się odzywam, ale u nas teraz bardzo ciężki okres z kotami, mamy teraz ogromną ilośc na DT, przed zimą zawsze jest dużo pracy.
Pozdrawiam, wdzięczny Piotr
Witam Panie Piotrze , bardzo się cieszę że Pan wreszcie do nas zawitał no i żałuję ze nie mieliśmy okazji sie poznać , mam nadzieję ze kiedyś sie spotkamy na wspólnym spacerze Co do Ginger prawda że super wygląda ? to całkowicie inna Gina niż tą która zabieraliśmy Zapraszamy do odwiedzin naszej strony jak najczęściej M!S!A - 2012-10-27, 13:38 Z przyjemnością ogłaszam że Ginger już nie szuka domu. Zamieszka u pana Włodzimierza i jego rodziny w Poznaniu. Ginger jest już w drodze do nowego domku- z tego co wiemy była to miłość od pierwszego wejrzenia Serdecznie gratuluję.
Monia a Tobie oczywiście wielkie podziękowania za przyjęcie Ginger do siebie i nauczenie wszystkiego co przyda jej się w nowym domku Rufiakowa Amcia - 2012-10-27, 13:44 Jupiiii
Gratuluję i mam nadzieję ujrzeć prędko relację z nowego domku
Monia, dzięęęęęki EWA INGA - 2012-10-27, 13:45 Panie Włodzimierzu serdecznie gratulacje Tobie Ginuś ogrom szczęścia i miłości a Moni śliczne dzięki za opiekę nad tym kochanym urwisem M!S!A - 2012-10-27, 13:52 Pan Włodzimierz raczej "internetowy" nie jest, ale mam nadzieje że jakosśsobie z tym poradzimy Gabiś i Fifi - 2012-10-27, 14:20 Ale wieści!Cieszę się ogromnie!Szkoda tylko,że Hirka nie pozna Giny,ale najważniejsze,że Ginger ma swój domek!Asterkowy Krzysztof - 2012-10-27, 14:28 Super ,wspaniałe wieści Gratuluję serdecznie i trzymam za was kciuki dagmarazz - 2012-10-27, 15:10 Super wieści, dobrze że psinka znalazła w końcu swoje miejsce na ziemi Ewa i Cindy - 2012-10-27, 16:52 gratuluje.. nowym właścicielom i Ginie
a Moniko Tobie super podziękowania za pomoc Monia i Larsik - 2012-10-27, 18:14 ja również gratuluję nowym właścicielom, mam nadzieję, że Gina będzie super grzeczna. Dzisiejszy jej wyjazd spadł jak grom z jasnego nieba... nie miało tak być, nawet jej nie przygotowałam karmy ani zabawki nawet się z nią pożegnać nie zdążyłam.. ale może to lepiej ?! tak szybko dzisiejszy dzień się obrócił o 180 stopni , że ciężko mi w to uwierzyć, że już jest w swoim nowym domku.
Fakt, od razu polubiła nowych właścicieli, szczególnie córkę Pana Wlodzimierza ale też i samego Pana, z czego jestem dumna bo Gina, niektórych panów w ogóle nie lubi ( tak po prostu) do nowego Pana przyszła od razu się przywitać co nas miło zaskoczyło.
Dzwoniłam już do nowego Pańciostwa ( bo oczywiście panikowałam ... czy napewno wszystko ok..) i podobno dożo jadła ale nie ma się co dziwić dziś psiuny nie dostały rano śniadanka bo królewny były u weta więc dobrze się złozylo bo różnie mogło być po drodze... był tez 1szy spacer. Mam nadzieje, ze niedługo pojawią się też zdjęcia.Marcina I LOBO - 2012-10-28, 16:35 Gingerce zyczę ,aby jej stały domek,był juz tym ostatnim i najcudowniejszym.
Nowym opiekunom ,samych radosnych chwil z sunią,mam nadzieje ,że pokochaja ja mocno ,bo to wspaniała i radosna dziewczyna.
Moniko,dla Ciebie wielkie ukłony za serce i opieke,jestes- the best.
Pewnie brakuje Ci teraz tego rudego futra,ale znając Ciebie szybko wypełnisz te pustkę .Barbara - 2012-10-28, 18:35 Gratulacje dla nowego domku i Gingerki i wielkie podziękowania dla Moniczki i jej rodziny M!S!A - 2012-10-29, 10:15 No i mamy pierwsze wieści z nowego domu
Cytat:
Pierwsza podróż jak i noc przeszła dobrze.Ginger całą noc wędrowała z łóżka do łóżka szukała swojego miejsca.
Jest bardzo spokojna i myślę ,że bardzo tęskni bo czasami popiskuje .martwi mnie jednak jedna rzecz . Pani Monika mówiła ,że jest bardzo spokojna w stosunku do innych psów a w czasie już kilku spacerów zauważyliśmy że się rzuca na inne psy nie wiem czy to jest oznaka stresu czy charakteru .Jeszcze jedna niepokojąca informacja dzisiaj podczas ubierania Ginger w puszorki warknęła na moja 12 letnią córkę nie wiem czy to stres czy jest cos nie tak .Poza tym wszystko ok. Pzesyłam również pierwsze zdjęcia
Będziemy również pomagać w sytuacjach które pan opisał. Myślę że takie zachowania Ginger to wynik stresu.Wiki Megulowa - 2012-10-29, 18:29 Wielkie gratulacje! M!S!A - 2012-11-02, 19:02 Ginger niestety wraca pod opiekę Fundacji. W DT sunia nie sprawiała problemów, niestety w nowym domu, pokazała zachowania- rzucanie się na spacerach na inne psy czy niestety raz w stronę człowieka, że niestety państwo podjęli bardzo trudną decyzję o powrocie psa. Córka państwa nie może się przemóc do Ginger, a państwo się boją że jednak nie posiadają doświadczenia potrzebnego w eliminacji tych zachowań. Gina jutro wraca do Moniki na dalszy DT gdzie będziemy obserwować te zachowania.goldenek2 - 2012-11-02, 21:26 Szkoda.... Monia i Larsik - 2012-11-02, 21:56 Bardzo szkoda tym bardziej, ze przy pierwszym spotkaniu była 'chemia' z obu stron i Gina wydawała się zadowolona i Panstwo byli nią zachwyceni.
Ruda wredota stwierdziła, że musi pokazać rogi... szkoda , że nie tu gdzie trzeba.. bo już wcześniej skupilibyśmy się na elminowaniu niepożądanych zachowań.
Mam nadzieje, że uda nam się spotkać ze szkoleniowcem u nas i zobaczymy co fachowiec powie na Ginuche. Wydaje mi się, że może to być kwestia poczucia bezpieczeństwa. U nas miała dwa psiaki obok siebie ... miały swoją hierarchię itd.
pokonała wiele strachów i ''niestety'' przez ten czas, który jej poświęciliśmy Gina przywiązała się do nas i my do niej. Taka więź pozwoliła jej ( moim zdaniem) czuć się pewnie. Nie sprawiała problemów ( oprócz tego warczenia na tatę na początku)
Obiecuję , że zrobimy wszystko aby jej pomóc i wybić z łepetyny takie zachowania Będziemy trenować na wszelkie możliwe sposoby by zobaczyć w czym tkwi tak na prawdę jej problem. Jak do tej pory Gina była moim ideałem psa ... dlatego tak trudno jest mi pogodzić się z tym, że sprawia problemy. Pies, który wymaga od człowieka uwagi i zainteresowania a w zamian daje pełne skupienie na spacerze <3 ( nie to co moje Laluchy..;p ważniejsze żarcie i zabawki od pańci).
Marzę aby ktoś otworzył serce na tego rudzielca i z głową pokazał jej kto rządzi w ludzkim świecie By poświęcił jej czas i przekonał jak fajnie jest żyć w harmonii z człowiekiem.
Kruszynko czekam na Ciebie jutro. goldenek2 - 2012-11-02, 23:55 Monia.... Ty rozumiesz tego psiaka i to jest klucz do sukcesu.... Szkoda, szkoda, szkoda.... Każda zmiana domu teraz to trauma dla tej psicy, która i tak już wiele przeszła.Ewa i Cindy - 2012-11-03, 00:19 no szkoda.. ale ktokolwiek kto miał tymczasa lub swojego psa po przejściach dobrze wie że najgorsze sa pierwsze tyg.. potem jest już coraz lepiej... ale trzeba sie na początek trochę poświęcić i postrać ... bo niby psu potrzebny jest spokój ale to jest najlepszy czas do pracy z nawiązaniem więzi.. bo taka praca daje psiakowi info że może się czuć bezpiecznie.. a jak to już mamy to połowa problemów sama znika
mam nadzieję że niebawem znajdziemy dla Giny nowy domek kt da jej to poczucie bezpieczeństwa .. takie jak miała u Ciebie Moniko:)Monia i Larsik - 2012-11-03, 17:00 Gina znowu u nas nadal uważam, że jest świetnym psem. Piszczała i skakała kiedy wróciłam z pracy. Rozdawała buziaki na lewo i prawo. Podobno w samochodzie już jakieś 200 m przed naszym domem zaczęła szczekać i wiercić się.
Byłyśmy na spacerku z Larsem i chodziłyśmy obok innych psów- zero reakcji. Jutro przejdziemy się do psów, których Gina nie zna bo te może są już 'stare'. Radości z zabaw są ogromne. Cały czas skaczą z Larsem oddają sobie zabawki a biedna Lalinka tylko spogląda i martwi się, że jej tygodniowy spokój się skończył
Ubrałam się w odblaskową kamizelkę , na którą podobno na spacerach źle reaguje i na mnie nie ma żadnej reakcji. Będziemy próbować na obcych, na mężczyznach i w różnych sytuacjach. Będziemy starać się ją odczulić na tą kamizelkę. Aktualnie śpi na swoim ulubionym miejscu pod stołem w kuchni. Jest jakaś senna właśnie... Kiedyś szalała jak głupol a dzisiaj jeśli nikt się nią nie zajmuje to śpi - nie narzekam.
W przyszłym tygodniu spotkamy się ze szkoleniowcem. Postaram się jak najwięcej wyciągnąć z tego spotkania by przekazać później wszelkie wskazówki nowemu domkowi.
Na razie jest jak do tej pory - większych problemów brak!
Wyjdziemy jeszcze później żeby zobaczyć czy może po ciemku reaguje jakoś inaczej na psy czy ludzi. Bo jak na razie skupienie na spacerze miała 100% ... aż sama nie mogłam uwierzyć wcześniej nie przekraczała tej granicy 80% posłuszeństwa;p teraz wraca pieknie na lince na każde przywołanie- trochę nie wiem o co chodzi.. ale bardzo mnie to cieszy Ewa i Cindy - 2012-11-03, 17:22 daj maleńkiej odespać teraz.. ten tydz to był dla niej duży szok.. a teraz poczuła się znów bezpiecznie i może się wreszcie odprężyć..
a najlepsze jest to ze przy tobie żadne niepokojące zachowania mogą nie wyjść na jaw.. bo przy tobie czuje się bezpiecznie M!S!A - 2012-11-03, 17:29
Ewa i Cindy napisał/a:
a najlepsze jest to ze przy tobie żadne niepokojące zachowania mogą nie wyjść na jaw.. bo przy tobie czuje się bezpiecznie
a no i właśnie, dlatego obawiam się że tak naprawdę największa praca czeka nowy dom- praca, praca i raz jeszcze praca.Monia i Larsik - 2012-11-03, 17:44 będziemy się starać przetestować ją na różne sposoby, z różnymi osobami. Wstępnie ze szkoleniowcem umówieni jesteśmy na środę zobaczymy.
Chyba dobrym rozwiązaniem byłby dom z innym psem - aktualnie leży wtulona w Larsa... jemu trochę to przeszkadza i zmienia co chwilę miejsce położenia a ona krok w krok za nim M!S!A - 2012-11-03, 17:52 Stęskniła się za bratem Monia a jak Tata? szczęśliwy