Magda Noblowa - 2010-12-28, 23:44
Monika, postaraj się mocniej 
Monika Diunowa - 2010-12-29, 17:22
No to się postarałam  
Tak się kochamy 
Z za grzybka 
Oprę się 
Takim patykiem może się podzielę
Ostrzę ząbki 
Zamyślona
Monika Diunowa - 2011-01-06, 15:17 No i minął miesiąc od kiedy Diuna jest z nami chociaż my czujemy się jak by była z nami od zawsze wprowadziła dużo radości do naszego domu bo z Lusi jest przekochany i milusiński psiak trafił nam się naprawdę goldeni egzemplarz
Diuna już całkowicie przekonała się do zabaw, Pan Gąsienica stracił nos i kapelusz  uwielbia też każdego rodzaju piłki i super je przynosi no i przestała podgryzać rączki  Uwielbia układać głowę na kolanach albo wciska się aby trochę się poprzytulać, no i nie odstępuję nas na krok Od pewnego czasu spuszczam też Diunkę luzem na łące, głównie w towarzystwie jakiegoś psa ale ona naprawdę się super pilnuje i nie ma problemu z przywołaniem,
Sylwestra nie przeszła niestety najlepiej, w prawdzie w domu czuła się bezpiecznie i na wystrzały nie reagowała natomiast na dworze siku i z powrotem. Dzień po Sylwestrze nie chciała w ogóle wychodzić z klatki, i dlatego poprosiliśmy o pomoc dzielniejszą psia koleżankę przyszła do nas w odwiedziny Daila i pokazała Diunce, że nie taki diabeł straszny jak go malują i w końcu pannica wyszła no a potem nie chciała wracać
A oto kilka domowych fotek i z dzisiejszego spacerku z Dianą, na którym nie obyło się bez walki o patyka na szczęście konflikt został szybko zażegnany i dziewczyny szalała razem w śniegu, niestety nie udało mi się ich razem uchwycić.
Leczymy Sylwestrowego kacorka
Wszędzie się wcisnę
Żadnej zabawy nie odpuszczę
Diuna i Diana
I patyk niezgody
Ale śniegu 
Śnieżne szaleństwo
A gdzie jest Diana?
Biegnę do Ciebie
M!S!A - 2011-01-06, 15:34 Moniko- buzia mi się cieszy jak czytam takie dobre wieści a jak oglądam zdjęcia to już w ogóle moje szczęście sięga zenitu Byłam pewna że Diuna wpasuje się w Waszą rodzinkę Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Magda Noblowa - 2011-01-06, 20:18 Jakiego futra dostała A co z uszami? Udało Ci się w końcu je wyleczyć?
Monika Diunowa - 2011-01-07, 22:27
Prawdziwy z niej misiu Uszy niestety nie są wyleczone  obecny antybiotyk w ogóle nie zadziałał Diunka miała pobrany wymaz z uszu, to zobaczymy co w nich siedzi i mam nadzieję, że uda się je w końcu wyleczyć.
Dzisiaj zrobiłam pierwszą próbę Diuna plus wózek na krótkiej smyczy, jak na pierwszy raz wyszło naprawdę nieźle, były momenty, że Diunka szła grzecznie przy wózeczku z tej naszej Dusi jest naprawdę pojętna babka No ale żeby tak dla równowagi Diunka gwizdnęła dzisiaj ze stołu bułkę z szynką, ach no niech jej idzie na zdrowie
Magda Noblowa - 2011-01-07, 22:54
Lepiej na zdrowie niż w boczki
Monika Diunowa - 2011-01-15, 23:53 Musimy się pochwalić, że Diuna bardzo ładnie chodzi przy wózeczku drepcze sobie spokojnie z merdającym ogonem  no i ma nowe spanko ale pańcia trochę zaszalała i zamówiła mega duże  tak duże, że zmieściłby się jeszcze jeden golden  Diuna lubi się na nim wylegiwać a Marcel oczywiście dotrzymuje jej towarzystwa
Mamy niestety problem z uszami Diuna zaczęła nimi trzepać i drapie je w taki sposób jak myje je królik  byliśmy u weta i kazał się wstrzymać chociaż na wynik bakterii, który najwcześniej ma być we wtorek, już sama nie wiem co robić bo z jednej strony mi jej szkoda,że tak się męczy a z drugiej czy jest sens podawać kolejny antybiotyk (miała już 3) jak nie wiadomo co tam siedzi:roll: może Wy coś doradzicie?
Magda Noblowa - 2011-01-16, 00:03
Jak pochwalisz ją, że przestała bronić badyli to odetchnę z ulgą
Czyżbyś coś nam chciała zasugerować 
Kiedy odbieracie wynik wymazu? Monika Diunowa - 2011-01-16, 00:51
Ja jej mogę zabrać bez problemu a to, że broni przed innym psem to nie widzę w tym nic nie normalnego
Kto wie co życie przyniesie
Najwcześniej we wtorek bakterie a grzyby za około dwa tygonie
Diuna używa też fajnego sygnału uspakajającego do innych psów przypadnięcie na łapki z merdającym ogonkiem, czyli takie zaproszenie do zabawy i sru...w nogi
Monika Diunowa - 2011-01-21, 22:23 Mamy na razie wynik bakterii, który nic specjalnego nie wykazał. Diuna ma pojedyncze bakterie gronkowca ale Pani laborantka powiedziała, że w takich minimalnych ilościach tego się nie leczy, no ale zobaczymy co jeszcze powie wet. Wczoraj miałyśmy bardzo nie przyjemną sytuację na spacerze. Szłam z Diunką i Marcelkiem a przechodzący obok nas chłopak rzucił Diunie pod łapy petardę (taką co tak daje taki głośny wystrzał). Lusia wpadła w straszną panikę, ledwo ją utrzymałam, udało mi się ją uspokoić po jakiś 15 minutach i powoli iść dalej. Trzęsła się jak galareta i plątała się w około wózka, wzięłam ją do sklepu mięsnego i kupiłam jej dwie paróweczki, bo jest z niej straszny łakomczuch i jak widzi żarełko to nic inne jest nie ważne. Z każdą chwilą było już co raz lepiej ale jadła nerwowo i na każdy trzask drżała, spotkałyśmy później znajomego beagle trochę się z nim pobawiła to stres opadł ale chętnie bym temu chłopkami nogi z tył... powyrywała 
A to kilka domowych fotek
Na nowym spanku
Ja też kibicuję Polsce
Hej,podziel się
Mniam
Monika Diunowa - 2011-02-23, 15:15 Witamy po dłuuugiej przerwie ale w sumie nie wiem czy nas nawet ktoś czyta
Diunka miewa się całkiem dobrze w uszach grzybków brak no i są w super stanie,ale za to przyplątało się inne paskudztwo kilka dni temu zauważyłam, że ma za uszami łupież. Byliśmy dzisiaj u weta i dostała szampon, będzie u nas pierwszy raz kąpana i tak, może to być od:
a) nowej obroży - miała ją założoną tydzień temu b) alergia od karmy - jest na Royalu c) alergia od gryzaków typu płucka, żwacze na razie mam jej dawać tylko karmę, bez żadnych przysmaków i kilka razy wykąpać w specyfiku, za 2 tygodnie do kontroli. No i usilnie walczymy z modzelami, które ma na oby dwóch przednich łapach. A tak to po za tym przerzuciliśmy się całkowicie na krótką smycz, na której Diuna chodzi całkiem nieźle jak na razie jedyny sposób na nie zżeranie śmieci z dworu to trzeba mieć przy sobie smakołyki, wtedy Diuna skupia się na żebraniu a nie na węszeniu Diuna ładnie wykonuje komendy ale jeszcze ciężko jej np. wysiedzieć dłużej, od razu do nas podchodzi. Pracujemy nad tym małymi kroczkami bo jest to nie lada dla niej wyczyn Po za tym to straszna przylepa wszędzie tam gdzie my
MarzenaTabaNugat - 2011-02-23, 15:30
Czytamy czytamy ale pooglądać zdjęcia też lubimy więc prosimy pochwalić się Diunką
Monika Diunowa - 2011-02-24, 23:19
Marzenko specjalnie dla Ciebie dzisiejszy spacer
Magda Noblowa - 2011-02-24, 23:26 Nie mogę uwierzyć jak Diuna wypiękniała
A jaką ma boską obrożę
M!S!A - 2011-02-24, 23:28
To ja nie oglądam zdjęć A tak poważnie, Diunka cudownie wygląda
Edyta - 2011-02-24, 23:29 a pewno, że czytamy i podziwiamy śliczności, a co do łupieżu to stawiam na royala - niestety u nas tak było
Monika Diunowa - 2011-02-24, 23:45 To mi się podoba
MarzenaTabaNugat - 2011-02-25, 07:27
Dziękuję Tego mi było trzeba z rana
Piękna Diuna Już się zjazdu doczekać nie mogę jak w realu te wszystkie piękności fundacyjne (i nie tylko ) będziemy podziwiać
Monika Diunowa - 2011-03-07, 22:41
MarzenaTabaNugat - 2011-06-29, 23:00
Diunka na żywo jest jeszcze piękniejsza niż na zdjęciach
Monika Diunowa - 2011-07-01, 13:58 Marzenko dziękuję za piękne zdjęcia  po zabiegach upiększających z Diuny już nie sypie się tak futerko i nie muszę jej szczotkować codziennie Jeszcze tylko muszę zmotywować Duśkę do kąpieli bo jak na razie jest jedynym goldenem, który nie tapla się w wodzie, zamoczy tylko łapki po powrocie zmieniliśmy karmę na Orijen, Diunka wcina ją pięknie, nie było żadnych problemów z przestawieniem, kupki mniej śmierdzące no i nie puszcza takich bączków Diunie po zjeździe spodobało się agility na razie mamy na działce amatorskie ale szukam żeby od kogoś odkupić parę rzeczy (może ktoś na forum ma? )bo te mi zajmuje sporo miejsca. Moje babsko nie nadaje się do węszenia ale za to ma inne talenty pozdrawiamy serdecznie i obiecuję dodać swoje zdjęcia
Monika Diunowa - 2011-08-06, 20:50 My jak zwykle na ostatniej stronie więc podbijam zdjęciami
bielan - 2011-08-07, 22:03 a gdzie to macie tak rewelacyjne tereny spacerowe
Monika Diunowa - 2011-08-08, 22:13
A w Zaborzu, Olsztynie, Kręciwilku (ale sam las) oj jest u nas gdzie chodzić
|
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
