To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - LUNKA - 27

LunAsia - 2011-08-30, 18:13

Dzięki Olu jeszcze raz;)

Już jesteśmy po zabiegu. Lunka jak na złotego psa przystało, była grzeczna całą podróż do weterynarza.

Tu jeszcze przed zabiegiem, ale po "głupim jasiu"...


Przeżycie i stres ogromny jak kochaną sunię oddaje się na zabieg. Bidula wygląda i pewnie się czuje marnie :-(

Teraz odpoczywa na tawce


Jest jeszcze bardzo osowiała i zmęczona, ale ogonek działa i do twarzy jej w granatowym fartuszku w serduszka;) Weterynarz powiedział, że zabieg poszedł bardzo sprawnie, jest małe cięcie. Na kontrolę jedziemy w sobotę, a szwy do ściągnięcia 9.09.

Dzielna dziewczynka z naszej Lunki:) Oby teraz było już coraz lepiej.

Wiki Megulowa - 2011-08-30, 19:08

Cieszymy się, ze jest dobrze :)
3maj się Lunka, będzie fajnie ;-) A kubraczek świetny :D

Korbulowa Familia - 2011-08-30, 19:58

Naprawdę piekny kubraczek w nagrodę dostała ;)

Asiu, a jakieś zastrzyki (antybiotyk+przeciwbólowy)? Trochę późno jak dopiero w sobotę.

LunAsia - 2011-09-01, 22:08

Korbulowa Familia napisał/a:

Asiu, a jakieś zastrzyki (antybiotyk+przeciwbólowy)? Trochę późno jak dopiero w sobotę.


Tak, oczywiście są tabletki przeciwbólowe, a Lunka jest pod opieką zaufanego weterynarza, więc wszystko pod kontrolą:)

Pierwszą noc po sterylizacji Luna przeżyła zaskakująco dobrze. Wczoraj dopiero popołudniu mogła jeść, a bidulka była taka głodna, że aż się rzuciła na świeże mięsko :mrgreen:

Wczoraj biegała radośnie po podwórku, nawet dawała głos, z wypróżnieniem też nie było problemu.

Dziś powtórka z rozrywki, czyli nasza rozrywkowa Luna dobrzeje w oczach. Apetyt ma ogromny:) Jedynie troche ją bolało jak po raz kolejny schodziła ze schodów, więc już jej nie pozwalamy. Teraz sobie słodko śpi ;-)

teraz zdjęcia Radosnego Pychola :mrgreen: :


Dobranoc!

LunAsia - 2011-09-10, 14:35

Lunka już pozbyła się kubraczka :-D

Jesteśmy po wyciągnięciu szwów, wszystko ładnie się zagoiło, zostało jedynie wygolone bikini ;) Bardzo się cieszymy, że Luna przeszła cały zabieg tak bezproblemowo i szybko wróciła do formy.

Korbulowa Familia - 2011-09-10, 14:38

Ja też się bardzo cieszę, że Lunka tak fajnie przeszła zabieg :)

czekamy w takim razie na jakiś spacerek - jak się wszystko u Lunki unormuje :)

LunAsia - 2011-10-30, 19:59

Witamy!
Luna nasza kochana jest w wyśmienitej formie. Po zabiegu nie ma śladu. Jest wesoła, ma apetyt i nieustanną chęć do zabawy. Ma chyba nawet więcej energii niż przed sterylizacją :lol:
Mobilizuje naszą całą rodzinę do ruchu na świeżym powietrzu. Dodam jeszcze, że młoda przez wakacje całkowicie wyleczyal się z dystansu do kałuż i innych zbiorników wody i błota... Golden wpełnym wymiarze :mrgreen: W tamtym tygodniu zaliczyła wszystkie szczepienia i badanie kontrolne :arrow: wszystko ok.
A teraz kilka zdjęć, bo dawno nic nie wrzucaliśmy.

Panienka z okienka ;-)


Z dzisiejszego spaceru

A teraz zdjęcie typu: “Gdzie jest Luna?”


Mniam, mniam, smaczki


Jenienna Panienka 8-)

Warna - 2011-10-30, 20:01

Wśród liści prawie jej nie widać, a jako Panienka z okienka prezentuje się wyśmienicie.
Marcina I LOBO - 2011-10-30, 20:32

No Lunka -pozazdroscic figury :)
Dana Tessowa - 2011-10-30, 21:19

Też od razu zwróciłam uwagę na zgrabną sylwetkę :mrgreen:
Chyba z zazdrości :evil:
A jak z przywołaniem, nie macie kłopotu?
Serdeczne pozdrowienia

Wiki Megulowa - 2011-10-31, 08:44

Cudna z niej psinka.. a zdjęcia wśród liści takie wesołe : :mrgreen:
LunAsia - 2011-11-05, 23:22

Dziękujemy za miłe słowa :-)

Staramy się trzymać formę po zabiegu i jak na razie jest bardzo dobrze, jak widać ;-)

A co do przywołania to jest już o niebo lepiej niż pół roku temu - na szczęście.

Ogólnie jak kiełbaske lub boczek mamy w kieszeni to Luna przyjdzie z każdego zakamarka. Jedyną większą konkurencją są inne psy, które spotykamy, wtedy Lunka głuchnie na nasze wołania, olewa smaczki i trzeba się osobiście po nią pofatygować :evil: Ćwiczę z nią poprzez nagradzanie smaczkami, których na co dzień nie dostaje i przez wielkie pochwały słowne i głaski. Jak na razie utknęłyśmy w miejscu, gdzie Luna nie przyjdzie na przywołanie gdy wywęszy kurę, zająca, psa lub inne zwierzę :oops:

To jest poprostu taka Nasza Wariatka, która nie zawsze ogarnia wszystko, co sie dzieje wokól niej :lol:

Jeśli macie dla nas jakieś wskazówki, bardzo chętnie będziemy testować :mrgreen:

Marcina I LOBO - 2011-11-06, 15:13

Kochani.Po dzisiejszym spacerze,moge tylko poprzec słowa Asi,ze Lunka to prawdziwa ''wariatka''
Oczywiscie w pozytywnym znaczeniu. :)
Lunka przez cały czas biegala jak nakręcona,zaczepiała psiaki,wskakiwała do wody,[nawet tej głebszej-przez przypadek].PrzawdziwaADH.
Słodki psiak.
Mam nadzieje ,że jeszcze nie raz spotkamy sie na spacerkach.Jak widać ,Lnka była przeszczeliwa.
Zdjecia pewnie bedą wrzucone pózniej w watku o spacerkach.
Ciekawe,czy sie zmęczyła?
Jak tam łapcia?

LunAsia - 2011-11-06, 20:25

Wariatka, wariatka z tej Naszej Lunki :mrgreen: Ale jest wspaniała.

Po spacerze miała krótki odpoczynek w aucie i u babci znów było szaleństwo. Jak dotarliśmy do domu, to po ok pół godzinie Młoda padła :-D

Łapka została odkażona i wygląda to niegroźnie, więc na pewno będzie ok. Już się Luna nią zajmie, jak się obudzi ;-)

Dziękujemy!

Wiki Megulowa - 2011-11-07, 15:11

A co się stało.. wbiła sobie coś w łapeczkę Lunka?
LunAsia - 2011-11-08, 20:42

Tak, Luna skaleczyła się na spacerze. Niestety polskie lasy i jeziora nie są wolne od "niespodzianek".
ale na szczęście sie goi ;-)

LunAsia - 2012-02-05, 19:51

Dziś mamy szczególną rocznicę… Dokładnie rok temu Luna przyjechała do naszego domu. Niesamowite, ze to dopiero rok, a my czujemy, jakbyśmy z nią byli całe życie :)

Z tej okazji chciałabym podziękować w imieniu całej mojej rodziny i oczywiście Lunki (mam nadzieje, że jest z nas zadowolona;-)) całej Warcie Goldena za wspaniałą działalność. Dzięki Wam możemy się cieszyć obecnością wspaniałej suni;) DZIĘ-KU-JE-MY!

A oto kilka zdjęć naszej Pięknej Panny:

Żeby Lunka zechciała chociaż trochę popozować, musi być zmęczona;P

Upside-down, czyli Luna na nietoperka :rotfl:

A teraz spoźnione, ale warte obejrzenia… Żywa ozdoba świąteczna;)

Letnie wspomnienia 8-)


Buszująca w rzece :-D


Prawie portret;)

Dana Tessowa - 2012-02-05, 20:19

Wszystkiego najlepszego z okazji tak miłej rocznicy:)
Śliczna panna z niej wyrosła :-)

Marcina I LOBO - 2012-02-05, 22:41

Tak sliczna panna.Wszystkiego najlepszego dla Was wszystkich ,i dzięki za wszpaniały dom ,który jej podarowaliście. :) :)
Asterkowy Krzysztof - 2013-10-27, 12:41

Dzień dobry!

Lunka przyjechała do nas 2,5 roku temu. Już sobie nie wyobrażamy życia bez niej, mamy nadzieje że ona bez nas też. Jest wciąż bardzo wesołym psiakiem, okazem zdrowia i radości. Zmotywowała naszą rodzinę do ruchu, spacerujemy i czasem biegamy z nią dla utrzymania formy.
Trochę obawiałam się, ze dużo przytyje po sterylizacji, na szczęście utrzymuje wagę ok 30kg.
Jako młody dorosły pies, Luna jest raczej typem leniuszka, lubi sobie poleżeć, szczególnie w niepogodę. Jednak zawsze sie ożywia na hasło spacer, lubi pobiegać za ptakami, nie przepada za kotami.
Dobrze się nam razem żyje.

Dziękuję i pozdrawiam,

Asia Kochanowska z rodziną.

Iza Tutisowa - 2013-11-13, 15:05

A ja już wam pokazuję zdjęcia Lunki :)


Joanna_i_Wojtek - 2013-11-13, 18:23

Przepiękna jest :)
LunAsia - 2014-11-02, 17:34

Witajcie!

Lunka to dorosła sunia z duszą dziecka, uwielbia się bawić, chociaż jak się zmęczy, sama mówi stop;) Uwielbia spacery, w lato razem biegałyśmy, dzięki niej juz od 3,5 lat więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu :rotfl:
Jest zdrowa, wesoła, przyjazna, ma apetyt, prawdziwy z niej Goldenek :-D

Pozdrawiamy z Rudy Śląskiej!

Marcina I LOBO - 2014-11-02, 19:06

Super ,ze odezwaliście sie z tak dobrymi wiesciami :)
Fajnie ,ze zmiany wprowadzone w Waszym zyciu przez Lunke sa tak pozytywne.Prosze wysciskac psice od nas wszystkich .Moze macie jakies aktualne zdjęcie Lunki.Chetnie popatrzymy na dziewczynke :-)

Rufiakowa Amcia - 2014-11-09, 00:51

LunAsia napisał/a:
dzięki niej juz od 3,5 lat więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu


Haha, mam podobnie! Zanim zjawił się Rufek, mieszkałam tu, gdzie mieszkam, od około roku. I nigdy wcześniej (!) "nie miałam czasu" (czyt. "nie przyszło mi do głowy") spacerować po parku, jaki mam za blokiem, że o chodzeniu wzdłuż rzeczki nie wspomnę ;)

Niedawno widziałam gdzieś w sklepie magnes na lodówkę z psiakiem i napisem "who rescued whom?" (kto uratował kogo?). To właśnie jest najlepsze podsumowanie tego zjawiska :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group