To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - LUSSI - 67

Robiśka - 2011-09-06, 20:41

Lussi zadomowiła się już prawie na dobre :) Jest coraz śmielsza, zaczepia i zachęca Robika i Bezę do zabawy, ale na razie nie są zbyt chętni.
Czasem jak ja się włączę do zabawy zaczynają sie z Bezą ganiać, ale trwa to krótko, bo Beza ją podszczypuje i Lussi traci ochotę do zabawy.
Próbuje tez zaczepiać kota, ale ten wywraca się na plecy i też ją olewa :) Czasem tylko zaczyna uciekać - to chwilkę się poganiają i kot znika na drzewie :-?

Nie wiem co z tą cieczką??? Bo na razie nie widać żadnego krwawienia. W niedzielę po spacerze pojawił się tylko taki czerwonawy "glut", wytarłam go i od tej pory nic.
Boję się , że może po tej ciąży jest coś nie tak - chociaż Lussi jest bardzo żywa, ma apetyt i nie wygląda na chorą.

Korbulowa Familia - 2011-09-10, 14:51

Możecie podzielić się z nami nowinkami (i zdjęciami) o Lussi? :prosi: :prosi:
Robiśka - 2011-09-12, 21:40

witajcie,

na prawdę bardzo mi przykro, że tak długo nie pisałam, ale może mi nie uwierzycie ale nie miałam dostępu do internetu :( Dopiero dzisiaj kupiłam nowy router - koszmar!!!

Lussi ma się bardzo dobrze, wręcz rewelacyjnie. Zadomowiła się już u nas na dobre - czuje się jakby mieszkała u nas od szczeniaka :)
Muszę napisać, że jest z niej mała złodziejka :) Porywa np. gazety ze stołu, albo dzisiaj np. "upolowała" sobie poduszkę z krzesła ogrodowego i oczywiście z poduszki zostały tylko kawałki gąbki. :) No i oczywiście Beza ma nową koleżankę do kopania dziur :)

Lussi jest też małym łakomczuszkiem i uwielbia zabawy w ganianego zwłaszcza z moja córką Olą.

Niestety Robik nadal nie chce się z nią bawić jedynie z Bezą czasami poganiają się po ogrodzie :-/ Ciekawe jak długo Robik wytrzyma - Lussi nawet skacze po nim, na wszelkie sposoby próbuje go zachęcić do zabawy, a on nic. Tylko warczy jak już za długo go prosi. Diabeł nie pies. :-/

Jeżeli chodzi o cieczkę to cisza. Nic się nie dzieje. Wiec nie wiem czy czasem pod koniec miesiąca jej nie wysterylizować ?

Pozdrawiamy serdecznie!!



Robiśka - 2011-09-12, 21:44

zapomiałam:

Lussi nauczyła się siadać i kłaść na komendę :) - bardzo szybko się uczy - bystra Bestia z niej :mrgreen:
Gorzej jak wyjdzie na ulicę - wszystko ja tak ciekawi, że zapomina o bożym świecie i trudno ja zawołać. Na szczęście na naszej ulicy jest bardzo mały ruch i jest w miarę bezpiecznie.

Warna - 2011-09-12, 21:45

Pewnie, że wysterylizować. A chłopak może wreszcie zaskoczy. U mnie było odwrotnie - do mnie trafił Nero, gdy była u mnie stateczna Beza. Najpier warczala, potem przestała, potem zaczęla sie bawic, ale trwalo to dlugo, juz teraz nie pamietam ile, ale z miesiac, a potem sama go zachecala do zabawy. wiec moze jest to kwestia czasu. Zdjecia cudowne!
Robiśka - 2011-09-12, 21:48

No tak, ale boję się, żeby to nie był jakiś cichy okres z tą cieczką i żeby jej nie zaszkodzić. Wiesz może jak to z tą cieczką jest? Czy na początku są jakieś ciche dni, a potem dopiero zaczyna się ten właściwy czas z krwawieniem. Nie pamiętam już .....
Warna - 2011-09-12, 22:05

Są ciche dni, ale jest ich zazwyczaj kilka i to juz widac po narzadzie, ze cos jest na rzeczy, bo robi się wiekszy, rozpulchniony.
Robiśka - 2011-09-12, 22:42

ok, jutro się przyjrzę dokładniej "temu narządowi" ;)
Robiśka - 2011-09-18, 10:49

witam,

Lussi ma się świetnie - wszystko bez zmian. :>
Dzisiaj wyjeżdżamy na urlop na tydzień wiec odezwiemy się po 25.09. Niestety nie możemy zabrać ze sobą naszych braci mniejszych :( więc zostają pod opieką mojej mamy.

W piątek minęły 2 tyg. DT więc już chyba oficjalnie Lussi zostaje u mnie na zawsze ;-)

pozdrawiamy!!! :hura: :hura: :hura:

M!S!A - 2011-09-18, 10:58

No to ja mogę tylko potwierdzić, że Lussi zostaje już na stałe u Marty i jej rodzinki :) Serdecznie gratuluję i życzę samych wspaniałych chwil.
Barbara - 2011-09-18, 11:13

Gratulacje i miłego urlopu :) :)
Wiki Megulowa - 2011-09-18, 13:30

Graulacje psiaka :brawo: :ok: :padam: :radocha: :hura: ........... :D :D :D
Ps: Minki mówią więcej niż wiele słow :p

Robiśka - 2011-09-29, 09:24

witam,

bardzo się cieszymy, że Lussi zostaje u nas na zawsze :)

W trzecim tygodniu jak nas nie było pokazała różki :figielek: m.in. zjadła mojej mamie 70 zł. :szok:
poza tym , że broi :) zaprzyjaźniła się z Bezą - ganiają się jak wściekłe krowy, ale za to Robik jest twardy nawet na nią nie spojrzy. Lussi już zorientowała się, że może po nim śmiało skakać i gryźć, a on tylko warczy i wcale nie odpłaca sie jej tym samym - tak samo było z Bezą jak była szczeniakiem - Robik miał pogryzione policzki do krwi i w ogóle się nie bronił tylko cierpliwie z bólem znosił jej szczenięce wybryki. Tak samo jest z Lussi - ciągnie go za kark, łapy o on nic delikatnie szczerzy zęby, ale nie gryzie. Agresja u niego to: -100 :szok: Może w końcu zacznie się z nia bawć.

Lussi jest strasznym łakomczuchem i trzeba wszystko przed nią chować - pochłania każde pożywienie.

Cieczki "ani widu ani słychu" wiec umówiłam "Gwiazdę" we wtorek (4.10) na sterylizację.
Sierść uległa poprawie - dostaje tabletki z witaminami i troszkę jej przybyło włosia.

pozdrawiamy serdecznie :papa2:

Robiśka - 2012-08-31, 14:09

Lusia ma się świetnie, nie choruje, odrosła jej tez sierść - na ogonie można pleść dłuuuugie warkocze ;) a po sterylizacji bardzo szybko doszła do siebie, tylko ma zabójczy apetyt. Bardzo zaprzyjaźniła się z Bezą, świetnie się dogadują i bawią Jeżeli chodzi o Robika, to nadal jest ważniakiem i daje się "pogryźć" poniżej kilka fotek... :)


goldenek2 - 2014-03-14, 08:44

Wiecie może co u Lussi słychać?
Ewa i Cindy - 2014-03-19, 19:42

Jakiś czas temu kontaktowałam się z domkiem Lussi, wiem że wszystko jest ok ale poprosimy o więcej info :)
Kasia i Furias - 2018-04-12, 15:19

Mam informację, że u Lussi wszystko ok. Miała małe kłopoty z kręgosłupem, ale na ten moment jest już wszystko dobrze. Niedawno zmarła suczka, z którą Lussi mieszkała i w związku z tym przechodziła etap depresji po stracie towarzyszki. Na szczęście to już minęło.
Monika i Mila - 2019-03-09, 18:39

Cytat:
Dzień Dobry, przepraszam, że tak długo. ☹️ Lusia ma się świetnie, jak widać powoli robi się z niej babcia, ale dobry humor i chęć do zabawy jej nie opuszczają. Na szczęście nie choruje. 😍 przyjaciółka wszystkich łącznie z dwoma kotami. 😂 pozdrawiamy gorąco! 😘



Angelika i Spike - 2019-03-12, 11:21

piękniusia :) cudne fotki!
Monika i Mila - 2020-11-11, 13:28

informacja od opiekunki LUSSI
Lusia oczywiście ma się świetnie... wiecznie uśmiechnięta, a teraz zakochana w nowym koledze😍 chociaż nie pozwoli mu zajrzeć do swojej miski 🤣 po prostu „Sanatorium Miłości”

Monika i Mila - 2022-01-07, 20:08

12/2021 Lussi za TM Przestała nagle jeść po zrobionym USG OKAZAŁO SIĘ ŻE MA guza na śledzionie z przerzutami


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group