To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - TRIXIE ma już dom w Murawkach - 158

Kama, Mela, Ruda - 2013-03-02, 14:09

nayi92 napisał/a:
Syn ma niespełna 2 lata. Bardzo często ma kontakt z psem babci, i nie wykazuje wobec niego żadnych niewłaściwych ruchów bądź niewłaściwego zachowania. Sadzę że dziecko dorastające w domu w którym jest pies od małego uczy się odpowiedzialności. Pies był by dla nas przyjacielem, członkiem rodziny dzięki któremu mogli byśmy jeszcze aktywniej spędzać razem czas.

super :-) i tak właśnie powinno być. Pytaliśmy, o to znaczy, że piesek ma być dla dziecka, bo niestety różni ludzie różnie podchodzą do posiadania psiaków i zdarza się niestety zbyt często że pies ma być zabawką do przytulania i wiązania kitek, który sam się wychowa i ma robić wszystko czego się od niego wymaga, a jak później okazuje się, że jest coś nie tak, że psem to trzeba się zajmować, uczyć, wychowywać i zaspokajać wszystkie jego potrzeby to piesek ląduje w schronisku albo i w gorszych miejscach.
Właśie dlatego jesteśmy wyczuleni na tym punkcie :-) Ale z tego co piszecie, to zgadzamy się w tym temacie w 100% :-D

Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-02, 21:33

Witam serdecznie. Trixie jest w połowie drogi. Na jeden dzień zatrzymaliśmy się w naszym warszawskim mieszkaniu. Ja i sunia musieliśmy odpocząć. Spotkanie z Tymkiem bez problemów.Obecnie latają po mieszkaniu w znakomitej komitywie. I już widać kto w tym związku będzie rządził. Jedyny problem to załatwianie się.Rano u Damiana kupa na chodniku. Tutaj myślę, że to stres, na spacerze na smyczy nie chce nic zrobić. Po powrocie do domu za chwilę siku na podłogę. Sunia jest dominantka i próbuje zdominować Tymka, ale nie agresywnie. To na razie tyle. Jutro z rana jedziemy na Mazury. Zdjęcia później, bo tu mam bardzo słaby internet. Pozdrawiam.
Rufiakowa Amcia - 2013-03-02, 21:49

Grunt, że z Tymkiem już zakumplowani. Kwestie hierarchii powoli się ustalą. A problem siq-qpkowy też jest do przejścia. Będzie dobrze, czekam na dalsze relacje :)
Iverskillz - 2013-03-03, 09:15

U nas w domku nie zrobiła nigdy nic. Bardzo możliwe, że to kwestia stresu. Bardzo fajnie, że się zakolegowali :) Czekamy na zdjęcia.

P.S
Kama - wiesz dobrze, że nie musisz dziękować ;) To taki mój mały przyjemny obowiązek jako członka fundacji ;)

Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 13:27

Trisia przed podróżą zrobiła wielka qpę tudzież wielką kałuże.Więc to napewno stres.Jesteśmy na miejscu.Sunia odbyła pierwszy spacer po lesie i zamoczyła nogi w jeziorze.Bardzo dzielna dziewczynka.Pięknie chodzi na luźnej smyczy.Zdjęcia wieczorem,jak się już rozpakujemy.W samochodzie bez problemów przyjechały obydwa psy.Właściwie to całą drogę przespały obok siebie.Teraz ganiają po całym domu.Jest więc świetnie.Czekamy na ciąg dalszy ze strony Trisi.Bo narazie aż za pięknie.Musi Trisia mieć różki,tylko gdzie?
M!S!A - 2013-03-03, 13:35

Wspaniałe wieści :) Jakie różki? Żadnych różek nie ma- Trixie wiedziała że gdzieś tam czeka na nią Tymek, który pokaże jej wspaniałe miejsca do spacerów i podaruje jej swoją psią miłość.

Ależ się dobrze czyta takie wiadomości, już się nie mogę doczekać tych wspólnych fotek.

Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 16:19


Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 16:27

To tak na początek.Mam film nagrany ze spotkania.Muszę go najpierw obrobić i wtedy pokażę.Trisia faktycznie pazerna na jedzenie i próbuje wymuszać przy stole.Na to trzeba trochę czasu i konsekwencji żeby ją tego oduczyć.A poza tym jest boska.Kotka ją "olała"a ona tak jakby trochę się bała.Może jakiś kot ją w przeszłości nauczył respektu.Pozdrawiam.
ps.Serdeczne dzięki dla Damiana za piękną pracę z Sunią.Szacun wielki.

Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 16:29


Warna - 2013-03-03, 17:29

Ani słowa nie piszesz o tym, jak Ty przyjąłeś Trysię i jak przyjęła ją Twoja rodzina. Napisz, jak Wasze uczucia i odczucia?
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 18:17

W Katowicach jak mnie liznęła po nosie to byłem jej. Ona jest taka mięciusia. Miłość moja do niej od pierwszego dotknięcia. Jest przesympatyczna. Babcia i Magda od paru dni kombinowały jak jej dać na imię. Wydaje się że pozostanie Trixie, a wołać na nią będziemy Trisia. Rodzina w postaci synów i teściowej piała z zachwytu. Reasumując. Nie wyobrażam sobie żeby suni z nami nie było. Trixie wydaje się ze też nas zaakceptowała. Przewracanie się na plecy i żądanie głasków o tym chyba świadczy. Ale nie tylko. Tu na Mazurach puściłem ją bez smyczy. Trzyma się blisko, ogląda się gdzie jestem, trzyma się Tymka. Problem z wypróżnianiem się był chwilowy.Już jest ok.Zmęczone drogą i dwoma spacerami po okolicznych polach spią w tej chwili obok siebie. Na nasze łóżko też wlazły i nie było kłótni. Wygląda na to że się zaprzyjaźniły. Pojawił się pies sąsiadów i Tymek mocno gulgotał w obronie swojej damy. W tej chwili uświadomiłem sobie że mam wrażenie jak by Trisia była tu zawsze. Niesamowite jak ona pięknie weszła w nową sytuację. Nawet kotka nie stanowi problemu. Sprawdza się to że najmądrzejsze są psy mieszane. Bo Trixsie jest goldenką, ale nie do końca. Chyba jakiś podhalan się gdzieś przyczynił. Co nie ma dla nas żadnego znaczenia. Jest cudna i kochana.
M!S!A - 2013-03-03, 18:28

Super się to wszystko czyta, ja jestem jednak przerażona tym że tak szybko sunia został puszczona ze smyczy. Bądź co bądź ona dopiero dołączyła do Waszej rodziny i najpierw powinna nawiązać się wieź a dopiero potem mozna myśleć o spuszczeniu ze smyczy. Ja rozumiem że macie bezpieczne tereny, ale to wszystko o wiele za wcześnie i jednak dobrze by było przez najbliższe dni, aby Trixie chodziła na długiej lince. Wtedy warto poćwiczyć przywołanie aby mieć pewność, że sunia jest posłuszna. Bardzo proszę aby wziąć sobie to do serca, bo tak działają wszystkie domy tymczasowe oraz osoby które adoptowały od nas psiaka :) Bezpieczeństwo psa jest bardzo ważne, zwłaszcza w tych pierwszych dniach.
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 18:46

Przyjąłem do serca radę.Na usprawiedliwienie wybrałem teren który oceniłem że jest bezpieczny,a bez smyczy oznaczało długą smycz ciągnącą się po ziemi.Wcześniej pochodziły sobie z Tymkiem na jednej smyczy.Miałem pewność bo reakcje Tymka znam.On na komendę stój zarywa w miejscu i siada bez względu na to co robi.Obiecuję że będę ostrożny.
M!S!A - 2013-03-03, 20:12

Bardzo dziękuję :) No ta długa smycz puszczona luźno mnie uspokoiła ;) Mam nadzieje że Trixie kiedyś tez będzie tak nauczona jak Tymuś :)
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 20:37

Dla mnie ważne jest aby pies np.siadał przed przejściem przez ulicę,czy też aby była komenda którą pies bezwzględnie wykonuje bo to może uratować mu życie.
M!S!A - 2013-03-03, 20:46

Zgadzam się z tym. Nauczenie psa takiej komendy, czy też awaryjnego przywołania np. za pomocą gwizdka jest bardzo dobrym rozwiązaniem i jednak pokazuje wychowanie naszego czworonoga.
Ewa i Cindy - 2013-03-03, 20:49

no Tymuś.... ale Ci się teraz chłopie fajnie żyje :)
Superowo się to czyta :) już się nie mogę doczekać zdjęć wspaniałych pływaków.. i mam nadzieję ze się spotkamy kiedyś.. moi rodzice mają działkę w Miłomłynie więc na pewno się odezwę jak zawitam w Wasze strony :)

Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 21:01

No nie wiem czy tak dobrze.Trysia wyraźnie chce go zdominować.
Warna - 2013-03-03, 21:08

To nie to. Trysia jest zestresowana nową sytuacją i musi ten stres jakoś z siebie zrzucić. Powinno jej to z czasem przejść.
M!S!A - 2013-03-03, 21:08

Spokojnie psy zawsze na początku ustawiają kontakty między sobą- jest to naturalne. I dopóki żadnemu krzywda się nie dzieje nie ma co interweniować. Ale na pewno teraz Tymuś będzie potrzebował więcej uwagi od Was, żeby nie czuł się odrzucony.
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 21:46

A stres ciągle jest.Jest ciemno na dworze i znowu się siku zacięło.Nabiłem kilometrów i nic.Jeszcze za jakąś godzinkę wyjdę.Może zrobi,bo sporo pije.A najbardziej zaskakuje mnie kotka.Dwa takie potwory biegają jej przed nosem a ona nic sobie z tego nie robi.W tej chwili kotka leży metr od Trisi i zachowuje się tak jak by psa wogóle nie było.
M!S!A - 2013-03-03, 21:48

Stres może trwać nawet kilka dni :( tak już bywa, ale na pewno będzie z każdym dniem coraz lepiej.
Ewa i Cindy - 2013-03-03, 21:54

a tak na prawdę Trisia zaaklimatyzuje się u was za 2-4 tyg.. :)
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-03, 22:16

Ja wiem.Trisia już była w dobrych rękach po doświadczeniu ze schroniskiem.Gaja,nasza poprzednia sunia była wzięta przez nas prosto ze schroniska.Trisi pięknie pokazała że chce na dwór i zrobiła to co trzeba.Widzę że już ma miejsce na swój kibelek.
Romek, Trysia i Tymek - 2013-03-04, 07:28

Sprawdziłem.Lubi biały ser.Bo u nas od zawsze psy6 dostawały biały ser na śniadanie.Ciągle opory z sikaniem.Raz robi raz nie.Rano dziś po nocy na spacerze nie zrobiła siku.I sporo pije.Dziś przemyję jej uszy i zakropię OTISAN-em bo w jednym jest jakiś problem.Do weta wybierzemy się bliżej końca tygodnia.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group