To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - HARRY - 176

Marta i Harry - 2014-02-07, 18:22

Wendzia to kotka, o ile sobie przypominam..... a koty takie już są. Magiczne ale charakterne, pamiętliwe i "zafochane" - widać porządnie nagrabiłaś sobie Joasiu ;-)
Marta i Harry - 2014-02-10, 19:40

To miłe, że Harry to ważny temat ale proszę ślicznie przenieście nas do reszty adoptowanych



wszyscy pokazują zdjęcia, na których pieski wchodza do łóżek ludzi, a u nas na odwrót :mrgreen:

Iza Tutisowa - 2014-02-10, 19:47

Marta i Harry napisał/a:
proszę ślicznie przenieście nas do reszty adoptowanych
Już dawno już jesteście w adoptowanych :)
Marta i Harry - 2014-02-10, 19:51

nie no jasne ale w ważnych tematach to chyba przesada
Marta i Harry - 2014-02-10, 20:19

dziękuję
Marta i Harry - 2014-04-05, 12:15

witam
mój zwierzyniec w pełnej krasie :)


jak widać na wyżej załączonym zdjęciu Harry ma się dobrze. Chłopaki nader często, od kiedy zawitała wiosna, wygrzewają się wspólnie na słoneczku. To cudny widok, chwyta za serce.
a tu jeszcze jedno wspólne ujęcie



Mój blondasek ostatnio nie złapał żadnej infekcji, sierść wygląda pięknie - brak brązowych przebarwień, jedynie skóra na całym podwoziu zaogniona ale narazie się nie drapie więc zostawiam temat.
Wczoraj będąc na spacerze z moim synem, Harry został zaatakowany przez sukę sąsiadów. Wbiła mu zęby nad okiem. Noc nieprzespana, pojawił się spory obrzęk i podwyższona temperatura. Pies prawie całą noc przez sen szczekał i warczał.
Rano byłam u weterynarza, później odstawiłam rachunek do sąsiadów i poprosiłam, żeby choć czasami wyprowadzali swojego psa na smyczy.
Harry nawet się nie odgryzł, spacerować też już nie chciał - pędem wrócił do domu.
Dziś jest już dobrze ale blizna zostanie.

i mamy nowego sąsiada, też goldasek, podobny do Harrego i taki miły!

Marta i Harry - 2018-05-09, 21:50

Cześć wszystkim. Przypominamy o sobie. Harry ma się dobrze. Z alergiami jakoś sobie radzimy, firmy produkują coraz więcej karm dla alergików więc jest z czego wybierać. Mój malutki wygląda dobrze, waży ok 35 kg, zęby ma wszystkie, czasami zachowuje się jak szczeniaczek, żarłok straszny! Spacery w dalszym ciągu 3x dziennie po min. 30 minut każdy, choć widzę, że pies czasami ma dość tych naszych marszobiegów. Osobnik wyjątkowo łagodny i przewidywalny, choć są wyjątki. Ostatnio zafiksowany na dużych gołębiach i w dalszym ciągu ma świra na punkcie wiewiórek.
Jest dobrze! Z czystym sumieniem mogę powiedzieć - nasz pies!
pozdrawiam

Angelika i Spike - 2018-05-10, 11:52

miło o was czytać :)
Nanka i Beza - 2018-05-10, 16:01

superowo :)
Magda i Nika - 2018-05-10, 22:51

zdjecia przystojniaka :)





Monika i Mila - 2019-12-01, 20:47

Cytat"
Harry żyje. Jest już dość wiekowy w związku z czym nie zawsze świetnie się czuje. Od jakiegoś czasu zauważyłam spadek napięcia mięśniowego, co skutkuje potykaniem się, utratą równowagi. Poza tym w dalszym ciągu jest alergik iem i atopowcem, gotuję mu tak jak wcześniej i dieta eliminacyjne obowiązuje w dalszym ciągu. Systematycznie tak jak kiedyś jest problem z oskrzelami, jakoś sobie radzimy. W dalszym ciągu ma niedoczynność tarczycy i dostaje leki, które coraz trudniej zdobyć. Jeśli jest pani chętna, zapraszam na spotkanie.

Paula i Dexter - 2022-05-09, 18:08

Niestety kolejny podopieczny Fundacji opuścił nas i odszedł za Tęczowy Most ☹ Dziś żegnamy #Harrego

Harry (początkowo znany jako Bary) pod skrzydła Fundacji trafił w maju 2013 roku, mając około 3 lat. Błąkał się po jednej z podlaskich wsi gdzie natrafiła na niego Pani Ania, która postanowiła mu pomóc. Pani Ania była wówczas na urlopie, skontaktowała się z nami i w czasie, gdy my szukaliśmy Domu Tymaczasowego, zabrała go ze sobą do Białegostoku. Już drugiego dnia zafundowała mu małe spa i wizytę u weterynarza. To był pierwszy uśmiech losu – dziękujemy Pani Aniu!

Drugim uśmiechem był Dom Tymczasowy, czyli trafienie pod opiekę Pani Agnieszki. Pobyt Harry zaczął „podlaniem” ściany w przedpokoju, co na szczęście Pani Agnieszki nie zniechęciło 😊 Harry dał się poznać jako grzeczny i radosny pies, który chodził za opiekunką „łapa w kapcie”.

Trzecim, i tym największym, uśmiechem losu okazała się być Pani Marta i jej rodzina. Od początku wykazali oni ogromne zaangażowanie w umożliwieniu Harremu jak najłatwiejszego przejścia do nowego domku, poświęcając czas na spotkania zapoznawcze. Również od samego początku zapałali do Harrego miłością, ktróry to odwdzięczał się swoim spokojem, zrównoważeniem i dobrą energią. Gdy tylko zaaklimatyzował się na dobre, dał się poznać jako wytrawny łowca, tropiący wszystkie wiewiórki, ptaki i norki w ogrodzie swojej nowej rodziny.

Niestety chwile całkowitego szczęścia zaburzyły dolegliwości Harrego, alergia, niedoczynność tarczycy, późnej niewiadomego pochodzenia ślinotok. I tu należą się przeogromne podziękowania Pani Marcie, która niestrudzenie szukała sposobów na złagodzenie objawów, odwiedzając wielu weterynarzy i szukając odpowiedniego sposobu żywienia. Szczęśliwie udało się dotrzeć do przyczyny objawów i opanować sytuację, mimo iż w miarę upływu lat objawy zapadania się tchawicy się nasilały.

Harry żył szczęśliwie u boku Pani Marty i jej rodziny, korzystając z uroków codziennych spacerów, podwórka i towarzystwa kociego brata Chestera. Niecałe 3 lata temu zaczęły się dolegliwości neurologiczne, spadek napięcia mieśniowego, nasilające się problemy z poruszaniem się, problem z trzymaniem kału i moczu. Niestety w ostatnim czasie stan Harrego bardzo się pogorszył, na tyle że nasz psi senior stracił radość i zainteresowanie kontaktem. Wówczas do podjęcia została już tylko ta ostatnia, najtrudniejsza decyzja ☹

*****
Pani Marto,

Bardzo nam przykro z powodu Państwa straty. Z każdej rozmowy z Panią można było wnioskować, jak ogromną część Pani serca zajmuje Harry.

Dziękujemy za okazaną mu miłość, za szczęśliwy i bezpieczny dom, za wszystkie wspaniałe spacery. Dziękujemy za czas poświęcony Harremu, i przede wszystkim za ostatnie miesiące, które wiemy, że wymagały od Pani ogromnego poświęcenia. Jesteśmy pewni, że Harry to czuł i był równie wdzięczny.

Harry, Przystojniaku, śpij spokojnie, na zawsze zostaniesz w naszej pamięci.
#zatęczowymmostem



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group